
Żeby wygrać wojnę, trzeba stoczyć walkę z sobą.
Świat, w którym nocą ludzkość chroni się przed atakiem demonów, a dzień przynosi rozgrywki polityczne i walkę o władzę.
Tylko dwóch mężczyzn może stanąć na drodze Otchłańcom. Jednego z nich wspiera kobieta z nożem.
Dałabym wyższą ocenę, gdyby nie tyle kutasów w tekście. Naprawdę autor (czy też tłumacz) nie zna synonimów?
Babska logika rządzi!