Profil użytkownika


komentarze: 10, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 9

Ostatnie sto komentarzy

Nie będę oceniać stylu i umiejętności. Wydaje mi się w porządku.
Mogę ocenić efekt emocjonalny jaki czytanie tego tekstu wywołało u mnie. pomysł na 6 jego realizacja na 5 efekt piorunujący.

haha... pomysł dobry choć trochę dziecinny - nie żeby źle, że dziecinny tylko tak mi się skojarzył.  jak ktoś lubi czytać opisy i opisy i opisy i te, no opisy... to mu się na pewno spodoba. A, i jeszcze kilka wytknięć:
raczą otoczenie niepowtarzalnością widoków.- coś tu chyba jest nie tak
najmniejszy i najmłodszy z czwórki planetarnej braci - chyba planetarnych braci?
To prawdziwy rozrabiaka wśród tutejszych mieszkańców. Wszyscy jej unika - albo każdy jej unika, albo literóweczka - na głód dobre jest śniadanie ;) (wiem, bo siedze w pracy, czytam twoje opowiadanie i jem), albo brak kropek... te kropki to szczwane bestie ale bardzo pomocne dla czytelnika, gdzieś tam na końcu też masz urwaną myśl i też przydałoby się zaznaczyć.
Jest blisko nas, ale właśnie coś upolował. - ja wywaliłabym słówko nas

Pozdrawiam

I znów problemy edytorskie. Jeśli ktoś zaczął czytać - przepraszam, problemy usunięte (sądzę, że wszystkie).

Hmm Klasyka :) aż się przyjemnie robi i wspomnienia miłe wracają...
Mi pasuje wielowątkowość, a tu łatwo i szybko można się wpasować w praktycznie każdy fragment.
Mam nadzieję, że we właściwym tekście będzie trochę dobrego humoru ;), bo bez tego ani rusz...  no i kilka uwag mam - w stylu: by dopuścić się myśli - chyba dopuścić myśl do siebie
miłym głosem, który był niczym melodia dla uszu chłopca, który przez kilka ostatnich godzin - za dużo "którowania"
słowo ugrupowanie w tym tekście, w odniesieniu do Zakonu nie brzmi dobrze itp... ale to drobne niedociągnięcia - do wychwycenia przez autora przy najbliższym czytaniu i edycji tekstu.
Czyta się milo i szybko.

A mi się podoba... interpretować każdy może jak chce, więc moja będzie trochę inna. Czytając zasugerowałam się tytułem. I wyczytałam nie próbę  nakręcenia teletasiemca, ale coś na podobę  surrealistycznego świata snu, do którego przenosi się bohater chcąc życie sobie układać, a kieruje tym (niekonieczne za wiedzą bohatera o bezbrzeżnie smutnych oczach) grupa "scenarzystów" życia, czy jak ich tam inaczej nazwać. Czar prysł jak przeczytałam komentarze...

AdamKB - twarda spacja w tekście - po CTRL+C i CTRL+V znika całkowicie i wyrazy łączą się. Proszę przeczytaj dalej - mam ten komfort że mogę edytować jeszcze tekst więc dodałam dalszy kawałek, może to trochę ci wyjaśni o czym jest opowiadanie.

Błędy w tekście - łączone wyrazy to kwestia niepopranej interpretacji skopiowanego tekstu przez edytor. Już poprawione (w przeciągu pół godziny od wstawienia tekstu wypatrzyłam problem i poprawiłam). Może rozsądniej było by wstawić dłuższy fragment, chciałam poznać opinie (jak widzę niezbyt przychylne) i stwierdziłam, że to wystarczy.

W świetny sposób operujesz językiem (dla wielu nieosiągalnym... dla mnie po części też). Choć nie przepadam za SF - duży + za styl.
Drobne niedociągnięcia z rodzaju:
Wydaje się z dużą pewnością 

Nowa Fantastyka