Profil użytkownika


komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Droga Nilieth,
na początku chciałbym serdeczniepodziękować za przeczytanie mojego tekstu. Tym bardziej odczuwam się zobowiązany do podzięki za przeczytanie go ponownie i skomentowanie. Świadczy to o Pani zaangażowaniu i profesjonalnym podejściu do tematu. Pozwolę sobie odnieść się poniżej do kilku szczegółów, na które zwróciła Pani uwagę.

a) Temat wampirów, zwłaszcza ostatnimi czasy, został wyeksploatowany do granic. Sam konkurs, organizowany przez niejaki Apeiron Magazine, objęty patronatem SFFIH narzucał temat- Wampiry w polskiej rzeczywistości. Przyznam, że podszedłem do tego z dystansem. Chciałem, aby ten wampiryzm był tylko skromnym kostiumem. Wolę się skupić na ludziach. Publikując opowiadanie tutaj, chciałem podkreślić że było pisane na ten konkurs, bo jak mniemam wielu obecnych tu internautów czyta także SFFIH i pewnie o powyższym słyszało.

b) Tekst jest poszatkowany. Chciałem zwrócić uwagę na paralelizm sytuacji. Widzimy jak sytuacja się powtarza, a kolejne fragmenty (pozornie do siebie niepasujące) mają tworzyć lekko zamglony, szary jak w tytule- obraz.

c) Nie chciałbym polemizować ze skojarzeniami, jak wiadomo jest to bardzo subiektywne. Prywatnie- wiele lat jezdziłem w dzieciństwie do dziadków, którzy zamieszkiwali budynek na małej stacji kolejowej. Hamowanie z piskiem, który "słyszałem" pisząc opowiadanie - to moje skojarzenie z brudnym, starym pociągiem. Tak jak mówię- subiektywna rzecz.

d) Powtórzenia, najczęściej w opisach są celowe np. szarość, niezbyt urodziwy szary blok, żałosny widok itd. Wspomniane przez Pani zdanie jest zdaniem pisanym na blogu siostry położnej. Uznajmy, że nie wnikała ona tak bardzo w meandry gramatyki, pisząc tego posta i że mamy do czynienia z malutkim pierwiastkiem stylizacji gramatycznej :)

e)  Intuicja podpowiada mi, że słaba niewiasta może z równym powodzeniem "zaciążyć", jednakże z przyczyn genderowych i mikrej znajomości zaganiednia zapładniania (póki co), nie rozwinę się w tym zbytnio. Chodziło mi bardziej o siłę psychiczną, bowiem trzeba mieć siłę pogodzić się z niewątpliwie nieszczęśliwym zrządzeniem losu, gdy zapłodnienie dokonane przez ukochanego mężczyznę poprzedza rychłą jego tragiczną śmierć. Mogła się poddać, dokonać aborcji. Jednak podjęła się urodzenia, poród przebiegał ciężko, walczyła dzielnie, przegrała- ale była silna, w odczuciu empatycznej siostry położnej.

f) W wątpliwej jakości produkcjach filmowych, które miałem okazję obejrzeć w TV, przeważnie mężczyźni, ale też- co zawsze bardziej wzbudzało moje conajmniej zdziwienie- piękne kobiety- ginęły dostając tzw. kulkę. Zawsze ta okrągła ciemna plama się powiększała na piersi. Chodziło mi o taką projekcję, aczkolwiek przyznaję, że konfrontując ją z rzeczywistością- zapewne wypadłaby nienajlepiej. Obyśmy na żywo nie musieli tego sprawdzać.

g) Punkt G - ponownie dziękuję za przyzwoity, logiczny komentarz. Niestety w rzeczywistości Internetowej, zwłaszcza w dziedzinie sztuki, różnie to bywa z kompetencjami oceniających. Dla ciekawostki informuję, że w konkursie wyróżnienia nie zdobyłem, a wygrało opowiadanie humorystyczne. Jestem początkującym, młodym (20 wiosen) autorem (choć miłośnikiem literatury z długim stażem), co pozwala mi wierzyć, że pewne rzeczy warsztatowe będę doskonalił- a to uczyni opowiadania jeszcze przyjemniejszymi dla Czytelników, takich jak Pani :)
Na rozluźnienie proponuję przesłuchanie utworu "Fade to grey" zespołu Visage, który przyświecał mojemu tekstowi. Może on dopowie to co niedopowiedziane...

Pozdrawiam serdecznie,
Wojciech Sobczak

Nowa Fantastyka