- Hydepark: Wakacyjny konkurs zagadkowy

Hydepark:

konkursy

Wakacyjny konkurs zagadkowy

Ale upał, co? Por­tal w roz­jaz­dach, nawet dj był na urlo­pie i wró­cił po­dob­no ugo­to­wa­ny na mięk­ko. Jest zatem szan­sa za­wal­czyć o nie­po­wta­rzal­ną na­gro­dę – frag­ment djo­wej sko­rup­ki!

Zwy­cięz­cą zo­sta­nie ten, kto do 31 sierp­nia roz­wią­że naj­wię­cej za­ga­dek. Punkt do­sta­je tylko osoba, która roz­wią­za­nie poda jako pierw­sza. 

Na­stęp­ną za­gad­kę za­da­je osoba, która od­po­wie­dzia­ła na po­przed­nie py­ta­nie. Za­gad­ki do­ty­czyć mają fan­ta­sty­ki, Nowej Fan­ta­sty­ki lub na­sze­go por­ta­lu.

Py­ta­nia za­da­je­my w osob­nym ko­men­ta­rzu, po­gru­bia­jąc je dla wy­róż­nie­nia. W przy­pad­ku mniej oczy­wi­stych lub pod­chwy­tli­wych pytań, autor za­gad­ki musi naj­pierw po­twier­dzić po­praw­ność od­po­wie­dzi.

Za­gad­ki po­win­ny być jed­nak względ­nie łatwe – to tylko za­ba­wa na roz­ru­sza­nie stro­ny w okre­sie wa­ka­cyj­nym.

 

Edy­cja ko­men­ta­rzy w tym wątku zo­sta­ła wy­łą­czo­na. Jeśli trze­ba bę­dzie ze­dy­to­wać py­ta­nie, na­pisz­cie mi wia­do­mość, ale sta­raj­cie się za­da­wać je z roz­my­słem.

 

Py­ta­nie na dobry po­czą­tek w ko­men­ta­rzu po­ni­żej.

 

Ta­be­la wy­ni­ków:

12 – brajt

11 – Fin­kla

6 – Di­riad

5 – beryl, ocha

4 – jeroh, Kla­pau­cjusz, Rex87

3 – domek

1 – Pan, Ten­sza

Komentarze

ob­ser­wuj

Dj ma na­dzie­ję, że się nie po­my­lił.

Pod­po­wiem – dziew­ka ona zdra­dzi­ła zdra­dli­wie na­sze­go bo­ha­te­ra, tak dj pa­mię­ta...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Książ­ko­wy i fil­mo­wy, tu aku­rat cho­dzi o książ­kę.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Heh, pa­mię­tam tylko In­dia­nę Jo­ne­sa, wy­rzu­ca­ją­ce­go es­es­ma­na przez okno ste­row­ca... “Nie miał bi­le­tu” – pięk­ne ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Bar­dziej kla­sycz­nie – fan­ta­sy bo­ha­ter­skie, jak nie wiem co :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

To był dj Conan!

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Na Croma! Tak mi się zda­wa­ło wła­śnie, ale gdzie, kiedy, w jakim opo­wia­da­niu?

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Nie wiem, ale w py­ta­niu jest tylko, aby od­gad­nąć bo­ha­te­ra. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ubogi ubiór i po­sęp­na twarz Cim­me­ryj­czy­ka obie­cy­wa­ły tylko si­nia­ki, więc mińmy go może, nie nie­po­ko­jąc za­nad­to, i przejdź­my do na­stęp­nej za­gad­ki? ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Po­nie­waż dj po­ja­wi się do­pie­ro jutro po 9, to ja mam dla was w innym te­ma­cie inną za­gad­kę:

http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/11748

: )

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Yep, cho­dzi­ło o Co­na­na – wziął i wy­wa­lił sza­mo­czą­cą się dziew­kę z okna w rynsz­tok, bo zdra­dzi­ła go bicz zdra­dziec­ko.

Brajt – za­da­jesz :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Za­lin­kuj przy­naj­mniej trzy pio­sen­ki róż­nych ze­spo­łów, in­spi­ro­wa­ne Wład­cą Pier­ście­ni (i nie użyte w fil­mach).

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ten­szo brawo, pytaj. :-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Podaj tytuł i au­to­ra:

Głów­ny bo­ha­ter po­zna­je wizję świa­ta, w któ­rej roz­py­la­ne w po­wie­trzu sub­stan­cje che­micz­ne w pew­nym sen­sie za­stę­pu­ją rze­czy­wi­stość. Bo­ha­ter od­kry­wa ko­lej­ne war­stwy tej ilu­zji, aż do­cie­ra do ostat­niej.

 

trzy punk­ty :)

Ni to Sza­tan, ni to Tęcza.

“Król Bólu i Pa­si­ko­nik” Du­ka­ja?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Nope. Hm, Króla Bólu czy­ta­łam, ale nie ko­ja­rzę... No, naj­wy­żej dam jakąś pod­po­wiedź póź­niej.

Ni to Sza­tan, ni to Tęcza.

No tam mogły być na­ni­ty, nie che­mia, nie pa­mię­tam już...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Hmm, “Opu­ścić Lost Ra­qu­es” Żer­dziń­skie­go by­ło­by bli­sko :) ale tam ilu­zję two­rzy­ły nar­ko­tycz­ne wizje po spo­ży­ciu ciała Ob­ce­go...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Cza­sem tu sobie za­glą­dam i tym razem nie wy­trzy­ma­łem – “Kon­gres fu­tu­ro­lo­gicz­ny”?

Nie czy­ta­łem tego, ale może cho­dzić o “Al­ka­lo­id” au­to­ra mie­nią­ce­go się Alek­san­drem Gło­wac­kim.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Ja­nie­_Jan­ku, a au­to­ra podać to co? :)

Ni to Sza­tan, ni to Tęcza.

Oj, Lem, wszy­scy wie­dzą. Janek zabił nas pro­sto­tą od­po­wie­dzi, wszy­scy za­po­mnie­li ;-)

 

Janek, za­po­da­waj za­gad­kę ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Dick twier­dził, że au­to­rów ukry­wa­ją­cych się za na­zwi­skiem Lem jest wielu :-) 

Czy nowe py­ta­nie brzmi: “wy­mień wszyst­kich”? :P

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Oj, nie chcia­łam żeby się ktoś przy­cze­pił. No, Janku, za­da­waj! :)

Ni to Sza­tan, ni to Tęcza.

No dobra, to ja tak – z któ­rym pol­skim ce­le­bry­tą ko­ja­rzył się mojej żonie Ronan ze “Straż­ni­ków ga­lak­ty­ki”?

Roman Gier­tych

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Nie­ste­ty nie :-) Luk­nij­cie sobie na Ro­na­na. Nie przy­po­mi­na kogoś?

Że­brow­ski?

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

osta­tecz­nie Marek Pe­re­pecz­ko

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

lub An­drzej Go­ło­ta. Wię­cej nie strze­lam, dam szan­sę innym.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ten ce­le­bry­ta dość czę­sto, na spe­cjal­ne oka­zje po­dob­nie się odzie­wa i ma­lu­je :-)

Adam Dar­ski, “Ner­gal”?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

No prze­cież!

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ner­gal, tylko grub­szy :)

Tak, jest – Ner­gal!

 

Bam, we­pchną­łem się przed damą, to i sobie teraz zadam ;-) Wy­bacz, rooms ;-)

 

Pe­wien znany autor scien­ce-fic­tion opu­bli­ko­wał nie­gdyś pewną wizję do­ty­czą­cą sa­te­li­tów. Po la­tach oka­za­ło się, że gdyby opa­ten­to­wał ten po­mysł, byłby obrzy­dli­wie bo­ga­ty – te tan­tie­my z sa­te­li­tar­nych ka­na­łów dla do­ro­słych... ;-)

Jaki to pi­sarz i czego do­ty­czy­ło opra­co­wa­nie?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ach, mam pinć punk­tów.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Wy­ba­czam, wy­ba­czam... I tak mam pro­blem, gdy trze­ba wy­my­ślić za­gad­kę :)

Ar­thur C. Clar­ke i cho­dzi o ten ar­ty­kuł 

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Brajt, ty ob­ku­ty go­ogloj... ;-) Oczy­wi­ście, że tak.

Dodam tylko, że w tym wła­śnie ar­ty­ku­le Ar­thur C. Clar­ke po­sta­wił tezę, że trzy sa­te­li­ty umiesz­czo­ne na od­po­wied­niej or­bi­cie mogą za­pew­nić po­kry­cie sy­gna­łem ra­dio­wym dla do­wol­ne­go punk­tu na kuli ziem­skiej. Ta idea legła u pod­staw GPS oraz... te­le­wi­zji sa­te­li­tar­nej.  Do dziś or­bi­ta geo­sta­cjo­nar­na (chyba) bywa na­zy­wa­na “or­bi­tą Clar­ke’a”.

 

Za­da­jesz!

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Na ten sam po­mysł wpadł w 1928 Her­man Potočnik, wy­bit­ny sło­weń­ski na­uko­wiec, który nie­ste­ty nie dożył ery pod­bo­ju ko­smo­su – zmarł na za­pa­le­nie płuc w wieku 36 lat.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Py­ta­nie... hmm...

 

W pew­nym kla­sycz­nym fil­mie urban fan­ta­sy sły­chać mo­dli­twę po pol­sku. Co to za film i mo­dli­twa?

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Mia­sto Anio­łów, 1998?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

a, Zdro­waś Mario

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Brawo, za­da­jesz. :-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Nisz­czy­cie mnie in­te­lek­tu­al­nie – mia­łem się za mi­ni­mal­nie wy­ro­bio­ne­go w te­ma­cie :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Mia­sto Anio­łów – Zdro­waś Ma­ry­jo?

Ni to Sza­tan, ni to Tęcza.

Nach, nie zda­ży­łam :P

Ni to Sza­tan, ni to Tęcza.

6 punk­tów.

 

W słyn­nej try­lo­gii scien­ce-fic­tion opi­sa­ny jest pe­wien układ gwiaz­dy po­dwój­nej oraz krą­żą­ca wokół niego pla­ne­ta. Pla­ne­ta jest za­miesz­ka­na, ale spe­cy­ficz­na or­bi­ta globu wokół gwiazd po­wo­du­je, że jej po­pu­la­cja cy­klicz­nie prze­cho­dzi swo­iste sito.

Od­po­wiedź na 2 z 3 za­gad­nień uznam za pra­wi­dło­wą. Podaj au­to­ra, nazwę try­lo­gii lub ty­tu­ły po­szcze­gól­nych czę­ści oraz na czym po­le­ga­ło owo “sito”.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Nie łam się, DJ-u. U mnie dziś dobre in­ter­ne­ty wieją ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Brian Al­diss, try­lo­gia to Hel­li­co­nia.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Brian W. Aldis, Wio­sna He­li­ko­nii, Je­sień He­li­ko­nii, Zima He­li­ko­nii.

Sito po­le­ga­ło na tym, że w lecie i w zimę zmie­nia­ło się pa­no­wa­nie mię­dzy dwie­ma, mocno nie­lu­bią­cy­mi się ra­sa­mi :)

GO­OGLE! I nie mów mi, że to pudło!

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Kurź­wa

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ha­ha­ha­ha, skoro wy­star­czy­ły 2 z 3, to po­da­łem 2, żeby mnie ktoś nie uprze­dził. ;-) Ale do­brze, że wy­ja­śniasz dla resz­ty o co cho­dzi­ło. ;P

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Daj ten do­stęp do bazy, za mo­ment wszyst­ko się na­pra­wi :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Lol :D

Jajko, bli­sko, ale cho­dzi­ło mi przede wszyst­kim o epi­de­mię tłu­stej śmier­ci – zbie­ra­ła więk­sze żniwo niż kil­ku­set­let­nia zima.

 

Kurde, widzę, że nie ma co pytać o kla­sy­ków :-D

 

Braj­cie, za­da­jesz, bo zdą­ży­łeś się wtur­lać przed DJ-em ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Pewna dziew­czyn­ka o nie­ty­po­wych skłon­no­ściach sek­su­al­nych miała spe­cy­ficz­ny pro­blem z ocza­mi, który jed­nak oka­zał się jej naj­więk­szym darem. Jak się ta dziew­czyn­ka na­zy­wa i z ja­kiej książ­ki po­cho­dzi?

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

eeee... zna­la­złem “Gwiezd­ne Oczy” i bo­ha­ter­kę o imie­niu Ewa, ale nie wiem, czy tam coś jest o skłon­no­sciach sek­su­al­nych?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Też nie wiem. ;-) A te skłon­no­ści sta­no­wią bar­dzo ważny ele­ment fa­bu­ły, więc to nie jest przy­pad­ko­wa cecha.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

“Dziew­czy­na o zło­tych oczach” Bal­za­ca???

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

I to jest ty­po­we fan­ta­sy.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Po­grą­żam się w de­pre­sji – zadam więc py­ta­nie zu­peł­nie nie w te­ma­cie: jak wy­wo­ła­li­by­ście tri­xa­400 pcha­ne­go dwie dział­ki mając do wy­bo­ru d76 lub ro­di­nal?

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

ożesz ty, fo­to­graf ze sprzę­tem...

