Książka

| KOPIUJ

Triumf owiec

Owce z Glen­n­kill opusz­cza­ją bujne zie­lo­ne łąki Ir­lan­dii i przy­by­wa­ją do za­śnie­żo­nej Fran­cji z nową pa­ster­ką Re­be­ką, córką za­mor­do­wa­ne­go sta­re­go pa­ste­rza Geo­r­ge'a. Re­be­ce to­wa­rzy­szy jej matka, zwa­rio­wa­na ta­ro­cist­ka, uwiel­bia­ją­ca li­kie­rek i cią­gle kłó­cą­ca się z córką.

Za­trzy­mu­ją się na zi­mo­wym pa­stwi­sku w po­bli­żu sta­re­go za­mczy­ska, w któ­rym kie­dyś mie­ścił się za­kład dla obłą­ka­nych. Matka Re­be­ki wróży, że sta­nie się coś złego (czemu trud­no się dzi­wić, bo w jej talii bra­ku­je wielu kart zwia­stu­ją­cych dobre zda­rze­nia). I rze­czy­wi­ście za­czy­na się coś dziać.  Owce do­wia­du­ją się od swo­ich nie­lu­bia­nych są­sia­dek kóz (które zda­niem owiec cuch­ną i są sza­lo­ne), że w oko­li­cy gra­su­je ta­jem­ni­czy po­twór zwany Garou....

 

Kim jest Garou?

Może wil­kiem. Może wil­ko­ła­kiem. 

A może kimś znacz­nie bar­dziej nie­bez­piecz­nym… 

Praw­dę o nim od­kry­ją owce po dra­ma­tycz­nym śledz­twie. 

I wtedy znowu bę­dzie spra­wie­dli­wość.

I triumf owiec.

Dodał do bazy

Oceny

Nowa Fantastyka