- Opowiadanie: ninedin - [Walętynka] Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy...

[Walętynka] Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy...

Oceny

[Walętynka] Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy...

Staw­ka w kon­kur­sie o złote cia­cho z na­pi­sem „Dla naj­pięk­niej­sze­go” (or­ga­ni­za­cja: Eris, sę­dzi­na: Muza) była bar­dzo wy­rów­na­na.

 – Lubię słod­kie – po­wie­dział zbo­la­łym tonem in­tro­wer­ty­ka pierw­szy z kan­dy­da­tów, po­tęż­ny wi­king.

– Cały czas w ko­smo­sie! Tu lecę, tam na­wi­gu­ję. Wę­glo­wo­da­nów mi trze­ba! – za­ape­lo­wał drugi.

– Pa­niu­siu, za moich cza­sów to cu­kier na kart­ki był! Może po­li­cja w USA za­ja­da­ła pącz­ki, u nas nie było tak do­brze! – upie­rał się trze­ci.

Jak to roz­strzy­gnąć? Muza my­śla­ła i końcu wy­my­śli­ła.

– Wszy­scy trzej za­słu­gu­je­cie na na­gro­dę – ogło­si­ła, po­da­jąc kan­dy­da­tom po por­cji cia­cha i sza­rym pió­rze har­pii.

– Na­stęp­ne – za­po­wie­dzia­ła – będą z ogona fe­nik­sa. Złote.

Koniec

Komentarze

Kimże jest Muza?! ;-)

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

O.o

Fajne :)

Przy­no­szę ra­dość :)

I znowu nie wiem, o co cho. Ale po­pie­ram Anet, fajne!

Chyba dla Ry­ba­ka ta wa­len­tyn­ka:) A muza – nie wiem? Wszyst­kich trzech na­gro­dzi­ła. Żad­nej jabł­ka  jak Parys nie dała. Po­szu­ku­je czwar­tej opcji, chyba i do­brze do wojny nie doj­dzie:D

Lo­gi­ka za­pro­wa­dzi cię z punk­tu A do punk­tu B. Wy­obraź­nia za­pro­wa­dzi cię wszę­dzie. A.E.

Słod­kie!

http://altronapoleone.home.blog

 Ale jak to, jedna muza na trzech panów? ;)

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

Bycze. ;-)

Tak, to po­dob­no sy­no­nim słowa “fajne”.

I nie, nie jak to wy­my­śli­łem. :)

Sa­mo­zwań­czy Lotny Dy­żur­ny-Par­ty­zant; Nie­ofi­cjal­ny czło­nek sto­wa­rzy­sze­nia Mal­kon­ten­tów i Hi­po­chon­dry­ków

Jak naj­bar­dziej kil­ka­dzie­siąt lat temu to był sy­no­nim słowa “fajne”.

"Nie wiem skąd tak wielu psy­cho­lo­gów wie, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić. Takie za­le­ce­nia wy­ni­ka­ją z kon­kret­nych sys­te­mów war­to­ści, nie z wie­dzy. Nauka nie udzie­la od­po­wie­dzi na py­ta­nia, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić" - dr To­masz Wit­kow­ski

Dobry Jeżu Anasz­pa­nie! ba­ilo­ut, ty pa­mię­tasz te czasy jesz­cze? DI­NO­ŻARŁ!

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Je­stem mniej wię­cej w Twoim wieku, Mi­siek, ale za­ko­no­tuj sobie Wasz­mość, że czy­ta­łem w życiu parę ksią­żek, np. “Spo­sób na Al­cy­bia­de­sa”, ko­ja­rzę też na pa­mięć parę cy­ta­tów z wier­sza, bo­daj­że Tu­wi­ma, choć­by ten – “to <na­pa­wa> – bycze słowo, umie gadać Stach mo­ro­wo”.

"Nie wiem skąd tak wielu psy­cho­lo­gów wie, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić. Takie za­le­ce­nia wy­ni­ka­ją z kon­kret­nych sys­te­mów war­to­ści, nie z wie­dzy. Nauka nie udzie­la od­po­wie­dzi na py­ta­nia, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić" - dr To­masz Wit­kow­ski

Kurła, Ni­ziur­ski to był byczy chłop. Przy­wo­łu­jesz pięk­ne wspo­mnie­nia.

 

Ale w to, że książ­ki w życiu czy­ta­łeś – dalej nie wie­rzę ;-)

Tylko ten "Ka­pi­tan Żbik" i fi­koł­ki ci w gło­wie!

