Czytałem o alpinistach, którzy w akcie desperacji odcinali sobie kończyny przywalone lawiną, żeby ujść z życiem. Jeden chyba sobie nawet odkroił rękę scyzorykiem.

Nie znam się na medycynie, ale może to nie jest, aż takie niemożliwe:)

Dzięki za komentarze i pozdrawiam.

Dziękuję za komentarz:) Byłem pewien, że niektórym przypadnie do gustu ten styl, szczególnie, że mi samemu się podoba, a to chyba ważne:p Chciałem zrobić eksperyment polegający na połączeniu potocznego stylu i szybkiej akcji z opowieścią fantasty, jak widać zdania są podzielone, co do efektu, ale większość komentujących chwali mój pomysł i historię i nawet tytuł, za co bardzo dziękuję.:)

Co kto lubi, specjalnie napisałem to takim językiem, to był eksperyment. Ludzie nie są do tego przyzwyczajeni, ale to nie znaczy, że nie może im się podobać:) W każdym razie dziękuję za komentarz.

Dzięki Mauea.
Najwyraźniej nie udało mi sie wyłapać wszystkich błędów, których nie sposób uniknąć, może powinienem to więcej razy przeczytać, mam nadzieję, że nie przeszkadzały w czytaniu aż tak bardzo:)

Dzięki, zmieniłem na nektar. Nie wiedziałem o tym wcześniej:)

Napisałem to kiedyś na jakiś konkurs o Toruniu, dlatego właśnie to miasto, do którego nie mam osobiście żadnego stosunku. Wybaczcie niedociągnięcia, faktycznie, powinienem był zadbać, by ich nie było.

Taka ta miniatura

Dzięki za przychylne komentarze. Zastanawiałem się do jakiego gatunku można zaliczyć to opowiadanie, ale nic nie wymyśliłem. Niby s-f ale nie tylko.

Uuu, naprwdę fajne. Przeczytałe o was w Nowe Fantastyce i sprawdziłem. Nie żałuję.
Bardzo dobra robota, podoba mi się. Super chrakteryzacja, kostiumy, efekty.
Wszystko cacy. Mam tylko dwa zastrzeżenia: Niektórzy aktorzy niewyraźnie mówią i ściezka dźwiękowa... no... do wymiany.
Pozdrawiam.

Podobało mi się. Ciekawy pomysł. Nie nudziłem się kiedy czytałem. Brakowało mi akcji, ale przecież nie o to chodziło w tym opowiadaniu.

Bardzo fajnie napisane. Tyle, że w ogóle nie straszne, ani nie trzymające w napięciu.

Dzięki, poprawiłem.

Napisane świetnie, ale jak reszta nie widzę w tym sensu.

Mi się nie spodobało. Nie ma w tym nic oryginalnego ani szczególnie interesującego. Po za tym jest strasznie krótkie i niczym nie straszy. Ale kazdy odbiera inaczej.