Profil użytkownika


komentarze: 22, w dziale opowiadań: 22, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

@silvan, jak najbardziej! Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam. 

@bruce, bardzo Tobie dziękuję za opinię. Trochę późno odpowiadam, mam nadzieję, że jakoś do odpowiedzi dotrzesz :D

Hejka, @Irka_Luz!

 

A to różnie bywa ci powiem. Ona go może uważać za swoją własność, czy coś. Albo mimo wszystko kochać. Tak po swojemu. Różne są skrzywienia psychiczne, a ja nie lubię wcielać się w normalne postaci. No chyba że wynajdę w “normalnych” jakąś oryginalność, to spoko.

Z tym klimatem grozy i jej charakterem: niektórym podobają się takie wstawki. Mnie np. nużą dreszczowce, gdzie jest wszystko nastawione na budowanie grozy. Czytałaś może Dolinę umarłych? Genialny horror, trzymający w napięciu, gdzie bohaterowie potrafią czasem przywalić oryginalną, czasem śmieszną myślą. Tworzy to swego rodzaju sanctum, czy jak to się mówi. No nieważne. Subiektywne odczucia można mieć. Widocznie po prostu nie podpada mój styl, albo coś źle robię. Zakładam, że wrednoty bohaterki może być za dużo.

Oj, jeszcze nie. To za tydzień jakoś myślę zacząć. Teraz albo robię projekt, albo piszę sobie książkę. Skończę projekt, to się zwolni czas.

Pozdrawiam serdecznie! Dziękuję za zainteresowanie się opowiadaniem :D

Nom, może depresja łapać. Z drugiej strony, jak człowiek się pogodzi z mijającym czasem to chyba nawet jest się szczęśliwym. Ewentualnie można polecieć na planetę, gdzie jest zagięcie czasoprzestrzeni i czas płynie wolniej. Tylko że się nie zyska nieśmiertelności. No i jest to dosyć ciężkie, tak słyszałem. xD

Kocham taki sarkazm haha. Nie ma sprawy! :D 

Noo, ale coś w tym jest. Po 18ce czas leci szybko. :’(

Mam swoją teorię na ten temat. Przed osiemnastką czekało się na osiemnastkę, przez co czas się wydłużał. Poza tym dużo rzeczy do osiemnastki się działo. Szkoła, zapoznawanie się z życiem, nowi znajomi… Teraz jest tego mniej. Wiadomo, że nadal jest coś nowego ale nie aż tak dużo. Nie wiem, co na ten temat sądzisz? 

Znaczy się pisząc “Praca” miałem na myśli szerszy kontekst. Wydaje się, że robisz to dobrze, bo widać zaangażowanie. Więc szacun. 

Witam, @LanaVallen!

 

Dokładnie tak. Wzorowałem się na postaciach kina klasy B, gdzie bohaterowie są płytcy jak kałuże podczas suszy. Gdyby jeszcze bardziej odpychała, to chyba sam nie miałbym sumienia dawać komuś tego opka do przeczytania xD.

Tak! Właśnie miałem podobnie, czytając po tygodniach. Faktycznie mam problem z “dopieszczaniem” napięcia. Dziękuję że to dostrzegłaś, bo bym zawsze miał takie “Hmm, coś tu jest chyba nie tak, ale w sumie nikt nie zwraca uwagi, to pasuje”.

Serecznie również Tobie dziękuję za przeczytanie tekstu i opinię.

Miłego wieczoru!

Cześć, @regulatorzy! Jak tam życie mija? :D

 

Dziękuję serdecznie za wytypowanie błędów. Oj, jeszcze długo (mam wrażenie że bardzo długo) będę popełniał tego typu błędy. Nie będę się usprawiedliwiał. Szczerze, jakkolwiek mnie nie irytuje dopieprzanie się do szczegółów, to wiem, że – po pierwsze – to Twoja praca, po drugie – piekielnie pomaga taka krytyka, po trzecie – na nią jak najbardziej zasługuję. 

Mam nadzieję, że mimo iż przewidywalne opko i masa błędów, to się podobało. 

Dziękuję za przeczytanie i życzę zdrowia! 

 

Ps. Proszę się nie niepokoić. Z pewnością poprawię opowiadanie, tylko że jeszcze muszę zrobić projekt na uczelnię, żeby zdać semestr. 

@Realuc Witam! W tym przypadku to błąd, ale tak to nie znam znaczenia tego słowa :D

 

ps. Świetny awatar. Sam malowałeś?

