Profil użytkownika


komentarze: 15, w dziale opowiadań: 8, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

Doceniam pomysłowość, ale jednak nie kupuję ostatniego zdania :)

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

Wrzucanie tutaj do oceny tekstu po angielsku chyba mija się z celem. Od tego są zagraniczen portale. Żeby napisać cokolwiek sensownego o stylu trzeba by było być nativem. Niemniej ja o Tobie nic nie wiedziałam, ale coś mi podpowiadało, że jest w tym jakaś doza sztuczności (mniejsza o prawdę). Przejrzałam to i owo i wygląda na to, że jesteś Polakiem ;)

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

Powtórzenie zamierzone. Zdrada może i nie jest elementem SF, ale jest elementem literatury , a SF też nią jest.

 

Co do pierwszej części, zgoda, ale nie zawsze trzeba unikać powtórzeń za wszelką cenę. Tego ostatniego to się kiedyś w szkołach uczyło. A szkoły, jak wiadomo, uczą szablonowości. Tobie zazgrzyta, komu innemu nie, słów w środku jest bez liku, można skupić się na czym innym i zdążyć zapomnieć. Przy okazji postaram się przeredagowac.

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

No właśnie to jest też ten problem z papierem. Przerzuciłam się jakoś bardziej na ebooki głównie dlatego, że powoli kończy mi się w domu jakiekolwiek miejsce. Przy czym, książki to i tak pół biedy. ajgorsze są różne gazetki, które się regularnie kupowało, a które zalegają teraz po szafkach i zajmują miejsce. Dlatego nawet jak ktoś prenumeruje, to myślę, że dla wielu przychodzi w końcu taki czas, że decydują się odpsrzedać albo wywieźć na makulaturę. 

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

Więźnia w sumie nie czytałam, ale opisy i recenzje niezbyt mnie do tego zachęcają. W przypadku “Kronik” nie odczuwa się wg mnie jakoś za bardzo czasu, który upłynął od wydania.

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

*od 6,40zł (a nawet 5,76)

Wersje elektroniczne są przydatne zwłaszcza, gdy ciężko nabyć czasopismo w danym miejscu. Co prawda nie dotyczy to raczej NF, ale z niektórymi ambitnymi miesięcznikami mam problem i co gorsza – nie posiadają wersji elektronicznej. No i przez to ich nie kupuję, choć bym chciała. Prenumeraty mnie akurat nie jarają.

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

e, przesada z nazywaniem tego gniotem

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

To może właśnie rozwiń ten wątek z nożem? Bo właściwie nie wiadomo trochę, czy to tylko natręctwo, czy coś więcej – i z jakiego powodu. A potem następuje nagle to leczenie i już ;)

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

<3 dobrze, że istnieje wersja elektroniczna

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

Super. Końcówka teraz dużo lepsza ^^

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

Oczywiście nie traktuj moich komentarzy jako wyrocznię, ale myślę, że coś takiego jak poniżej mogłoby utwór trochę poprawić.

 

Czasem to będą drobnostki, np. tutaj:

Poczuł, że ma przepoconą koszulę i sucho w ustach. Sięgnął po butelkę wody, ale przypomniał sobie, że świadomie się w nią nie zaopatrzył.

Logiczne…

No to w drogę!

Myślę, że po wyrzuceniu z tego Logiczne… No to w drogę! utwór wcale nie straci na wartości, a wręcz pozbędziesz się wrażenia nieudolności w konstruowaniu tekstu.

Do przemyślenia jest też cały obraz wędrówki Roberta do miejsca przeznaczenia. Czemu on ma służyć? Może mogłoby się wydarzyć wtedy jeszcze coś z tym nożem albo cokolwiek innego.

 

Natomiat ten fragment:

Wiskuo w tym czasie patrolował okolicę z wysokości przedostatniego konara akacji. Zanim odfrunął, patrzył za biegnącymi. Jego dusza podpowiadała mu, że Tia pięknie wygląda naga, z bladoróżowym welonem opływającym ciało jakby wycięte z nocy, która jeszcze nie przyszła.

Dostrzegł tez zebry. Skierowały się w tym samym kierunku, co dwoje Fertyszów. Stado, liczące prawie dwieście sztuk, w biegu zbiło się jeszcze ciaśniej razem i w pewnym momencie nawet zmęczone własną czerwienią słońce przybrało barwę biało-czarnych pasów.

jest imho całkowicie zbędny i niczego nie wnosi do opowiadania. Na końcu dopowiadasz jeszcze o Wiskuo, więc jeśli miałby to być taki fragment wzbudzający refleksję, to moim zdaniem całkowicie spełnia tę rolę końcowa część.

 

I końcówka do przemyślenia. Może też nawet sam zabieg leczenia. Np. byłoby ciekawie, gdybyś mogła zderzyć jakoś wierzenia dot. Fertyszów z tym, co oni naprawdę robią i dlaczego. Skąd się wzięło nieprawdziwe przeświadczenie i jak funkcjonuje prawdziwe. A może ono jest prawdziwe, tylko że Robert rozumiał je opacznie. Z tego można zrobić całkiem niezły, głębszy fragment. Natomiast końcówka właśnie też jest taka trochę bez wysiłku. Wydaje mi się, że lepiej by było już uciąć opowiadanie w momencie, gdy Robert się obudził i zobaczył zawiązaną nogę. Ew. dodać jedno zdanie, że sobie poszedł, np. w kierunku zachodzącego słońca (czy coś tam). Czytelnik i tak by wiedział, że ozdrowiał, a Ty byś uniknęła mówienia za dużo. :)

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

OK, ale to już jutro. Odpalę komputer zamiast tabletu i powklejam :)

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

Ciężko mi napisać o tym kawałku.  Bardzo dobry początek. Bardzo dobry fragment o przyjściu Fertyszów. Tekst jednak odbieram jako szalenie nierówny. Są w nim fragmentaryczne perełki. Czasami jednak czyta się to trochę jak literaturę romantyczną, przy czym potrafisz zestawić patos z kolokwializmami i nie jest to działanie zamierzone formą.

 

Na pewno literówka i interpunkcja są do poprawy. Mogłabyś też popracować trochę nad kondensacją treści. Niektóre zwroty (np. “logiczne”) są niepotrzebne, niektóre fragmenty wydają się istnieć bez celu. Sam wydzielony epilog jest dobry, ale to, co dzieje się wcześniej chyba odrobinę zbyt naiwne, a może płaskie, nie wiem… Sam pomysł na fabułę mnie nie powalił. Zapowiadało się interesująco, ale potem zrobiło się jakoś trochę nie tak. 

 

Właśnie zajrzałam do Smoka Raya. Masz zdolność do budowania urokliwych miniatur i chyba faktycznie tutaj Ci się to trochę rozwlekło. 

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

O pomyśle nie będę się rozpisać, bo napisano to już przede mną. Niemniej, bardzo dobrze się czyta i opowiadania zaciekawia. Jest potencjał do rozbudowania, bo całość kończy się (jak na mój gust) zbyt nagle. Jakby czegoś tam brakowało. Nie tyle mówię o samym epilogu, co o końcówce drugiej części. 

"Success usually comes to those who are too busy to be looking for it" H.D. Thoreau

Nowa Fantastyka