Profil użytkownika


komentarze: 25, w dziale opowiadań: 25, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Dziękuję za feedback, poprawiłem co nieco. :) Hmm, chyba użyłem stylu sir Pratchetta nieświadomie, bo pisząc niniejszy tekst ani razu o nim nie pomyślałem… :o …wychowałem się na nim i na jego książkach, i chyba wrosłem w jego styl tak bardzo, że używam go z automatu, jeśli tylko piszę coś na śmiesznie. ^^” Wiem, że stereotypowo i bez polotu, ale tak właśnie miało być. :) Czasami potrzebuję coś takiego napisać.

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@regulatorzy No bo ja sobie tak na chłopski rozum wykoncypowałem, że skoro w patriarchicznym Chrześcijaństwie jest pacierz (pater), to w matriarchaliźmie będzie macierz (mater)… ^^”

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

Dziękuję za uwagi, dobrze jest usłyszeć jakąś obiektywną opinię; teraz przynajmniej wiem, że z poezją jest ciężej coś ładnego wystrugać. xD

Myślę, że już nawstawiałem dostatecznie dużo staroci z bloga, żeby ogarnąć, jak się powinno pisać i co jest złą praktyką, a co nie. Więcej już będę nie wstawiał odgrzewanych kotletów, następny tekst będzie nowy i uwzględniający wszelkie poprzednie uwagi. :)

 

@Regulatorzy No własnie macierze, bo generalnie chciałem, żeby w tym kawałku tekstu panował matriarchalizm, o czym oczywiście nie wspomniałem, bo nie miało to związku z samą fabułą… ^^”

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@Finkla Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź, super! :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

Dziękuję wszystkim za uwagi, postaram się coś z tym zrobić. :)

 

Zauważyłem, że mam 1 punkt do biblioteki – czy to znaczy, że jeśli ostro przerobię opowiadanko, to jest szansa na bibliotekę? Ktoś w ogóle “patroluje” stare teksty, czy one się zakopują? Mhmm. Mogę dać je do betowania teraz, po opublikowaniu, czy nie warto? (przeczytałem w końcu poradniki! :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@regulatorzy Rozumiem i dziękuję za info, tak jak mówiłem jestem tu nowy i *naprawdę* nie wiem co i jak – jeszcze. :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@drakaina Dzięki za info, jak tylko skończą mi się zajęcia, to czytam w końcu o betaliście.

(http://www.fantastyka.pl/loza/17, ciągle wisi w zakładce, bo ostatni tydzień był mocno napięty)

Wciąż to wszystko jest dla mnie nowe i nieznane…

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@regulatorzy Przepraszam najmocniej, póki co chcę jeszcze wrzucić dwa stare teksty… mogę? :( Oczywiście z odpowiednim odstępem czasowym i poprawą błędów tam, gdzie wiem, co poprawiać. Nowy tekst niebawem. :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@NoWhereMan Rozumiem, dziękuję za celną i budującą krytykę. :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@drakaina Sam nie wiem, boję się, że jak zacznę grzebać przy osnowie “gotowego” opowiadania, to wyjdzie coś zupełnie innego, niż zamierzałem… zresztą jaki jest sens poprawiania, skoro i tak opowiadanko prędzej czy później się “zakopie” i już nigdy nie będzie komentowane oraz nie trafi do biblioteki nawet, jeśli będzie całkiem spoko? Chyba lepiej napisać coś extra od razu… (Jeśli to jest w ww. poradniku, to przepraszam – zaraz po zajęciach (tj. ok. godz. 20) przeczytam.)

 

@regulatorzy A, czyli to tak działa. Rozumiem. / Uch… zawstydziłem się… xD o//////o

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@Finkla Te przyszłe na pewno będę pisał lepiej, z tymi już gotowymi chyba nic się nie da zrobić… ^^”

 

@regulatorzy No nie wiem, 5-6 osób to nie tłum, ale tłuszcza chyba tak?…

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@regualtorzy tłuszcza za sjp.pl – “przestarzałe: z niechęcią o większej grupie osób; hołota, zgraja, motłoch, gawiedź, pospólstwo” (Także zostawiam to bez zmian, chyba że chodzi o zagubiony zaimek.)

 

@Finkla Ja tam wolę nie ryzykować. Nie chcę wkurzyć Boga motoryzacji i mieć nagle dziwacznego wypadku z udziałem tira i słuchawek. Często chodzę w słuchawkach, ale jak dotąd nic mi się nie stało, bo rozglądam się jak psychotyk.

