
Troje dzieci wymyka się w środku nocy, by spotkać diabła, który wciąż wraca do starej wieży, szukając chętnych do sprzedania duszy. Czy udało mu się dobić korzystnego targu, skoro tylko jedno z dzieci wychodzi z tego spotkania cało? Nikt nie wie, co wydarzyło się w opuszczonej pracowni alchemika. Nikt nie wie też czego pragnie nawiedzający okolice duch. Czy aby na pewno nikt?
W mieście, które uchodzi za oazę spokoju w tajemniczych okolicznościach ginie szlachcic, zamordowany przez człowieka pozbawionego wszelkich pozorów człowieczeństwa. Czy owa śmierć ma coś wspólnego z makabrycznymi dokonaniami Upiora, który nim sam zginął, pozbawił życia dziesiątki dzieci?
Małe i wielkie tragedie, znaczące i błahe wydarzenia, mrożące krew w żyłach historie i stare legendy. Kto zdoła z niezliczonych okruchów ułożyć skomplikowana mozaikę i odkryć prawdę?
Opowiadania zebrane w tomie „Diabeł na wieży” to nowatorskie połączenie fantasy i powieści detektywistycznej, tej czerpiącej z najlepszych tradycji klasycznego, angielskiego kryminału. Domenic Jordan, medyk i detektyw w jednej osobie staje naprzeciw mocy nadprzyrodzonych, ale też i ludzi, częstokroć gorszych i podlejszych od demonów. A wszystko to dzieje się w świecie, przywodzącym na myśl dumasowskie opowieści płaszcza i szpady, czy wiktoriańską powieść. Jeśli dotąd nie było w Polsce „salonowej fantasy” to teraz niewątpliwie nurt ten zdobędzie sobie licznych wielbicieli.
Opis wydawcy
Bardzo fajny zbiór opowiadań. Czyta się szybko i z przyjemnością. Jedno mnie tylko uderzyło: “w każdym bądź razie” jest wyrażeniem niepoprawnym, a w książce zetknąłem się z nim minimum trzy razy. Ale to taki mały szczególik, który spostrzegłem, i nie widzę dla niego wytłumaczenia. :)
Mee!
O tak, zgadzam się. Bardzo sprawnie napisane i ciekawe czytadło, w sam raz na wakacje. Jest jeszcze drugi tom, “Zabawki diabła”, również opowiadania, ale w pewien sposób składające się już też na większą całość. No a Domenic Jordan to w ogóle jedna z moich ulubionych postaci literackich, psychologicznie bardzo ciekawa i moralnie niejednoznaczna. ;)
Taaak, mi też się obie książki podobały. :-)
Babska logika rządzi!
Bardzo, bardzo lubię opowiadania Anny Kańtoch o Domeniku Jordanie. Konwencja kryminału z wątkami nadprzyrodzonymi bardzo mi odpowiada. Napisane lekko, zgrabnie i z klasą. Historie są dobrze pomyślane i interesujące.
w końcu coś dla mnie.