- Hydepark: Najlepsze opowiadania CZERWIEC 2013 w opinii użytkowników

Hydepark:

opowiadania

Najlepsze opowiadania CZERWIEC 2013 w opinii użytkowników

Propozycje użytkowników będą uwzględnianie w debacie Loży nad nominacjami. Zgłaszajcie swoich faworytów zawsze, nawet jeśli zrobił to już ktoś inny! Im więcej głosów, tym lepiej.

 

Zasady:

 

1) Zaproponowane może być każde opowiadanie, które zwróciło Waszą uwagę. Dopuszcza się nawet zwrócenie uwagi na tekst, który został dodany przed miesiącem obejmującym okres obecnych wyróżnień;

2) Nominowane mogą być także opowiadania konkursowe (konkursy oficjalne, nieoficjalne, błyskawiczne)

3) Podawajcie opowiadania z linkiem!

4) Wpisujcie zawsze TYTUŁ opowiadania, nie ograniczajcie się do wklejenia samego linku.

 

Tutaj znajdziecie grafik dyżurów Loży NF.

 

Zachęcam do przeglądania.

Komentarze

obserwuj

To zaczynam: Luka Finkli.

Popieram koleżankę. Mogło być lepiej, ale i tak jest nieźle. Luka Finkli.

Lukę Finkli takoż nominuję.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Nominuję Lukę Vegi. Luka Finkli też jest niezła, ale nie przesadzajmy. W ogóle niezłe rzeczy pisze Finkla. Mam przeczucie, że któryś z jej kolejnych utworów będę mógł polecić Loży z czystym sumieniem.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

O, a ja znowu uważam, że Vega stworzyła tyle świetnych rzeczy, że akurat straszna szkoda, że większość zna właśnie to:). I jeszcze inną słabiznę. Moim zdaniem - jedno z jej najsłabszych dzieł. ;)

Mnie się bardzo podoba. Dobrze brzmi, a temat tej piosenki jest szczególny, zważywszy, że to jednak dzieło muzyki rozrywkowej (i przebój). Ale ze wstydem przyznaję, że należę do przywołanej przez Ciebie większości, więc może mam niewłaściwą perspektywę :-)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Raczej - po prostu - jest to kwestia gustu:). Jak z opowiadaniem Finkli. Mniej więcej tyle chciałam napisać. Jeśli wyszło nieuprzejmie - bardzo przepraszam, nie chciałam:).

Ocha, coś Ty, jaka nieuprzejmość. Jesteś wzorem taktu :-)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Witamy po reklamach! (Kids with Guns) Hanzo. Brutalna wizja moralnego upadku ludzkości w niedalekiej przyszłości, uzyskana poprzez ekstrapolację pewnych nasilających się obecnie trendów, polegających na systemowym karmieniu tłumów prymitywnymi emocjami i pędzeniu ich na bezdroża hedonizmu. Plastyczne to, okrutne to, groteskowe to. Przerażająco dobrze się czyta. Polecam nie wszystkim.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Brzmi bardzo ciekawie : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Popieram Witamy po reklamach.

Opowiadanie, od którego nie da się oderwać.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Przeczytałem przed chwilą oba wspomniane tutaj opowiadania. Oba zasługują na takie docenienie.

ironiczny podpis

A ja informuję, że w tym miesiącu jestem na urlopie, co oznacza, że nie będę wypełniał swoich lożowych obowiązków : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Aż tak was Luka urzekła, że nie warto poczekać, co się urodzi do końca miesiąca? Przecież raptem początek!

Ja się nie czuję aż tak oczarowana :/

https://www.martakrajewska.eu

Mnie urzekła. Wyjątkowo mi się podobała. A po co czekać? Można zgłaszać na bieżąco. 

I w dowolnych ilościach.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Luka moje uznanie ma. Ja tu chciałbym oche zaprosic pod swoje opowiadanie. Tak coś mi się zdaje, że dla ochy to trochę i trochę dla ochy to opowaidanie jest.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Jak zaproszona - to zajrzę :). Jak nie dziś, to jutro. Trochę się chyba odzależniam od portalu (uf!), ale obiecuję przeczytać. Pan Misio, jak rozumiem?