No właśnie problem w tym, że mam jeszcze kilka tekstów w zanadrzu na blogu, i chciałbym wiedzieć, co ludzie o nich sądzą… jakbym wiedział, że mogę wstawiać teksty na fantastykę te 2 lata temu, to bym wstawiał co lepsze od razu. Oczywiście nie mówię, że będę je wstawiał “na ślepo” – od teraz będę czytał je jeszcze raz przed przekopiowaniem i poprawiał dialogi, jeśli jakieś są, i ogólnie konstrukcję danej formy literackiej, jeśli już wiem, jak ją napisać. Mam np. jeden utwór wierszowany, i nie jest to ani wywiad, ani opowiadanie. Dialogi poprawię, bo wiem jak, ale reszta… kto wie? :(

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@regulatorzy Nie wiem, co język polski mówi na temat Bogów i Bóstw, ale ja te słowa piszę zawsze z wielkiej litery. Ot, kwestie mojej dziwacznej wiary; konkretnie to wierzę w system oparty na wielobóstwie, pseudopogaństwie i Amerykańskich Bogach Gaimana. Nie wiem, czy jakieś pomniejsze Bóstwo akurat nie patrzy co robię, więc dla świętego spokoju piszę wszystkie te słowa wielką literą i nie zmienię tego za żadne skarby. :P

I tak miałem napisać jeszcze jeden komentarz-pytanie, więc tu dokleję: to nie jest coś złego, że produkuję takie gnioty i tu wklejam? Niektórym osobom się podoba, innym nie, a błędów jest cała masa. Nawet, jak przedtem poprawię to, co już wiem, to dalej będzie ich sporo. To nie problem? :(

 

[edit] O rany, przepraszam, otworzyłem ten wątek w nowej karcie i on tak wisi od tygodnia, bo nie mam czasu go przeczytać. :o :( Niektóre karty wiszą u mnie przez kilka miesięcy… xD (Dziś po zajęciach przeczytam to o betatestowaniu i wskazówki dla piszących, obiecuję.)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@Finkla Wiesz co, w zasadzie to nie wiem…

 

@drakaina Faktycznie, nie pomyślałem o tym w ten sposób. Gdyby wówczas było jakieś zapotrzebowanie na prasę lub cokolwiek w tym stylu, to na pewno coś takiego by powstało, ale primo liczba ludności była wtedy duuużo mniejsza, a więc aż takiego zapotrzebowania na szerszą informację nie było, oraz secundo większość ludzi nie umiała czytać, czyli herold czy inny obwoływacz sprawdzał się lepiej niż media pisane. Niemniej podoba mi się sam pomysł wprowadzenia “na siłę” prasy w XIV wiek; to takie egzotyczne, nawet, jeśli absolutnie nielogiczne i bezcelowe.

 

@wisielec Rozumiem. Miło w końcu mieć szersze grono odbiorców niż 4 znajomych, i równie miło mieć świadomość, że Twoje teksty nie są alfą i omegą. (Normalnie jak coś dodam na bloga, to zazwyczaj tym 4 osobom się podoba… xD) To odświeża i zmusza do czegoś więcej, niż tylko stukanie palcami po klawiaturze. :)

 

@regulatorzy :) Właśnie nie wiem, jak pogodzić moje poryte pomysły, “zdania-klucze”, z właściwą formą i tymi wszystkimi zasadami pisania. Nie wiem, może się nie da. Zazwyczaj mam w głowie sam zamysł, taki gwóźdź węgielny (wiem, że mówi się “kamień”, ale mi celowo chodzi o gwóźdź), wokół którego narasta reszta. Może nie tak powinno się pisać? :(

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@rybak W zasadzie świat w mojej głowie był na poziomie średniowiecza, ale nie o nim się chciałem rozpisywać, to było tylko niedopowiedziane tło dla historii najemniczki. A czemu mieliby nie znać prasy? :P Kiedyś w starożytnej Grecji wynaleźli maszynę parową, ale nie wiedzieli co z nią zrobić, więc skończyła jako zabawka. W innym świecie prasa mogłaby się narodzić przed erą prochu.

