
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
No hej ;)
Gratulacje za debiut. Jeżeli chodzi o samo opowiadanie, czyta się je całkiem przyjemnie. Pozytywne jest to, że główna bohaterka nie kieruje się szczytnymi ideałami i jest po prostu podstępna oraz pyszałkowata, sprawia to, że łatwiej zrozumieć jej postępowanie.
Z drugiej strony nie do końca pojmuje plebana, jego czyny są tak chaotyczne, że aż ciężko się nie zapytać – no ale po co? Jeżeli nie chciał czarownicy (Arkadii) w swojej wiosce, to na samym początku by jej nie ugościł, skoro już ugościł i wykonał swój podstępny plan, który zakładał spalenie jej na stosie, to po co koniec końców ją od tej niedoli uratował (no chyba nie chciał tylko pochędożyć). Same testy przecież mógł wykonać jak już ukatrupił przybocznych i pojmał dziewki (no tak, ale wieśniacy by się buntowali.. a kij im w oko, mógł sprzedać jakąkolwiek bajeczkę, że uwięzi je czekając na jakiegoś inkwizytora czy innego szarlatana). Trochę to wyglądało jak ta zabawa – “Chodzi lisek w koło drogi…”. Koniec końców to moje własne odczucie, więc nie przywiązuj do tego takiej uwagi.
Z chęcią przeczytam kolejne zmagania Tekli :)
Pozdrawiam.