Użytkownicy:

Wszyscy (926)

lista | profile

The dark web is basically a part of the World Wide Web that is hidden from view and accessible only to a select group of computer users who have entered into an agreement with the website operators

Z kobietą nie ma żartów - w miłości czy w gniewie. Co myśli, nikt nie zgadnie; co zrobi nikt nie wie.

https://taniahurtownia.pl/pl/p/Adam-Mickiewicz-40-500ml/52

Agnieszka Marciniak urodziła się  w Pleszewie 1 czerwca 1981 roku, ale po pięciu latach przeprowadziła się do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie mieszka z mniejszymi lub większymi przerwami do teraz.

4 lata spędziła w Irlandii (2006-2010), gdzie pracowała w fabryce produkującej komponenty medyczne.

Skończyła studia na kierunku filologia polska oraz edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością intelektualną, autyzmem oraz zespołem Aspergera.

Jest mamą dwójki nastolatków.

Nad porządki w swoim domu przedkłada spotkania i rozmowy z najbliższymi oraz czytanie książek, a także podróże te bliższe i dalsze.

Pisze: powieści, opowiadania społeczno – obyczajowe oraz  powieści fantastycznonaukowe i prowadzi dziennik ,,Diariusz pandemiczny”, które nie zostały do tej pory opublikowane, tworzy wiersze oraz mikrosztuki.

     Debiut ,,Zielone Pole(n)” (dostępny na Ridero) opowiada historię o dwudziestoparoletnich emigrantach. Młodzi ludzie pozostawili swoją ojczyznę i udali się za morza i lądy w poszukiwaniu lepszego życia. Jednak za ustabilizowaniem sytuacji materialnej, nie zawsze idą pozytywne zmiany w psychice. Każdy z nas powinien nad sobą pracować, a jak życie wymyka mu się spod kontroli, to może skorzystać z rady specjalisty. Powieść o prawdziwej miłości i przyjaźni.

     Druga powieść ,,Blue Light” jest utrzymana w gatunku fantastyki naukowej i jej głównymi bohaterami są dwaj mężczyźni. Mamy tu wątek mesjanistyczny i katastroficzny, podróże międzygalaktyczne i zwiedzanie różnych ciekawych planet, wielką miłość i upadek cywilizacji oraz problemy ze zdrowiem psychicznym po traumatycznych zajściach.

,,Purpurowe lata” to trzecia książka. Pierwotny zamysł był taki, aby ta pozycja była przeznaczona dla dorastającej młodzieży, ale dorośli odkryją też w niej coś dla siebie. Opowiada o losach nastolatków żyjących w połowie lat dziewięćdziesiątych minionego wieku. Obecnie, w realnym świecie, hipotetyczne dzieci książkowych bohaterów stają się nastolatkami. Historia traktuje o zagubieniu i poszukiwaniu siebie, mamy tu wielką miłość, wyrozumiałych dorosłych, którzy pomagają, a nie krytykują i grono prawdziwych przyjaciół.

     Wszystkie przygody głównej bohaterki są typowe dla wieku dorastania: bunt, podróże, przynależność do subkultury młodzieżowej ze względu na gusta muzyczne, pierwsza miłość, koncerty, spotkania ze znajomymi, poszukiwania duchowe, picie alkoholu i palenie fajek, THC, opresyjna szkoła ze znienawidzonymi nauczycielami…

     Droga młodzieży, wasi rodzice żyli podobnie do was, mieli bardzo zbliżone pragnienia i marzenia, tylko dostęp do innej technologii, zamiast Internetu były kasety magnetofonowe i płyty CD, kasety video i zwyczajne telefony analogowe, a nie smartfony.

     Drodzy dorośli, może czytając tę książkę odnajdziecie siebie sprzed lat? Może przypomnicie sobie, jak to było, zamiast cały czas moralizować i pouczać swoje latorośle?

,,Tesla” pochodzi z powieści ,,Blue Light” i może być traktowane, jako osobne opowiadanie.

 

 

 

Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi,

zanim umrze... Człowiek, 

który nie czyta, ma tylko jedno życie...

Pani inżynier od materiałów, obecnie zajmująca się korozją. Zainteresowana w fantastyce głównie rozbudowanym światotwórstwem, urban fantasy i wykorzystaniem folkloru. Większość jej pomysłów kończy się chociaż częściową fuzją tych tematów.

 

Dla porządku: od razu informuję, że mam dysleksję i o ile opowiadania czytam aż do wychwycenia wszystkich błędów (a potem jeszcze 3 razy), to ostrzegam, że w postach i komentarzach mogą się pojawiać *bardzo* głupie błędy. Proszę o wyrozumiałość.

 

Pewnej nocy w sklepie muzycznym płyta winylowa i płyta kompaktowa spotkały się na półce i od razu się zaprzyjaźniły. W końcu, obie kochały muzykę i służyły temu samemu celowi - przekazywać dźwięk słuchaczom.
 

Od tamtej pory, gdy tylko mieli okazję, spotykali się razem w różnych miejscach. Wszędzie razem, jak najlepsi przyjaciele. W domu właściciela płyt winylowych i CD, zawsze stawali obok siebie na półce. Często, gdy właściciel odtwarzał jedną z płyt, druga stała obok i słuchała uważnie muzyki.
 

