Profil użytkownika


komentarze: 76, w dziale opowiadań: 38, opowiadania: 16

Ostatnie sto komentarzy

Na koniec dnia też sympatyczne. Uśmiechnęło mną, choć jak Andrzej się wściekł to pomyślałem, że tak się skończy. :-) Czy czarodziej czasem nie miał czarnej maski,  trudności z oddychaniem, i nie mówił jakby z wiadra?

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Tja, wiem, że temat z gatunku mieszacz-powietrza-nie-warto-odpowiadać-nie-zmieni-i-tak-nic. ;-)

Jakoś sobie radzę, choć zazdroszczę tym, którym nie przeszkadza pogięta gazeta. Ja na tym punkcie mam lekko z boku, więc to dla mnie problem. Ale nie życiowy, mam większe. Przeżyję.

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Narysowałbym siebie – wiernego przyjaciela, zaradnego gospodarza, cierpliwego ojca, kochającego męża, fantastycznego kochanka… ale cóż – chyba trafiłem na koniec z gumą. ;-P

Niech co Krwawy Hegemon?!!

To i moje trzy groszki:

 

3 punkty:  REKORDZISTA – Szymon Stoczek

Dawno już tak moja wyobraźnia nie pracowała podczas czytania. Świetny tekst.

 

2 punkty: GLINIANE ŁAWICE – Derek Künsken

Pomysł bardzo przypadł mi do gustu. Ciężko było się oderwać.

 

1 punkt:  UTRACONE ŚWIATY NIÑO SANDOVALA – Jakub Małecki

Mam bardzo podobne odczucia jak domek. Tempo, rytm, wspólna jazda wózkiem…

 

 

Za to STARZEC (nomen-omen) Z BAGIEN mnie potwornie rozczarował. Dawno już nie miałem tak głupiego uczucia po przeczytaniu opowiadania. Jakby mi kto w pysk przyłożył… Może dlatego, że spodziewałem się klimatycznego opowiadania w tajemniczej baśniowo-bagiennej scenerii, a dostałem do bólu przewidywalną fabułę, z do bólu przewidywalnymi pytaniami, do tego wywalonymi na ławę, niczym gnój na zaorane pole? Straszne.

 

 

Niech co Krwawy Hegemon?!!

I ja nadrabiam zaległości. :-)

Nie jestem tu długo, ale jak widzę, że autorem opowiadania jest Unfall, to wiem, że to nie będzie czas stracony. I tu też się nie rozczarowałem – baaaaardzo mi się podoba.

Lubię Cię Unfallu! ;-)

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Na zeszłe piwo miem siem nie dotarło i na to niestety też nie dam rady, choć z chęcią poznałbym Waszmościów. :-( – w maju niestety odpadam, liczę na jakiś termin czerwcowo-lipcowy! :-)

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Wróciłem, buszuję po nowej stronie, zaglądam w zakamarki i proszę… jaki sympatyczny wątek. Aż postanowiłem napisać. ;-) Wiecie, kilka miesięcy temu powziąłem postanowienie, że wreszcie przeznaczę trochę czasu na fantastykę. Zaprenumerowałem NF, zarejestrowałem się na stronie, pobyłem chwilkę  i… zdechło. Ech, życie. Może tym razem?

 

DOBRY WIECZÓR!

Niech co Krwawy Hegemon?!!

;-)))

Kontynuując off-top: Fiszek, patrzę na Twój awatar i te Twoje “leżę i kwiczę”… wiesz, że jest taka ryba – świnka? Bardzo je lubię – jako nastolatek chodziłem ze znajomymi na ryby i łapaliśmy właśnie świnki. :-)

Świnki mają fajną cechę – żyją stadnie, a podczas żerowania kładą się na bok – szczególnie fajnie wygląda to w słoneczny dzień – jakby ktoś lusterkami bawił się pod wodą. Piękna ryba. :-)

Niech co Krwawy Hegemon?!!

EJ! Ja przepraszałem! Nie przepraszać za mnie! Sam będę przepraszał za siebie! Ja przepraszam! Wypraszam to sobie!

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Hehe, niezłe, śmiechłem. Ja tylko widziałem reklamę: “Zakład pogrzebowy <jakiśtam>. Dla stałych klientów zniżki.” ;-D

Rybonukleina nas przeklnie za off-top. Będzie kwas. ;-)

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Podobało mi się. Wciągnęło mnie i ciekaw jestem dalszych części. Napotkałem jakieś literówki i coś mi zgrzytnęło po drodze, ale w tej chwili nie pamiętam co (nie zapisałem, durny ja). Najwyżej dopiszę. :-)

Niech co Krwawy Hegemon?!!

I dlatego właśnie ilekroć tamtędy przechodzę, szczerzę się jak głupi do sera. I się w sumie zastanawiam, czy właścicielem jest dowcipniś czy pacan. Kiedyś zapytam.

Sorki za off-top.

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Dzięki Fiszu. Widzisz, może to przez ten wielokrotny orgazm? Zawsze może być lepiej – skoro jest dobrze przy n-krotnym, to co będzie przy n+1? A limes przy n dążącym do nieskończoności? ;-)))

Przy jednokrotnym nie ma tego problemu. Wiadomo czego się spodziewać to i marudzić nie ma o co. ;-D

 

A na sąsiednim osiedlu jest sklep rybny “Delfin”. Hehs.

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Ja tak szybciutko, bo w pracy poczytuję :-) – opowiadanie bardzo mi się podoba, klimaty zdecydowanie moje – z wielką przyjemnością przeczytałem. Zresztą fajnie się czytało z jeszcze jednego powodu – lubię, jak tekst jest podzielony na fragmenty; ciężko mi się zabrać za dłuższy utwór pisany jednym ciągiem.

Ciekawi mnie bardzo, jakie było wcześniejsze zakończenie, bo z komentarzy wynika, że Rybny zmienił… ;-)

Uściski jak pociski.

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Nowa Fantastyka