
Oto Tarnina i Thargone krzyżują swe szorty o limicie 7000 znaków w pojedynku, którego tematem jest Muzyka.
Głosujemy do niedzieli, 14 czerwca, do godziny 24.00.
Niech zwycięży... A, w sumie to niech będzie remis!
Linki do tekstów:
Muzyka duszy
https://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/24801
Muzyka sfer
https://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/24802
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Ale co do tytułów, tośmy się nie umawiali :-)
Aha – do głosowania zapraszamy oczywiście tutaj, ale komentarze są jak najbardziej mile widziane pod tekstami.
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Potwierdzam – nie umawialiśmy się, samo wyszło. Great minds think alike XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Przeczytałem, przemyślałem, skomentowałem. Jeśli wolno, głos oddaję na Muzykę sfer
I ja się dołączę do głosowania. Muzyka sfer. (Przy takich tytułach nie zdziwię się, jak użytkownikom będzie się mylić przy oddawaniu głosów ;))
deviantart.com/sil-vah
Oba szorty porównywalne jakościowo. Sfery nieco lepsze, ale ze słabszym zakończeniem. Głos oddaję niejednoznaczny:
Muzyka duszy: 1/3
Muzyka sfer: 2/3
"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.
W pierwszej chwili, patrząc na sam tytuł “Muzyka duszy”, przed oczami stanął mi Imp Y Celyn. Jednak to “Muzyka sfer” jest bliższa jego przypadkowi w moich oczach. Taka ciekawostka :)
Wybór trudny. Każdy tekst ma swoje plusy (muzyczna magia i muzyczna wszechegzystencja – czyli w sumie pomysły), ale też i minusy. “Dusza” wygląda na napisaną w pośpiechu i lekko niedopracowaną. “Sfery” kończą się trochę nijak.
Po namyśle stawiam jednak na magię i oddaję głos na Muzykę duszy.
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
Komentarze zostawiłem pod tekstami. Głosuję na Muzykę sfer.
Ogromnie dziękujemy za zainteresowanie i głosy!
Pierwsze podsumowanie:
MUZYKA DUSZY - 1 1/3
MUZYKA SFER - 3 2/3
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Super, że już są! Biegnę czytać. :-)
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
Muzyka sfer.
Wybór nie był łatwy, bo każdy szort miał swoje zady i walety. Głosuję właśnie tak, bo “Sfery” są bardziej muzyczne (sposób rzucania zaklęć łatwo zastąpić czymś innym) i lepiej wykonane (te przecinki przy myślnikach w “Duszy” mi przeszkadzały).
Babska logika rządzi!
Przeczytane. Zupenie inne teksty, odmienne podejście do tematu. Każdy szort ma wady i zalety (komentarze pod tekstami uzupełnię później).
Głosuję na “Muzykę duszy” za wplecenie dźwięków w świat fantasy i magii.
Drugi apdejt:
Muzyka duszy – 2 1/3
Muzyka sfer – 4 2/3
Niebywałe, ile samodyscypliny wymaga nieodpowiadanie na komentarze!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Przecież możecie odpisać jako anonimy, prawda? Zresztą, podejrzewam że tubylcy i tak już po stylu rozpoznali kto jest autorem obu “anonimowych” dzieł.
Zresztą, podejrzewam że tubylcy i tak już po stylu rozpoznali kto jest autorem obu “anonimowych” dzieł.
Wbrew pozorom wcale nie jest to oczywiste.
“Dusza” z początku brzmiała Thargoniasto, ale potem już mniej.
“Sfery” za to początek bardzo Tarninowy, a dalej wprost przeciwnie.
"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.
Dla mnie bez wątpliwości Muzyka sfer. Za klimat i smaczki, które potrafiłem wyłapać.
Jeśli komuś się wydaje, że mnie tu nie ma, to spieszę powiadomić, że mu się wydaje.
Głos oddaję, choć z ciężkim sercem na Muzykę sfer. Dlaczego – w komentarzach pod szortami.
Edytka: jakby co, to oba skarżę i mogę dopisać, jeśli za mało. :-)
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
Niebywałe, ile samodyscypliny wymaga nieodpowiadanie na komentarze!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Na razie obstawiam, że sfery są Tarniny, a dusza Thargona, a zagłosuję za jakiś czas, bo wybór bardzo trudny, więc może metoda “co się bardziej przyklei” pomoże ;)
http://altronapoleone.home.blog
Oba fajne, ale głosuję na Muzykę sfer. Ciekawszy pomysł :)
Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!
