Profil użytkownika


komentarze: 3, w dziale opowiadań: 2, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

Mortycjan, dziękuję - właśnie o taką szczery komentarz mi chodziło. Wiem, że często za dużo opisuję uczucia, ale się już staram. I - tak na marginesie - to półtorej strony w Wordzie, pisane dziesiątką Arial'a. I tak, jak powiedział pyrek, to ledwie prolog, więc fabuła jest bardzo okrojona.

Pyrku, tobie także dziękuję, choć źle zaklasyfikowałeś to opowiadanie - bynajmniej nie jest o wampirze, ani o żadnych jego pokrewieństwach. Sama wręcz bohaterka stwierdza, że nim nie jest. Dziękuję też, że doceniasz moją przesadę uczuć :).

Tak, też uważam, że Bruce Willis byłby idealny do roli Vimesa. I zgadzam się, że "Straż! Straż" czy taka "Wyprawa Czarownic" to świetny materiał na Hollywoodzki hit, choć myślę, że nawet najlepszy scenariusz nie zdołałby oddać Prawdziwego Pratchett'a. Jego twórczość to przecież nie tylko dialogi - co jest głównie ukazane w filmie - ale przede wszystkim narracja i słynne przypisy.

Osobiście Richard Coyle nie jest dla mnie idealnym Moistem von Lipwigiem, jest zbyt charakterystyczny i za mało... cóż, moistvonlipwigowaty. Nie podoba mi się też ta - choć nie jakaś wyjątkowo ogromna - przeróbka fabuły filmu w stosunku do książki. A Angua jest moim zdaniem oddana fatalnie. W ksiąze nigdy nie chodziła i nie chwaliła się swoją lykantropią, raczej traktowała to jak poważną wadę. W życiu nie wyobraziłabym sobie jej tak, jak w filmie. Ale cóż, to tylko moje zdanie.

Aha, recenzja bardzo dobra. przepraszam, że zapomniałam tego dodać na samym początku.

Nowa Fantastyka