
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
Bruce
Dziękuję za uwagi, wprowadziłem poprawki.
Xarmela
Bardzo się cieszę, że Ci się podobało.
O ile w zaklinowanie się tego pierwszego grubasa w drzwiach jeszcze jakoś mogę uwierzyć, o tyle utknięcie tych kolejnych dwóch na klatce schodowej wydaje mi się bardzo mało prawdopodobne.
To jeden z groteskowych elementów opowiadania.
wystąpienie u kogokolwiek takiej reakcji jak u Franka w obliczu pojawienia się w klinice paru zombie byłoby szalenie mało prawdopodobne w prawdziwym świecie.
W opowieściach nie wszystko musi być szalenie prawdopodobne.
Czy aby na pewno Mick po powrocie do domu i wszystkim, co dopiero przeżył, jak gdyby nic wyszedł sobie na spacer z pieskiem?
Potrzeby Micka zostały stłamszone przez obowiązek wyjścia z psem. To też groteskowy element.
Partnerkę Micka określiłeś mianem „dziewczyna”, nie nadając jej żadnego imienia. Uważam, że to błąd. Gdyby miała imię, narracja w tym punkcie brzmiałaby naturalniej.
Racja, lepiej nazywać bohaterów, bo wtedy stają się bardziej żywi.
dawidiq150
Dziękuję za pozytywne słowa.