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

By­wa­ło, że mó­wi­ło się: byczo, kaczo i in­dy­czo! ;)

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

I jesz­cze: “Ser­wus!” ;-)

A małpy się uczło­wie­cza­ło…

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

I jesz­cze klawo.

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

heart

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

I "mo­ro­wo".

ninedin.home.blog

Toż pi­sa­łem ;)

"Nie wiem skąd tak wielu psy­cho­lo­gów wie, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić. Takie za­le­ce­nia wy­ni­ka­ją z kon­kret­nych sys­te­mów war­to­ści, nie z wie­dzy. Nauka nie udzie­la od­po­wie­dzi na py­ta­nia, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić" - dr To­masz Wit­kow­ski

 

yes

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Hmm, kto lubi słod­kie? Poza tym Rry­bak na pewno, może Sta­ruch do tego.

Chcia­ła­bym w końcu prze­czy­tać coś opty­mi­stycz­ne­go!

Ar­nu­bis lu­bie­ją  słod­kie:), może to trój­ka Czwart­kow­ców?

Lo­gi­ka za­pro­wa­dzi cię z punk­tu A do punk­tu B. Wy­obraź­nia za­pro­wa­dzi cię wszę­dzie. A.E.

Myślę, że “Be­cau­se I need a hero” jest pod­po­wie­dzią…

http://altronapoleone.home.blog

Ty, coś wiesz… uchyl rąbka:D

Lo­gi­ka za­pro­wa­dzi cię z punk­tu A do punk­tu B. Wy­obraź­nia za­pro­wa­dzi cię wszę­dzie. A.E.

No, rąbek jest pro­sty: to jest o bo­ha­te­rach, nie użyt­kow­ni­kach :)

http://altronapoleone.home.blog

Hmm, po­du­ma­my:)

Lo­gi­ka za­pro­wa­dzi cię z punk­tu A do punk­tu B. Wy­obraź­nia za­pro­wa­dzi cię wszę­dzie. A.E.

Sym­pa­tycz­ne, ja też po­my­śla­łam o czwart­ko­wych dy­żur­nych…

No to bę­dzie drob­na pod­po­wiedź od Ano­ni­ma.

 

 

Trzech za­sia­dło he­ro­sów, by wspól­nie napić się piwa,

Kiedy kon­kurs o cia­cho bo­skie się w końcu roz­strzy­gnął.

Rzekł wiel­ki wi­king po­nu­ro: “Ech, krót­ka jest ludz­ka pa­mięć,

Wia­dra­mi o mnie pi­sa­li, a teraz już nikt nie roz­po­zna!”

Kiw­nął głową mi­li­cjant. –”Bra­cie – wniósł toast po­nu­ry –

Wszak myśmy z jed­ne­go kon­kur­su, na­gro­dy nam wtedy wrę­cza­no,

A ja dziś jak NN ze sta­rych ra­por­tów, nie­zna­ny”.

A na­wi­ga­tor ko­smicz­ny no­wiut­ką swą wa­len­tyn­ką

Chwa­lił się dum­nie przy barze, bo jego wnet każdy roz­po­znał!

ninedin.home.blog

No ale że Ir­ka­_luz wi­kin­ga nie roz­po­zna­ła, to już ano­nim nie ro­zu­mie… :D

ninedin.home.blog

Czyli Widar Irki, Na­wi­ga­tor Rry­ba­ka i Gie­nek Dra­ka­iny.

Ale prze­cież Gie­nek też lubił sło­dy­cze. Rze­kła­bym, że bar­dziej niż Widar.

I kto uczcił trój­kę tak róż­nych bo­ha­te­rów zróż­ni­co­wa­nych płcio­wo i sty­li­stycz­nie Au­to­rów?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

… i dla­te­go wszy­scy do­sta­li po ka­wał­ku cia­cha.

ninedin.home.blog

A co na to Eris? ;-)

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Kre­mów kar­ton wy­sła­ła;)

Lo­gi­ka za­pro­wa­dzi cię z punk­tu A do punk­tu B. Wy­obraź­nia za­pro­wa­dzi cię wszę­dzie. A.E.

Ni­ne­din, kur­czę, bo się tymi pa­na­mi za­su­ge­ro­wa­łam. Dzię­ku­ję w imie­niu swoim i Wi­da­ra. heart

Chcia­ła­bym w końcu prze­czy­tać coś opty­mi­stycz­ne­go!

Nowa Fantastyka