- Opowiadanie: Russ - Duma przodków

Duma przodków

Oceny

Duma przodków

Wasyl przekradł się do Sektora Pamięci. Wewnątrz nikogo, odetchnął i poprawił elegancki synsurdut. Ryzykował bardzo chodząc na zgromadzenia Sprzeciwu, o zakazanej godzinie i lokalizacji, aby władza nie wiedziała.

– Bo władza jest podła – powtarzał.

Jednak był z siebie dumny. Wykazał inicjatywę zdobywając rodzinne kody. Pozna prawdę! Starł kurz pokrywający dotykowy ekran i wstukał formułę. Zaszumiało, dmuchnęło stęchłym, trupim powietrzem, mignął komunikat „trwa łączenie”. Wreszcie pojawiła się stroskana twarz staruszka.

– Dziadzia – poważnym tonem zapytał młodzieniec. – Jak było za komuny?

– Za komuny nie było nic. Za komuny było tylko lepiej.

– Co to jest lepiej?!

Obraz westchnął, obserwując go.

– Dzisiaj nie ma już lepieju.

Koniec

Komentarze

Ryzykował bardzo chodząc na zgromadzenia Sprzeciwu, w zakazanym rejonie i porze, aby władza nie wiedziała. - to zdanie jest stylistycznie źle skonstruowane, np. […]w zakazany rejon i o takiej porze, by władza nie wiedziała lub […]odbywające się w zakazanym rejonie i w takiej porze, bo nie dowiedziała się władza (oczywiście trzeba by dostosować ilość wyrazów). Przyznam, iż nie spotkałem się ze słowem 'synsurdut'. Niektórzy piszą lepieje dla rozrywki (jak niegdyś Szymborska:)

Maniacka perseweracja ambiwalencji niekongruentnych epifenomenów

autokorekta: 'by' zamiast 'bo'

Maniacka perseweracja ambiwalencji niekongruentnych epifenomenów

I pewnie pisali lepiej niż ja, dla rozrywki jedynie :). Przyznam, że miałem z tym zdaniem multum poblemów. Początkowo wyglądało tak:   Ryzykował bardzo chodząc na zgromadzenia Sprzeciwu, w zakazanym rejonie i o zakazanej porze, tak aby władza nie wiedziała.

Ale to cała wuchta słów :(. Nic, pozostaje dalej kombinować. A synsurdut to słówko własne, syntetyczny surducik wpasowujący się moim zdaniem w całość obrazu. Jakieś słówko od czytelnika odnośnie samego konceptu?

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Do przeczytania: ani nie odrzuca ani nie wbija w krzesło. Trzecie zdanie do remontu. Poza tym w tekście brakuje przecinków. Pozdrawiam

Mastiff

Nadal to zdanie mi się nie widzi :( Nurtuje mnie, dlaczego zapytał o 'lepiej' jak o obiekt, a nie stan (w przysłówku), który wymaga wyjaśnienia, np. dlaczego lepiej? Czegoś nie rozumiem!

Maniacka perseweracja ambiwalencji niekongruentnych epifenomenów

… zgromadzenia Sprzeciwu, odbywające się w największym sekrecie przed władzami.   Może w tym stylu?   

Autor nie powinien tłumaczyć swojego dzieła, więc chyba się nie udało :(. @jjerzy Historyjk  opowiada o młodym, zdolnym i pozbawionym jakiegokolwiek sensownego pojęcia o życiu chłopaczka. W scenerii futurystycznej Rosji [taki był zamysł, ale moze być to właściwie jakiekolwiek postkomunistyczne państwo]. Chłopaczek sie buntuje i chce prawdy o zakazanej komunie. Przy tym oczekuje prawdy objawionej! Odpowiedź dziada jest dla niego kompletnym dysonansem poznawczym, dlatego pyta go co to za lepiej był za komuny. Ech, wyjaśnienie w stu słowach nie jest rozwiązaniem :(. @AdamKB Słowo zakazane miało podkreślić naiwność buntu chłopca. Skrada się, szuka a tu Sektor pusty, dziad nic nie wie. Jeśli to duży błąd zmienie, ale koncepcyjnie komplikuje tylko scenkę.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Hmm, wg. mnie, drabel powinien być osadzony sam w sobie, jeżeli nie ma oczywistych odniesień do czegoś (postaci, dzieła, itd.). Nie wynika dla mnie, jakie życie prowadził młodzian. Że postkomunistyczna rzeczywistość – ok, lecz dla czytelnika dysonans końcowy przytłacza niejasność językowa. Na zrozumiałe 'było lepiej', odpowiada pytaniem 'co to jest lepiej?'. Nie zagrała mi ta słów gra. Dlatego dopytuję, jak ćwok.

Maniacka perseweracja ambiwalencji niekongruentnych epifenomenów

Heh, drabbel jest osadzony sam w sobie :). Co innego, że z tych stu słów ja odczytuje anegdotkę, a ty chłam. I tu czytelnik ma pierwszeństwo. Po to tu poblikujemy, żeby to zrozumieć :).

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Nic nie pisałem o chłamie, ale też tak nie uważam. Nie zrozumiałem zakończenia. Może inni czytelnicy zrozumieli Twój zamiar. Inna sprawa, że już niejednokrotnie przejechałem się na prywatnej oczywistości, która nijak nie była tak oczywista dla umysłu zewnętrznego :P

Maniacka perseweracja ambiwalencji niekongruentnych epifenomenów

Taki sobie drabelek. Ale chłam na pewno nie. Pokuszę się o prawie własne zakończenie: – Za komuny było lepiej. – Lepiej? – Lepiej nie mówić.