 

I ja je­stem w de­pre­sji. Ko­ja­rzę tylko ró­ża­no­oką Ir­dian u Le­wan­dow­skie­go, ale ona skłon­no­ści chyba miała nor­mal­ne. Był jesz­cze w Tka­czu Ilu­zji smok i JA­go­da, ale nie pa­mię­tam nic o jej oczach...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

aaa, czyli Bal­zac nie był wła­ści­wą od­po­wie­dzią! Jest na­dzie­ja :)

 

I pisze się o żeż a nie ożesz

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

No, jesz­cze była Acha­ja, ale ona oczki miała do­pie­ro po prze­mia­nie inne, a i skłon­no­ści takie w miarę nor­mal­ne...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

orzesz­ku ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

grrr, nic, pust­ka w gło­wie, pust­ka w go­ogle

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

A w ka­ta­lo­gu na na­szej stro­nie nie spraw­dza­li­ście? Taką fajną bazę ksią­żek mamy. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

“Ali­cja” Jacka Pie­ka­ry?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Nie da się po­sor­to­wać po pre­fe­ren­cjach sek­su­al­nych bo­ha­te­rów :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Cięż­ko “Ali­cję” Pie­ka­ry na­zwać ty­po­wym fan­ta­sy. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Czy cią­gle pudło? Kur­cze. Na­to­miast ja po­zwo­lę sobie na uwagę, że już ponad 1000 ko­men­ta­rzy a wszyst­ko pięk­nie dzia­ła :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

No, ja zna­la­złem w ka­ta­lo­gu. Nihal. Licia Tro­isi, Kro­ni­ki Świa­ta Wy­nu­rzo­ne­go. Nihal della Terra del Vento :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Hmm wiem, że ona tam jeź­dzi na smoku, ale nie wie­dzia­łem, że go ujeż­dża. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Tak się bałem, że jed­nak nie to :>

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

tak się wła­śnie*

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Tak liczę te nasze po­wie­ści z ta­giem ero­ty­ka... całe sześć, trud­ny wybór! ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

W tym czte­ry z jed­ne­go cyklu.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

o, a tego taga w li­ście sor­to­wa­nia aku­rat nie ma :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Fedra nó De­lau­nay ze Strza­ły Ku­szie­la?

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Co cie­ka­we, “ero­ty­ka” w szu­kaj wy­świe­tli 6 ksią­żek ale klik­nię­cie prze­nie­sie do “za dużo wy­ni­ków wy­szu­ki­wa­nia”

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

O głupi dj – książ­ki/tagi

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Nie suz­kaj Dj, Jeroh ma rację

Brawo! :-) Fedra jako mała dziew­czyn­ka była ze wzglę­du na skazę w oku uwa­ża­na w swo­jej świą­ty­ni za towar pod­rzęd­ny, nie­wart uwagi, do czasu, aż ktoś do­strzegł w niej wy­jąt­ko­wy dar od in­ne­go z bogów mi­ło­ści. Dar, który spra­wia, że Fedra do­sta­je roz­ko­szy, gdy ko­cha­nek za­da­je jej ból.

 

Ależ jest, dju, pod li­te­rą e: http://www.fantastyka.pl/ksiazki/tagi/n 

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

wiem, wiem – głupi dj zo­rien­to­wał się, że jest głupi, wła­śnie znaj­du­jąc ale po­nie­wa­cza­sie

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

klik na książ­ki daje po pro­stu nie­peł­ną listę tagów :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

“do­zna­je” chcia­łem na­pi­sać.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

“ero­ty­ka” to był mój drugi po­mysł po “ko­bie­cy bo­ha­ter”. Strza­ła Ku­szie­la nie jest ozna­czo­na ta­giem “ko­bie­cy bo­ha­ter”, a może po­win­na.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Wpro­wadź­my za­sa­dę: za­da­je­my py­ta­nie bez uży­wa­nia źró­deł ze­wnętrz­nych :) Jeno moozg!

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Fakt, po­win­na, dodam. Dju, a kto używa źró­deł ze­wnętrz­nych do za­da­nia py­ta­nia? ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

No, poza py­ta­nia­mi sta­ty­stycz­ny­mi.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Z oka­zji zdo­by­cia prze­ze mnie dwu­dzie­ste­go siód­me­go punk­tu, py­ta­nie bę­dzie nieco trud­niej­sze.

Jak brzmi se­kret­na for­mu­ła księ­gi ro­bo­tów? :-) Ro­bo­ty muszą słu­chać tego, kto ją zna.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

A ra­czej tego, kto ją wy­po­wie.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

My­śla­łem, że Awruk, ale szu­kam dalej ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Myślę, że ta pod­po­wiedź znacz­nie uła­twi spra­wę szu­ka­ją­cym, a nie znaj­du­ją­cym:

W hi­sto­rii tej wy­stę­pu­je ko­bie­ta-kwiat. I jest zimno.

:)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Roz­ja­śni­łeś, psia­mać, nie ma co... ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Wy­glą­da na to, że prze­ho­lo­wa­łem. Wszy­scy mil­czą, jeden prze­kli­na :>

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Dobra. To ko­miks.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

No dobra.  Trosz­kę ża­ło­śnie to wszyst­ko wy­glą­da, choć Ryba dwoi się i troi ;)

Chyba sęk w tym, że to obawa przed za­py­ta­niem?

Nie mam nic lep­sze­go do ro­bo­ty:

Czy ten kwiat jest okre­ślo­ny?

 

Pan Wy­so­kie­go Domu

Jak róża lub sto­krot­ka?

 

Pan Wy­so­kie­go Domu

Szko­da, że nie ma edy­cji bo do­dał­bym do choć Ryba dwoi się i troi...

Jak karp po mocno za­kra­pia­nej pa­ster­ce ;)

Pan Wy­so­kie­go Domu

Jak róża lub sto­krot­ka.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Czy to sto­krot­ka, po an­giel­sku?

 

Pan Wy­so­kie­go Domu

Nie, okre­ślo­ny kwiat po pol­sku.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Ko­miks jest pol­ski?

Pan Wy­so­kie­go Domu

Bar­dziej fran­cu­ski.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Bar­dzo Go­ścin­ny... Czy nie?

Pan Wy­so­kie­go Domu

Zu­peł­nie nie te kli­ma­ty :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Bo­ha­ter ma amne­zję. Przy­naj­mniej w pierw­szym tomie, o który wła­śnie cho­dzi.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

No to już jest coś z po­zio­mu “ve­te­ran”:

– bar­dziej fran­cu­ski, niż pol­ski ko­miks

– z ko­bie­tą -kwia­tem wła­da­ją­cą armią ro­bo­tów

– I to nie Aste­rix

;)

Pan Wy­so­kie­go Domu

Kurde, a ja już “Za­gad­kę Me­tro­po­lii” chcia­łem od­szu­kac i spraw­dzić, jak miała na imię bo­ha­ter­ka...

 

 

Diana.

I Torp Kaski ;-)

Ech, co to był za ko­miks!

 

Mocno za­kra­pia­ne pa­ster­ki to to, co kar­pie lubią naj­bar­dziej ;-)

 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ani Thor­gal? też niby fra­cu­sko­ję­zycz­ny?

Pan Wy­so­kie­go Domu

Znam ko­bie­tę-kwiat z fran­cu­sko­ję­zycz­ne­go ko­mik­su, ale tam nikt nie ma amne­zji ani nie ma ro­bo­tów.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Dziew­czy­na ma ja­kieś moce? Jak to w ko­mik­sach...

Pan Wy­so­kie­go Domu

Dobra, wiem już co to za ko­miks przy­naj­mniej.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Tylko go wła­śnie czy­tam. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Fishu, Za­gad­ki Me­tro­po­lii, przy­znam, nie ko­ja­rzę :)

Nie Thor­gal, ale ma coś wspól­ne­go z Thor­ga­lem.

Dobra. Za­li­czę za samo po­da­nie ty­tu­łu ko­mik­su. Mniej­sza o for­mu­łę :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Ja też :)

Pan Wy­so­kie­go Domu

Za­trzy­maj­cie się! Bądź­cie mi po­słusz­ni!

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

RE­DER-OR

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Aha, dziew­czy­na nie ma mocy. Ale brajt już to wie...

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Uff... to zdą­ży­łem przed Panem. Czemu to jest pra­wie pod ko­niec ko­mik­su? :P

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

O, je­ro­hu, gdzie ty zgu­bi­łeś pre­mie­rę 1988... http://jaroslawd.blogspot.com/2013/02/recenzja-zagadka-metropolii-jacek.html  

Fakt, ko­bie­ty-kwiat nie było, zimno było tylko jak ucie­kli z mia­sta, ale po­sta­wi­łem na luźne sko­ja­rze­nia ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ha, ha, brawo, braj­cie :) Yans przy­po­mniał sobie tę for­mu­łę aku­rat na czas, żeby uchro­nić Or­chi­deę i Ronsa przed śmier­cią, a sie­bie przed prze­słu­cha­niem.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Po od­gad­nię­ciu ucie­kam przed drew­nia­ny­mi zgad­ka­mi Braj­ta

;P

 

 

Pan Wy­so­kie­go Domu

A ko­miks jest bel­gij­ski. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Yans! Kuhwa, jeroh, ty zmył­ka­rzu, to nie fran­cu­ski!

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

To dalej ko­mik­so­wo le­ci­my. Jak udo­bru­chać Ssa­cza?

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Bra­łem pod uwagę, że może być bel­gij­ski (nie chcia­ło mi się usta­lać do­dat­ko­wo). Ale jak bel­gij­ski to też bar­dziej fran­cu­ski niż pol­ski. Mimo Ro­siń­skie­go ;)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Pod­po­wiedź – też jest ko­bie­ta-kwiat. :P

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Plo­pem?

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Eeee.. teo­re­tycz­nie plops tam jest, ale roz­wiń, żebym wie­dział, że o to cho­dzi fak­tycz­nie.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

O ile do­brze pa­mię­tam, to trze­ba było go roz­śmie­szyć. Je­że­li to ten stwór, o któ­rym myślę.

:)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Tak, Ssacz, głod­ny jak wilk, na­sy­cił swój ape­tyt śmie­chem, gdy jego po­moc­nik zwi­nię­ty w kłę­bek sam we­ssał sie­bie do swo­jej trąby.

A ko­miks to “Za­klę­cie w Fa­so­le” z serii Hugo. Też Bel­gij­ski i też wy­stę­pu­je ko­bie­ta-kwiat, czyli Wróż­ka Śli­wecz­ka.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

bel­gij­ski zna­czy się ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Kwiat jak wuj, owo­ców­ka ra­czej... Tam był ten zamek na le­wi­tu­ją­cych ska­łach, do­brze pa­mię­tam? Prze­pięk­na rzecz. Je­ro­hu, strze­laj.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Do­brze pa­mię­tasz. A wi­śnia to prze­pięk­ny kwiat. :P

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

28 punk­tów. No do­brze, tak serio, to 8 ;) I tak by się brajt nie na­brał przy pod­li­cza­niu.

Pif-paf! Głów­ny bo­ha­ter tego ko­mik­su wziął udział w two­rze­niu we­ster­nu, a potem po­rwa­ło go UFO :D O kogo cho­dzi?

 

 

 

 

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

To zna­czy pytam o bo­ha­te­ra tylko, a jak ktoś chce podać też nazwę ko­mik­su, to pro­szę bar­dzo :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Zeke Jack­son z Cow­boys & Aliens?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Hm, nie. Nie oglą­da­łem tego filmu. Po­wstał na jego pod­sta­wie ko­miks?

BTW, tym razem ko­miks jest pol­ski.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Oj je­ro­hu, film jest luźną ad­ap­ta­cją ko­mik­su ;-)

 

No to – Binio Bill?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Aua.

No oczy­wi­ście :) To teraz ty.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

“Binio Bill kręci we­stern... i w ko­smos”. Pier­wot­nie dru­ko­wa­ny w Świe­cie Mło­dych, hehe.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Kuźwa, a Binia nie zna­łem, póki nie do­czy­ta­łem wszyst­kich Żbi­ków... Ale w la­tach ‘80 młody byłem, głupi, na po­li­ty­ce się nie zna­łem – za to na ka­ra­bi­nach z pa­ty­ków jak naj­bar­dziej ;-),

 

Do­brze, zo­sta­nie­my jesz­cze na chwi­lę przy kon­kur­sie, tym razem na­praw­dę fran­cu­skim.

 

W jakim ko­mik­sie bo­go­wie zmu­sze­ni są cu­mo­wać nad Pa­ry­żem? Z ja­kie­go po­wo­du?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

a, 7 punk­tów mam. Co mi na­su­wa sko­ja­rze­nie na na­stęp­ną za­gad­kę... ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Targi Nie­śmier­tel­nych Enki Bi­la­la. Nie mają pa­li­wa.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Ko­niec z ko­mik­sa­mi, poki Jeroh tu gra­su­je, przy­rze­kam ;-) Za­da­waj

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

9 punk­tów.

;) No dobra, to od­la­tu­ję od ko­mik­su. W kla­sy­kę sf.

Akcja tego opo­wia­da­nia toczy się  na pla­ne­cie po­ru­sza­ją­cej się po sta­łej or­bi­cie w ukła­dzie sze­ścio­krot­nym gwiazd. Co parę ty­się­cy lat wy­ste­pu­je tam zja­wi­sko, które po­wo­du­je pew­ne­go ro­dza­ju apo­ka­lip­sę, cy­klicz­ny upa­dek roz­kwi­ta­ją­cej na pla­ne­cie cy­wi­li­za­cji. Co to za zja­wi­sko, jak brzmi tytuł opo­wia­da­nia  i kto jest jego au­to­rem.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Kurde! Czy­ta­łem to! Aaaaaa!

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Tzn. nie jest to cykl w cyklu, jak wy­ni­ka­ło­by z mo­je­go py­ta­nia, tylko jeden, pro­sty cykl o okre­sie ok. dwóch ty­się­cy lat. Nie­waż­ne, py­ta­nie jest imo wy­star­cza­ją­co zro­zu­mia­łe ;)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Skon­ce­truj się Luke :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

“Ni­ght­fall” Asi­mo­va. Zja­wi­sko – cał­ko­wi­ta ciem­ność.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

“Ni­ght­fall” Asi­mo­va. Zja­wi­sko – rocz­ne za­ćmie­nie słoń­ca.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

No, może nie rocz­ne, ale o to cho­dzi. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Isaac Asi­mov, “Ni­ght­fall” (Na­sta­nie Nocy), ka­ta­klizm po­wo­du­je chwi­lo­we za­ćmie­nie – mo­ment bez świa­tła po­wo­du­je ogól­no­cy­wi­li­za­cyj­ną pa­ni­kę, lu­dzie pod­pa­la­ją wszyst­ko. Takie za­śmie­nei zda­rza się raz na 2049 lat.

 

 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Brajt, bydlę z szyb­szy­mi in­ter­ne­ta­mi, zgin prze­pad­nij, kysz! ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ina­czej mó­wiąc, zja­wi­skiem jest na­sta­nie nocy i taki też jest tytuł pol­skie­go tłu­ma­cza­nia opo­wia­da­nia Asi­mo­va, o które py­ta­łem. Opo­wia­da­nia prze­ro­bio­ne­go póź­niej na po­wieść pod tym samym ty­tu­łem.

Dwa razy brawo, ale gło­śniej­sze brawa dla braj­ta, bo był pierw­szy, i to on zada na­stęp­ne py­ta­nie :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Tra­fi­łem na to opko przy szu­ka­niu od­po­wie­dzi na inne py­ta­nie i za­pa­dło mi w pa­mięć. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ja je czy­ta­łem w ja­kiejś an­to­lo­gii w la­tach ‘90 i do dziś pa­mię­tam... Teraz już ro­zu­miem, czemu ob­wo­ła­li to opkiem wszech cza­sów ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Py­ta­nie na szyb­kość. Co to jest, zie­lo­ne i sma­ku­je jak czło­wiek. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Zie­lo­na Po­żyw­ka – na pod­sta­wie Make Room! Make Room! ?

 

Ko­lej­na ksiąz­ka wcią­gnię­ta w la­tach ‘90 ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Eeee, wiesz, to kla­sy­ka. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Brawo Psy­cho­Fish! Za­da­jesz.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Rze­czy­wi­ście, czy­ta­łem to.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Dobra, 8 punk­cik i roz­pro­stuj­cie palce. bę­dzie jazda no­stal­gicz­na, na szyb­kość i orien­ta­cję w te­re­nie ;-)

 

Tylko pełny ze­staw od­po­wie­dzi się liczy. Wszyst­ko wy­szu­ka­cie w mgnie­niu oka, mla­śnię­ciu macki, szur­nię­ciu po­zy­tro­no­wą myszą tu­dzież innej, rów­nie fan­ta­stycz­nej jed­no­st­ce czasu. To jest za­gad­ka sa­mo­od­po­wia­da­ją­ca się!

 

Dla­cze­go Pu­sto­rak nie dał na­brać się na czary (podaj link do ma­te­ria­łu źró­dło­we­go), co od­na­la­zła ekipa bo­ha­te­rów w kra­inie owej kró­lo­wej z pierw­sze­go ma­te­ria­łu źró­dło­we­go i – creme de la creme – co jest ryba jak żadna (podaj link do ma­te­ria­łu źró­dło­we­go)?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Kur­czeż. Za­gad­ka świet­na (brawo!), ale aku­rat muszę ucie­kać. :(

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Oczy­wi­ście dla­te­go, że “nie te oczy”. Chyba atra­ment? Zimna Jolka!

Link: https://www.youtube.com/watch?v=EpgXFcNXjBs

:)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

A, jesz­cze drugi link.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Trze­ba Ci przy­znać, Psy­cho­Fi­shu, że za­gad­ka rze­czy­wi­ście świet­na :))

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

No, je­ro­hu, środ­ko­wa część pra­wie pra­wie... nie­do­kład­nie atra­ment, ale...? Ty szu­kaj, a ja po­słu­cham Ostrow­skiej ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Atra­men­to­we mleko.

Kiedy byłem mały, naj­więk­sze wra­że­nie robił na mnie ten ka­wa­łek:

https://www.youtube.com/watch?v=QDBNMbJ8MBU

:)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

P.S. cie­szę się, że za­gad­ka przy­pa­dła do gustu. Mam tylko na­dzie­ję, że żadna Jola nie po­czu­je się ura­zo­na – wszak “to się zaraz zro­bi­ło upal­nie / czte­ry noce trwa­ła ba­lan­ga” na przy­ląd­ku Złych Prze­żyć, w por­to­wej ta­wer­nie ;-)

Je­ro­hu, od­po­wiedź za­li­czam, bo ide spać, ale do­szu­kaj, co to do­kład­nie było. To nie był atra­ment-atra­ment tylko coś... no... Na pewno w Brze­czh­wo­wym tek­ście jest, a wła­śnie spraw­dzi­łem, że Brze­chwo­wy tekst jest i w sieci ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Za­li­czo­ne! Mleko atra­men­to­we! Kiedy pa­da­ło na nie świa­tło, sta­wa­ło się nie­ste­ty, białe.

 

A to dru­gie to już Pan Kleks w Ko­smo­sie ;-) Sian sian, osian hua... ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

A nie, racja, jesz­cze Po­dró­że :-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Sza­nej khuku phun­ku!

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

khun­ku*

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Hm, to teraz ja. Czy je­stem w sta­nie wy­my­śleć py­ta­nie, które przy­cią­gnie in­nych gra­czy? Aj dałt it.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Po­cze­kaj do rana, ja po­wo­lut­ku zni­kam, ale za­ba­wa była przed­nia ;-) Kur­czę, Mał­go­rza­ta Ostrow­ska... Czemu ja je­stem taki gów­niarz... Nawet po 60 bosko spie­wa ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Się za­cze­ka się.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

10 punk­tów.

Nagle z gwiazd przy­by­wa­ją Oni. Przy­no­szą Ziemi pokój i do­bro­byt, mimo to nie­któ­rzy za­sta­na­wia­ją się, czy ich cele nie są zło­wro­gie. Kie­dyś już tu byli, ale od­le­cie­li, bo ludz­kość nie była go­to­wa. Teraz zwle­ka­ją z ujaw­nie­niem swo­je­go wy­glą­du.

Co to za książ­ka i kto ją na­pi­sał? 

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

kur­cze, dj coś ko­ja­rzy.

 

swoją drogą – po­je­cha­li­ście z tem­pem i po­zio­mem za­ga­dek :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ar­thur C. Clar­ke, “Ko­niec Dzie­ciń­stwa” /”Chil­dho­od’s End”

 

Psy­cho też ko­ja­rzył. Ach, te lek­tu­ry wieku dzie­cię­ce­go ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Tak jest! Ko­ja­rzył Jajko, ale zgadł Sajko :) No to teraz Sajko.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

9 punk­tów i bę­dzie łatwo, szyb­ko i przy­jem­nie. Palce na wu­jasz­ku Go­giel­ku?  No to wio!

 

Jakie za­klę­cie (bądź for­mu­łę) wy­po­wia­dał pe­wien, cy­tu­jąc dzie­ciąt­ko z pro­gra­mu “Od przed­szko­la do Opola”, je...ny sier­ściuch, kiedy speł­niał ży­cze­nie Darr­riu­sza? Co się dzia­ło z jego ocza­mi?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ator, ator, ator. A z oczu mu wy­cho­dzi­ły śmiesz­ne kręgi.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

A tak na­praw­dę to chyba “Ha­thor, Ha­thor, Ha­thor” ;)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Ale brzmia­ło jak ator.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Nigdy nie czy­ta­łam sce­na­riu­sza, pi­sa­łam ze słu­chu. ;-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

O tam śmiesz­ne – to egip­ska magia! ;-) Ale ja sły­sza­łem dwa razy nieme “h”, po­dob­nie jak jeroh.

 

Fin­kla, byłaś pierw­sza – za­da­jesz.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

18 punk­tów.

Łatwe bę­dzie.

Czym (hob­by­stycz­nie) zaj­mo­wa­ła się żona do­wód­cy stra­ży w cyklu ksią­żek? Imię żony też podać.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Lady Sybil ho­du­je ba­gien­ne smoki. Ma nawet za­gro­dę dla nich w domku ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Brawo! Za­da­jesz. :-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Bym wie­dział :/

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

10 tłu­ściu­teń­skich, żół­ciu­teń­kich pojnt­sów ;-)

 

Też bę­dzie łatwe:

Rze­czo­ny w po­przed­niej za­gad­ce do­wód­ca stra­ży miał pod­wład­ne­go, o dość wa­rzyw­no-hut­ni­czym na­zwi­sku.

Podaj to nie­zwy­kłe, rol­ni­czo-prze­my­sło­we na­zwi­sko. Jakże ów rze­czo­ny pod­wład­ny ra­dził sobie z gan­ga­mi mło­do­cia­nych?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ka­pi­tan Mar­che­wa. A ra­dził sobie... eee był bar­dzo silny? I miał au­to­ry­tet?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Mar­che­wa. Jeden gang bi­ją­cy trole zo­stał na­mó­wio­ny do przy­ję­cia trola w swoje sze­re­gi :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Nie uzna­ję. Na­zwi­sko po­da­ne nie­peł­ne, me­to­da po­ra­dze­nia sobie z gan­giem – nie, nie cho­dzi­ło o siłę. Cho­ciaż miała za­pew­ne swój udział.

 

Do­pre­cy­zu­ję: jak roz­wią­zy­wał star­cia gan­gów ów gen­tle­man?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Jajko – tak, to była jedna z dwóch metod ;-) Ale nie uzna­ję, na­zwi­sko nie­peł­ne :-) Szyb­cio­rem!

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Marchewa Żelaznywładsson

Pew­nie tłu­ma­czył im, że nie wolno się bić.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Kur­cze, czas do pracy :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

No!

Druga me­to­da, jeśli do­brze pa­mię­tam, po­le­ga­ła na zmu­sze­niu mło­do­cia­nych gang­ste­rów i urwi­sów ulicz­nych do gra­nia w piłkę. Siły w tym nie było, tro­chę au­to­ry­te­tu ow­szem, ale naj­wię­cej jego cha­ry­zmy – gdzie się nie po­ja­wił, wszy­scy go słu­cha­ją. Ot tak, po pro­stu. ;-)

 

Jajku, tur­laj py­ta­niem! ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

A za­tur­lam.

 

Ktoś pa­trzył w jego oczy a nie na ręce i to był błąd.

Kto, na kogo i jakie były kon­se­kwen­cje tego błędu.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ofia­ra zło­dzie­ja w ko­mu­ni­ka­cji miej­skiej?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Beryl, LOL.

Ale jesz­cze kon­se­kwen­cje mu­sisz podać. ;-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Ofia­ra zło­dzie­ja w ko­mu­ni­ka­cji miej­skiej pa­trzy­ła na zło­dzie­ja, a kon­se­kwen­cją była kra­dzież! ;)

 

Ewen­tu­al­nie Ka­ka­shi w jed­nym z od­cin­ków mangi Na­ru­to spoj­rzał się w oko Ita­chie­go i ten rzu­cił na niego gen­jut­su.

 

To co, wy­gra­łem?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Beryl;-) dj nam tu jakiś we­stern robi;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

ta scena to nie­mal do­kład­ny cytat ale – spraw­dzi­łem – bez klu­czo­we­go imie­nia nie da się wy­go­oglać :)

 

Po­myśl­my. Ktoś pa­trzył w jego oczy – czyli pew­nie dwóch fa­ce­tów. Po­wi­nien pa­trzeć na ręce – zde­cy­do­wa­nie tak, wcze­śniej w książ­ce było wspo­mnia­ne, żeby pa­trzeć na ręce.

Błąd – no łatwo się do­my­śleć, że do­szło do “nie­ja­kiej sza­mo­ta­ni­ny”

 

Kla­sy­ka fan­ta­sy.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Nie wy­gra­łem? : (

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Od­nio­słeś mo­ral­ne zwy­cię­stwo :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Słu­chaj­cie, to na­praw­dę kla­sy­ka pol­skiej li­te­ra­tu­ry fan­ta­sy – pod­po­wiem, że cho­dzi o zbiór opo­wia­dań.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Bo­ro­mir pa­trzył Fro­do­wi w oczy, nie na ręce. To był błąd, kny­fek znik­nął i unik­nął. Bo­ro­mi­ro­we­go gwał­tu, zna­czy się ;-) Ach te pod­tek­sty...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

a jak pol­ska, to Cy­ka­da pa­trzył Wiedź­mi­no­wi, w efek­cie czego Ge­ralt za­apli­ko­wał mu pią­cho­pi­ry­nę. ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

“Miecz prze­zna­cze­nia”, pyra Sap­kow­ski ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

No! I o to cho­dzi­ło :) Za­da­waj

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Pięk­ne dwie pa­łecz­ki: 11 punk­tów.

 

No, to wróć­my na chwi­lę w dzi­siaj już przy­wo­ły­wa­ne re­jo­ny L-prze­strze­ni ;-) Bę­dzie  łatwo, ale co tam, za­ba­wa naj­waż­niej­sza.

 

Był w rze­czo­nym świe­cie pe­wien mistrz, który wła­dał cza­sem i po­tra­fił od­po­wie­dzieć na wiele pytań. Ist­nia­ło jed­nak co naj­mniej jedno, które spra­wi­ło mu ogrom­ną trud­ność...