"Livingstone, I presume" ;] Specjalnie dla Ciebie Ocha są wersje e-bookowe, bo widziałem, że to Ci robi różnicę.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Nie robi, odkąd mi ukradli czytnik. Nie dorobiłam się nowego, niestety. Więc czytam tradycyjnie :).

Cholercia.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

A ja chcę Wam zaproponować tekst sir Rogera Redlooka - Tremo i obraz. Tekst nie jest najłatwiejszy, ale z całą pewnością nie powinnien zaginąć  pośród innych tekstów. http://www.fantastyka.pl/4,56842471.html 

Chciałbym uprzejmie polecić uwadze szalonej Loży NF opowiadanie Virgini  Dżesika i Cyrk.

I ja podpisuję się pod gwidonem - Dżesika i Cyrk  Virgini, jedno z bardziej sprawnych warszatowo. Fabularnie mogłoby byc trochę lepiej, ale nie mozna mieć od razu wszystkiego ;)

"I needed to believe in something"

warsztatowo oczywiście ;)

"I needed to believe in something"

Kopia wpisu w temacie Loży:     W temacie „dla wszystkich” znalazłem polecanki jak niżej: „Luka” autorstwa Finkli, czworo użytkowników, co daje głos na TAK. Jestem na TAK. Padały zarzuty, że to nie jest postapokalipsa. Owszem, nie jest, jeśli oceniać w skali globalnej. Ale czy nie można przeżyć apokalipsy osobistej i żyć w jej cieniu, z jej bagażem w duszy? Krytykowano wątek romansowy (jeśli to romansem nazwać) – czy kobieta, której pozornie niczego nie brakuje do szczęścia, nie może mieć takiego kaprysu, by zabawić się z kimś niepozornym, nieatrakcyjnym, lekceważonym? „Witamy po reklamach” autorstwa Hanzo, troje użytkowników, co daje głos na TAK. Jestem na TAK. Uproszczony i przerysowany obraz społeczeństwa, bezkrytycznie ulegającego wpływom i sugestiom mediów, epatujących bezzasadnym i bezmyślnym okrucieństwem, na które zgadzają się uczestnicy niewybrednego spektaklu dla – i tu pytanie, dla kogo; moim zdaniem dla bezwolnych idiotów, takich, jakimi są rodzice bohatera opowiadania. Telewizja, w niej Prorok i reklamy, cały ich świat, cała ich wiedza i prawda o świecie. Straszna wizja, która może okazać się zbliżoną do rzeczywistości… „Dżesika i Cyrk” autorstwa Virginii, troje użytkowników ( w tym jeden zakwalifikowany ze względu na aktywność), co daje głos na TAK. Jestem na NIE. Bardzo mi przykro, lecz Autorka sama mnie do tego skłoniła. Po lekko przerysowanym wstępie, opisującym nieszczęścia tytułowej Dżesiki, pojawia się (też tytułowy) Cyrk, zaczyna być ciekawie, roztaczane przed Dżesiką wizje budzą podejrzenia nadmiarem obietnic – i nagle „kusiciel” rezygnuje z wszelkich kamuflarzy, wykłada kawę na ławę… Zakończenie nie do przyjęcia w stosunku do reszty tekstu – jak gdyby Autorka znudziła się nim i na patatajkę, na skróty finiszowała. I cały efekt diabli wzięli, że tak się kolokwialnie wyrażę…   Z wątku Loży:   "Zapach jej czerwony" autorstwa krajemar. Pozostanę NEUTRALNY. Pamiętam, że nie krytykowałem w jakiś konkretny sposób, ale też nie wychwalałem. Swoisty remis.   „Tremo i obraz” autorstwa Rogera Redeye. Punkt na TAK. Można kręcić nosem z lekkim niesmakiem na powolny tok opowieści, na ograniczenie liczby bohaterów dramatu, na rozwlekłe dywagacje i wyjaśnienia, skąd i jaki, przez kogo malowany obraz, co to za lustro nad lustrami, nad samymi osobami, występującymi w opowiadaniu, ale pozostaje po lekturze (i po upływie pewnego czasu) wrażenie, że jednak tak powinno być – gdyż wzmacnia to kontrast między „tu i teraz” czworga występujących w tekście osób a tajemniczą, nieodgadnioną, zmistycyzowaną katastrofą, nadciągającą powoli a nieubłaganie. Inna sprawa, że postaci są w dziwny sposób niedookreślone w swojej typowości. Ale, gdyby zostały nakreślone piórkiem, ze szczegółami, a nie węglem naszkicowane, zmieniłby się klimat, charakter opowiadania i zniknął by wspomniany wcześniej największy walor tekstu.

