Profil użytkownika


komentarze: 3, w dziale opowiadań: 2, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Na pierwsze z postawionych pytań nie znam odpowiedzi. Nie wiem jak funkcjonuje zdigitalizowany umysł, uznałem to za nie istotne w tym opowiadaniu.

Co do stwierdzenia: „Czyli robot może wpływac na jej stan postrzegania, ergo używa zainfekowanego Jeffem oprogramowania na cyfrowym obrazie umyslu.” to się z nim zgadzam. Tak jak człowiek wpływa na drugiego człowieka w normalnym świecie (np. poprzez rozmowę, zachowanie), tak w świecie wirtualnym jeden umysł wpływa na drugi choćby przez samą interakcję. Taki wirtualny umysł np. może oszukać drugi, zniewolić itp. Kwestia ograniczenia wydaje mi się tutaj nie do końca istotna, gdyż w tekście Triss do końca ograniczony już nie jest.

Witam,

 

Dziękuję za komentarze i czas poświęcony mojemu tekstowi. Co do uwag Zaltha pozwolę sobie na ustosunkowanie się do nich.

 

Kolia była zakochana, być może była nawet fetyszystką, przez co mogła mieć nieco zachwiany osąd sytuacji. Z drugiej strony żyje w świecie, w którym digitalizacja istnieje od kilkuset lat, i skoro się na nią decyduje, to znaczy, że – w jej mniemaniu – jest ona bezpieczna. Poza tym, Triss zapewnia ją o tym bezpieczeństwie. Dlaczego miałaby mu nie ufać? Kolia jest również naukowcem i mimo całego zakochania, ceremonię mogła traktować również jako eksperyment badawczy.

 

W kwestii kopii zapasowej: w tekście nie wspomniałem, aby takowe kopiowanie było możliwe albo legalne. Wydało mi się również to kopiowanie nieodpowiednie, jeśli piszemy o ważnej dla obu stron ceremonii zaślubin. Gdyby się skopiowała do innego robota, byłaby zaślubiona dwóm, gdyby się skopiowała gdzieś indziej, to jedna jej kopia byłaby zaślubiona, a inna nie.

 

Liczba Jeffa, jak wspomniałem w tekście, ograniczała oprogramowanie, a nie mózg czy powłokę robota. Uznałem, że połączenie umysłu ograniczonego z nieograniczonym może skutkować czymś pomiędzy.

 

Co do zemsty, wymienione przez Ciebie argumenty wydają się dla mnie aż nadto wystarczające. I sprostowanie: roboty nie otrzymały całej planety, tylko znajdującą się na niej niewielką enklawę.

 

Pozdrawiam.

 

Ted Chiang "Historia twojego życia"

Opowiadanie możesz znaleźć w zbiorku "Siedemdziesiąt dwie litery". Tekst, o który pytasz świetny, podobnie jak reszta z tego zbioru. Zdecydowanie polecam.

Nowa Fantastyka