Byli ze sobą bardzo zżyte i zawsze wspierały się nawzajem. Kiedy płyta winylowa miała problemy z pęknięciem, płyta kompaktowa udzielała jej wsparcia i zawsze była obok, by ją pocieszyć. W zamian, płyta winylowa chroniła płytkę CD przed kurzem, który zawsze zalegał na półce.
 

Choć były różne, obie płyty miały wiele wspólnego. Kochały muzykę, która dawała im radość i spełnienie. W końcu, dla płyt winylowych i płyt CD, liczyło się tylko jedno - przekazywanie piękna dźwięków do słuchaczy, by mogli delektować się muzyką w pełni.

Hmm. Ok. No to tak... Ami. Jestem Ami. Dokładnie tak: A M I. Nie inaczej :) Pochodzi to akurat od moich imion (Agnieszka Maria Izabella). Reaguję jeszcze na Drzuma – “rz”, a nie “ż”, bo bynajmniej nie przypominam zakaźnego choróbska z 1348 roku, ani jakichkolwiek innych czasów. Nie mniej powstanie mojego pseudo to dłuższa historia – so.. nvm :) Czasem figuruję też jako Drzumatella (naturalnie końcówka od Nutelli, od której jestem uzależniona).

Jestem z Poznania. Studiowałam japonistykę, a obecnie pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą, ale dodatkowo wałkuję jeszcze angielski i francuski (dalej w kolejce jest włoski i rosyjski), w planach też szkoła aktorska i behawiorystyka zwierzęca, ale to ciut później. Interesuję się historią religii i mitologii różnych kultur, okultyzmem – ale nie czymś w stylu “harry potter i schowek na miotły”, a bardziej od strony naukowej... to, że stawiam tarota to nie znaczy, że czary mary, tylko jest to kwestia czysto naukowa – umiejętność obserwacji, wysuwania wniosków itd. Pracuję jako instruktor/opiekun na obozach dla dzieci i młodzieży, jako korepetytor, wolny tłumacz, hostessa i niebawem w teatrze jako stażysta.

Lubię rysować – acz brak talentu. Kocham pisać – z doświadczeniem słabo, ale biorę się za siebie bo od dziecka kochałam tworzyć, czy to na papierze, czy ustnie bo chciałam dzielić się z innymi niezwykłymi przeżyciami, które powstawały w moim czerepie :D Po za tym jeśli chodzi o hobby inne.. gram (głównie gitara), uprawiam sporty (tenis ziemny, jazda konna, koszykówka etc), kocham czytać (fantasy, kryminały przede wszystkim), uwielbiam filmy (wszystko, co ‘realne’, ‘romansidłowe’, ‘horrorowe’ itp – precz), słucham nałogowo muzyki od klasycznej po czasem nawet metal. Uwielbiam gotować... wara od moich garów! XD

Dodatkowo działam jako wolontariusz w fundacji dla bezdomnych zwierząt od wielu lat.. mam też swoje zwierzaki (obecny stan to: pies, szczur, świnka morska, chomik i koń – ten ostatni w stajni pod Poznaniem).

Prowadzę też grupę cosplayową Super Pyry :D Wpiszecie w FB “Super Pyry” to wam wyjdzie... w avku jest taki cool biały pyr w okularkach xD Sama również mam własną stronę z cosplayem – zajmuję się tym dla zabawy, a nie pro, więc talentem bym się nie nazwała – w stronie mojej jest link do mego FP na FB :)

Używam dużo emotek – by przekazać pozytywne nastawienie i by nie odbierano negatywnie tego, co piszę, a piszę zawsze pozytywnie – jestem przeciwnikiem kłótni, agresji, obrażania się i fochania... bo życie jest za krótkie :) Lubię o sobie mówić “niewielki, wesoły skrzat” bo mam 159 cm i znajomi uwielbiają mną rzucać czy mnie podnosić.... O.o’ XD

 

Ten.. ee.. to tyle. Jak będziecie w Poznaniu to dajcie znać :D I na Pyrkon zapraszam do Poznania, jeśli ktoś jeszcze nie był lub nie zna! :D <3

Meble Sklepowe

Przekazywane obrzeża zrobione są z twardego tworzywa chemicznego. Towarzyszą one estetycznemu i szybkiemu wykańczaniu odmiennego rodzajunawierzchni. Za ich pomocą można wykańczać gdyż m. in. obrębki bryłek brukowej i granitowej, bruk klinkierowy, granit, gazony, korę a także nawierzchnie żwirowe i grysowe.

Można mnie poczytać także tutaj:

- “I będzie lepiej” w 29. numerze magazynu “Biały Kruk”, zatytułowanym “Czarne charaktery”

- “Już cię nie poznaję” oraz “Ta druga” w “Obcość” projektu Zapomniane Sny

- “Do ostatniej linijki kodu” w “Gruzy. Antologia postapo” wydawnictwa Planeta Czytelnika

- “Sprawa numer pięć” oraz “Sól zrobi swoje” w “Tu był las” projektu Zapomniane Sny

- “Uważaj, co mówisz o rybach” w zbiorze “Stojąc po kostki w zapachu ryb”

- “Stwórca nie istnieje” w “Interwencja informatyka” projektu Zapomniane Sny

 

A także posłuchać:

- “Pieśń o sir Rodriku” na kanale Oczytany Kameleon (YouTube)

«« « 6 7 8 9 10 11 12 13 14 » »»
Nowa Fantastyka