Podaj imię mi­strza, imię py­ta­ją­ce­go i treść py­ta­nia. A dla ucie­chy, za­cy­tuj dia­log ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

O, chyba wiem o co cho­dzi. Albo nie.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Grrrr. Prze­le­cia­łem ca­łe­go Thru­da Bar­ba­rzyń­cę i nie zna­la­złem od­cin­ka z mi­strzem ga­pią­cym się przez lu­ne­tę. :(

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ale to pew­nie nie to. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Nie, nie to braj­cie. :-)

 

Przy­po­mi­nam: “dzi­siaj już przy­wo­ły­wa­ne re­jo­ny L-prze­strze­ni ;-)”

 

Chyba za bar­dzo ściem­ni­łem, żeby w wy­szu­ki­war­ce od razu nie wy­pa­dło ;-) Po­cze­ka­my go­dzin­kę i naj­wy­żej uła­twię.

 

Thrud Bar­ba­rzyń­ca... Ech, mój dawny idol ;-)

 

 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Oj cho­dzi o Prat­chet­ta i bę­dzie to albo Śmierć (po­tra­fił wpły­wać na czas) albo jakiś Lum-psum mnich kro­jąc czas. Ale cytat? Py­ta­nie bez od­po­wie­dzi? Nic, pust­ka.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

No dobre, pod­po­wiedź nie da­ją­ca w go­ogle od­po­wie­dzi od razu. Trze­ba zmie­nić jedno słowo w pod­po­wie­dzi ;-)

 

Ten mistrz sły­szał puls uni­wer­sum.

 

Teraz po­win­no pójść szyb­ko...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

– Znam od­po­wie­dzi na wiele pytan. Zadaj ja­kies.

Uczen pa­trzyl na niego za­czer­wie­nio­ny­mi ocza­mi. Ranek byl jesz­cze zbyt wcze­sny, by byc zwy­klym wcze­snym ran­kiem. I to bylo je­dy­ne, co Mu­li­sty Staw w obec­nej chwi­li wie­dzial na pewno.

– No... co mistrz chcial­by zjesc na snia­da­nie? – za­py­tal.

Wen spoj­rzal po­przez snie­zne po­la­cie, nad fio­le­to­wy­mi go­ra­mi, ku zlo­ci­ste­mu swia­tlu dnia kreu­ja­ce­mu swiat. I za­du­mal sie nad pew­ny­mi aspek­ta­mi czlo­wie­czen­stwa.

– Aha – po­wie­dzial. – Jedno z tych trud­nych...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Chcę py­ta­nia, które zmu­szą mój in­te­lekt do pracy a nie go­ogle!

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Oj Jajku, wczo­raj wie­czo­rem były... ;-)

Oczy­wi­ście – za­da­jesz. To scen­ka ze “Zło­dzie­ja Czasu” Prat­chet­ta była. Ja ją pa­mię­tam, bo urze­kła mnie fi­lo­zo­ficz­ną głę­bią do­ty­czą­cą po­zio­mu skom­pli­ko­wa­nia rze­czy co­dzien­nych ;-) Ale obie­cu­ję, na­stęp­nym razem po­sta­ram się zmu­sić twoje żółt­ko do wy­sił­ku, nie prze­glą­dar­ko­we ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Aha, czyli teraz dj za­da­je :) Po­zo­sta­nę więc przy kla­sy­ce fan­ta­sy/sf a po­nie­waż lubię ope­ro­wać ob­ra­za­mi...

Nasz bo­ha­ter wspi­na się na okrut­ne za­mczy­sko, chy­trze po­ko­nu­je pierw­sze­go, du­że­go prze­ciw­ni­ka (AAAAAAAAaaaaaaaaa!) ale drugi, mniej­szy łapie to w jesz­cze chy­trzej­szą pu­łap­kę (me­ta­licz­ne CLANG, zgrzyt i coraz gło­śniej­sze Auć!). Szczę­śli­wie na­tu­ra przy­cho­dzi z po­mo­cą (Wrrrrrr, sus, łaps, aaaargh!).

Kto, co i jak?

 

 

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

  A żeby cię tak po wie­deń­sku... Ko­miks czy li­te­ra­tu­ra?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Kla­sy­ka ko­mik­su, kul­to­wy ko­miks, nie ma mło­de­go chło­pa­ka, który by nie śle­dził przy­gód bo­ha­te­ra z za­par­tym tchem :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Z pa­mię­ci... Thor­gal wspi­na się do zamku nad je­zio­rem bez dna, tam jest jakiś łysol, któ­re­go razi po­chod­nią po oczach, ale tam jest jesz­cze ten głupi ka­rzeł... coś w tym stylu. Ta scena chyba nie do końca pa­su­je. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

drugi, mniej­szy łapie to w jesz­cze chy­trzej­szą pu­łap­kę

Tak to jest po­da­ne, że nie wia­do­mo, kto kogo łapie. Chyba, że bo­ha­ter jest “tym”, a nie “kim”.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Kurde, nie moge sobie w “Thor­ga­lu” cze­goś ta­kie­go przy­po­mnieć. Nie­do­bry Jajek ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ale w “Je­zio­rze bez dna” Thor­gal chyba ucie­kał w górę wieży, a potem ska­kał do je­zior­ka...?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Nie pa­mię­tam, dawno czy­ta­łem. Mogło tak być. Ska­kał na pewno.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ale Thor­ga­la to chyba dziew­czyn­ki czy­ta­ły, nie chłop­cy. ;)

Mój ulu­bio­ny album to Aari­cia, Aari­cię czy­ta­li chłop­cy. :P

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Ba, a Straż­nicz­kę klu­czy każdy trzy­mał otwar­tą długo... dłu­uuugo­oo... ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Nie no, to jeden z pierw­szych ka­wał­ków. Zdra­dzo­na cza­ro­dziej­ka. Szka­tuł­ki bro­ni­li ol­brzym i ka­rzeł – tego dru­gie­go do­rwał Sharn.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Jeroh, świ­nio, a wła­snie zna­la­złem! ;-) No, ale kla­sy­ka ko­mik­su i Jeroh ;-) Zaraz podam plan­szę.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Kla­sy­ka kla­sy­ki.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Stro­ny 8-12 bo­daj­że, w in­ter­ne­tach nie widzę. W szka­tuł­ce były ob­rę­cze Frey­ra.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Dżi­zus, prze­cież to ba­nal­ne.

Tak oczy­wi­ste, że bar­dziej się nie da. 

Na­praw­dę nie wie­cie?

;)

Pan Wy­so­kie­go Domu

Dżi­zus, prze­cież to ba­nal­ne.

Tak oczy­wi­ste, że bar­dziej się nie da. 

To pi­sząc, pró­bo­wa­łem wczuć się w myśli Dj-a ;p

 

Ja, praw­dę mó­wiąc, też nie znam roz­wią­za­nia..

Ale jak jest Mały i Duży w ko­mik­sie, to na­tych­miast , oprócz Kajki i Koki, wpada do łba Romek, A’tomek

:)

Pan Wy­so­kie­go Domu

Sądzę, że jeroh tra­fił do­kład­nie, bo w la­tach ‘80 i na prze­ło­mie ‘80 oraz ‘90 nie było innej, tak wy­cze­ki­wa­nej przez mło­de­go chło­pa­ka-czy­tel­ni­ka serii. :-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

O raju, prze­czy­ta­łem za­gad­kę di­dże­ja i po se­kun­dzie tę scenę wi­dzia­łem. Thor­gal jesz­cze z Re­la­xu we­żarł mi się w pa­mięć to­tal­nie! 

Thor­gal jesz­cze z Re­la­xu we­żarł mi się w pa­mięć to­tal­nie! 

 

Nie bar­dzo ro­zu­miem.

Czy wtedy, za tych cza­sów,  by oka­zać bunt prze­ciw sys­te­mo­wi, cho­wa­ło się ko­mik­sy w słyn­nej marce wy­so­kich butów? Na­praw­dę???

:/

Pan Wy­so­kie­go Domu

Panie,

 

Ociu­pi­na hi­sto­rii (link). Janek jest tro­chę bar­dziej wie­ko­wy niż ja, to i miał szan­sę czy­tać Relax na bie­żą­co, ja go po­zna­łem do­pie­ro w bi­blio­te­ce kilka lat póź­niej – wtedy już były pełne al­bu­my wy­da­ne.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

O, Psy­cho od­po­wie­dział, a tak mia­łem na­pi­sać:

 

Były buty Re­la­xy i były nie­bu­ty Re­la­xy. Takie do po­czy­ta­nio-oglą­da­nia. Czy  dziu­rą w po­de­szwie? – pew­nie się Panie za­py­tasz... ;-) O nie, teraz już się nie za­py­tasz. O nie, teraz to...

 

 

Dj ze­rwał się bla­dym świ­tem, żeby nie cze­kać aż przy­je­dzie do pracy i zo­ba­czyć...

 

Yep, Thor­gal, “Zdra­dzo­na cza­ro­dziej­ka” :) No i kogo wy­brać zwy­cięz­cą? Nie wiem. Sami wy­bierz­cie – oto za­gad­ka :)

 

ps. mia­łem Re­la­xy – świet­ne buty, ale stało się długo w ko­lej­kach...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

AAA... prze­ga­pi­łam py­ta­nie z Thor­ga­la!... Je­stem nie­po­cie­szo­na. Bo dziew­czyn­ki też czy­ta­ły (szcze­gól­nie długo i czę­sto czy­ta­ły “Łucz­ni­ków”, “Wład­cę Gór” i “Ali­noe” :))

Dobra, jeroh, za­da­waj :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

11 punk­tów.

Kra­ina, któ­rej nazwy nikt nie sły­szy, chyba że się w niej uro­dził albo jest cza­ro­dzie­jem. Podaj jej nazwę (czyli tytuł książ­ki) oraz au­to­ra.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Ti­ga­na G. G. Kaya.

Brawo, La­dy­Black :) Za­da­jesz.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Jeroh był zwy­cięz­cą – on to pra­wie z pa­mię­ci, ja mu­sia­łem wer­to­wać ;-) Ale co sobie Thor­ga­la po­czy­ta­łem, to moje ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

La­dy­Black, teraz ty za­da­jesz za­gad­kę :-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

No to może se­ria­lo­wo. Łatwe, ale zło­żo­ne.

W pew­nym se­ria­lu o ucie­ka­niu w ko­smos, pewna nie­bie­ska pani wy­jąt­ko­wo lu­bi­ła kąpać się w świe­tle sło­necz­nym.

Jaki to se­rial, jak na­zy­wa­ła się nie­bie­ska pani i dla­cze­go tak po­trze­bo­wa­ła ener­gii sło­necz­nej?

Far­sca­pe, Pa’u Zoo­toh Zhaan, a wy­grze­wa się, bo jest ro­ślin­ką. ;-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Swoją drogą se­rial wcale nie był taki zły, jak go nie­któ­rzy zwy­kli ma­lo­wać.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Bar­dzo do­brze, Brajt :) Za­da­waj.

A se­rial fajny, dużo cie­ka­wych roz­wią­zań, jak in­te­li­gent­na rasa wy­ewo­lu­owa­na z ro­ślin, ży­ją­ce i my­ślą­ce stat­ki gwiezd­ne, “mup­pet” i inne fajne rze­czy, któ­rych resz­ta se­ria­li ko­smicz­nych nie miała ;)

Do­brze się oglą­da, zwłasz­cza 2 pierw­sze se­zo­ny, potem tro­chę go­rzej.

W jakim nie­cnym celu Mac­Gy­ver zwol­nił się z pracy w si­łach po­wietrz­nych?

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Żeby pra­co­wać w fun­da­cji Pho­enix? eee, to pew­nie nie to

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Zde­cy­do­wa­nie nie to.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Bo za­czął po­dró­żo­wać po ga­lak­ty­ce za po­mo­cą Gwiezd­nych Wrót.

Tylko on nadal był w si­łach po­wietrz­nych, ino od­de­le­go­wa­ny do taj­ne­go pro­jek­tu.

 

Ale w pew­nym mo­men­cie się zwol­nił w nie­cnym celu!

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Nie pa­mię­tam...

Bo chciał po­stra­szyć dy­gni­ta­rzy, a może nawet zabić kogo po­trze­ba, gdy stra­szy­li ge­ne­ra­ła po­rwa­niem wnucz­ki i ka­za­li mu iść na eme­ry­tu­rę?

Eeee... nie pa­mię­tam.

Nie, to był znacz­nie bar­dziej nie­cny cel.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Dobra. Po­szpe­ra­łam i wy­szło mi, że to było wtedy, gdy przy­łą­czył się do May­bo­ur­ne’a i spół­ki, by kraść, oszu­ki­wać i szpie­go­wać.

 

Z sa­me­go rana wy­jeż­dżam, więc oto pod­po­wiedź, która nie po­zo­sta­wi wąt­pli­wo­ści. Na moje po­twier­dze­nie już nie cze­kaj­cie.

Scen­ka po­cho­dzi z od­cin­ka wy­gry­wa­ją­ce­go wszel­kie moż­li­we ple­bi­scy­ty na naj­lep­szy gwiezd­now­ro­to­wy od­ci­nek: Win­dow of op­por­tu­ni­ty, zwa­ne­go ina­czej “tym od­cin­kiem z pętlą czasu”.

https://www.youtube.com/watch?v=cMBNJ1A_CjI 

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

A kto ma zadać na­stęp­ne py­ta­nie?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Ten, kto po­praw­nie od­po­wie na obec­ne! :-)

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Obej­rza­łem wszyst­kie se­zo­ny GW, ale było to dawno... Zwol­nił się z pracy w si­łach po­wietrz­nych, bo chciał się ten-te­go z panią major (a z pew­no­ścią ją po­ca­ło­wał).

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

No dobra, fil­mik to po­twier­dza :P

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

za­po­da­waj więc, be­ry­lu...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Kim zo­sta­ła córka śmier­ci, po tym jak już opu­ści­ła dom ojca?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Żoną Morta i księż­ną Sto Helit.

