Książka

| KOPIUJ

Ostatni smokobójca

Prze­pis na Smo­ko­bó­cję:

Do kon­cep­cji świa­ta rodem z Harry’ego Pot­te­ra dodać szczyp­tę hu­mo­ru à la Prat­chett, ca­łość za­mie­szać ze zwro­ta­mi akcji z po­wie­ści Aga­thy Chri­stie. Na­stęp­nie dusić na smo­czym ogniu w sosie z kli­ma­tu Wysp Bry­tyj­skich.

 

W sta­rych do­brych cza­sach magia była po­tęż­na i nie­za­stą­pio­na: po­ma­ga­ła obro­nić kró­le­stwo przed na­jeźdź­cą i prze­czy­ścić za­tka­ny od­pływ. Ale dzi­siaj śro­dek do udraż­nia­nia rur jest tań­szy niż za­klę­cie, a na la­ta­ją­cych dy­wa­nach roz­wo­zi się pizzę. Splen­dor magii za­ni­ka, cza­ro­wa­nie po­wsze­dnie­je, bo i moce już nie te same...

 

Zu­peł­nie nie­spo­dzie­wa­nie cza­ro­dzie­jów na­wie­dza­ją pro­ro­cze wizje, a wraz z nimi ro­śnie ma­gicz­na ener­gia. Co z tym wszyst­kim ma wspól­ne­go ostat­ni smok, któ­re­go śmierć prze­po­wie­dzia­no?

Dodał do bazy

Oceny

Nowa Fantastyka