AdamKB – troche nie rozumiem Twojej opinii na temat tekstu Dżesika i cyrk – piszesz, że zakończenie jest kiepskie i wykonane jakby od niechcenia. Ja jestem zdania, że mogłoby być lepsze, ale rozumiem zabieg Autorki z finału, który zakładam po treści miał zamierzony cel. Zerknij na komentarze pod opowiadaniem – jest kilka komentarzy, które zachwalają finał opowieści, co niejako potwierdza tylko tezę, że finał nie jest wykoanany od niechcenia, tylko zgodnie z autorska koncepcją na całe opowiadanie. A to, że tobie akurat takie zakończenie nie przypadło do gustu, nie znaczy wcale, że zostało wykonane od niechcenia czy z pwoodu znudzenia Autorki. Uważam taką opinię za krzywdzącą dla pracy Autorki.  W podobny sposób mógłbyś zakwestionowac i skrytykować każde zakończenie tekstu/powieści/opowiadania, które kończyłoby się na sposób holywoodzki, że wszyscy żyli długo i szczęśliwie, bo Tobie się takie nie podoba. Mnie się taki sposób zakończenia również nie podoba, co wcale nie znaczy, że zostało wykonane od niechcenia. Jeśli Autor taki miał zamysł, tak chcaił i tak zrobił – jego prawo. Może Ci się nie podobać, ale nie znaczy, że od razu trzeba użyć sformułowania, że zakończenie jest wykonane od niechcenia, na skróty, czy z pwoodu znudzenia. Znalazłaby się cała rzesza ludzi, którzy powiedzieliby w tej sytuacji, że zakończenie było świetne.  W podobnym tonie mógłbym powiedzieć, że tekst Finkli, który średnio przypadł mi do gustu jest wykonany od niechcenia, bo brak mu trochę "literackości" i czasem zmierza do suchego przedstawiania faktów i opisania świata, podczas której zatraca się granica między tekstem literackim a rodzajem reportażu. Mnie się to nie podobało, ale Autor tak chciał i to jego "zbójnickie prawo", że tak zrobił. Może taki był zamiar i koncept.  Reasumując – sformułowania "na skróty" i z powodu "znudzenia" Autorki zostały tutaj zastosowane na wyrost. 

"I needed to believe in something"

Oto jak głosowałem w tym miesiącu:   “Luka”, Finkla – dobry pomysł, ale – moim zdaniem – nie do końca wykorzystany. Opowiadanie nie jest zbyt długie, przydałoby się rozbudować nieco fabułę. Mam mieszane uczucia, dlatego pozostanę neutralny.

 

„Zapach jej czerwony”, krajemar – dobra stylizacja, ciekawe i wciągające opowiadanie, które bardzo mi się podobało. Jestem na TAK.

 

„Dżesika i Cyrk”, Virginia – trochę nie mój klimat, choć tekst jest interesujący i sprawnie napisany. Mam wątpliwości, ogłaszam neutralność.

 

Witamy po reklamach! (Kids With Guns), Hanzo – mocny tekst, ciekawy temat. Opowiadanie, które daje do myślenia. Jak najbardziej na TAK.

 

„Tremo i obraz”, RogerRedeye – tekst jest momentami rozwleczony, ale nie zmienia to faktu, że potrafił mnie zainteresować. Opowiadanie przeczytałem z przyjemnością, więc jestem na TAK.

