
O tym jak kończą przecinki, stawiane nie tam gdzie trzeba :D
O tym jak kończą przecinki, stawiane nie tam gdzie trzeba :D
Przecineczek stał nad przepaścią pogrążony w myślach.
– Przecineczku, ciebie tu w ogóle nie powinno być! – zawołała siedząca spokojnie po drugiej stronie wąwozu Kropka.
– Odczep się! – Potrząsnął głową. – Podoba mi się tu – powiedział do siebie.
– A wiesz, że mnie nie? – Do Przecineczka dosiadł się Przecinior. Jego tubalny głos poniósł się po wąwozie.
– Przeciniorze, wracaj na swoje miejsce! – rozkazała Kropka.
– A wypchaj się, ty stara jędzo! – Powiedziawszy to, pochylił się nad przepaścią. – Wiesz co, Przecineczku, czasami mam ochotę zniknąć. Czuję po prostu, że nie pasuję do tego miejsca.
– Ech, znam ten ból. Los wyznaczył nam określone miejsce i czas, i funkcje w miejscu i czasie. A ja…
– To takie dołujące, co nie? – Przeciniorowi zakręciło się w głowie od patrzenia w dół.
– Tak – zachlipał Przecineczek. – Ja chcę żyć własnym życiem. Od dziecka miałem nieograniczone niczym plany. Podróże. Spanie pod gołym niebem. Poznawanie ludzi.
– Ja to zawsze marzyłem o założeniu rodziny – westchnął Przecinior. – Pani Przeciniorowa. Malusie Przecinioreczki i przeciniorowy piesek. Domeczek Przeciniorowy. Cóż… samotność mi pisana.
– Ja nie zrezygnuję. Odejdę i nie wrócę.
– Kropka ci nie pozwoli przeskoczyć wąwozu – stwierdził smutnym głosem Przecinior.
– Jeszcze zobaczymy.
Przecineczek wstał, odszedł od krawędzi wąwozu i rozpędził się. Tuż przed przepaścią zrobił wielki krok. Lecąc nad dziurą, wysunął nogi do przodu. I nagle…
– Szkoda mi go… – Przecinior patrzył, jak Przecineczek staje się maleńką plamką, znikającą w czerni przepaści.
– To nie było jego miejsce! – krzyknęła Kropka z oburzeniem.
Przecinior spojrzał na samozwańczą strażniczkę porządku. Pokazał jej język i wrócił do siebie.
Sympatyczne, ale paru przecinków Ci i tak brakuje. Ale ponieważ w tym tekście rządzi Przecinior, nie będę się wcinać. Może wystraszył Przecineczek i dlatego zostało kilka pustych miejsc?
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Poszły w swoją stronę. Miejmy nadzieję, że nie skończyły jak Przecineczek.
Muszę ich poszukać :)
Dziękuję za przeczytanie – kłaniam się.
F.S
zawołała, siedząca spokojnie po drugiej stronie wąwozu Kropka. – a tu przecinek zbędny
– A wiesz, że mnie nie? – do Do Przecineczka dosiadł się Przecinior.
Przeciniorze przecinek wracaj na swoje miejsce! –
powiedziawszy to przecinek pochylił się nad przepaścią.
Wiesz co przecinek Przecineczku,
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Moje przecinki! :D Będę Ci wdzięczny do końca życia… :D
Edek:
Poprawione.
Dziękuję – kłaniam się nisko.
F.S
Jej! Bardzo mi się podoba wyniesienie Przecineczka do rangi bohatera utworu. Szkoda tylko, że nie przeżył.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Reg, nie przeżył, bo nie mógł przeżyć – tak wielu z nas czyha na niego, tak wielu go ignoruje. Biedak, stracił orientację, gdzie powinien żyć, do kogo wyciągnąć ramionka, stęsknione za uczuciem
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Regulatorzy – Pociesz się, że zginał jako wolny przecinek :) Dziękuję i kłaniam się.
Bemik – bo to taki życiowy Przecineczek.
F.S
Ramionka, jak ramionka, ale ten ogonek… ;-)
Tak, Stephanusie, to bardzo pocieszające. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Cholera, o ogonku nie pomyślałam. Pewnie dlatego tak chętnie przytulam Przecineczki. Cień Burzy przytula Kropki, a ja Przecineczki, bo są malusie, ale fajniusie!