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Za­da­jesz : )

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

9 punk­tów dla mnie.

Jakie miano chciał przy­brać Ge­ralt, zanim na­zwał się Ge­ral­tem z Rivii?

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

 Ge­ralt Roger Eryk du Hau­te-Bel­le­gar­de. Aż mu Ve­se­mir wy­ja­snił, że to ob­ciach i nie­do­rzecz­ność ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Jak naj­bar­dziej, teraz Ty :)

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Tuzin pi­ja­nych punk­ci­ków.

 

Dobra, teraz za­gad­ka, do któ­rej – o jeju jaju jeju – NIE TRZE­BA UŻY­WAĆ GO­OGIEL­KA!

 

;-) Za­gad­ka po­le­ga na uważ­nym prze­czy­ta­niu za­gad­ki, ana­li­zie za­gad­ki, od­na­le­zie­niu dzię­ki wro­dzo­nym in­te­li­gen­cji, spry­to­wi i zna­jo­mo­ści rze­czy od­po­wie­dzi za­gad­ki i po­da­niu jej, w do­kład­nym brzmie­niu, ku ra­do­ści mej oraz by zy­skać burzę braw zgro­ma­dzo­nych tłu­mów.

Nie­obo­wiąz­ko­wo, można podać bo­ha­te­ra, tytuł opo­wia­da­nia i inne szcze­gó­ły, dla więk­szej spo­łe­czeń­stwa edu­ka­cji.

 

Były dwie, z ta­tu­ażem aż po uszy, ślicz­ne

A on jeden, naj­pięk­niej­szy mówią, zmilcz­my…

Lubił do­brze zjeść i wypić, więc na kom­pa­na

In­te­li­gent­ne­go wziął do wie­cze­rzy dra­nia,

A i karcz­mę wy­brał cną, kuch­nią słyn­ną bar­dzo

Da­niem żad­nym, ła­kom­ce, tamój nie po­gar­dzą

Lubo we­szli – za­mó­wi­li, ach, mnó­stwo jadła…

Ape­tycz­nych raków kopa, mlask, mlask, wnet padła!

Com­ber ja­gnię­cy oporu długo nie sta­wiał,

Zupa fli­sac­ka wspo­mnie­niem już, taka za­ba­wa

Winem, piwem pod­la­na. Lecz już or­dy­nu­je

Od­po­wiedź, któ­rej szu­kam, która in­try­gu­je.

Rad bym po­znać co wziął i ni­g­dzie nie szu­kaj­cie

Gdyż w za­gad­ce skry­ta, ją do­brze prze­czy­taj­cie

A więc – co za­mó­wił? Do­kład­ne brzmie­nie podaj...

 

 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

BALIA DLA CZWOR­GA?

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Wie­dzia­łem, że trze­ba było zro­bić konia sza­cho­we­go, wie­dzia­łem ;-)

Ano tak. Za­da­jesz ;-)

 

W opo­wia­da­niu An­drze­ja Sap­kow­skie­go pt. “Gra­ni­ca Moż­li­wo­ści”, ry­cerz Borch Trzy Kawki miał dwie, to­wa­rzy­szą­ce mu Zer­ri­kan­ki. Po­mo­gli oca­lić Ge­ral­to­wi z Rivii jego do­by­tek – ktoś mu chciał skub­nąć jeź­dzi­deł­ko razem z sa­ka­mi w cza­sie, gdy wiedź­min siekł ba­zy­lisz­ka w pod­zie­miach. Po tym in­cy­den­cie Ge­ralt do­stał za­pro­sze­nie na sutą ko­la­cję, jedli, pili, roz­ma­wia­li, aż Borch za­mó­wił balię. Na czte­ry osoby, nie­dwu­znacz­nie su­ge­ru­jąc Ge­ral­to­wi, że nie tylko ką­piel ich czeka. ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ale na wy­tłu­ma­cze­nie bym w życiu nie wpadł ;)

Do­pi­su­ję sobie więc dzie­siąt­kę i co tu wy­my­ślę... Może tak:

Co to jest: zie­lo­ne, wisi na ścia­nie i po­gwiz­du­je?

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Śledź :P

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Skoro wszy­scy liczą, to i ja zli­czy­łem – mam 11 punk­tów.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Oczy­wi­ście, że śledź. Można go po­ma­lo­wać na zie­lo­no i przy­bić do ścia­ny, a po­gwiz­dy­wa­nie to żeby nie było zbyt oczy­wi­ste. Teraz jo­se­he­im :)

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

(To z Lu­strza­nej Maski, gdyby co.)

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Ja to tutaj tylko go­ścin­nie, więc za­cznę laj­to­wo ; P

 

Co łączy re­wo­lu­cję i na­biał?

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Były nie­złe jaja, kiedy Dj zro­bił re­wo­lu­cję w piór­kach? ;-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

O he he, to praw­da ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Chyba nie obej­dzie się bez pod­po­wie­dzi, bo go­ogle moja pa­mięć nic mi nie mówi : )

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

24 go­dzi­ny i nikt? Jak pod­po­wiem, to bę­dzie za łatwo... ; p Jak nikt nie zgad­nie, to po ro­bo­cie rzucę wska­zów­kę.

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

No i co? Gdzie pod­po­wiedź?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Niech bę­dzie tak: Ini­cja­ły au­to­ra, o któ­re­go książ­kę cho­dzi, to TP.

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Terry Prat­chett, “Para w Ruch”?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Py­ta­nie brzmi co łączy na­biał i re­wo­lu­cję :P

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Strze­lał­bym, że Hi­gie­nicz­na Mle­czar­nia Cha­osa, ale nie wiem, czy wy­stę­pu­je w “Para w Ruch” ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Smu­ci­cie mnie ; ( I roz­cza­ro­wu­je­cie, bo zna­jąc au­to­ra można z Wuj­kiem Go­ogle uzy­skać od­po­wiedź w pięć se­kund.

 

A książ­ka, o któ­rej mowa, to jedna ze zde­cy­do­wa­nie naj­lep­szych po­wie­ści Prat­chet­ta. Kto nie zna, niech czym prę­dzej nad­ro­bi...

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Wpi­su­jąc “na­biał + re­wo­lu­cja + Prat­chett” jakoś od­po­wie­dzi nie uzy­ska­łem :/

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Su­ge­ru­ję zatem uży­cie mniej­szej licz­by słów klu­czo­wych.

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Czy od­po­wiedź to: "Praw­da! Spra­wie­dli­wośc! Wol­ność! I Jajko na Twar­do!"?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Kurde, ja tylko trzy pierw­sze książ­ki Prat­che­ta czy­ta­łem i cią­gle nie mogę się roz­pę­dzić. A potem ponoć jest coraz le­piej. 

No wresz­cie...

 

‘You'd like Fre­edom, Truth, and Ju­sti­ce, wo­uldn't you, Com­ra­de Ser­ge­ant?' said Reg en­co­ura­gin­gly.

‘I'd like a hard-bo­iled egg,' said Vimes, sha­king the match out.

There was some ne­rvo­us lau­gh­ter, but Reg lo­oked of­fen­ded.

‘In the cir­cum­stan­ces, Ser­ge­ant, I think we sho­uld set our si­ghts a lit­tle hi­gher--‘

‘Well, yes, we could,' said Vimes, co­ming down the steps. He glan­ced at the she­ets of pa­pers in front of Reg. The man cared. He re­al­ly did. And he was se­rio­us. He re­al­ly was. 'But...well, Reg, to­mor­row the sun will come up again, and I'm pret­ty sure that wha­te­ver hap­pens we won't have found Fre­edom, and there won't be a whole lot of Ju­sti­ce, and I'm damn sure we won't have found Truth. But it's just po­ssi­ble that I might get a hard-bo­iled egg.

 

Od­po­wiedź pra­wi­dło­wa. Beryl za­da­je za­gad­kę.

 

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

(Nie mogę edy­to­wać ko­men­ta­rza, bo jak kli­kam edy­tuj, to mi prze­ska­ku­je na stro­nę głów­ną O.o. Dla­te­go piszę nowy...)

 

Janie Janku, zde­cy­do­wa­nie po­le­cam. Olej się na po­czą­tek, jeśli nie za­sko­czy­ło, za­cznij gdzieś tak od Trzech Wiedźm, z po­mi­nię­ciem Eryka, potem weź Straż! Straż!

Trze­ba dać Prat­chet­to­wi szan­sę na wpro­wa­dze­nie bo­ha­te­rów. Bo jak już ich ma i po­zwa­la im się roz­wi­jać, to... klę­kaj­cie na­ro­dy. Sama Vi­me­sa na przy­kład darzę mi­ło­ścią wiel­ką i bez­gra­nicz­ną ; ) I Ve­ti­na­rie­go. I Bab­cię We­ather­wax. I Śmierć. I... ; ) A ja wcale nie przy­wią­zu­ję się łatwo do bo­ha­te­rów li­te­rac­kich...

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

No dobra, to bę­dzie mu­zycz­no-fan­ta­stycz­nie.

Pe­wien nie­ak­tyw­ny już bry­tyj­ski ze­spół he­avy­me­ta­lo­wy in­spi­ro­wał się przy pi­sa­niu nie­któ­rych swo­ich tek­stów pewną try­lo­gią fan­ta­sy. Podaj nazwę ze­spo­łu, nazwę try­lo­gii oraz przy­naj­mniej jedną li­nij­kę tek­stu, która jasno wska­zu­je na in­spi­ra­cję : )

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Aha – mam 12 punk­tów.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Po­wie­dzia­ła­bym, że cho­dzi o Blind Gu­ar­dian (co, z dumą stwier­dzam, nie wy­ma­ga­ło ode mnie Go­ogle’a ; P) i o Tol­kie­na, ale Blind Gu­ar­dian to Niem­cy ; P

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

To myśl/go­ogluj dalej :P

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Man’o’war? “Fight For The Crown, Fight For The Ring 

We're Fi­gh­ting The World, We Fight For The King “ – utwór “King”?

 

Bo prze­cież nie “Woman, be my slave”... :-):-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ma­no­war też nie Bry­tyj­czy­cy...

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

A Led Zep­pe­lin może być, czyli pre­kur­so­rzy heavy me­ta­lu?

 

Mine's a tale that can't be told, my fre­edom I hold dear

How years ago in days of old when magic fil­led the air

       'twas in the dar­kest dep­ths of Mor­dor, mm-I met a girl so fair

        but Gol­lum and the evil one crept up and slip­ped away with her

        her, her, yeah, and ain't no­thin' I can do, no

a fuckt

 

Led Zep­pe­lin, “Bat­tle of Ever­mo­re”, The dark Lord rides in force to­ni­ght, And time will tell us all.  ? 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Heh, Janek... Tylko inny utwór ;-) 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

A może to nie oni? Cze­ka­my :-)

No i w przy­pad­ku Led Zep­pe­lin o “Wład­cę Pier­ście­ni” cho­dzi rzecz jasna,  ja wrzu­ci­łem frag­ment “Ram­ble on”.

Janek wy­gry­wa :) Je­dziesz z py­ta­niem.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

No dobra be­ry­lu, wy­bacz, ale tra­fi­łem na to, gdy czy­ta­łem książ­kę za­ży­wa­jąc ką­pie­li w wan­nie (ach, te barw­ne szcze­gó­ły!)  i po pro­stu muszę zadać tę za­gad­kę :-)   W któ­rym opo­wia­da­niu zna­ne­go ame­ry­kań­skie­go pi­sa­rza sci-fi, beryl, a w za­sa­dzie Beryl,  jest ko­bie­tą? Ewen­tu­al­nie, w któ­rej an­to­lo­gii?

Aha,  a jo­se­he­im dzię­ku­ję za wska­zów­ki co do Prat­chet­ta. Ja to Do­ugla­sa Adam­sa bar­dzo lubię.

Co za py­ta­nie! Gen­der, wszę­dzie gen­der... ; )

Nie­ste­ty, ale znaj­du­ję tylko to, o czym wie­dzia­łem wcze­śniej – Beryl z Cza­ro­dziej­ki z Księ­ży­ca.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Nawet nie wie­dzia­łem, moje młod­sze sio­stry oglą­da­ły Cza­ro­dziej­kę z Księ­ży­ca, ja stary koń już wtedy byłem. Wy­cho­dzi, że wię­cej jest ko­biet – Be­ry­lek, niż fa­ce­tów be­ry­lów!

A an­to­lo­gia znana. Wzmian­ko­wa­łem o niej  gdzieś. 

Oj, to po­szu­kam jan­ko­wych wzmia­nek...

 

Ja zna­la­zlem sta­ro­cia: Hans Wal­de­mar We­sso­low­ski / Wesso, “Air lines”, pierw­szy druk w 1930 ;-) Beryl była ko­bie­tą, a w do­dat­ku na­ukow­cem-in­ży­nie­rem! ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ojej, a ja już za­sy­piam, a nie chciał­bym tak zo­sta­wiać. No, ta słyn­na an­to­lo­gia. Ze Srebr­no­wa­tym Ro­ber­tem i in­ny­mi. :-)

Flies?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

O brawo! Fin­kla zgad­nę­ła! Ale jak z ty­tu­łem opka od razu? No, no.

Czyli na pol­ski – “Muchy” z Nie­bez­piecz­nych Wizji. Czyli Fin­kla za­da­je. 

Wujek Go­ogle praw­dę ci powie... ;-)

 

19 punk­tów.

Podaj ty­tu­ły trzech ksią­żek (róż­nych au­to­rów), w któ­rych po­ja­wia się ła­ci­na.