Mastiff

---> junior. Zwróć uwagę na kwestie, nie podlegające gustom. Konstrukcja: po opowieści snutej raczej niespiesznie, opisach wchodzących w szczegóły dotyczące bohaterki, jej niedoli i jej marzeń, rozbudzanych przez magika, finał spada na czytelnika jak cegła z dachu. Dysonans, nieprawdaż? Nie ten jeden. Magik zrazu kreuje się na dżentelmena, obiecuje i zapewnia, nic o cenie nie wspominając, pojawia się, by odegrać role obrońcy i zbawcy – w zakończeniu wali Dżesikę przez głowę wystawieniem rachunku. To ma być dobry gracz na uczuciach?  Dżesika sama by mu do łóżka wskoczyła z radości i wdzięczności, tyle, że nie po trzech minutach od przeistoczenia…   Czy nadal uważasz, że skrzywdziłem Autorkę? Finał, zachowujący styl i logikę opowieści, tylko by podniósł walory tekstu, ale, skoro nie zachował, to chyba nie moja, czytelnika, wina.

Zapach jej czerwony – Krajemar – Po pierwszym czytaniu byłam pod wrażeniem, jednak wraz z emocjami uleciał również ośli zachwyt. To udany tekst, jednak opowiadań zahaczających o tematykę ludowych wierzeń i bestiariusza słowiańskiego jest mnóstwo. A więc tematyka znana. I niestety, choć tekst naprawdę dobrze i ciekawie napisany, nie jest żadnym przełomem. A wydaje mi się, że w tych tematach trzeba być przełomowym, by naprawdę się wyróżnić. NIE

 

Luka – Finkla – Bardzo wschodnie i bardzo udane. O dużej sile oddziaływania. Dobra droga do wyróżnienia (nie tylko piórkowego), jednak ten tekst traktowałabym jak zasianie obiecującego ziarna. Początek wprowadza w temat, czytelnik łapie trop i właściwie to rozwinięcie nie do końca satysfakcjonuje. Brak wyrazistości, za szybko opowiedziane, jak dla mnie czegoś zabrakło. NIE

 

Dżesika i Cyrk – Virginia – Przy tym tekście nie mam wątpliwości, bo historia jest realna do bólu. To co miało być obleśne jest obleśne, to co miało być rzeczywiste takie właśnie jest. I choć końcówka właściwie spalona, bo niestety, ale wyłożyłaś się zupełnie, to całość robi piorunujące wrażenie. Myślę, że tekst pozostanie na długo w pamięci. I dlatego mówię stanowczo TAK! Faworyt miesiąca.

 

Tremo i obraz – RogerRedeye – Tekst trudny, zdania niełatwe, zawiłe, jednak jeśli podejmuję trud przejścia przez takie opowiadanie, oczekuję w zamian naprawdę dobrej historii. W tym przypadku próba udana, a trud wynagrodzony. Staranny, niesztampowy tekst mający dużą siłę oddziaływania. Wart wyróżnienia. TAK

 

Witamy po reklamach! (Kids With Guns) – Hanzo – Opowiadanie z prawdziwym dreszczem. Masz bardzo dobry warsztat, przeskoki z bohatera na bohatera, ich przemyślenia, świetnie prowadzisz akcję do przodu budując napięcie i wywołując emocje. Tekst robi wrażenie i to nie tylko zasługa tematu, ale sposób przedstawienia. Wydaje mi się, że opowiadanie możnaby łatwo spalić, ale autorowi udało się bezbłędnie doprowadzić historię do końca. TAK

Prokris, przykro mi, że ośli zachwyt Ci przeszedł :( Pozostaje się cieszyć, że jednak był to zachwyt.

https://www.martakrajewska.eu

U mnie tak zawsze, na gorąco nie ma co dyskutować, wszystko jest  "och" "ach". Ale co się dziewczyno przejmujesz, nominacja do piórka to motywacja że hej, czyż nie? :) I bez smutnych minek, bo mi wjeżdżasz na sumienie ;) 

:D Tak lepiej, prawda? Spoko, spoko, ja i tak jestem dumna, że mam nominację. Postaram się w przyszlości napisać coś, co wryje się w mózgi czytelników i pozostanie tam, niezmiennie wspaniałe.

