Książka

| KOPIUJ

Recenzja:

Morgiana89

Niezwykła magia w zwyczajnym świecie

{
Czy książka zyskuje, gdy jej słuchamy?

Myślę, że ta zyskała, ale niestety też trochę straciła. Spokojny głos Wojciecha Masiaka ma moc i przykuwa uwagę, gdy po ciekawym początku akcja zwalnia. Pewnie gdybym ją czytała, a nie odsłuchiwała, wyglądałoby to tak, że czytanie rozciągnęłoby się na kilka dni, a tak wystarczył w sumie jeden dzień ze słuchawkami na uszach.  

Minusem nagrania jest to, że przynajmniej ja nie jestem w stanie w stu procentach skupić się na detalach, które czasem mogą mieć kluczowe znaczenie dla całej historii. Zapewne wynika to z tego, że w międzyczasie poświęcam część uwagi innym zajęciom. W tej konkretnej historii początkowo przeszkadzały mi przerywniki w formie wspomnień, nie było to jakoś wyraźnie zaznaczone i przez chwilę wywoływało konsternację i dezorientację. Może nie każdy tak ma, ale sprawiało, że wybijałam się z rytmu i nie do końca wiedziałam, o co chodzi.

Książka jest typowym urban fantasty z niezbyt skomplikowaną fabułą, która głównie oparta jest na akcji, przygodzie i kryminale w tle. Całym motorem opowieści staje się miłość Herberta Kruka do dziewczyny Melanii i to ona powoduje nim do dalszego działania. Czy jest to ciekawe? Początkowo jakoś nieszczególnie mnie to przekonało. Ot, przychodzi do głównego bohatera nieznajomy i szantażuje go życiem ukochanej. W pierwszej chwili można odnieść wrażenie, jakoby główny bohater był płatnym zabójcą, kryjącym się pod pozorem krawca. Okazuje się jednak, że jest magiem i tak naprawdę, gdy magia się objawia, czytelnik wsiąka i pozostaje do końca. Opisany przez Marcina Jamiołkowskiego szał krwi powala i kupuje czytelnika od samego początku. To sprawia, że książka staje się naprawdę magiczna. Akcja nabiera rozpędu dopiero od momentu dotarcia do Warszawy (w sumie to tak naprawdę do Pruszkowa). Tam poznajemy nowych przyjaciół Herberta,  panią detektyw Annę Mróz (zgrzytnęło mi tylko, że jest taka młoda) oraz Wygę, nastolatka, uciekającego z domu. Oni towarzyszą mu do samego końca.

Początkowo wydaje się, że idzie im wszystko trochę zbyt gładko i łatwo bez większych strat, ale sam koniec miażdży i w końcu naprawdę leje się krew. Nie jestem fanem zbyt prostych rozwiązań i dzięki zakończeniu dostaję to na co liczyłam od samego początku, czyli ciekawą wciągającą historię, która sprawia, że lektura okazuje się warta doczytania (lub odsłuchania) do samego końca. Książka należy raczej do lekkich, ale zdecydowanie tych przyjemnych, po trochę nudnawym początku, zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Wraz z Herbertem warto się wybrać na wycieczkę do Warszawy, do miasta, w którym do niedawna magii wcale nie było… A dlaczego? To już warto sprawdzić samemu.

Storytel jest naprawdę fajnym rozwiązaniem dla osób, które nie mają zbyt wiele czasu na czytanie, a chciałyby nie być z nowościami w tyle. Dlatego finalnie daję książce  4/6.

Komentarze

obserwuj

Dodałam recenzję, ale wstawiła się inna książka. Dziwna sprawa. Już piszę do Beryla.

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

“...kryjącym się pod przykrywką krawca...”

 

“Tam poznajemy nowych przyjaciół Herberta, w których skład wchodzi...” – Bardzo niefortunne określenie, skład przyjaciół ;)

 

“Wraz z Herbertem warto się wybrać na wycieczkę do Warszawy, w mieście, w którym do niedawna magii wcale nie było...” – do Warszawy, do miasta, w którym...

 

Oczywiście swoim zwyczajem musiałam się przyczepić ; p

 

Zajrzałam z ciekawości bo, zważywszy że jako recenzowana książka wskoczył Ci Eryk, nie wiedziałam, co właściwie recenzujesz. Zastanawiałam się już wcześniej nad Jamiołkowskim, może jednak po niego sięgnę? Recenzja jest dość zachęcająca ;)

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

A jaka książka miała być?

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

“Okup krwi” Marcina Jamiołkowskiego. Da się poprawić? Beryl powiedział, że jedyna nadzieja w Tobie, Jajku. :(

 

Dzięki, Jose. :)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Nowa Fantastyka