Ale “homo sa­piens” nie wy­star­czy. W ogóle po­miń­my nazwy ga­tun­ków. Ła­ci­nę rynsz­to­ko­wą, oczy­wi­ście, rów­nież.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Sap­kow­ski, Nar­ren­turm (ot, choć­by eg­zor­cyzm Szar­le­ja lub cią­głe wtrę­ty)

Sta­ni­sław Lem, Cy­be­ria­da (na­trium w “Jak oca­lał świat”)

Jacek Ko­mu­da, cykl o Sa­mo­zwań­cu zdaje się – co naj­mniej raz pada “res pu­bli­ca”, a pew­nie i wię­cej.

Bi­blia (praca zbio­ro­wa).

 

;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

O Nar­ren­turm też po­my­śla­łam. W moje po­zo­sta­łe typy się nie wstrze­li­łeś, ale za­li­czam.

Pytaj.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

A jkei mia­łaś po­zo­sta­łe typy?

 

Za­gad­kę zadam, jak dotrę do biura ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Dobra, okrą­glut­kie, szczę­śli­we 13 punk­tów.

 

Się­gnie­my do mojej pierw­szej w życiu lek­tu­ry scien­ce fic­tion. Pol­ski kla­syk, na­pi­sał to ponoć dla mło­de­go czy­tel­ni­ka. 

 

W tej książ­ce na po­kła­dzie astro­lo­tu do­cho­dzi do dziw­nych uśpień. Oka­zu­je się, że dwoje za­ło­gan­tów nie jest do końca tymi, za kogo się po­da­ją. Do­cho­dzi do róż­no­ra­kich zda­rzeń, wy­ja­śnień, a nawet pew­nych prze­py­cha­nek. Lu­dzie mają jed­nak po swo­jej stro­nie asa w rę­ka­wie – o któ­rym sami do końca nie wie­dzą... As ów to Ro­astron IV.

 

Podaj au­to­ra, tytuł książ­ki oraz jak brzmia­ło ludz­kie imię Ro­astron IV i jak się roz­wi­ja ten skrót?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ja­nusz Zaj­del, “Prawo do po­wro­tu”, Brian, Robot Astro­nau­tycz­ny, model IV.

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Brawo Di­riad! Kuczę, my­śła­łem, że zaj­mie to dłu­żej. Czy­ta­łeś?

 

Za­da­jesz.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

A jkei mia­łaś po­zo­sta­łe typy?

W Har­rych Pot­te­rach za­klę­cia są po ła­ci­nie, w każ­dej po­wie­ści o Rzecz­po­spo­li­tej szla­chec­kiej znaj­dzie się ktoś sy­pią­cy mą­dry­mi sen­ten­cja­mi (ja po­my­śla­łam o “Szu­bie­nicz­ni­ku” Pie­ka­ry) i “Carpe Ju­gu­lum”. ;-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Tym razem czy­tał za mnie Wujek Gu­giel ;)

 

11 pkt.

Po co ty­be­tań­skim mni­chom kom­pu­ter?

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Do zna­le­zie­nia wszyst­kich imion Boga?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

To się na­zy­wa szyb­kość. Do­brze, teraz Ty :)

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

No daj­cie szan­se, pa­sku­dy :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ja też mam kom­pu­ter. ;-)

 

Uciu­ła­łam równe dwie dychy.

Jest taka książ­ka, w któ­rej świa­do­mość kształ­tu­je byt. Jak mają na imię dzie­ci głów­ne­go bo­ha­te­ra i jak zgi­nął syn?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Abel i Ali­te­ea. “Inne Pie­śni” Jacka Du­ka­ja.

 

Abel padł w star­ciu z ka­ko­mor­fem. Szes­na­ście lat! Dru­gie wy­zwa­nie! Sza­cu­nek dla Es­th­lo­sa Abla, syna Hie­ro­ni­ma Ber­be­le­ka!! 

 

O to cho­dzi?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Pier­dy­kam, sza­cun, dj czy­tał ale dj jest ciem­niak.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Psy­cho też czy­tał i wła­śnie się za­sta­na­wia, czy nie po­wi­nien prze­czy­tać jesz­cze raz, bo jest już więk­szy i wię­cej ro­zu­mi ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

No, jeśli do­brze pa­mię­tam, to Abel zmarł w obo­zie, kilka dni póź­niej. Ale uzna­ję. Pytaj, Psy­cho.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

14 ład­nych punk­tów, jak pięk­ny wiek na picie pa­ty­ka wina na ławce w parku ;-)

 

Py­ta­nie bę­dzie pro­ste:

 

W pew­nym fil­mie sf jeden z bo­ha­te­rów wi­dział wrota. Jakie wrota wi­dział, jak ma na imię ten bo­ha­ter, kim był i komu (imię lub pro­fe­sja) opo­wia­dał o tych­że wro­tach?

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Nikt nie od­po­wia­da, wszy­scy się boją, że nie cho­dzi o gwiezd­ne czy dzie­wią­te wrota i się zbla­mu­ją...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ok ok, pod­po­wia­dam:

 

Nie cho­dzi o gwiezd­ne wrota. O dzie­wią­te też nie.

Film to kla­sy­ka sf.

 

I koło ra­tun­ko­we:  film po­wstał na pod­sta­wie po­wie­ści pew­ne­go zna­ne­go ame­ry­kań­skie­go pi­sa­rza, który miał pro­ble­my z głową ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Hmmm, dalej nic?

No dobra, to teraz bę­dzie me­ga­ła­two.

 

Mu­zy­kę do tego ob­ra­zu skom­po­no­wał Van­ge­lis.

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

A wi­dzisz... film to Blade Run­ner, bo­ha­ter to re­pli­kant Roy Batty, brama to Tan­n­hau­ser Gate, a słu­chał mo­no­lo­gu Har­ri­son Ford czyli Rick Dec­kar­ty.

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

*Dec­kard, dam­mit

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Brawo Jose ;-) Za­da­jesz.

 

Dla przy­po­mnie­nia: Linka

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

No do­brze, to kto mi powie, gdzie się po­dzia­ły wszyst­kie jed­no­roż­ce?

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Po­szły szu­kać dzie­wic? ;-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Czy od­po­wiedź na to py­ta­nie nie spo­ile­ru­je książ­ki, którą mam prze­czy­tać?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Mia­łeś dwa lata, by to zro­bić... ; ( (Za­mknij oczy na kilka na­stęp­nych po­stów...)

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Ciiii! Znowu wy­cho­dzi na to, że nie mogę się z czymś wy­ro­bić ;p

<Za­my­ka oczy>

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

No do­brze, po­nie­waż od­po­wiedź praw­do­po­dob­nie jest oczy­wi­sta tylko dla mnie, pod­po­wiem, że za­iste cho­dzi o książ­kę ame­ry­kań­skie­go au­to­ra, która zo­sta­ła za­ni­mi­zo­wa­na na po­cząt­ku lat 80-tych.

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Kie­dyś oglą­da­łem film. Da­aaw­no i pa­mię­tam piąte przez dzie­sią­te. Ale o ile pa­mię­tam, to tra­fi­ły do oce­anu.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Jak­byś się za­py­ta­ła o del­fi­ny to bym wie­dział :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Fin­kla, jajko  ;-) Bo del­fi­ny są roz­sąd­ne i nie szu­ka­ją cze­goś nie­moż­li­we­go do od­na­le­zie­nia... :-D

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Jeroh za­da­je ; )

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

12 punk­tów.

Kiedy usły­szał złe wie­ści, udu­sił, a potem przy­jął prze­pro­si­ny. Kto?

Chyba łatwe :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

ha, Darth Vader :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

W ja­kiej książ­ce/fil­mie głów­ny bo­ha­ter śle­dził sam sie­bie (do tego nosił śmiesz­ne wdzian­ko)?

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

"Przez ciem­ne zwier­cia­dło" Phi­li­pa K. Dicka.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Kufa, beryl, kto ci przy­spie­szył In­ter­ne­ty, hę? ;-) Znów wy­prze­dzo­ny o parę pa­kie­tów...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Za­da­jesz, beryl :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

13 punk­tów :)

 

Py­ta­nie potem, bo nie mam teraz czasu na wy­my­śla­nie ; p

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Wpro­wadź­my za­sa­dę za­da­wa­nia pytań od razu :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Je­stem na tak.

 

;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Albo za­sa­dę, żeby naj­pierw wy­my­ślać py­ta­nie, a do­pie­ro potem brać się do zga­dy­wa­nia od­po­wie­dzi. ;-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Tak jest! Po­da­jesz od­po­wiedź od razu z py­ta­niem :D Jak nie zga­dłeś to punkt w plecy!

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Dobra, mam py­ta­nie :)

Nie­daw­no do kin we­szła pro­duk­cja, w któ­rej po­zna­je­my dosyć dużą isto­tę, która robi za drze­wo. Nie za­wsze jed­nak była ona taka miła, jak w tym fil­mie. Po­wiedz, o ja­kie­go bo­ha­te­ra cho­dzi i jak zo­stał przed­sta­wio­ny, gdy uka­za­no go świa­tu po raz pierw­szy.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Ta po­stać to Groot, który po­cząt­ko­wo był przed­sta­wio­ny (od 1960 r.) jako na­jeźdź­ca, po­lu­ją­cy na ludzi jako obiek­ty eks­pe­ry­men­tal­ne. Jako bo­ha­ter po­zy­tyw­ny przed­sta­wio­ny do­pie­ro w 2006 roku.

 

A film o któ­rym teraz mowa, to Gu­ar­dians of the Ga­la­xy – ser­decz­nie po­le­cam ; )

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Gran­da! Umó­wi­li się! ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Widzę, że Jose po­tra­fi gu­glać :P Za­da­jesz.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Spoko, Psy­cho, na razie mam całe 3 punk­ty, żadna ze mnie kon­ku­ren­cja ; P

 

Moje py­ta­nie: Kto jest głupi jak buz­dy­gan? I w ja­kich dwóch dziew­czy­nach się za­du­rzył?

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Ja wiem, kto jest głupi... ale do dziew­czyn nie do­sze­dłem. Ro­bisz to spe­cjal­nie, tak?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

No przy­naj­mniej jedną po­zna­łeś ; )

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Aaaaaa... no do­brze, ale imie­nia nie pomnę. Zresz­tą i tak nie wiem, kim jest ta druga ;p

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Dunk.

Tan­sel­le Za Wy­so­ka (Tan­sel­le Too-tall) – lal­kar­ka.

Lady Ro­han­ne Weber.

 

Ban­zai! ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Psy­cho za­da­je ; )

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

15 punk­ci­ków (pięk­ny wiek szcze­nię­cy – wa­chlarz tru­tek płyn­nych ulega cały czas po­sze­rze­niu ;-) )

 

Bę­dzie łatwo:

 

Jaki kla­syk wy­wo­łał ma­so­wa pa­ni­kę? Autor, tytuł, forma wy­wo­ław­cza ma­so­wej pa­ni­ki, rok – pięk­nie po­pro­szę ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Wojna świa­tów Wel­l­sa w 1938

 

w for­mie słu­cho­wi­ska

Of­ftop:

Hej, gdzie jest twoje opko, Psy­cho z śle­po­wi­dze­nia?

W wol­nej chwi­li , chcia­łem prze­czy­tać.

Bo zdaje się takie za­mie­ści­łeś, a może mia­łem prze­bły­ski śle­po­ty?

 

 

Pan Wy­so­kie­go Domu

Po­mi­ja­jąc rok, to nawet nie mu­siał­bym gu­glać :)

 

Ale od­po­wiedź nie­kom­plet­na, bo bra­ku­je formy – radio.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

“Wojna świa­tów” na pod­sta­wie po­wie­ści Her­ber­ta Geo­r­ge’a Wel­l­sa. Słu­cho­wi­sko ra­dio­we Or­so­na Wel­le­sa, 1938.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Geo­r­ge Wells. Ad­ap­ta­cja ra­dio­wa “Wojny świa­tów” w 1938.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Pan – od ta­kich pytań, to masz szałt­box albo wia­do­mo­ści pry­wat­ne. Tutaj i tak jest dość dużo ko­men­ta­rzy :)

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

No, jaki tłum – od razu widać, kto nocki przy kom­pu­te­rze spę­dza. Kla­pau­cjusz, wpraw­dzie na dwie raty, ale pierw­szy zdą­żył. ;-)

 

Kla­pau­cju­szu, w na­gro­dę za re­fleks i szyb­kie łącze – za­da­jesz :-)

 

Panie – priv.

 

Beryl – a wi­dzisz ;-) Ale jed­nak trze­ba za­gul­gać, tfu, za­gu­glać ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Wsta­wać i za­da­wać!

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Kto wy­grał ostat­ni kon­kurs po­je­dyn­ków na mi­nia­tu­ry?

Zyg­fry­d89.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Czy cho­dzi Ci o “Ma­gicz­ne słowa” i “Żaba” Ilu­zji?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Pierw­sza od­po­wiedź pra­wi­dło­wa. Po­je­dyn­ki to jed­nak cha­rak­te­ry­stycz­na forma i nie okre­ślił­bym nią każ­de­go kon­kur­su. Za­da­jesz.

Oczko!

Kla­sy­ka uto­pii. Podaj nazwy wszyst­kich klas, do któ­rych za­li­cza­no słowa ję­zy­ka uży­wa­ne­go przez bo­ha­te­rów, de­fi­ni­cje klas oraz przy­kła­dy (dla co naj­mniej dwóch klas).

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Ech, chyba po pro­stu sko­piu­ję.

