Książka

| KOPIUJ

Rockowy armageddon

W tej książ­ce Geo­r­ge R. R. Mar­tin stwo­rzył mro­żą­cą krew w ży­łach opo­wieść o mor­der­stwach, sza­leń­stwie i re­wo­lu­cji, zdu­mie­wa­ją­cy thril­ler o la­tach sześć­dzie­sią­tych i osiem­dzie­sią­tych, a także o si­łach, które nada­ły kształt po­ko­le­niu – po­ko­ju, mi­ło­ści i rock and rollu.

Sandy Blair był w la­tach sześć­dzie­sią­tych ce­nio­nym un­der­gro­un­do­wym dzien­ni­ka­rzem, a obec­nie stał się zna­nym po­wie­ścio­pi­sa­rzem. Ma pięk­ny spor­to­wy sa­mo­chód, żyje z prze­bo­jo­wą bu­si­nesswo­man i jest wła­ści­cie­lem po­ło­wy domu w Nowym Jorku. Mimo to nie czuje się szczę­śli­wy. Ugrzązł na trzy­dzie­stej siód­mej stro­nie swej czwar­tej po­wie­ści, agent grozi mu, że ze­rwie z nim sto­sun­ki, jego przy­ja­ciół­ka robi to samo i nie opusz­cza go po­czu­cie, że jego naj­lep­sze lata nie­od­wra­cal­nie mi­nę­ły.

Gdy re­dak­tor ga­ze­ty, do któ­rej ongiś pisał, prosi go nie­spo­dzie­wa­nie o na­pi­sa­nie re­por­ta­żu o bru­tal­nym mor­der­stwie Ja­mie­go Lyn­cha, me­na­że­ra le­gen­dar­nej su­per­gru­py z lat sześć­dzie­sią­tych – The Na­zgul – ko­rzy­sta z tej szan­sy bez za­sta­no­wie­nia. Prze­śla­do­wa­ny przez wspo­mnie­nia prze­szło­ści i wizje przy­szło­ści, prze­mie­rza kraj w po­szu­ki­wa­niu za­bój­cy Lyn­cha. Spo­ty­ka sta­rych przy­ja­ciół i od­kry­wa nie­zwy­kły spi­sek ma­ją­cy na celu wskrze­sze­nie re­wo­lu­cji lat sześć­dzie­sią­tych dzię­ki mocy mu­zy­ki roc­ko­wej. Sandy mimo woli staje się klu­czo­wym ak­to­rem w nie­bez­piecz­nym dra­ma­cie zło­żo­nym z tek­stów kla­sycz­ne­go al­bu­mu Na­zgu­li Music to Wake the Dead.

Ople­cio­na wokół mu­zy­ki lat sześć­dzie­sią­tych po­wieść zna­ko­mi­cie od­da­je ducha po­ko­le­nia. Geo­r­ge R. R. Mar­tin wy­ko­rzy­stał owego eks­cen­trycz­ne­go, eks­cy­tu­ją­ce­go, peł­ne­go sprzecz­no­ści ducha, by opo­wie­dzieć wspa­nia­łą, eks­cy­tu­ją­cą i wzru­sza­ją­cą hi­sto­rię.

 

"Geo­r­ge R. R. Mar­tin za­bie­ra nas w sza­lo­ną, me­lo­dra­ma­tycz­ną, ha­lu­cy­na­cyj­ną i prze­po­jo­ną mi­sty­cy­zmem po­dróż przez dwa ostat­nie dzie­się­cio­le­cia. Książ­ka jest wspa­nia­le na­pi­sa­na. Nie mo­głem się od niej ode­rwać. Było mi żal, gdy się skoń­czy­ła."

Ti­mo­thy Leary

 

"Cóż za opo­wieść – prze­sy­co­na no­stal­gią i eks­ta­zą, prze­ma­wia­ją­ca do każ­de­go! Jest pełna na­pię­cia i do­wo­dzi, że gdy Geo­r­ge R. R. Mar­tin nie pisze fan­ta­sty­ki, jest jesz­cze więk­szym mi­strzem."

Tony Hil­ler­man, lau­re­at na­gro­dy im. Ed­ga­ra Al­la­na Poe

Dodał do bazy

Komentarze

ob­ser­wuj

Wg mnie bar­dzo dobra po­wieść, nie mam po­ję­cia czemu nie­do­ce­nio­na. W sumie wtedy kiedy ją wy­da­no te­ma­ty­ka była bar­dziej "na cza­sie".

Sy­gna­tur­ka chcia­ła­by być ob­raz­kiem, ale skoro nie może to bę­dzie na­pi­sem

Nowa Fantastyka