
– Pyszna herbatka, kuzynko – rzekł Pit. – A te ciasteczka! Wspaniałe! Cóż to za specjał?
Kobieta uśmiechnęła się uroczo.
– Zrobione z limiackich predatorów – oznajmiła.
– Nigdy o nich nie słyszałem – przyznał. Przybył na planetę dopiero przed miesiącem.
– To najgroźniejsi łowcy wschodniego kontynentu – zaczęła wyjaśniać. – Olbrzymie, zielone drapieżniki. Zamieszkują dżunglę. Raz je widziałam. Ohydztwo. Wolę je pod postacią ciasteczek.
– Czyli zabijanie dziewiczej fauny jest tu dozwolone?
– To planeta bezprawia, Pit. Gdybyś wiedział, co tu czasem wy… – Nie dokończyła. Jej odcięta głowa potoczyła się po stole.
Pit zaczął krzyczeć.
Ekolodzy czyścili swe maczety z krwi.
– Słyszeliście ją? – zapytał jeden. – Planeta bezprawia!
Śmiechom nie było końca.
Czasem, to ja bym chciała taką maczete, spotykając Ekomaniaków na ulicy :)
Be patient.
tak, utwór o zielonych predatorach-drapiezcach przerobionych na ciasteczka jest dużo bardziej zjadliwy :D
greenpeace FTW :D
Zawsze trzeba się liczyć z słowami – niogdy nie wiadomo, kto podsłuchuje!
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
alez mi się to podoba ;) przeczytałam to przy kawie i o mało nie poplułam monitora czytając o "zielonych" ekologach :D
Fajne :)
Przynoszę radość :)
Zabawne :-)
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
Podobało mi się.
Niezłe ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Cóż, mnie właściwie nie rozbawiło, ale przyznać trzeba, że takiego zakończenia się nie spodziewałem.
Cóż, Vezarcie, rozbawienie nie było głównym celem tego drabbla :) Dzięki wszystkim za opinie.
Dobry drabel – jest pomysł, dałam się nabrać: myślałam, że zakończenie samo się nasuwa, ale jednak nie…
Babska logika rządzi!
Zaskakujące zakończenie, krwawo rozprawiające się z podwieczorkiem za pomocą zielonych ekologów – czyni drabble dobrym :) I satysfakcję dającym :) Zdumiewa mnie krwistość fantastycznych podwieczorków ;)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Ciekawe :) I zaskakujące.
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
OFISZIJAL ANANSMENT: ZASZCZYTNE DRUGIE MIEJSCE! http://www.fantastyka.pl/10,56843855.html
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Mimo że przyszłam tu dopiero teraz, głowa się jeszcze toczyła, Pit nadal krzyczał, a śmiechom nie było końca. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Bo to było bardzo profesjonalne cięcie :)
Ekolog tnący maczetą, nie był zielony. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.