 

Zbiór A obej­mo­wał słowa nie­zbęd­ne w co­dzien­nym życiu (np.: cios, bieg, pies, drze­wo, cu­kier), które mogły prze­ka­zać kon­kret­ne prak­tycz­ne in­for­ma­cje, ale były bez­u­ży­tecz­ne przy pró­bach for­mu­ło­wa­nia myśli abs­trak­cyj­nych. Zbiór B gro­ma­dził po­ję­cia o za­bar­wie­niu po­li­tycz­nym. Były to wy­łącz­nie wy­ra­zy zło­żo­ne i skró­tow­ce, które przed­sta­wia­ły rze­czy­wi­stość ustro­jo­wą Oce­anii (np.: sta­ro­my­ślak, kwak­mo­wa, ang­soc). Wiele z nich było eu­fe­mi­zma­mi, pod któ­ry­mi skry­wa­ły się sensy prze­ciw­staw­ne do brzmie­nia słowa (np.: mił­bóz – karny obóz pracy, Mi­ni­pax – Mi­ni­ster­stwo Po­ko­ju, de facto Mi­ni­ster­stwo Wojny). Czę­stym za­bie­giem było także sto­so­wa­nie skró­tów wzo­rem to­ta­li­ta­ry­zmów ko­mu­ni­stycz­nych i fa­szy­stow­skich, przez co tak utwo­rzo­ne neo­lo­gi­zmy były oczysz­czo­ne z nie­po­trzeb­nych (np. hi­sto­rycz­nych) sko­ja­rzeń, eks­po­no­wa­ły je­dy­nie ak­tu­al­ne ide­olo­gicz­ne sensy. Istot­ne dla zbio­ru B było war­to­ścio­wa­nie słów, miały one za­wsze po­zy­tyw­ny lub ne­ga­tyw­ny wy­dźwięk. Za­zwy­czaj war­to­ścio­wa­nie było przy­po­rząd­ko­wa­ne da­ne­mu słowu na stałe, ale ist­nia­ły też takie wy­ra­zy, które za­leż­nie od kon­tek­stu zmie­nia­ły swoje na­ce­cho­wa­nie. Zbiór C wy­peł­nia­ła ter­mi­no­lo­gia na­uko­wa i tech­nicz­na. Zna­jo­mość jej była ogra­ni­czo­na do spe­cja­li­stów z danej dzie­dzi­ny. Dbano, aby wy­eli­mi­no­wać okre­śle­nia, przy uży­ciu któ­rych można by for­mu­ło­wać in­ter­dy­scy­pli­nar­ne re­flek­sje lub dys­ku­to­wać na temat nauki w ogóle, twór­cy Słow­ni­ka ogra­ni­cza­li się więc do kon­kret­nych spe­cja­li­stycz­nych okre­śleń i de­fi­ni­cji

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Kur­czę, to hasło ma taki pięk­ny opis na Wiki? Trud­no, nie spraw­dzi­łam.

Pytaj, o Ja­jecz­ny.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Ano ma :)

 

Jest taki jeden su­per­bo­ha­ter, na wskroś ame­ry­kań­ski z cha­rak­te­ry­stycz­nym ga­dże­tem.

Ten ga­dżet jest użyty w tym samym uni­wer­sum (pod­po­wiem, że cho­dzi o film) ale przez in­ne­go su­per­bo­ha­te­ra w spo­sób hmm, mało or­to­dok­syj­ny :)

Podaj szcze­gó­ły uży­cia (kto, co, po co)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Tar­cza Ka­pi­ta­na Ame­ry­ki. Ro­gers ska­cze na nią z bu­dyn­ku.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Tar­cza Ka­pi­ta­na Ame­ry­ki. Al­ter­na­tyw­na przy­szłość, po czy­jejś smier­ci Hulk po­sy­pu­je pro­cha­mi tar­czę i miota nią w ko­smos, jako wiecz­ny na­gro­bek....

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

A nie, mo­ment. Ro­gers to na­zwi­sko ka­pi­ta­na ame­ry­ki. Ech, nigdy go­ścia nie lu­bi­łem, a go­ogle wy­pro­wa­dzi­ło w pole tym razem : )

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

a ja nie za­uwa­zy­łem, że cho­dzi o film...

 

Iron Man Tony Stark bu­du­je sobie ko­stium, a w tle lezy roz­bie­ra­na tar­cza Ka­pi­ta­na? ;-)

 

 

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Stark użył jej jako pod­pór­ki :) Psy­cho­Fish – dzia­łasz

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

16 punk­cji, tfu, punk­ci­ków ;-)

 

Bę­dzie łatwo. Ja lubię łatwe py­ta­nia ;-)

 

Czego nie wie­dział pe­wien przy­ja­zny dia­beł? Podaj dane z gu­gul­ka: cytat, tytuł filmu i tytuł oraz au­to­ra pier­wo­wzo­ru. Link do sceny nie­obo­wiąz­ko­wy, ale mile wi­dzia­ny :-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ja ku­dła­ty, dur­no­wa­ty, nie wie­dzia­łem, co to „taty”.

Przy­ja­ciel We­so­łe­go Dia­bła – Kor­nel Ma­ku­szyń­ski

"A jeden z synów - zresz­tą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jesz­cze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Woj­ciech Mły­nar­ski

Je­dziesz, Pia­chu ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

No, to mam pierw­szy punk­cik ;-)

 

Też bę­dzie pro­ste.

 

W pew­nym le­ci­wym kla­sy­ku świa­to­wej SF po­ja­wił się – choć nie we wła­snej oso­bie – pol­ski bo­ha­ter na­ro­do­wy. Podaj tytuł i au­to­ra po­wie­ści oraz oczy­wi­ście, o któ­re­go wiel­kie­go Po­la­ka cho­dzi i w jaki spo­sób był obec­ny w po­wie­ści.

"A jeden z synów - zresz­tą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jesz­cze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Woj­ciech Mły­nar­ski

Wszy­scy po­szli spać, czy jak?

Będę miał jutro, zna­czy dzi­siaj, ogra­ni­czo­ny do­stęp do in­ter­ne­tu, więc albo wy­każ­cie cier­pli­wość (po­sta­ram się jej nie nad­uży­wać) albo do­ko­naj­cie sa­mo­ar­bi­tra­żu.

"A jeden z synów - zresz­tą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jesz­cze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Woj­ciech Mły­nar­ski

W ka­ju­cie Nemo wi­siał por­tret Ko­ściusz­ki. O to cho­dzi?

Ju­liusz Verne, “Dwa­dzie­ścia ty­się­cy mil pod­mor­skiej że­glu­gi”.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Bingo! Fin­kla za­da­je, a ja idę spać ;-)

"A jeden z synów - zresz­tą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jesz­cze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Woj­ciech Mły­nar­ski

22 punk­ty.

To bę­dzie trud­ne.

Swego czasu w ro­syj­skiej fan­ta­sty­ce za­pa­no­wa­ła moda na uśmier­ca­nie jed­nej osoby. Podaj imię, pa­tro­ni­mik i na­zwi­sko ofia­ry oraz pierw­sze­go “za­bój­cy”.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Jurij Mi­chaj­ło­wicz Sie­miec­ki. Pierw­szy zabił go Sier­giej Wa­si­lie­wicz Łu­kja­nien­ko.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

A potem urzą­dził bie­da­ko­wi praw­dzi­wą he­ka­tom­bę. Brawo!

Za­da­jesz.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

O sro­gie py­ta­nie.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

A w któ­rej książ­ce Łu­kja­nien­ko go zabił? Tak cie­kaw je­stem, dużo go kie­dyś czy­ta­łem.

Po raz pierw­szy w “Osjen­ny­je wi­zy­ty”, ale wtedy jesz­cze pod innym imie­niem. Póź­niej czło­wiek Jurij spo­tkał się z Łu­kia­nien­ką i spy­tał: “Dla­cze­go pan mnie zabił?”. Roz­mo­wa skoń­czy­ła się tak, że pi­sarz obie­cał uka­tru­piać Ju­ri­ja Sie­miec­kie­go w każ­dej książ­ce. W “Spek­trum” zro­bił to chyba ponad pięć­set razy (acz to jest tylko po­da­wa­ne do wia­do­mo­ści, ra­czej nie ma opisu każ­dej śmier­ci). :-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Aha, a ja tych “Je­sien­nych wizyt” i “Spek­trum” nie czy­ta­łem, w  pew­nym mo­men­cie prze­syt mia­łem. No i roz­cza­ro­wał mnie “Czy­sto­pi­sem”, odtąd nic nie prze­czy­ta­łem, choć na pó­łecz­ce cze­ka­ją wła­śnie Je­sien­ne i Lord z pla­ne­ty Zie­mia. 

13 punk­tów.

Jaką nie­zwy­kłą umie­jęt­ność po­sia­dał Muł?

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Czło­wiek ten, znany pod przy­dom­kiem Muła, po­sia­dał wro­dzo­ną zdol­ność kształ­to­wa­nia uczuć in­nych ludzi we­dług swo­jej woli i kie­ro­wa­nia ich umy­sła­mi.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Zga­dza się. Po­stać po­cho­dzi z cyklu Fun­da­cja Isa­aca Asi­mo­va.

I znowu to Jajko znał od­po­wiedź na moje py­ta­nie. Za­da­jesz, Di­dże­ju :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

podał*

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Przy­pa­dek? Nie sądzę :)

Zrób­my w takim razie py­ta­nie za­gad­kę.

 

Djowi cho­dzi o ksiaż­kę sf, która ko­ja­rzy się ze ślu­bem naj­słyn­niej­szej party Hol­ly­wo­od oraz z że­la­zem z do­miesz­ką węgla.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ha, ha :) Sta­lo­wy Szczur :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Brawo, brawo!

An­ge­li­na i Stal – Sta­lo­wy Szczur, który oże­nił się z prze­stęp­czy­nią, którą ści­gał.

 

Za­da­jesz :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

14 punk­tów.

Wy­stę­pu­ją­ce w pew­nej dy­lo­gii scien­ce fic­tion obce rasy po­cho­dzą z kla­sycz­nej stra­te­gicz­nej gry kom­pu­te­ro­wej. Podaj imię i na­zwi­sko au­to­ra dy­lo­gii, ty­tu­ły obu jej tomów oraz tytuł gry.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

OK. Pod­po­wiedź: na­zwi­sko au­to­ra było do­pie­ro co wspo­mi­na­ne w tym wątku.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Nie­ład­nie tak na dwa dni zo­sta­wiać wszyst­kich w ciszy, Je­ro­hu. jak widać, że nikt nie wie, to po co tyle cze­kać?

 

Sier­giej Łu­kja­nien­ko, “Zimne bły­skot­ki gwiazd” i “Gwiezd­ny cień", a gra to Sta­rqu­ake?

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Kur­cze, omi­nę­ło mnie py­ta­nie o Sta­lo­wym Szczu­rze... Je­stem nie­po­cie­szo­ny :( Tak to jest, jak się w trasę je­dzie :(

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Jo­se­he­im, a bo ja wiem, czy inni po pro­stu się nie znu­dzi­li za­ba­wą? :P Gdyby ktoś wy­ra­ził za­in­te­re­so­wa­nie po pierw­szej pod­po­wie­dzi, na pewno bym nie mil­czał przez całą so­bo­tę.

Cho­dzi­ło mi rze­czy­wy­ście o Sier­gie­ja Łu­kja­nien­kę, ale o inną dy­lo­gię (i grę) – “Linia ma­rzeń” i “Im­pe­ra­to­rzy Ilu­zji”, gra Ma­ster of Orion.

Po­nie­waż jed­nak wy­da­je mi się (na pod­sta­wie szyb­kie­go rzu­ce­nia okiem przez Go­ogle), że Twoja od­po­wiedź też jest po­praw­na, uzna­ję ją :)

I pro­szę o za­da­nie ko­lej­ne­go py­ta­nia.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Aha – po do­kład­niej­szym przyj­rze­niu się spra­wie widzę, że to jed­nak jakaś dużo now­sza rzecz Łu­kja­nien­ki jest na pod­sta­wie Sta­rqu­ake. Ale skoro przy­zna­łem punkt, to nie za­mie­rzam się z tego wy­co­fy­wać (przy­naj­mniej autor się zga­dza :P).

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Przy­znam, że grę strze­la­łam, bo mi same ro­syj­skie stro­ny wy­ska­ki­wa­ły i tylko mgli­ste wzmian­ki na fo­rach, że autor się po­sił­ko­wał czymś­tam czy czymś innym i nikt nie ra­czył do­kład­nie pisać, o którą książ­kę czy o jaką grę w danym mo­men­cie mu cho­dzi ; p

 

To nie w po­rząd­ku, że do­sta­łam punkt za złą od­po­wiedź ; /

W związ­ku z po­wyż­szym z punk­tu re­zy­gnu­ję, wy­star­czą mi okrą­głe trzy, a skoro Jeroh sam już od­po­wie­dział na swoją za­gad­kę, to nowe py­ta­niem zadam – bo czemu nie? The show must go on. Może ktoś jesz­cze punk­cik zła­pie w ostat­ni dzio­nek gry...

 

Kto bez Wujka Go­ogle powie, co kryją jary Im­la­dris? ; )

 

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Miecz, który był zła­ma­ny!

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Oczy­wi­ście ; ) Beryl za­da­je... o ile nie pytał wujka o pomoc ; P

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

Py­ta­nie:

Rada ar­cha­nio­łów gło­so­wa­ła nad losem ludz­ko­ści – tego, czy ją zgła­dzić czy po­zo­sta­wić przy życiu. Do kogo na­le­żał ostat­ni głos i czy był on za czy prze­ciw eks­ter­mi­na­cji? Po­stać ta jest bo­ha­te­rem gry, ale też ksią­żek.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Ty­ra­el, prze­ciw.