 

@regulatorzy Ooo rany, nie wiedziałem, że narobiłem aż tyle błędów! :o Niebawem siądę i to wszystko popoprawiam. :) | O kurczę, jesteście regulatorami nie bez powodu; z tym tekstem jest dokładnie tak jak mówicie. Nie sądziłem, że ktoś może mnie tak szybko przejrzeć. | Z tym stylem to był taki jakby eksperyment, żeby współczesną mowę potoczną osadzić w świecie medieval fantasy i do tego w wywiadzie prasowym; taki misz-masz. Może by wypaliło, takie połączenia to zazwyczaj albo klapa, albo geniusz. Było warto spróbować. :D

 

@Finkla, drakaina Faktycznie brakuje zakończenia typowego dla wywiadu, dzięki za spostrzegawczość. :)

 

@Deirdriu Dziękuję za info; nigdy nie miałem do czynienia z wywiadami bardziej, niż ich czytanie w gazetach, więc napisałem to dosyć kulawo; bardziej jako udawanie jakiejś formy, zarysowanie jej, niż realny wywiad. Nie wiem, czy jest sens to wszystko przerabiać i pisać od nowa, niemniej będę pamiętał, żeby do kolejnych tekstów robić rozpoznanie. Tak mi się właśnie zdawało, że sama chęć napisania o czymś to za mało i trzeba najpierw poczytać o formie / czasach /etc. :(

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@Regulatorzy Rozumiem, może faktycznie takie podkreślenie jest aż nazbyt niepotrzebne… dobra, przekonaliście mnie z tą trajektorią, zaraz zmienię. xD Po prostu myślałem, że może użycie słowa z przestrzeni 3D w odniesieniu do płaszczyzny podkreśli wagę owej ścieżyny.

 

@Issander Och. Dzięki za info, teraz już rozumiem o co chodzi z betą. :) W programowaniu też nikt nigdy nie pisze wszystkiego sam – raz, że za dużo kodu, dwa, że kilka osób szybciej wychwyci błędy, których przy zafiksowaniu się nie sposób znaleźć samodzielnie. Testowałem, true story! (Chociaż czasem to i dwie osoby się mogą zafiksować…)

 

@Finkla Masz całkowitą rację, nie było to zbyt logiczne ani przemyślane, wszak w brutalnym świecie nuklearnej postapokalipsy żaden łowca niewolników nie negocjowałby czegokolwiek z gościem powszechnie znanym ze swej paladyńskiej misji, tylko zwyczajnie strzelił mu w plecy i po sprawie. Faktycznie trochę to zepsuło logiczną spójność. Nie wiem, czy jest sens przerabiania tego teraz; boję się, że za dużo zmian w tekście całkowicie go zmieni… (Muszę poczytać FAQ o poprawianiu starych tekstów – na ile można je poprawiać itp.)

 

@Drakaina Faktycznie za mało tutaj zarysowałem świat, w kolejnych opowiadaniach postaram się już mniej bazować na czyimś uniwersum “hehe-wszyscy-je-znamy-więc-nie-trzeba-go-opisywać”, a pisać coś bardziej od siebie.

 

Dziękuję wszystkim za uwagi i komentarze, wciąż się uczę i na pewno dobrze spożytkuję zdobytą wiedzę. :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@Issander Dziękuję, naprawdę nie zdawałem sobie sprawy, jak to wszystko funkcjonuje w praktyce, to pierwsze moje próby publikowania czegoś poza bezpieczną szufladą, w której, nawiasem mówiąc, nie zaprogramowałem możliwości komentowania, bo i tak “lubi to” tylko 6 osób… (beze mnie 5)

A, znaczy, że koncept u siebie w głowię widzę doskonale, ale przekazać go słowami tak, żeby inni również go tak samo zobaczyli to już insza sprawa?

Znaczy nie chcę popadać w grafo– i megalomanię, po prostu ktoś mi coś takiego kiedyś powiedział, jednakowoż zdaję sobie sprawę, że subiektywne opinie znajomych są… nooo, subiektywne. Dobrze, że popełniam błędy, byłoby dziwne, jakbym faktycznie był alfą i omegą ot tak sobie.

Znaczy, że inni tak jakby pomagają mi pisać tekst, współtworzą go? Nie jestem przekonany… jedna z moich głównych zasad to było “nie pokazuj pomysłu (rdzenia) nikomu, żeby [go] nie spalić”. Może to błąd; ostatnio okazuje się, że wielu rzeczy jeszcze nie wiem.

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@drakaina Zaznaczyłem w przedmowie, że opowiadanko miało być oparte na seriach Fallout… ^^” Dzięki, już patrzę i poprawiam.