Drabel może być. Tylko wolałabym jakieś inne zakończenie. Bo ja wiem jakie? Wersja homara jest warta rozważenia.

Mnie się podobało :)

Przynoszę radość :)

Prawda jest taka, że lepiej może byc tylko za komuny. Socjalizm to najlepszy ustrój jaki wymyślony, ale człowiek potrafi wszystko spiepszyć swoim dążeniem do władzy. Czołówka najbogatszych krajów świata to między innymi kraje w północnej części Europy, gdzie socjal jest na bardzo wysokim poziomie.

Mnie się podoba. 

Zapomniałbym! Za wszystkie komentarze dziękuje ;) !

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Średnia strefa stanów średnich, ale można się uśmiechnąć ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Pjlucky– takie głupoty może pisać tylko osoba, która nigdy nie mieszkała w państwie socjalistycznym i na dodatek jest niedouczona z historii. Nawet elity socjalistyczne wolą system wolnorynkowy (prawie całe stare SLD z Kwaśniewskim i Milerem na czele). Socjal to nie to samo, co socjalizm. Bogactwo państw północnej europy na pewno nie bierze się z wysokiego socjalu.

O czwartej nad ranem do kolejki po rybkę, pięćdziesiąty pierwszy w kolejce po chleb. Mąka? Cukier? Makaron? Ni ch.ja, tylko paniusia obgryzająca paznokcie. Spychalski, Cyrankiewicz, Gomułka – czołem towarzysze. I sekretarz POP – ja tutaj jestem 'merytoryczny Pan'! Masz paszport? Żartujesz? A u was można mieć paszport w domu? Lekarz – w łapę, urzędnik – w łapę, sklepowa – w łapę, milicjant – w łapę, listonosz – w łapę (i tak esbek!), piekarz – w łapę, hycel – w łapę, hydraulik – w łapę, w punkcie ksero – w…., jaki punkt ksero – posiadanie kopiarek: ZAKAZANE! Paczka od ciotki z USA – kawy ni ma, połowy herbaty ni ma, ciuchy – prawie ni ma, list otwarty – 10 USD ni ma. Wychowanie obywatelskie w szkole – satut PZPR – miodzio, polityka RWPG – miodzio, można odpocząc od fizyki. Ojciec z workiem węgla na plecach doszedł na 24.00 do domu. Uff, może dojdziemy do 14 st. C. …………….. K..wa, gdzie te czasy, gdzie ten dobrobyt, gdzie ci ludzie, gdzie ta wolność [łzy…]

Maniacka perseweracja ambiwalencji niekongruentnych epifenomenów

Żeby nie było:drabbel nijak komuny nie pochwalał! Podobna interpetacja nie towarzyszy autorowi.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Żeby nie było: informuję Pjlucky, lecz jak offtopuję, to przepraszam!

Maniacka perseweracja ambiwalencji niekongruentnych epifenomenów

homar– mylisz się i nie zrozumiałeś. Nie pochwalam żadnej formy opresji, a już najmniej tą krwiożerczo kapitalistyczną na która sie powołujesz. Elity owszem zawsze będą wolały taki system w którym łatwo nachapac się cudzym kosztem. Mieszkańcy północy płaca wysokie podatki i nikt nie kwęka, ludzie sie szanują nawzajem. Myśle, że to kwestia mentalności. Pod tym względem najwyraźniej bliżej nam do Rosji niż do tych krajów. Precz z kapitalistycznym wyzyskiem! Viva la revolution! Na drzewo z kapitalistycznymi świniami

Pierwszy z brzegu przykład jaki to fantastyczny jest kapitalizm http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rs-6-powodow-dla-ktorych-usa-sa-krajem-trzeciego-swiata/xd5yy

Pomyśleć, że o takiej agitacji był właśnie ten drabbel. Na podobnych mondrościach #znalezionych_w_internecie daleko nie da się zajechać – życie udowodni.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Pjlucky – hasło rewolucjonistów: Na drzewo z kapitalistycznymi świniami i nikt nam nie zabroni okradać ich fabryk i gwałcić ich kobiet – czyli rewolucja październikowa.

Oczywiście, że kapitalizm nie jest dobrym systemem, to tylko etap do pełnej demokracji i gospodarki wolnorynkowej (wolnej od ingerencji państwa) i dalej bo świat się rozwija. Nie wiem jak jest w USA bo tam nie byłem, ale pamiętam luksus socjalistycznej Polski: całonocne kolejki pod sklepami, bo jutro podobno mają przywieźć 50 telewizorów, lodówek czy czegokolwiek. Coroczne walki o np: sznurek do snopowiązałek dla rolników. Kilkudziesięciometrowe kolejki przed sklepem mięsnym, a i tak dla większości kolejkowiczów zabraknie towaru…. Długo można wychwalać socjalizm za sukcesy gospodarcze, potem można przejść do wychwalania sukcesów technicznych: Fiat 125p na włoskiej licencji – no po prostu luksus. Socjalizm wygląda dobrze tylko na papierze w praktyce się nie sprawdza nawet w Szwecji, gdzie jest okupiony wielkimi podatkami i coraz większą rzeszą imigrantów arabskich, którzy chcą żyć na socjalu bez pracy i zwykli Szwedzi nic na to nie mówią bo zaraz dostają łatę nietolerancyjnych ksenofobów i faszystów.

Kończę bo się tylko niepotrzebnie podpalam.

Ujdzie, ale szału nie ma. Puenta trochę jak z żartów-sucharów ; )

I po co to było?

Drabelek niczego nie urywa, ale ujdzie. Tylko interpunkcja nadal kuleje. I odniosłam wrażenie, że seans z dziadkiem to się podczas zebrania Sprzeciwu odbył.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka