- Opowiadanie: GOCHAW - słodki morderca

słodki morderca

Oceny

słodki morderca

Od kilku go­dzin sie­dzę nie­ru­cho­mo w krza­kach. Czuję, jak drę­twie­ją mi nogi. Zmierz­cha się.

Ciszę prze­ci­na trzask ga­łę­zi. Witam w pie­kle.

Jest i on. Ofia­ra losu, le­ciał na ślepo. Za­kli­no­wał się, cierń prze­bił go na wylot. Sły­szę, jak kapie krew. Za­cze­kam…

Roz­glą­dam się wokół, jest spo­koj­nie. Po­lo­wa­nie udane. Spi­żar­nia na jakiś czas bę­dzie za­peł­nio­na.

 – Wy­chodź Dzierz­ba G. – huka sowa. Nie­pi­sa­na dziel­ni­co­wa. Od dawna ma mnie na oku.

– O co cho­dzi? – pytam, za­cho­wu­jąc spo­kój.

– Aresz­tu­ję cię za nie­udzie­le­nie po­mo­cy.

– Tra­fił już do nieba – kwi­tu­ję.

– Bez­cze­ścisz ciała i spo­ży­wasz de­na­tów.

– Sam się po­wie­sił. Ja tylko uty­li­zu­ję… Muszę wy­ży­wić part­ner­kę.

– Masz ob­rącz­ki?

 – Jasne.

 

Koniec

Komentarze

Dzię­ku­ję re­gu­la­to­rzy smiley

 

https://podroze.onet.pl/ciekawe/ciala-zwierzat-nabite-na-galezie-drzew-o-co-chodzi/2zphrvv

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

Bar­dzo pro­szę, GO­CHOW. Po­da­ny link po­mógł mi zro­zu­mieć drab­bla.

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

– zatem wszyst­ko jasne. :)smiley

 

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

Teraz tak. :)

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

Witaj. :)

Za­sta­na­wia­łam się, o co cho­dzi z tym krót­kim tek­stem. Jak ro­zu­miem, da­jesz pod­po­wiedź w linku ko­men­ta­rza, ale ja bym nie wpa­dła z tre­ści sa­me­go tek­stu, w czym rzecz. :)

Nie­mniej, in­try­gu­ją­cy i żar­to­bli­wy, za co brawa! :)

Po­zdra­wiam ser­decz­nie. :)

Pe­cu­nia non olet

– uwiel­biam ptaki. Na­pi­sa­łam o nich wiele wier­szy.

 

Ten może przy­bli­ży Ci mój za­mysł, bo mam abs­trak­cyj­ne po­czu­cie hu­mo­ru, bar­dzo. :)

 

“dzierz­ba gą­sio­rek”

 

ptaki z „so­ko­lim zębem”

umo­ści­ły ochron­ne gniaz­do

dla nie­sfor­ne­go pi­sklę­cia

 

wy­lę­gło się z tę­sk­no­ty

– słod­ki dra­pież­ca

 

w krze­wach tar­ni­ny

roz­wie­sza krwa­we ofia­ry

two­rząc spi­żar­nię

 

pod skrom­nym płasz­czy­kiem

 

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

Tak, teraz wy­obraź­nia zo­ba­czy­ła wszyst­ko. Brawa, GO­CHAW! yesheart

Pe­cu­nia non olet

heart

 

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

Dierz­ba to cie­ka­wy ptak wła­śnie ze wzglę­du na jego umi­ło­wa­nie do na­bi­ja­nia na kolce ofiar, które upo­lo­wał. Ale, że go ktoś za­ob­rącz­ko­wał? Jak po­spo­li­te­go go­łę­bia? ;)

 

Po­zdra­wiam ser­decz­nie

Q

Known some call is air am

– dzię­ku­ję pięk­nie za wi­zy­tę i ślad. :))

 

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

Cześć, Go­chaw.

 Drab­ble rzą­dzi się swo­imi pra­wa­mi, a ten jest mocno za­sta­na­wia­ją­cy, dla­te­go mi się po­do­ba.

Po­zdra­wiam

Go­chaW, je­steś jak Waj­rak;)

"nie mam jak po­rów­nać sa­mo­po­czu­cia bez ba­ła­ga­nu..." - Anan­ke

– bar­dzo mi miło, bo to mój de­biut w tej for­mie. Bałam się, że bę­dzie bar­dzo złe. :)

Po­zdra­wiam ser­decz­nie.smiley

 

– myślę, że to zbyt wiel­ki kom­ple­ment dla mnie. Ale ko­cham przy­ro­dę w całej oka­za­ło­ści.

 

Ser­decz­no­ści heart

 

 

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

Czuję jak drę­twie­ją mi nogi.

Sły­szę jak kapie krew.

 

– bra­ku­je prze­cin­ków przed “jak”. 

 

Po­my­sło­we; do­brze się czy­ta­ło. Zdzi­wił mnie tro­chę za­rzut sowy o nie­udzie­le­nie po­mo­cy. W końcu sama jest dra­pież­ni­kiem ;)

It's ok not to.

– bar­dzo dzię­ku­ję za ko­rek­tę. W in­ter­punk­cji je­stem słaba. :))

 

Cie­szę się, że do­brze się czy­ta­ło, o to mi cho­dzi­ło :)

Co do sowy, to mu­sia­ła za­cho­wać po­zo­ry ;))

 

Wspa­nia­łe­go dnia!smiley

 

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

No, dzierz­ba ma cie­ka­we zwy­cza­je.

In­te­re­su­ją­cy tek­ścik, lekko edu­ka­cyj­ny. Fajny żar­cik w koń­ców­ce.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

– kła­niam sięsmiley

 

"bądź do­brej myśli, bo po co być złej" Lem

Nowa Fantastyka