 

@regulatorzy Patrząc z perspektywy czasu to może i faktycznie trochę to wszystko nieprzemyślane. Generalnie wszystko opiera się o jedną myśl, taki jakby rdzeń – samotny bohater z pustkowi kierujący się własnym kodeksem moralnym zabija kogoś w dobrej wierze; ot, prawo pustkowi. Reszta to w zasadzie tło, tak jak mówicie. Bardziej skupiłem się na przekazaniu konkretnego odczucia, które miało powstać w czytelniku, niż na opisaniu logicznie spójnej całości, jednakże nie sądzę, żeby było to błąd – po prostu Wam taki typ opowiadań się nie podoba – ok, rozumiem, wszakże co człowiek to opinia. To akurat napisałem w ten sposób, bo działałem pod wpływem impulsu i nie chciałem za bardzo od niego odchodzić.

O rany, wiele osób mi mówiło, że mam talent, ale nie sądziłem, że jest aż tyle błędów! Dzięki, zaraz się zapoznam z tymi dialogami i ogarnę. Myślałem, że wystarczy postawić dwa myślniki i voila… xD

Dzięki, już poprawiam. :)

Kursywa dla podkreślenia wagi danego słowa, było tak w Harrym Potterze, że jedno czy dwa słowa na kilkadziesiąt stron zapisano kursywą – i nie chodzi o zaklęcia.

Nie wiem, wydaje mi się, że trajektoria najlepiej pasuje, a w szczególności lepiej niż zwykła trasa czy droga. Bardziej plastyczne słowo, lepiej oddaje poziom skomplikowania ścieżki. Różnica jak między angielskim big i huge.

Aaa… skrót myślowy. Zaraz dopiszę i poprawię.

 

Dziękuję za uwagi, następne postaram się napisać już lepiej! :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@drakaina Dziękuję za informacje, jak dotąd pisałem tylko na bloga (czytaj: do szuflady), toteż nie wiedziałem, jak to wszystko funkcjonuje na profesjonalnej stronie. Wolno mi poprawiać tylko literówki, błędy językowe itp., czy zmieniać cały skład opowiadania?

A to wiem, mam taki styl, że piszę rozwlekle; ciężko mi się streścić w 1-2 zdaniach opisując coś barwnie, ale przy użyciu mniejszej liczby słów. (Może przydałoby mi się jakieś drabble?) Zdania pięciokrotnie złożone to u mnie norma, niestety. Jeśli to naprawdę aż tak przeszkadza, to postaram się coś z tym zrobić.

A co jest nie tak z dialogami? Akapity czy te zasady pisania, o których wspominał Issander?

Też lubię gekony, są super. <3 W opowiadaniu jednakże nie chodzi o te małe słodkie stworki podnoszące łapki na nagrzanej pustyni, lecz o zmutowane badassy potrafiące odgryźć człowiekowi rękę jednym kłapnięciem szczęk… [link]

http://fallout.wikia.com/wiki/Gecko_(creature)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@Issander Dziękuję za informacje, nie sądziłem, że istnieją jakieś szczególne zasady do pisania dialogów. Poradnik przeczytam i przyswoję.

Z tym niepoprawianiem to chodziło mi tylko o to, że te opowiadanka są już napisane, gotowe. Nie wiem, jakie panują obyczaje tutaj; czy poprawianie błędów lub nawet przebudowywanie części opowiadania nie jest jakimś faux pas? Sądziłem, że lepiej zostawić opowiadanie tak jak jest, żeby było widać postęp w następnych… dlatego nie chciałem poprawiać błędów.

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

@rgruz Miło mi to słyszeć. :) I dziękuję za info, już poprawiłem.

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

Bardzo fajne opowiadanko, podobały mi się podobieństwa do Ghost in the Shell. Jedyne, co mi trochę nie pasuje, to tempo akcji. Wszystko dzieje się za szybko, jest omówione zbyt ogólnie, za mało szczegółowo, po łebkach itd.

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

Za późno, wrzuciłem już wszystkie 7, teraz czekam na feedback. ^^” Ale spokojnie, szacuję, że minie co najmniej z miesiąc, zanim napiszę coś całkiem nowego opierając się na nowo zdobytej wiedzy.

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

Uch, pewnie tak, ale sęk w tym, że wrzucane przeze mnie teksty to stare opowiadanka z mego Bloga, tzn. ukończone i opublikowane. Nie zamierzam niczego w nich przerabiać ani zmieniać (poza literówkami). W sumie będzie tego 7 sztuk. To, co będę pisał od teraz będzie na pewno lepsze, ale tych dawno napisanych już nie ruszam. :)

Twoje słowa są srebrne niczym trwała na twojej głowie.

Nowa Fantastyka