
“Pomiędzy korytarzami Intencji mierząc po przekątnej czarnych pól w kątach mojej strzelby, przemierzam rykoszety rojeń, by wypuścić psy wizji na białą kartę ujawnionego szaleństwa.
Zgrzyty zepsutej machiny nie docierają do mnie. Jestem głuchy na tryba w które zalęgło ziarenko piasku.”
Zapraszam cię do bardziej lub mniej sakralnych kart umysłu...
komentarze: 7, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 2