https://www.martakrajewska.eu

Jeżeli o mnie (czytelnika) chodzi, to nawet już Ci się, Marto, udało. :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Koik, dostajesz buziaka :D Zaraz nas wywalą do wątku o TWA :D

https://www.martakrajewska.eu

A na becie można sobie wiadomości wysyłać! Opcji z buziakami niestety jeszcze nie znalazłem, ale dziękuję. :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

W czerwcu niniejszym informuję iż: byłam na TAK w przypadku Zapachu jej czerwonego oraz Witamy po reklamach. W przypadku Luki zachowałam neutralność. W przypadku Dżesiki i cyrku byłam na NIE. W przypadku tekstu Tremo i obraz wstrzymałam się od głosu.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

1. Zapach jej czerwony – tak

 

2. Luka – nie

 

3. Dżesika i cyrk – nie

 

4. Tremo i obraz – tak

 

5. Witamy po reklamach! – nie

I po co to było?

A co byś syf.ie powiedział na wyróżnienie Pana Misia? Wiem, że nic już lepszego nie napiszę. Mogę pisać bardziej poprawnie, ale lepiej nie będę pisał nigdy. Pozwalam sobie na tę szczerość, bo NF się kończy. Bye bye, NF

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Jak to = NF się kończy? :O Chodzi o to, że się przenosimy na nową stronkę?

https://www.martakrajewska.eu

Rinos dramatyzuje.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Cóż – zastanawiałem się nad tym. Zabrakło mi lepiej rozegranego napiecia. Znaczy się – gdybyś napisał nieco dłuższą historię, trochę bardziej uwypuklił któryś z wątków i dał inne zakończenie… Obecne jakby wskazuje, że masz ochotę dalej ciągnąć opowieść, i przez to zostawia spory niedosyt. Spróbuj może machnąć opowieść poświęconą jednemu bohaterowi – powiedzmy szczurowi, ten mi utkwił w pamięci, podczas gdy miś był nieco mniej interesujący.   NF się kończy bo nowa strona czy bo koniec czasów?

I po co to było?

Jest już 10, ale temat nadal podpięty i pewnie nie zginie (chociaż dam znać dj, żeby podpiął na jego miejsce ten lipcowy), zatem upubliczniam swoje typy:   Tremo i Obraz, Rogera – wyjątkowo jestem na NIE, mimo, iż tekstu nie czytałem. Dlaczego? To symboliczny sprzeciw przeciwko dziecinnej praktyce opatrzania tekstu uwagą "omijajcie ten tekst szerokim łukiem", podczas gdy się go upublicznia. Takie zachowanie jest naprawdę niepoważne i nie przystoi nawet uczniowi podstawówki. Nie mówiąc o tym, że jest zwyczajnie głupie, gdyż autor sam sobie przeczy. Jestem zdziwiony, że tylu ludzi jednak tekst przeczytało. Ja zaufałem jego autorowi, wierząc, iż jest słaby.   Ponadto:

Dżesika i cyrk – NIE, uwagi pod tekstem. Zapach jej czerwony – NIE, uwagi pod tekstem. Witamy po reklamach! – NIE, uwagi pod tekstem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A powiesz nam, berylu, na co zagłosowałeś?

https://www.martakrajewska.eu

krajemar, beryl już wszystko napisał: proponowane teksty nie przypadły mu do gustu i tyle:)

Mastiff

Tak, wiem, wiem. Ale z tego co rozumiem, Loża w swoim głosowaniu nie głosuje tylko na teksty proponowane przez użytkowników, prawda? Macie swoje tajne głosowanie w swoim tajnym wątku na tajnym forum ;p Tak tylko chciałam wiedzieć, czy się beryl podzieli informacją, na temat swojego głosu. Czy źle rozumiem? (Ciągle się uczę)

https://www.martakrajewska.eu

Podzieliłem się głosowaniem na wszystkie teksty z nominowanych, jakie przeczytałem. Sam nic nie nominowałem, bo byłem wyłączony z bieżącej pracy loży w czerwcu. Akurat typy loży pokryły się z tymi z wątku i mieliśmy 5 nominacji, nie mniej, nie więcej.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Acha, dzięki za odpowiedź, berylu :)

https://www.martakrajewska.eu

Nowa Fantastyka