
Zbiór 'Cztery pory roku', rozsławiła pierwsza nowela przeniesiona na ekran kinowy Franka Darabonta ("Skazani na Shawshank"). Film otrzymał siedem nominacji do Oscara. Oprócz 'Skazanych' w tomie znajdują się minipowieści 'Zdolny uczeń', 'Ciało' i 'Metoda oddychania'.
'Skazani na Shawshank': Andy Dufresne odsiaduje karę dożywotniego więzienia za podwójne morderstwo, którego nie popełnił. W Shawshank rządzą sadystyczni strażnicy, a dyrektor więzienia to hipokryta i oszust. Ale Andy jest sprytniejszy od każdego z nich. Lata, jakie przyjdzie mu spędzić w celi, wykorzysta na przygotowanie misternego planu zemsty – tak zaskakującego, że zmyli nawet najbliższych mu współwięźniów...
I oto przykład prozy, której adaptacja jest o niebo lepsza od pierwowzoru! To niesamowite, jak znakomity film został zrobiony na podstawie średniego opowiadania ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Osobiście uważam, że opowiadanie jest równie dobre co film. Natomiast wszystkim tym, co mają ochotę na kiepski film, polecam adaptację "Zdolnego ucznia" ;)
Swoją drogą jest to jedna z niewielu książek, które kupiłem w biedronce ;)
Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem
Biedronka się wyrabia ; ) Czasem zaglądam na półeczkę z książkami i kto wie, pewnie i ja się na coś w końcu skuszę ; P
Co do opowiadania "Skazani..." czytałam je już po filmie, będąc pod jego wielkim wrażeniem, więc pewnie to stąd wrażenie, że nie jest dość dobre...
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
U mnie też taka kolejność film->mini powieść ;)
Gusta nie dysputanta ;)
Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem
Bardzo dobry zbiór. "Zdolny uczeń" to mój faworyt. :)
I o “Ciele” należy pamiętać. I film też dobry.
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "