
Fanem SF (itp., itd.) jestem już circa 50 lat. Mistrzowi Lemowi i tak nikt nie dorówna.
To trudne i czasem męczące, ale nieporównywalne z nikim i z niczym.
A w fantasy Sapkowski przekracza Tolkiena. Gdyby nie wspaniałe filmy
“Władcy pierścienia” mało kto by czytał. Ot takie krótkie refleksje na wstępie.
A co będzie dalej, zobaczymy.
Stanisław Kryszewski
komentarze: 0, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0