I mamy kolejny apdejt pojedynku:
Muzyka duszy 2 1/3
Muzyka sfer 7 2/3
Wielkie dzięki dla wszystkich czytających i głosujących!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
<wyrywa się do odpowiedzi>
<wyrywa>
<ale nie>
<ale nie>
<bo się odanonimizuje>
<unika pokus i nie czyta komentarzy>
<ale jak przeczyta, to dopiero będzie>
XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Nie, no ja myślę, że jednak byśmy mogli tak na pół gwizdka poodpowiadać na komentarze. Że dziękujemy, że fajnie, że to nie litrówka a zamierzona sprawa...
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Zaraz się połapią, dranie.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
A ja już wiem. Hłe, hłe.
deviantart.com/sil-vah
Poodopowiadajcie. xd
Silvo, a co wiesz, co wiesz... podpowiedz. :-)
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
Zaraz się połapią, dranie.
Przecież i tak wszyscy już wiedzą. :-)
Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków
Oj, żeby się nie okazało, że za dużo wiesz XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Niezłe ;)
Asylum, no nie mogę, tajne przez poufne ;)
deviantart.com/sil-vah
Ooo, przeciek! Wołać hydraulika!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
D:
deviantart.com/sil-vah
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
:D
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
A ja się pochwalę:
Wiem z pierwszej ręki, że odpowiedź na pytanie, kto jest kim, znajduje się tutaj:
https://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/24824
Jeśli komuś się wydaje, że mnie tu nie ma, to spieszę powiadomić, że mu się wydaje.
Głosuję na Muzykę sfer, bo przepraszam, ale wszystko w tym szorcie podoba mi się bardziej, od tytułu przez koncepcję po bohaterów.
A co do obstawień, to Sfery są ewidentnie Tarniny, a dusza Thargona.
A co do obstawień, to Sfery są ewidentnie Tarniny, a dusza Thargona.
Myślę, że jednak nie. Humor w sferach bardzo Thargoniasty. A całość przypomina pewnego drabbla z Mercurego.
Poza tym, droga Sonato, cóż Ty możesz wiedzieć o Thargonem, dziecinko... w czasach kiedy on pisał, to Ciebie jeszcze na świecie portalu nie było. ;).
"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.
Poza tym, droga Sonato, cóż Ty możesz wiedzieć o Thargonem, dziecinko... w czasach kiedy on pisał, to Ciebie jeszcze na
świecieportalu nie było. ;).
No w sumie ze smutkiem przyznaję, że niewiele wiem, ale o Tarninie wiem już więcej i kilka rzeczy mi ją zdradziło. Coś tam o Celu i Woli, a ostatnio na shoutboxie pisała o CeWuEnie z Harrego Pottera. No i ten przecinek przed niż, który Tarnina ciągle mi poprawia, choć tam nie powinno być przecinka... Ale to tylko poszlaki. Poczekamy, to się przekonamy.
Mógłbym odwoływać się do stylu i tak dalej, ale najmocniejsza poszlaka jest bardziej prozaiczna. Tarnina bardzo często wrzuca gify do swoich komentarzy, Thargon – nie. Anonimowy autor “Muzyki sfer” odpowiedział gifem.
Cii, to dla zmyłki. :P
deviantart.com/sil-vah
Argumentów Ci nie brakuje, Sonato. Niektóre nawet przekonujące. Czekajmy więc.
"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.
No i ten przecinek przed niż, który Tarnina ciągle mi poprawia, choć tam nie powinno być przecinka...
O patrz, mnie też poprawia, choć kiedyś jej wstawiałam linki i miałyśmy rozmowę na ten temat :D To mocna poszlaka :D
www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/
Z przecinkiem i niż też się zetknęłam. A mnie uczono, że w takich sytuacjach to tylko jeśli mamy dwa orzeczenia po obu stronach niż, że tak to obrazowo ujmę...
http://altronapoleone.home.blog
Tak jest, drakaino :)
www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/
Wiem z pierwszej ręki, że odpowiedź na pytanie, kto jest kim, znajduje się tutaj:
przepraszam, ale wszystko w tym szorcie podoba mi się bardziej
Kęsim! XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Komentarze napisane zatem głosuję na:
Muzykę sfer
:)
No to kolejnego podsumowowywuwanie:
Muzyka duszy 2 1/3
Muzyka sfer 9 2/3
Czytajcie, a podziękują Wam! Głosujcie, a będzie Wam dane!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Dorzucam jeden głos na Muzykę sfer
Po długim namyśle skorzystam z punktacji Chrościska, bo wydaje mi się najuczciwsza:
Muzyka duszy: 1/3
Muzyka sfer: 2/3
Z komentarzami kiedyś się dotoczę. ;-)
Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków
A żeby Was pogięło z tymi ułamkami.