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
jakie to życiowe…
Kawaleku dziękuję z a przeczytanie. Trzeba umieć się zatrzymać przed przepaścią i sprowadzić na inny tor.
F.S
ba, ale wytłumacz to ćmom, które lecą do świecy :)
Ćmy są piękne i wiele im wybaczę. A poza tym uważam, że to światło jest winne a nie ćmy. Jeśli zgasisz światło ćmy będą się zachowywać normalnie. Tak samo jak ludzie.
F.S
“– A wypchaj się, ty stara jędzo! – pPowiedziawszy to, pochylił się nad przepaścią. –“
“Malusie Przecinioreczki. Przeciniorowy piesek i pani Przeciniorowa.“ – Dzieci na pierwszym miejscu, na drugim pies… a pani dopiero na trzecim? To skąd te dzieci? ; p
Przeczytałam, uśmiechnęłam się lekko nad pomysłem, ale nic ponadto.
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
FoloinStephanus – chciałem tylko powiedzieć, że natura, czy impuls czasem górują na rozsądkiem.
joseheim – tak mu się powiedziało :) Dziękuję za przeczytanie, kłaniam się.
kawalek – szkoda, że rzadko. Człowiek w ogóle siebie nie słucha.
F.S
Hmmm. Sympatyczni bohaterowie, ale jakoś ten skok do przepaści wydał mi się nieuzasadniony – tak ni z gruszki, ni z pietruszki… Ech, a już myślałam, że jakiś piękny średnik powstanie… ;-)
Babska logika rządzi!
Finklo malusie średniczki… nie pomyślałem o tym :) Dziękuję za przeczytanie i kłaniam się.
F.S
Sam nie wiem co sądzić o tym tekście. Ot zabawa konwencją z zacięciem dydaktycznym.
Belhaju ten tekst jest leciutki jak puch, chociaż jak się okazuje, w niektórych komentarzach, może mieć głębsze przesłanie.
To jest ten typ tekstu, który po prostu musi zaistnieć, bo nie da spokoju :D
F.S
Sympatyczne, fajny pomysł, podobało mi się wyniesienie Przecinka do rangi głównego bohatera utworu :)
Pozdrawiam! :D
Dziękuję Miracle, tak miało być –pozdrawiam i kłaniam się :)
F.S
Jako osoba dotknięta nieuleczalną dyskomią, z przyjemnością przeczytałam o śmierci Przecinka.
Szkoda tylko, że Przecinior przeżył…
Hmm... Dlaczego?
Drewian, to coś nowego u mnie –> przyjemnie o śmierci. Przecinior to wredota, a wredoty zawsze mają się dobrze.
Dziekuję za przeczytanie. Kłaniam się.
F.S
Ech, a już myślałam, że jakiś piękny średnik powstanie… ;-)
W takim razie powstanie dwukropka i cudzysłowu otwiera pole do kontynuacji.:)
A w ramach komentarza:
Rooms dziękuję za przeczytanie. Jestem kiepski w pisaniu tradycyjnych romansów i historie dwukropka i cudzysłowu skończyłyby się, w moim wykonaniu, co najmniej masakrą tragicznie :D
Kłaniam się.
F.S
Mocny krok ku wolności, kończący się tak, jak zrywy się kończą…
Ja też liczyłem na średnik jako fortel Przecineczka, by wyrwać się na wolność :-) Ale to taką życiowa humoreska, że aż sobie przeczytam drugi raz… ;-)
P.S. ale treścią do “śmierci komiwojażera” to tylko dalekie nawiązanie…
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobało PsychoFishu. Jeśli już to jest to przypadkowe nawiązanie, w zupełności niezamierzone.
Dziękuję za przeczytanie lub też przeczytania.
F.S
Sympatyczne :) Choć rzeczywiście, smutny los Przecineczków i Przeciniorów.
Dziękuję Werweno.
Kłaniam się.
F.S
Cóż, bardzo zabawny tekścik. W sam raz, by uśmiechnąć się w przerwie między pisaniem służbowych maili. Zwłaszcza dla ludzi jak ja – przewrażliwionych na punkcie przecinków. Tak więc ode mnie duży plus.
Dzięki vyzart, cieszę się, że się podobało :)
F.S
Biedny Przecinek :) Jednak nie ma litości. Bardzo sympatyczne.
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
Dziękuję, kłaniam się.
F.S