Pan Wy­so­kie­go Domu

EDIT: To ja pędzę, pra­wie gu­biąc li­ter­ki,  a tu py­ta­nie sprzed czte­rech go­dzin ;)

Pan Wy­so­kie­go Domu

Brawo! Wy­da­wa­ło mi się, że py­ta­nie łatwe – nawet jak nie do od­gad­nię­cia, to nawet do wy­gu­gla­nia, a tu wie­lo­go­dzin­na cisza :/

Za­da­jesz : )

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Bę­dzie trud­no... tym razem. Lub też zu­peł­nie łatwo. 

 

Nie po­ja­wiam się, lecz na szczę­ście po­zo­sta­je ma­rze­nie o kciu­ku.

Tym­cza­sem... pa­nu­je umiar­ko­wa­na cisza – o ile wli­czyć dźwię­ka­nie co więk­szych i bar­dziej gło­śnych … kla­wia­tur.

Pan Wy­so­kie­go Domu

A gdyby tak, ma­gicz­nie, za­mie­nić kla­wia­tu­ry w owady, to jakie dźwię­ki by wy­da­wa­ły?

 

Cho­dzi o tytuł opo­wia­da­nia z ostat­nie­go tomu pew­nej fan­ta­stycz­nej an­to­lo­gii :)

Pan Wy­so­kie­go Domu

dj wraca a tu takie dziwy :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Cóż, ostat­nie py­ta­nie nie­od­gad­nię­te, a za­ba­wę można chyba uznać za za­koń­czo­ną?

"Nigdy nie re­zy­gnuj z celu tylko dla­te­go, że osią­gnię­cie go wy­ma­ga czasu. Czas i tak upły­nie." - H. Jack­son Brown Jr

O kur­czę, rze­czy­wi­ście, ko­niec wa­ka­cji. :)

Nawet po­go­da jest smut­na.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Po­zwo­lę sobie za­koń­czyć kon­kurs py­ta­niem, które spon­ta­nicz­nie po­wsta­ło mi w gło­wie na wczo­raj­szym, rów­nie spon­ta­nicz­nym kon­cer­cie :)

 

Jaka kla­sycz­na po­wieść sf jest bar­dzo, bar­dzo po­dob­na do jed­nej kla­sycz­nej szan­ty?

 

Od razu pod­po­wiem, że książ­ka jest o jed­nym Bo­ha­te­rze, który po­dró­żo­wał po ga­lak­ty­ce a kla­sycz­na szan­ta jest też o po­dró­ży i to zde­cy­do­wa­nie nie dla przy­jem­no­ści :D

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Aha, ale po­daj­cie od­po­wiedź na py­ta­nie o owa­dach :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

W życiu bym nie przy­pu­ścił, że tu sami ucznio­wie. A brzmi­cie tak doj­rza­le ;). Verne nie miał opo­rów przed dwu­let­ni­mi wa­ka­cja­mi, my też graj­my dalej!

Ucznio­wie to by na pewno za­uwa­ży­li, że im się wa­ka­cje skoń­czy­ły.  ;)

---> Pan: Cho­dzi za­pew­ne o opo­wia­da­nie “Co więk­sze muchy” Je­rze­go Lipki.

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Prze­pra­szam za późną porę – ale wy­stą­pi­ły tak zwane per­tur­ba­cje... :)

Brawo, je­ro­hu – chyba je­dy­ne, które jako tako za­pa­mię­ta­łem za ca­ło­ści .

Your turn – że za­spi­kam. 

 

Pan Wy­so­kie­go Domu

Czas pod­su­mo­wać wa­ka­cje.... ;-) Czyli: nie­usta­ją­cy, tym razem – je­sien­ny – kon­kurs za­gad­ko­wy? ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Myślę, że zanim zde­cy­du­je­my, czy gramy dalej, po­win­ni­śmy od­po­wie­dzieć na bo­nu­so­we py­ta­nie ja­jecz­ne. Z tym że bez do­dat­ko­wej wska­zów­ki chyba się nie obej­dzie, mi­strzu Jajko :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Z szant ko­ja­rzy­łem “Po­że­gna­nie Li­ver­po­olu”, “Starą Maui” i “Sa­cra­men­to”. A naj­bar­dziej sko­ja­rzy­ło mi się “Szes­na­ście ton”, re­fren można od biedy spiąć z “Si­lver Sur­fe­rem” (bo ta Ga­lak­ty­ka... tak to by wszy­scy w Verne’a po­szli... Szan­ty, morze, te spra­wy ;-) Ale Srebr­no­de­ski to nie po­wieść, więc jakaś szan­tow­ska­zów­ka by się zdała )

 

Tak, kie­dyś szan­ty ry­cza­łem i gra­łem ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Pod­po­wiedź już była ukry­ta w py­ta­niu (a ra­czej w ko­men­ta­rzu – tytuł książ­ki wprost po­da­ny na tacy).

Drugi też podam na tacy...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Oczy­wi­ście, jeśli ktoś książ­ki nie czy­tał to ra­czej nie zgad­nie, ale może ktoś miał oka­zję za­glą­dać do naj­star­szych Fan­ta­styk, gdzie ta po­wieść była w środ­ku, jako ksią­żecz­ka...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

“Gra En­de­ra”?  Była chyba w la­tach ‘90

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Nie czy­ta­łem, ale może cho­dzi o książ­kę “Tuf wę­dro­wiec”? 

Czyż­by znowu Har­ri­son? :) Bill, bo­ha­ter Ga­lak­ty­ki?

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Ożesz mać, ma­tu­za­lem Jeroh... ;-) Fak­tycz­nie, było...

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Już wiem na pewno, bo widzę, że ta ksią­żecz­ka rze­czy­wi­ście zna­la­zła się kie­dyś w Fan­ta­sty­ce. Dodam, że kiedy zo­ba­czy­łem py­ta­nie, od razu po­my­śla­łem o Billu. Ale za cho­le­rę nie mo­głem sko­ja­rzyć z nim żad­nej szan­ty (choć ta taka znana, no ale jakoś nie ze­chcia­ła za­bły­snąć i za­brzmieć w gło­wie), a w do­dat­ku uzna­łem, że Di­dżej na pewno nie  py­tał­by drugi raz z rzędu o książ­kę Har­ri­so­na. To była wiel­ka na­iw­ność z mojej stro­ny, bo cze­goś ta­kie­go wszak na­le­ża­ło się spo­dzie­wać po tak pod­stęp­nym Jajku... :)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Skoro na pewno, to masz już po­dwój­ny man­dat do za­da­nia ko­lej­nej za­gad­ki. Bo punk­tów po ter­mi­nie mo­że­my już nie li­czyć, ale po­za­da­wać chyba nam nie za­bro­nią? ;)

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Praw­da, praw­da, a tę za­gad­kę po pro­stu muszę zadać:

dj Jajko nie­odmien­nie ko­ja­rzy mi się z bo­ha­te­rem pew­nej po­pu­lar­nej nie­gdyś gry kom­pu­te­ro­wej. Wła­ści­wie to była cała seria gier – przy­go­do­wych plat­for­mó­wek, w więk­szo­ści w kli­ma­cie fan­ta­sy. Pa­mię­ta­ją one jesz­cze czasy ośmio­bi­tow­ców. O ja­kie­go bo­ha­te­ra/serię mi cho­dzi? :)

 

A tak żeby do­dat­ko­wo na­pro­wa­dzić: temu bo­ha­te­ru czę­sto krę­ci­łu się w głowu ;)

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Pac­man! ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Ok, po pro­stu nie mo­głem się po­wstrzy­mać. Jak się krę­ci­łu w głowu, to alb MArio z MArio Bros albo może Ricky Dan­ge­ro­us ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Psy­cho, fajne strza­ły, ale nie :) Cho­dzi o po­stać zde­cy­do­wa­nie bar­dziej po­dob­ną do na­sze­go Di­dże­ja!

Total re­co­gni­tion is cliché; total sur­pri­se is alie­na­ting.

Jesz­cze był Dizzy – on jest do Di­dże­ja bar­dzo po­dob­ny :-)

A ja w ogóle w te plat­for­mów­ki nie tłu­kłem, je­dy­nie w tego Diz­zy­ego, z moją małą, młod­szą sio­strą :-) Za­czą­łem grać w gier­ki po trzy­dzie­st­ce :-)

To zadam. Ktoś, myślę, czy­tał ten nie taki krót­ki tekst.

Pies i jego pan, Kuba, miesz­ka­li na przed­mie­ściach Lon­dy­nu. Jak miał na imię ów pies?

A w  ogóle mia­łem za­da­wać? Bo to już może ko­niec zga­dy­wa­nek, skoro moja córa ma taką skwa­szo­ną minkę, że już po­win­na spać, bo jutro rano wia­do­mo gdzie...

W każ­dym razie  Kuba, to ten bar­dzo znany lon­dyń­ski Kuba.  

 

Wy­da­je się, że cho­dzi o “Ciem­ną noc paź­dzier­ni­ko­wą”, a więc o Niu­cha.

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Do­kład­nie! Tra­fio­ny! A zatem, jeśli za­ba­wa nadal trwa, to Di­riad za­da­je. 

Ja pier­dzie­lę, to do­praw­dy kwan­to­wa za­ba­wa! Niby nie trwa, ale trwa. Je­że­li trwa, to py­ta­my, ale je­że­li nie trwa, to nie py­ta­my. Stan nie­usta­lo­ny ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Za­ba­wa jak to za­ba­wa, trwa do­pó­ki ktoś jej bru­tal­nie nie prze­rwie ;)

 

W pew­nej książ­ce ojcem chrzest­nym głów­ne­go bo­ha­te­ra jest pla­ne­ta. Co to za książ­ka i kto ją na­pi­sał?

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

W sumie, to dj podał od­po­wiedź :) Bil Bo­ha­ter Ga­lak­ty­ki zo­stał zwer­bo­wa­ny wbrew swo­jej woli a na końcu książ­ki sam re­kru­to­wał wbrew woli, żeby skró­cić służ­bę – zu­peł­nie jak w szan­cie Press­Gang :)

 

Pla­ne­ta ojcem chrzest­nym? Ups.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Pod­po­wiem, że pla­ne­ta ta jest rów­no­cze­śnie ban­kiem. A autor znany, bar­dzo znany, choć nie z tej książ­ki.

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

Ech, teraz było pro­ściej “Ciem­na stro­na słoń­ca” Prat­chett :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Do­brze, teraz DJ :)

„Widzę, że po­peł­nił pan trzy błędy or­to­gra­ficz­ne” – mar­kiz Fa­vras po otrzy­ma­niu wy­ro­ku ska­zu­ją­ce­go go na śmierć, 1790

To ja sobie zadam od razu py­ta­nie.

 

Pewna bo­ha­ter­ka pew­nej sagi skrzyw­dzi­ła kogoś strasz­nie a zaj­mo­wa­ła się w tym mo­men­cie axla­mi i tu­lu­pa­mi :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Mysz­ka Mic­key w Di­sney on Ice zde­rzy­ła się  Mini?

Pan Wy­so­kie­go Domu

Cóż, słusz­na kon­ku­ren­cja ale nie ta saga ani nie ta bo­ha­ter­ka :)

Saga bar­dzo, bar­dzo słyn­na, bo­ha­ter­ka nie­sza­blo­no­wa, krzyw­da uczy­nio­na krzyw­dzi­cie­lo­wi za­iste nie­tpo­wa (wzzz­ziut, chlast, aaaaaaaa, plum).

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Za dia­bła nie wiem, jaka bo­ha­ter­ka fan­ta­stycz­na wy­ci­na akro­ba­cje rodem z łyż­wiar­stwa fi­gu­ro­we­go, przy­znam się, Jajku, bez bicia. ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

O rany, no prze­cież Ciri od­cię­ła łyż­wa­mi pa­lusz­ki cza­ro­dziej­skie­go przy­du­pa­sa, kiedy pró­bo­wał wy­gra­mo­lić się na lód.

Ale kon­kurs się skoń­czył, a ten wątek coraz bar­dziej muli.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

No ra­tun­ku, pol­ska saga, ra­czej bar­dzo znana, bo­ha­ter­ka fan­ta­stycz­na wy­czy­nia łyż­wiar­ską krzyw­dę krzyw­dzi­cie­lo­wi.

Bła­gam, bła­gam!

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Noo! Dj nie od­świe­żył i nie wi­dział od­po­wie­dzi :) Brawo, brawo.

 

A po­nie­waż wątek się muli to niech ktoś pod­su­mu­je punk­ty...

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

hmm, nawet dało się to wy­go­oglać wpi­su­jąc hasła “łyżwy”, “saga” – już na dru­giej stro­nie wy­ni­ków :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Zro­bię tak, aby po­ka­zy­wa­ło tylko ostat­nich X ko­men­ta­rzy. Ile ten X ma wy­no­sić, 500, 750, 1000?

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

  1. I z opcją “pokaż wszystkie” jeśli ktoś bardzo chce poczytać.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Nad taką opcją mu­siał­bym po­sie­dzieć dłu­żej (na co teraz nie mam czasu), a limit mogę usta­wić od ręki.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

500 jest okej. Ale co się sta­nie z tymi, które były wcze­śniej – bę­dzie po­dział na stro­ny?

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Usta­wi­łem 500 (dla­te­go chwię nie dzia­ła­ło) – tylko w Hy­de­par­ku, opo­wia­dań z pie­rzy­ny nie do­ty­czy. Po­dział na stro­ny zro­bię póź­niej, bo z tym jest wię­cej ro­bo­ty.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

A na razie widzę, że u mnie wątek znacz­nie przy­spie­szył.

Lecą smoki pod ob­ło­ki, wiatr im kręci smo­cze loki

Praw­da, jest o wiele szyb­ciej. Tym le­piej, bo ja od paru dni w Kra­ko­wie bez in­ter­ne­tu z kabla, po­przez ko­mór­kę się muszę łą­czyć :)

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka