Książka

| KOPIUJ

451 stopni Fahrenhaita

Po­etyc­ka opo­wieść o cza­sach, w któ­rych nie gasi się po­ża­rów, a wznie­ca je.

 

Głów­ny bo­ha­ter pali książ­ki, taki jest jego zawód – nowa de­fi­ni­cja stra­ża­ka. W końcu Mon­tag sam za­czy­na pło­nąć – od środ­ka. Ko­lej­ne wersy, przy­pad­kiem zdo­by­te książ­ki wznie­ca­ją pożar w duszy. Słowa pod­pa­la­ją rozum,  wznie­ca­ją bunt i na­dzie­ję. Przed­miot za­ka­za­ny wodzi Mon­ta­ga na po­ku­sze­nie i nie ma już od­wro­tu. Stra­co­na mi­łość, która nigdy nie była szcze­ra. Przy­jaźń która nigdy nie była wier­na. Nowi lu­dzie, po­świę­ca­ją­cy życie, by ra­to­wać to co on palił. Wszy­scy stają w ob­li­czu wojny, która przy­nie­sie oczysz­cze­nie albo zgubę.  

Dodał do bazy

Oceny

Komentarze

ob­ser­wuj

Wy­bu­chu?? Nie pa­mię­tam...

Pierw­sze prawo Sta­ru­cha - li­te­rów­ki w cu­dzych tek­stach są oczo­bi­ją­ce, we wła­snych - nie­do­strze­gal­ne.

Nie był to może wy­buch nu­kle­ar­ny (dla­te­go po­pra­wi­łem), ale wy­buch był. Ten, który za­koń­czył wojnę. Tak jakoś mi się sko­ja­rzył z nu­kle­ar­nym przez rok wy­da­nia.

F.S

A fajne toto? Nie czy­ta­łem nigdy, choć obił mi się o uszy

"I ne­eded to be­lie­ve in so­me­thing"

Dla mnie fajne. Do­brze się czyta, choć nie wiem czy lu­bisz prozę po­etyc­ką. Książ­ka bar­dzo ak­tu­al­na. 

F.S

Za­le­ży jaką ;)

"I ne­eded to be­lie­ve in so­me­thing"

Nowa Fantastyka