
Czasem autor, czasem człowiek. Jestem wielkim kosmolubem i chyba należę do optymistycznych nihilistów. Chciałbym kiedyś wydać książkę, ale nie spieszy mi się. Warsztat sam się nie udoskonali :)
komentarze: 22, w dziale opowiadań: 16, opowiadania: 3
Czasem autor, czasem człowiek. Jestem wielkim kosmolubem i chyba należę do optymistycznych nihilistów. Chciałbym kiedyś wydać książkę, ale nie spieszy mi się. Warsztat sam się nie udoskonali :)
komentarze: 22, w dziale opowiadań: 16, opowiadania: 3
Ale, ale, ale, ale!… Tutaj jest o mocy :D
A no, bywa. Ogólnie drabble to próby, próbki, probówki. Dłuższe teksty to wolę najpierw przez betę przepuścić.
No więc hej. Jestem tutaj nowy, a już zdążyłem popełnić kilka faux pas – założyć niepotrzebny wątek, wziąć “Drewian” za faceta (najmocniej przepraszam raz jeszcze)… Chociaż próbowałem nie, rozeznanie było. Ale cóż, pierwsze koty za płoty, najwyżej po głowie dostanę ;D
Jakub mi na imię, miło was poznać – jeszcze na forum się rozeznaję, więc chętnie jakieś niepisane zasady przytulę. A i czytać też w sobotę dopiero zacznę, czasu brak ;(
Popełniam fantastykę, próbuję sci-fi i cyberpunk, czasem potknę się o obyczaj.
A, i pragnę zakotwiczyć tutaj długo. :)
Pewnie nie – błąd pojawia się dopiero przy przekopiowaniu, co czasem muszę robić. Opcję “Zapisz jako” też używałem – czasem mi to rozkrzaczyło tekst. Spróbuję zaktualizować, bo fakt faktem, korzystam z dość starej wersji, do której mam głupi sentyment. Dam znać, dzięki.
Ja również się zgłoszę – jeno dopiero w sobotę, gdyż to dzień wolny, a tak to pracuję/piszę. Teksty muszę dobrać.
Mam obecnie dwie bety, chętnie przytulę jeszcze, jeśli ktoś chętny. :)
Dziękuję wszystkim za komentarze ;) Cieszę się, że ogólnie przypadł do gustu. Tym bardziej, że drabble pisze mi się raczej trudno.
Cień Burzy – oops. I did it again… Nie szkodzi mi poprawić.
Poprawione, dziękuję. Lepiej?
Cieszę się z każdego komentarza – bardziej zależy mi na tym, by się z wami literacko przywitać – nawet jeśli niczym oryginalnym, to po prostu powoli ;)
Specjalizuję się w dłuższych opowiadaniach, o czym, mam nadzieję, się przekonacie. Zależy mi na tym też by zapoznać się z wami i poczytać, co bardziej doświadczonych użytkowników ;)
Dziękuję więc!
A że wszystko już było, jak rzekł Ben Akiba – cóż, trzeba próbować, inaczej się nowego nie znajdzie!
PS. Zgadzam się z szykiem zdania – jest kosmaty, teraz to widzę. Poprawiam.
W porządku ;) Brak oryginalności rozumiem, tekst nie rozbija głowy o mury nowych idei. Zapamiętam jednak, a słuchać słucham – informacje zawsze można zweryfikować.
Dziękuję :)
OpenOffice, definitywnie. Towarzyszy mi od zawsze i nie zawiodłem się.
Problem jest dopiero jak trzeba go przeformatować na .rtf albo .doc – tutaj ktoś mógłby coś poradzić?
Pozwólcie, że przekopiuję z mojego (nieszczęśliwie założonego) tematu.
Hej.
Ślepy jestem, taki z metra. Daję radę.
Szukam zainteresowanych o dobrym sercu, woli i umyśle, by tekst mi zbetowali. Niby hard sci-fi, przypadkiem napisane, pierwsza próba, ale jednak wolę, by ktoś się upewnił, że to jest hard sci-fi, a nie hard sci-bullshit.
W miarę możliwości – chętnie się odwdzięczę. Doświadczenie i wiedza w kwestiach fantastycznych, obyczajowych i literackich.
W sumie w kwestiach fizyczno-astronomicznych nawet też, ale łapy sobie uciąć nie dałbym.
Mam nadzieję, że powyższy tekst nie brzmi jak jakieś kupczenie – wciąż orientuję się w środowisku i portalu.
Miłego dnia i z góry dziękuję!
I jednak faux-pas popełniłem.
O wybaczenie proszę, temat dopiero zauważyłem.