Profil użytkownika


komentarze: 8, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

Hej, wróg nie jest nawet nazwany. Nie ma absolutnie żadnego kontekstu dla tej inwazji właśnie po to, żeby a) zbudować maksymalną tajemniczość i b) szybko skupić uwagę na schodach.

 

Załóż, że to wstęp do większego dzieła i w kolejnych częściach powoli by się wszystko wyjaśniało. Również wątek “podziemnego świata”.

 

A tak już na boku zdradzę, że w założeniu Ziemia miała zostać bez ostrzeżenia uderzona z dystansu bronią, która prawie doprowadziła ludzkość do upadku. Jedyne, co udało im się ustalić, to trajektorię ataku, by wytypować jego źródło. Nie czekając na kolejne uderzenie, zdecydowali się wysłać tam “wszystko, co mieli”.

 

 

Wielkie dzięki za uwagi :) Masz rację, desant liczbowo przesadzony. Do poprawy, chociaż wychodziłem z założenia, że niski poziom technologiczny + zagrożenie istnienia ludzkości tłumaczyłoby tak “ostateczne” podejście. W każdym razie, cała historia i wszystkie kolejne części (jeśli powstaną), zakładały pełne skupienie na schodach. Cała inwazja jest tylko pierwszym punktem styku ludzi z tym tworem.

 

Chętnie przyjmę więcej uwag, jeśli są odważni! :) Zamierzam przepisać tę część i pociągnąć historię dalej.

OK, rozumiem. Nie liczę na wyróżnienia, a jedynie chciałbym otrzymać opinie co do jakości dzieła i ewentualne sugestie. Dzięki.

@Finkla – już poprawiłem. Dzięki :) Czytam, że jednak chyba funkcjonuje ‘sadź.’ Masz mnie, książki czytam głównie po angielsku, więc to dużo wyjaśnia. I tak, ten świat zamieszkują puste masy, ale nie dlatego like’ują bloga. Myślę, że interesuje ich bardziej fakt, że bloger będzie badał sprawę tajemniczej śmierci najważniejszej osoby na świecie.

@gravel – dzięki za wskazanie fragmentu. Takich uwag potrzebuję :) Co do protagonisty, to założeniem było stworzyć postać słabą, złą, która słabość maskuje nienawiścią do ludzi. Od tego wychodzę, bo 15 historii dalej, ten sam bohater powraca w wieku 60 lat – zmieniony.

@śniąca – w takim razie przedmowę zmienię. Pamiętaj tylko, że właśnie to był jej cel – ostrzec tych, którzy czytają dla czystej rozrywki, że to jest tekst z gatunku cięższych. Co do dialogów, odp. niżej.

@fleurdelacour – też dużo czytam po angielsku, więc posłużyłem się takim zapisem, jaki znam, a poza tym docelowo chcę przetłumaczyć książkę na angielski. Fakt nieprzystosowania polskiego odbiorcy do takiego stylu przekonuje mnie, żeby go jednak zmienić.

 

Dziękuję za wszystkie opinie.

Dziękuję za komentarze.  Odpowiadając w skrócie, to:

– zapis dialogów jest angielski, bo naśladuję Orwella i chcę maksymalnie zintegrować wypowiedzi bohaterów z narracją (być może to zmienię, jeśli faktycznie utrudnia odbiór),

– u mnie wszyscy bohaterowie to dupki, tchórze, złoczyńcy, wariaci i ekscentrycy :),

– uwaga o nienaturalnych dialogach mnie zmartwiła. @gravel, mógłbym prosić o przykład z opisem?

– a błędy wciąż próbuję wychwytywać, ale to trudne przy 200.000 słów.

 

@Drewian, szkoda, że 100% twoich uwag dotyczy wprowadzenia :)

Ten opis służy zaprezentowaniu opowiadania, gdzie informuję do jakich tytułów (i w jakiej kwestii) można przyrównać tę opowieść i kto powinien być nią zainteresowany. Chciałem być pomocny, a nie złośliwy czy butny.

I pozwolę sobie na jeszcze jedną uwagę. To, co napisałaś, to nie jest twoje skromne zdanie, o nie. To jest zwykły ‘hate’ przesycony negatywnymi domniemaniami i nienawiścią zbudowaną na założeniu, że każdy człowiek ma złe intencje.

 

Cześć wszystkim. Przybywam z prezentami, nad którymi pracowałem 3 lata.

 

Jednym już pochwaliłem się w dziale opowiadań. Jestem świeżym autorem science fiction i z przyjemnością przyjmę wszelkie uwagi, wskazówki, krytykę, a także sugestie jak odnaleźć się na portalu i zostać tu cenionym autorem :)

 

P.s. prezent w całości można za darmo pobrać na stronie aimeiz.pl

 

Dzięki!

Nowa Fantastyka