No dobra, ile to będzie...
Muzyka duszy 2 2/3
Muzyka sfer. 10 4/3 a nie, zaraz... 11 1/3
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Matma rulz :D
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
A żeby Was pogięło z tymi ułamkami.
Nie narzekaj. To i tak była wersja litościwa. ;-)
Najuczciwsza wydawała mi się punktacja:
Muzyka duszy: 45/100
Muzyka sfer: 55/100
Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Głosuję na Muzykę duszy.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Głosuję na Muzyka sfer.
Muzyka sfer.
Przynoszę radość :)
ETA: A tak wyglądaliśmy z Thargonem :D
Dokładnie tak. Jeśli ktoś nie miał przyjemności poznać nas na żywo, to już przynajmniej wie, jak wyglądamy (Thargone to ten z blond fryzurką, żeby nie bylo wątpliwości)
A smyczek Tarniny jest najlepszy na świecie.
Ale do rzeczy: kolejne podsumiwanie.
Muzyka duszy 3.666666677
Muzyka sfer 3 20646/1998
Czyli mamy właściwie remis. Bo kto by się przejmował tym, co po przecinku.
I raz jeszcze dziękujemy wszystkim czytającym i głosującym! A Ci, którzy jeszcze nie czytali i nie głosowali – do roboty! Czas do północy w niedzielę.
Zegar tyłka!
EDIT:
Tyka, psia jego mać! Gupia ałtokorekta.
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Zegar tyłka to tytuł z potencjałem :D
deviantart.com/sil-vah
Na następny konkurs lub pojedynek XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Ciężkie zadanie, wybrać między tymi dwoma tekstami.
Muzyka sfer czaruje pomysłem i narracją z rasowego sci-fi.
Muzyka duszy za to ma lepsze zamknięcie historii, świetnego twista, który doskonale komponuje się z fabułą.
...zawsze zwracam uwagę na klimat, a klimatem urzekła mnie Muzyka Sfer, więc na nią oddaję głos.
Spokojnie. Tak naprawdę mnie tu nie ma.
Głosuję na Muzykę sfer.
A zatem czas na przedostatnie podsumowanie!
Niecałe trzy godziny do Grande Finale! Finalissima Monstrosa!
Kto nie czytał, ten biegusiem do lektury. I do urny, ma się rozumieć!
Muzyka duszy 3 2/3
Muzyka sfer 15 1/3
Niby wszystko jasne, ale czyż nie znajdziesz w Sodomie choć dziesięciu sprawiedliwych? Znaczy, ekhmm.. Dwunastu fanów fantasy na portalu?
Do roboty!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Muzyka duszy, jeśli jeszcze można:-)
Ajjjjjj… Jednak nie zdążyłem :( Wpadłem chwilę temu...
A pewnie, że można!
Właściwie to nawet czekamy na Wilka, ale gdzieś go ponieśli...
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Dawaj, Majki!
U mnie dopiero 23.06
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Temat boski!
Muzyka jest boska! Wszechobecna i tak różnorodna, wprowadza w wibrację, rezonans, podbija stany i emocje. Przebogata paleta doznań. Spektrum. Albo właśnie taki stan, w którym prostota tworzy pełnię... To jest boskie!
Koncepcja i wykonanie zdecydowanie po stronie Sfer.
Kurde... I cisza jest boska!
Szacun i gratulacje dla odważnych wojowników! Trudne zadanie :)
Dzięki.
Dzięki za głosy na ostatnią chwilę! Północ za dwadzieścia minut (subiektywnie, ale co tam, nie precyzowaliśmy, czy chodzi o moją północ, czy tarninią północ) to jeszcze te dwadzieścia minut poczekamy.
U Kam_mod to pewnie będzie coś około 5842 godziny, bo tyle trwa doba na Wenus, czy gdzie ona tam teraz jest... Więc czasu mamy dostatek :-)
EDIT (23.50): dziesięć minut :-)
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
No dobra, północ, nawet ta nieco naciągnięta, minęła. Czas dokonać ostatecznego podliczenia punktów:
Muzyka duszy 4 2/3
Muzyka sfer. 16 1/3
SF (z mocno umownym S) wygrywa z fantasy. Technika pokonała magię. Rewolwer wygrał z mieczem.
Ale oba teksty były bardzo dobre i chwała obu pojedyntakantom. Dualistom. Duelistom. No, wiadomo komu. Tarninie i Thargoninie.
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Aha, najważniejsze – coś, na co z pewnością wszyscy czekali. Albo i nie.
Muzyka duszy należy do Tarniny, a Muzyka sfer do Thargona.
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Rzutem na taśmę dokładam głosik na “Muzykę sfer” – niestety, nie dałam rady przed północą, bo nie miałam ze sobą laptopa, a z komórki nie chciało przejść :( Najwyżej nie policzycie.
Ale i w Duszy podoba mi się pomysł. Komentarze dopiszę.
Edyta: łaskawie nie zauważyłam, że od czasu, kiedy usiłowałam wrzucić głos z komórki dotarły już i wyniki, i deanonimizacja. Graty!
http://altronapoleone.home.blog
U Kam_mod to pewnie będzie coś około 5842 godziny, bo tyle trwa doba na Wenus, czy gdzie ona tam teraz jest... Więc czasu mamy dostatek :-)
Pomówienia i kalumnie ;))
Gratulacje, thargonie!
www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/
Wielkie dzięki. Przyznam, że bałem się Tarniny.
Wygląda w ogóle na to, że jestem najczęściej pojedynkującym się użytkownikiem.
Zatem:
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Niedługo będzie strach rzucać ci rękawicę, Thargonie Waleczne Serce ;)
www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/
XD
Gratulacje, T-One! Brawo! And...
Yessss, it is… :)
My chyba mamy zaległy rewanż nawet, taki w formule trzydziestominutowej, jeśli dobrze pamiętam.
Pomysł ciekawy, więc... jak coś... ja chętnie. ;)
Brawa dla Thargone’a, a teraz... wreszcie mogę przeczytać komentarze! Yes!
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Ha, więc jednak :)
"Wolność polega na tym, że możemy czynić wszystko, co nie przynosi szkody bliźniemu naszemu". Paryż, 1789 r.
Thargonie Waleczne Serce ;)
Żarty na bok – stanięcie przeciwko Tarninie wymaga odwagi!
I wielkie dzięki dla niej, za ochocze wzięcie udział w zabawie, mimo czasoprzestrzennej ciasnoty, z jaką musiała się borykać.
Jeszcze raz dzięki wszystkim za czytanie i głosowanie!
My chyba mamy zaległy rewanż nawet
Ano mamy. Choć po ostatnich wcirach od Ciebie to nie wiem, czy tak odważnie będę stawał :-)
Trzydziestominutówka jest fajna, bo da się to rozegrać w czasie rzeczywistym właściwie. Ale każda inna forma (nie, rymy jednak odpadają) też pasuje :-)
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
Gratulacje :)
Przynoszę radość :)
Gratulacje, Thargone! Gratulacje, Tarnino!
Oba teksty były dla mnie wyrównane, choć jak wiecie nie przepadam za fantasy. Szkoda, że nie poszłam ułamkowym śladem tropem Chrościska i potem CMa. Czasami jestem za mało odważna i zapominam, że jest wolna przestrzeń pomiędzy regułami, ciągłość. No cóż, uczę się na błędach. Mam nadzieję. :DDD.
Bardzo dobry pojedynek! Nie żałuję ani jednej sekundy na drogę do karczmy i obserwowanie Waszego starcia. O włos przeważyła Twoja opowieść Thargone, w zasadzie nawet nie przez sf, lecz Stabat Mater, która mi się odpomniała w wykonaniu Madredeus (kiedyś mialam bzika na ich punkcie), i to pomimo tych niejasnych żywiołaków. Gdybym była po komentarzach Tarniny (post factum)... wiedziałabym.
Dzięki za wspaniały pojedynek. :-)
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
Jeśli wolno mi się wypowiedzieć za Tarninę – cała przyjemność po naszej stronie, Asylum!
Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!
:D
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Gratulacje dla zwycięzcy! W sumie świetny pomysł na pojedynek opowiadaniami nawiązującymi do muzyki. Chciałabym taki konkurs :)
Motto: everything is sound XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.