
komentarze: 12, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 3
komentarze: 12, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 3
EP
Tarina. Widzę, że masz mnóstwo wolnego czasu XD Może posprzątaj w domu albo coś ugotuj, albo ululaj swego kotka, zamiast ulewać się w nadmiarze pod czyimiś tekstami. Trochę to Creepy.
EP
Ciekawe, naprawdę warte, by poświęcić ździebko swego czasu.
EP
dawidiq150 To opowiadanie jest częścią większej powieści, która jest fikcją historyczną z drobnym dodatkiem fantastyki. Tu akurat nie ma nic z fantastyki, ale i nie mogłem znaleźć odpowiedniej kategorii, tu, na tym portalu. To wybrałem najbliższą tematycznie.
EP
Tekst jest już poprawiony. Niestety więcej nie mogę zrobić, bo nie jestem profesorem polonistyki. Dziękuje wszystkim za cenne uwagi. Miłego czytania :)
EP
Musze z tym psem i obozem coś pomyśleć, bo jak tak popatrzyć, to masz racje. A niech będzie, że głuchy, bo eksplodował obok niego granat XD Żart, ale coś porzeźbię.
EP
To fikcja historyczna, starałem się pisać bez przesadnego realizmu, ale już myślałem o tej myślałem o tej zbroi i zadatku koni.
Stopa z kolei, jest zbiegłym z pańszczyzny parobkiem, ale skoro grabią ludzi na gościńcach, zwłaszcza dla większej szajki rozbójniczej, to zawsze takowy lewak mógł zdobyć, nawet wraz z pałaszem, bo zwykle te dwie bronie bywały w parze.
Co do wulgaryzmów, to proponuje przeczytać Trylogie Husycką albo Honor Legionów, nikt nie miał z tą współczesnością Sapkowskiego i Sawickiego problemów, choć są tam zwroty, których w tych czasach być nie mogło. A samo słowo KURWA, istnieje u nas w Rzeczpospolitej i na Śląsku Habsburgów już od początku XV wieku, wiec nie sądzę, by nie było nagminnie używane nie tylko przez plebs czy mieszczan, ale nawet przez szlachtę, rycerstwo i arystokrację. Zwłaszcza przez szlachtę, która klęła jak najęta.
Literówki poprawiam, ale jak pisałem Cytrynie, mam trochę problem z ich wyłapywaniem.
Nazwy miast pochodzą z epoki, z mapy Dolnego Śląska, z roku 1573 – 1592, a wiec z czasu w którym dzieją się wydarzenia z opowiadania, i Wrocław widnieje tam jako Breslaw, dopiero później widnieje jako Breslau.
Co do głuchego psa, to założyłem, że karczma była miejscem publicznym, gdzie ciągle ktoś się krząta, zatem przyzwyczajony tym pies, nie reagował, ale będąc skonanym spał przy swych ludziach.
To oczywiste, że De Luka nie spał w zbroi :) Słusznie twierdzisz. Lecz będąc w ferworze walki i gniewu, nabity adrenaliną i szałem, takie rzeczy to nic. Wiem to po sobie, gdy biegałem w samych gaciach i z pałą po mrozie – 10, gdy złodziej zaatakowało nasz kamping i go dopadłem i mu dowaliłem, bo złamał mi lusterko. W sensie mój i żony kamper.
Styczeń bez śniegu ? W zasadzie, to koniec stycznia, gdzie pisze o zaległym, zmrożonym śniegu. Ale może powinienem bardziej podkreślić zimową aurę, tu masz racje.
Jeśli mowa o braku logiki w kwestii noclegów, to nie mieli oni zakazu wstępowania do miast czy przydrożnych zajazdów, mieli zakaz pozostawania tam zbyt długo i nakaz nocowania poza nimi. Wtedy nie jechali z założeniem, że napotkają karczmę, mieli rozbić obóz przed nocą, jednak zgubili się w lesie i odnalezienie drogo stało się większym priorytetem. Gdy już mieli się poddać i rozbić szybki obóz, wtedy zobaczyli światło. Dalej poszło samo.
Tak dla formalności, dzięki za wyłowienie literówek i rady, przydadzą się, a opowiadanie oparte jest na autentycznej legendzie krzyża pokutnego z Posadowic.
Pozdrawiam.
EP
Literówki, musze się im przyjrzeć. Po prostu mam problem z wyłapaniem wszystkiego. Postaram się to poprawić. Dzięki za info.
EP
Dzięki Anubis
EP
Fabryka Słów przyjmuje same teksty książek, czy teksty ze streszczeniem i biogramem ?
EP
Wszystko we wstępie jest przemyślane i napisane z perspektywy człowieka żyjącego w 17 wieku, stąd nieco zawiły język. Interpunkcje są tak jak mają być. Co do czasu przeszłego i itd, to proszę przeczytać tekst ze zrozumieniem, pamiętając to co w trakcie czytania przeczytało się wcześniej.
Co do powtórzeń do widziałem więcej, nawet w jednej linijce, i to u najbardziej znanych nawet pisarzy.
Widzę też że ktoś się pogubił w zrozumieniu czasu, już śpieszę z wyjaśnieniem, choć wystarczy dokładnie przeczytać.
Otóż, rok wspaniałych okoliczności to rok w którym bohater po 30 latach przybył do ojca by spisać jego historie, a trzy dekady rozłąki, to czas który minął od kiedy ostatni raz się widzieli. On pisał a ledwie żywy już ojciec opowiadał. Bohater ze wstępu, nie znajduje się w żadnym z tych czasów, bo od spisania zapisków minęło mu 7 lat. Z tej perspektywy wypowiada się we wstępie.
Jeśli chodzi o kolejne niezrozumienie tekstu, czyli że jakoby Szwedzi nie mieli być w Europie, to nie bardzo to rozumie. Nic w moim tekście tego nie mówi. Widać to nadinterpretacja i niezrozumienie tekstu przez osobę komentującą, jak z resztą większość zarzutów.
Mam nadzieję że wyjaśniłem ? Jeśli nie to polecam coś prostszego i mniej wymagającego XD
EP