Lewa ręka redaktorów, wspierająca działanie strony Fantastyka.pl. Z fantastyką związana od lat, tak jako czytelniczka, jak i cichy działacz fandomu.
Parimatch to dynamicznie rozwijająca się firma bukmacherska, która specjalizuje się w zakładach online na wydarzenia sportowe i gry losowe. Dzięki połączeniu innowacyjnych rozwiązań technologicznych i pasji do sportu, marka oferuje swoim użytkownikom dostęp do emocjonującej i bezpiecznej rozrywki na najwyższym poziomie. Od piłki nożnej, koszykówki i tenisa, po e-sporty i zakłady na żywo – Parimatch zapewnia szeroką gamę możliwości dla każdego gracza.
Głównym celem firmy jest tworzenie nowej jakości w branży zakładów – transparentnej, odpowiedzialnej i dostosowanej do potrzeb nowoczesnego użytkownika. Oprócz zakładów sportowych, Parimatch oferuje również bogate kasyno online, gry z krupierami na żywo oraz atrakcyjne promocje i bonusy. Firma zdobyła zaufanie milionów graczy na całym świecie, stając się synonimem profesjonalizmu, adrenaliny i niezawodności.
Witaj znużony (a może zagubiony?) wędrowcze! Jeśli dotarłeś aż tutaj, wiedz, że można mnie czytać jak otwartą księgę.
Fantasy detektywistyczne “Shibuya 20.12” zniknęło z internetu (niemożliwe, a prawdziwe!), więc teraz można je czytać na stronie NF.
Opowiadanie fantasy “To byliśmy my” można znaleźć w 2 numerze e-zinu “Silmaris”, a kolejne przygody kaspara i Meele pojawiają się jakoś w rocznych odstępach, pod tytułami “Droga przez mąkę” oraz “Miecz czy być”.
Jeśli lubisz dżinny (ewentualnie gin) i skarby, możesz mnie też znaleźć w antologii pokonkursowej Dni Fantastyki (2013), w opowiadaniu o tytule “Alisson Babe i skarby Sezamu”.
W wydawnictwie Gmork pojawiła się antologia Dreszcze z moim tekstem grozy codziennej “Wiara czyni cuda”.
No i błysnęłam w Fabryce Słów w antologii “Na nocnej zmianie” opowiadaniem o szokującym tytule... “Na nocnej zmianie” ;P
2017 rok to “Lawliet” w “Fantomie i “Nie wszystko złoto”… w internetowym “Świcie ebooków”… no i dostałam DWIE NOMINACJE DO NAGRODY IM. JANUSZA A. ZAJDLA :D
Mam na imię Sylwia. Z wykształcenia jestem bibliotekarką-polonistką. Z zawodu copywriterką marketingową. Z serca poszukiwaczką przygód, Indiana Jones, ale biegłym tylko w teorii.
Poświęcam czas literaturze, która balansuje na granicy tajemnicy, mroku i niepokoju. Zarówno jako czytelniczkę, jak i szufladową pisarkę, najbardziej przyciągają mnie historie, w których nic nie jest do końca jasne, a każda odpowiedź rodzi nowe pytania. Fascynuje mnie cień, który skrywa się w nas samych – nie zawsze z nas krzyczy, ale zawsze szepce nam do ucha. To on kształtuje nasze decyzje, wybory i motywacje. Wierzę, że to właśnie z ciemnych zakamarków ludzkiej duszy wypływają najbardziej autentyczne historie, które warto opowiedzieć. Pisarstwo to dla mnie droga do odkrywania tego, co niewypowiedziane, co drzemie gdzieś w głębi i czeka, by zostać uwolnione. Otaczam się literaturą grozy, kryminałami i suspensem, bo to te gatunki najlepiej oddają mroczną stronę świata, której nie boję się dotknąć.
Prowadzę na Instagramie profil poświęcony literaturze. Recenzuję, coś czasem sama skrobnę. Zachęcam do odwiedzin.
Miałam tutaj nieco dłuższy opis … początkowo... ale tyle z niego zostało, że “nie miałam wyjścia – piszę...”