@nati, dzięki wielkie że zerknęłaś na tekst i za wypunktowanie błędów. 

 

Od tego czasu trochę zmieniłem końcówkę tego rozdziału. Teraz Kaczka po prostu mówi, że jest zmuszony szukać Zewnętrznego Świata i w ramach wyjaśnień pokazuje rękę tym ludziom.

Przedstawiam jedynie ich reakcje (szok).

To, co widnieje na ręce, wyjaśnia się w ostatnim flashbacku, w którym jest przedstawiona egzekucja Wody i scena naznaczenia piętnem. Bez zbędnych informacji, tylko sam opis, aby czytelnik mógł sam ogarnąć, że egzekucja jest czymś w rodzaju oczyszczenia, a naznaczenie czymś o wiele gorszym.

Myślę, że takie coś będzie lepiej obrazować powagę tego piętna.

 

Co do Twoich uwag. Mam właśnie wrażenie, że powinienem jakoś jaśniej przedstawić świat. Może nie świat, a postaci w nim przedstawione, bo świat chcę opisać oczyma Kaczki (np. nietoperze, to dla niego skrzydlaki, stalaktyty, to dla niego bolaki, zaś ciemność w na górze z niewidocznym sufitem, gdzie spada jedzenie, to po prostu wszechświat). Wiem, że to może wzbudzać niejasności, ale myślę, że nawet jeśli czytelnik weźmie sobie dosłownie te rzeczy, to za bardzo nie straci. Ba, nawet zyska, bo zakończenie tym bardziej go zszokuje. 

Co do postaci to czego według Ciebie im brakuje? Po prostu opisu zachowania, czy bardziej nakreślonych dialogów? 

Co do rozdźwięku między dialogami, a powagą sytuacji. Chciałem osiągnąć kontrast między wydarzeniami, a ludźmi, którzy – zamiast być w tłumie i robić to co inni – rozmowami pokazują, że mają pewien dystans do tego wszystkiego. Zauważ, że każda przedstawiona postać uciekła ze swoich społeczności. Nakreślona jest jedynie mniejszość w uniwersum. Tą większość (która się jeszcze pojawi) chcę przedstawić jako marionetki większych sił, a mniejszość jako coś, co jest dla tych większych sił niewygodne i wymaga banicji, może nawet zniszczenia.

 

Jeszcze raz dzięki za przeczytanie. Bardzo bym prosił o rady co do postaci, jak je przedstawić, najlepiej w sposób nie za bardzo dłużący się. 

Osobiście nie przepadam za przesyconymi niepotrzebnymi na dłuższą metę szczegółami. W sensie jeśli podaję jakiś szczegół, to ma on do czegoś służyć. Np. Blada twarz, lub szorstka skóra – może to sugerować, że przez brak światła słonecznego skóra przybrała innych odcieniów i jest innej struktury. 

 

Pozdrawiam!

 

 

@silvan, wybacz, pominąłem Twój komentarz. Masz racje, trochę zbyt dwuznacznie to wszystko brzmi. Będę musiał na takie zdania uważać w przyszłości.

 

@regulatorzy, nie ma sprawy. :D

@AmonRa, Dobra, nie usunę w takim razie :D . Właśnie przedwczoraj skończyłem i zastanawiam się, czy wrzucić, czy jeszcze poczekać. Jak myślisz?

 

@BasementKey, dziękuję serdecznie za komentarz i od razu przepraszam za późną odpowiedź. Tylko mam jedną uwagę, a raczej pytanko do Ciebie odnośnie Syzyfa. Chciałem troszkę inaczej to napisać. Zamiast standardowego “Syzyfowa praca” to “Starania Syzyfa”, aby tekst ogólnie był taki inny. Jeśli dobrze rozumiem, moje myślenie za bardzo nie ma sensu? Prosiłbym o odpowiedź, bo, szczerze, lubię eksperymentować z tekstem (wiem, gdybym się uczył polskiego, to może odpowiedź byłaby oczywista. Teraz, jak jestem na inżynierce, pozostaje uczenie się na błędach xD). Z góry dzięki za odpowiedź.

 

@regulatorzy, Dziękuję za komentarz. Chciałem przedstawić nieszczęśliwą parę. Kobietę, która w młodym wieku zaszła w ciążę i mężczyznę, który wymógł na niej aborcję. On chciał na początku skupić się na karierze i wiedział, że dziecko zamknęłoby mu wiele dróg. Nie zdawał sobie jednak sprawy z konsekwencji tego wyboru. Tytuł i zakończenie miały wskazywać na to, że wybór (aborcja) którego dokonał, będzie go prześladował całe życie.

Też chciałem, żeby każdy wysnuł swoje wnioski. Bo według mnie, największym błędem tej pary było uprawianie seksu, bez pomyślunku o konsekwencjach.

Może płytkie, może nie, w każdym razie źle napisane.

Też uważam, że to nie ma sensu (jeśli chodzi o łapankę). Sam we wcześniejszych komentarzach sugerowałem, że nie będę tekstu poprawiał, a jak już, to napiszę – tak jak mi doradzano – od początku, bardziej przemyślanie. Uwagi biorę do serca i mam nadzieję, że coś z tego wyniosę. 

 

@Sagitt, dzięki za komentarz. Spoko, nie ma sprawy. Co do fantastyki to nigdzie nie było mowy, że jakaś będzie. Jednak chyba rozumiem skąd ten zarzut. W końcu jesteśmy na Nowej Fantastyce. Wezmę to pod uwagę.

 

Dzięki serdeczne za komentarze i pozdrawiam!

 

Cześć, @Aaron333 i @silvan.

 

Dziękuję za komentarze i uwagi.

 

Aaron, faktycznie, w tekście nie ma fantastyki, może faktycznie nie powinienem go tutaj wrzucać, ale też nie ma co tego tekstu bronić tym argumentem (albo raczej wszystko na ten argument zrzucać), bo jak na taki temat, powinienem go mocniej dopracować. Plus popełniłem wiele błędów, z których niektóre przedstawiłeś (dzięki serdeczne). 

 

Silvan, faktycznie można odnieść takie wrażenie. Jeśli uważasz (bo ja tam jestem mało doświadczony) że tekst może dotknąć kogoś bardzo mocno, to daj znać i go usunę. Co do dialogów to jeszcze mi się ta interpunkcja myli. Mniej więcej rozumiem o co chodzi, ale muszę sobie dopracować praktyką. Wpoić sobie nawyk budowania dialogów pod względem technicznym. Co to warsztatu, to chciałem troszkę poeksperymentować ze zdaniami i wyszło jak wyszło. 

 

 

Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!

 

Witam!

 

Pozwólcie, że postaram się wszystko w jednym komentarzu umieścić.

 

Dzięki za otworzenie mi oczu na błędy, które jakoś w mojej głowie brzmiały mi dobrze. W sensie gdzieniegdzie poprzestawiałem wyrazy, żeby tekst brzmiał specyficznie i aby wzrok płynnie po nim chodził (jeśli tak można powiedzieć). Faktycznie z tego co teraz widzę, niezbyt się to sprawdziło. No trudno, postaram się nie robić już takich rzeczy. 

 

Bardzo dziękuję za opinie na temat – że tak powiem – fabuły. Tekst był na konkurs, gdzie przyjmowano tylko krótkie utwory. Oczywiście nie tłumaczę się, bo jestem przekonany, że wprawny pisarz napisał by to ze sto razy lepiej i zrobiłby to sto razy bardziej sensownie. :D 

 

@OuttaSewer, miło mi, że doceniłeś tekst bez infodumpów. Ogólnie staram się bez nich pisać, bo według mnie tylko zaśmiecają. I tak, bardzo dobrze zrozumiałeś o co chodzi. 

 

@AmonRa, słuszna uwaga co do imion. Jak będę poprawiał (raczej nie, bo zajmę się innymi tekstami, no chyba że w ramach ćwiczenia), to nimi zajmę się w pierwszej kolejności. Prędzej spróbuję napisać go od nowa, tak jak powiedziałeś, bardziej przemyślanie.

 

@NearDeath, wpadaj, wpadaj! Wydaje mi się, że to co napisałem jest lepsze, ale pewnie się zdziwię jak wrzucę na forum. :D 

 

Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam!

 

 

Wita, @NoWhereMan!

 

Również Tobie dziękuję za komentarz i krytykę. Za linki również dzięki. Już w nie wchodzę i zaczynam czytać. :D

Dziękuję za powodzenia. Pozdrawiam!

Witaj, @Verus!

