Profil użytkownika


komentarze: 19, w dziale opowiadań: 18, opowiadania: 8

Ostatnie sto komentarzy

Dzięki Wam, jak zwykle, za cenne uwagi i wskazanie błędów, które przeoczyłem podczas korekty tekstu. Przykro mi, że nie rozbawił Was tak jak moje poprzednie opowiadania, no ale nie można być zawsze na wozie, co nie?

Moje doświadczenie zawodowe oczywiście podpowiada, że sądy nie wydają wyroków 26 grudnia. Chciałem, by ta data była ostatnim dziwacznym akordem tej historii, ale wobec chybienia pomysłu (stąd Wasze wątpliwości), wytłumaczę się po prostu tym, ze Precedens to science fiction i nie wszystko musi się w nim pokrywać z rzeczywistością. ;)

Co mogłem i znalazłem, to poprawiłem. Jako ignorant dopiero dziś dowiedziałem się, czy się różni dywiz od półpauzy.

Dzięki za opinie! =] Generalnie cały ten tekst to w sumie mój komentarz do idei “friendzone”, której nie trawię jak mało czego. Przez to faktycznie zakończenie trochę moralizujące, ale mimo wszystko cieszę się, że nie zaburza to odbioru całości.

@Krikos – co jest nie tak w tym stwierdzeniu?

@Finkla – tak jest, to było opowiadanie na konkurs.

 

Dzięki Wam obojgu za opinię =].

No coz, wysmiewam tutaj na swoj skromny sposob stereotyp barbarzyncy-miesniaka i mrocznego lorda-nekromanty. Choc jestem wojujacym feminista nie uwazam, by w kazdym tekscie powinna byc pozytywna kobieca postac. Jesli jednak chcialabys taka zobaczyc, polecam moje inne opowiadanie – "Eliksir milosci po okazyjnej cenie". Tak czy siak, dzieki za troche osobistego zaangazowania w odbior tego tekstu.

Dzięki wielkie c21h23no5.enazet za komentarz, w wolnej chwili przeanalizuję kwestie językowe przez Ciebie wskazane i poprawię, co trzeba.

Co zaś się tyczy gwałcenia kobiet – wydawało mi się, że ukazałem to w wystarczająco krzywym zwierciadle by stwierdzić, że wcale nie pochwalam gwałcenia kobiet. Co więcej, wskazuję wprost, że nekromanta zrobił co do niego należało, by kobiety nie były gwałcone na jego ziemiach. Ale nie zamierzam się kłócić, szanuję Twoje zdanie ;).

Szczerze mówiąc byłem przekonany, że akcja z piwem zostanie potraktowana jako mocno pretensjonalna. Miłe zaskoczenie =]. Co do zombie – możliwe, że poprawna odmiana to ta zaproponowana przez fleurdelacour. Niemniej jednak trzymał się będę odmiany niemęskoosobowej.

Dzięki wielkie wszystkim za miłe słowo! =]

 

Edit dół:

Podejrzewam, że w tym miejscu, dla męskiej części widowni będzie to śmiech przez łzy =p.

Dzięki za ciepłe słowo! Jak wspominałem przy okazji poprzedniego opowiadania, humor leży mi dużo bardziej niż horror czy sensacja =].

Poprawione. Mógłbym Cię prosić Finkla o wskazanie przykładu błędu w dialogach? Podejrzewam, że chodzi o to, kiedy między opisem i dialogiem dajemy kropkę, a kiedy nie i jedziemy małą literą? Ciągle mam z tym cholerny problem.

Dzięki za wszystkie uwagi, poprawiłem co trzeba =].

Nie wiem, czy mogę polemizować z zarzutem “doczepionego” elementu fantastycznego, bo jak mówiłem, nie czuję takich historii zbytnio (najczęściej piszę humorystyczną fantastykę). Powiem tylko, że całe opowiadanie powstało właśnie po to, by przedstawić ostatnie kilka akapitów i alternatywne wyjaśnienie tego, dlaczego Don pomagał ludziom chcącym popełnić samobójstwo.

Też czuję, że można by wycisnąć z tego więcej, ale każdy kolejny dodany w trakcie pisania akapit (a sporo ich wyrzuciłem), moim zdaniem bardziej zamazywał całokształt niż go poprawiał, zrezygnowałem więc z jakiejś 1/3 obecnego tekstu.

Witam serdecznie,

nie wiem czy wszystko dobrze ogarnąłem z tą betalistą. Wrzuciłem na nią opowiadanie "Winda, prawdopodobnie", które jest humorystycznym fantasty z elementami science-fiction (światy równoległe). Ma z przypisami 20 tysięcy znaków i gdyby ktoś miał czas i chęci by pomóc mi wyłapać błędy oraz podzielić się swoimi spostrzeżeniami, byłbym zobowiązany bardzo.

Dzięki wielkie wszystkim za ciepłe słowa i redakcji za umieszczenie mnie w Bibliotece (swoją drogą, na czym polegają te punkty do biblioteki?).

Nie sądziłem, że pojawią się w komentarzach interpretacje mojego debiutu – za te dziękuję podwójnie =].

Mam niestety problem z zapisem dialogów, całe życie pisałem recenzje, a tam nie było mi to potrzebne =] Dzięki Tensza za uwagi, poprawiłem.

Dzięki za ciepłe słowo.

@AdamKB – argument o konieczności bycia konsekwentnym przemówił do mnie i zmieniłem smarka na smarkulę.

 

Dzięki za link do tego poradnika, bardzo pomocna lektura!

Dzięki wielkie za kolejne cenne uwagi! Niestety przy smarku (pewnej ogólnej kategorii zasmarkanych dzieci, bez względu na płeć) oraz wiedźmowej (nie wiem od którego autora to podłapałem, ale nie mogę inaczej) będę musiał zostać, natomiast cała reszta wskazówek bardzo mi pomaga.

[…] fachu Morganę – wiedźma machnęła ręką […] → szczerze mówiąc, przed korektą miałem to zapisane tak, jak mówisz AdamieKB. Później zmieniłem, ale nie wiem czemu. Mógłbyś mi wytłumaczyć, dlaczego po myślniku czasami jest duża, a czasami mała litera?

Dzięki za miłe słowo. Oczywiście te 10 lat to wstyd straszny, pominę to grobowym milczeniem.

Odpowiadając na pytanie Finkli (dobrze odmieniłem?) – tak, mieszam to celowo. Jestem wielkim fanem elementów fantastycznych w czasach nam współczesnych (vide: Kroniki Amberu) i, z drugiej strony, słownictwa, ideologii, w ogóle konceptów jako takich charakterystycznych dla naszej rzeczywistości wrzuconych w klimat klasycznego fantasy.

Przejrzałem przecinki, poprawiłem także kilka innych literówek, które mimo wielu sczytań tekstu jeszcze się gdzieś zapodziały. Mój notatnik podpowiada mi, że żadnych podwójnych spacji tu nie ma. No chyba, że chodzi o coś innego.

Nowa Fantastyka