 

Dziękuję za komentarz. Sobie wziąłem pewne uwagi do serca i teraz piszę opowiadanie-horror, które będzie już o wiele mocniej rozbudowane. Nie wiem kiedy skończę i wstawię na forum, ale już teraz zapraszam do czytania. :D

Rozumiem. Spróbuję nie zmarnować czasu, mamnadzieję że coś z tego wyjdzie. Co do Nibynocy to właśnie zaskoczyły mnie pozytywne oceny. Nie dlatego że czytałem, tylko po prostu rzadko widuję takie noty przy książkach. Mi się Czarna Kompania na ten czas podoba, a przynajmniej początkowe tomy. Styl zaczyna słabnąć jak jest inny narrator, no ale taka była wizja autora. Najbardziej co mnie urzeklo w Czarnej Kompanii to relacja pomiędzy Konowałem a Panią, oraz całokształt historii. Faktycznie mało akcji, dużo gry w karty, aczkolwiek wzbudzało to klimat monotomi życia rzołnierza. Mi się to podobało. Dobra, sobie obczaję czym w ogóle jest Anioł nocy. :D

Witam, @silvan! 

 

Tam troszkę już pozmieniałem, po tym, jak przeczytałeś (albo w trakcie czytania i się po prostu nie odświeżyło) tekst, lecz faktycznie jeszcze dużo będę musiał pozmieniać.

 

“W Twoim szorcie czuć Twój wiek” – bardzo chciałbym żeby znaczyło to po prostu, że czuć młodzieńczą krew i wigor, ale domyślam się, że o inne znaczenie chodzi. :D 

 

Dziękuję za wytknięte błędy, na pewno wezmę pod uwagę. Również dziękuję za – według mnie – pozytywne słowa, bo samo to, że tekst nie jest zły i potrafi wzbudzić ciekawość, jest dla mnie budujące. 

 

Kurcze, powiem Tobie, że pierwsze słyszę o jakiejś Nibynocy. Wyguglowałem sobie i widzę, że jest to cała saga. Domyślam się, że wykazuję właśnie swoją ignorancję na dobrą literaturę, którą postaram się – że tak napiszę – zabić. Bo jeśli dobrze rozumiem powieść Nibynoc jest dobra, ale po prostu bohater w niej jest irytujący?

 

Dobra, Płomień i Krzyż, zanotowane by sobie przeczytać xD

 

A co sądzisz (a raczej sądzicie, bo w sumie też zainteresowanych pytam) o Czarnej Kompanii? Czytałeś? 

 

Pozdrawiam! 

 

 

 

 

Witam, @UttaSewer!

 

 Z tym “pan władca” pierwszy raz spotkałem się w Pieśni Lodu i Ognia. Zostało mi to w nawyku. :D Zaraz to zmienię, bo rozumiem że to może być irytujące.

 

Z tym “wstawię się” to zaczyna mnie kusić żeby faktycznie zostawić, aczkolwiek boję się trochę że to zepsuje bohatera (mimo że ja osobiście odpowiedziałbym “wstawię się” xD).

 

Właśnie za jakiś czas miałem się zabrać za Inkwizytora autorstwa Piekary, bo słyszałem że – przynajmniej początkowe tomy – są naprawdę spoko. Z jednej strony fajnie słyszeć, że bohater przypomina bohatera profesjonalnego autora, z drugiej szkoda, że nie jest wyjątkowy. :D

 

Poprawię kolejny raz tekst na dniach, może nawet jeszcze dzisiaj. Dziękuję serdecznie za uwagi i za ciepłe słowa pod koniec. Tak jakoś podbudowały mnie na duchu przed egzaminem, mimo że egzamin nie ma nic wspólnego z literaturą. :D

 

Pozdrawiam serdecznie!

Droga @regulatorzy, dziękuję za rady. Na pewno wezmę je sobie do serca. Ogólnie będę musiał sobie przeczytać jeszcze regulamin.

Pozdrawiam!

@krar85, witam! 

 

Bardzo spodobało mi się zdanie:

– Z radością wstawię się

Nie wiem, czy to błąd czy określenie celowe (ale w żadnym wypadku tego nie poprawiaj, brzmi genialnie) 

Przez Ciebie muszę teraz myć ekran i klawiaturę, bo akurat piłem kawę jak to czytałem. :D 

 

Dzięki za komentarz!

Droga @regulatorzy, ogromnie dziękuję za szczegółowe pokazanie błędów, propozycję ich poprawy i za odnośnik do strony ze wskazówkami. Jestem uradowany, że przynajmniej zachęciłem do głębszego poznania historii :D

 

Oczywiście błędy poprawię. Może pokuszę się na rozszerzenie historii. Przepraszam za złe oznaczenia.

 

Na pewno jeszcze wrzucę na stronę swoje “dzieła”.

 

Pozdrawiam serdecznie!

Nowa Fantastyka