
komentarze: 17, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 8
komentarze: 17, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 8
Krzesełko ze stadionu, tylko uważaj przy zdobywaniu, żebyś nie musiał później testować na komendzie odwróconego taboretu :)
Scio me nihil scire
W zasadzie masz rację, chociaż miałem taki dziwny zamysł, żeby to było surowe, szaro-bure, suche, może nawet nijakie. Może trochę średnio to wyszło, przyznaję. W każdym razie dziękuję za bardzo trafione rady.
Błędu chyba niestety nie mogę poprawić, bo już po terminie, ale też dzięki :)
Scio me nihil scire
Tak, szkoda jedynie, że na razie nie będzie to polski Warhammer, tylko skirmishówka, ale kto wie, może jak wyjdzie, sprzeda się, przebije Neuroshimę Tatcics… W końcu każda wielka podróż zaczyna się od wielkiego kroku :)
Scio me nihil scire
Ja za to mam kilka zasadniczych pytań odnośnie uniwersum:
Scio me nihil scire
Też bym chętnie pobetował :)
Swoją drogą, pewnie nie będzie osobnej antologii z opowiadań, tylko zostaną wkomponowane w podręcznik, jako wstępy do rozdziałów, podstawy fabularne przykładowych scenariuszy, czy po prostu ciekawy dodatek. Mogłyby też służyć lepszemu przedstawieniu stron konfliktu, ich sposobów myślenia (coś jak ,, za Imperatora”, ,,śmierć fałszywym bogom’‘ itp.). Chyba dlatego opowiadania o Nienasyconych miałyby być z punktu widzenia obserwatora, w końcu są oni dla wszystkich owiani tajemnicą.
Scio me nihil scire
Tragedia. Zmarł wspaniały człowiek, wspaniały pisarz i wielka osobistość. Walczył z chorobą już długo, lecz i tak jego odejście jest takie… nagłe.
Scio me nihil scire
Dziękować, dziękować… Następnym razem gdy będę pisał na konkurs, muszę zabrać się do pracy tydzień wcześniej, sądząc po komentarzach :)
Scio me nihil scire
Dziękuję, rzeczywiście nieco przedobrzyłem. Zbyt dużo dialogów, za mało zwykłego opowiadania.
Scio me nihil scire
Nie ma się co wymądrzać – świetne: wciągające, zabawne, sam chciałbym umieć pisać w takim stylu. Na temat interpunkcji się nie wypowiadam, ponieważ sam miewam z tym problemy.
PS. A что wy mnie tutaj z tą kiełbasą, ja się pytam ? (wyciąga garnek) For the Dark Gods of Bigos !
PPS. Przepraszam, musiałem.
Scio me nihil scire
Chciałbym umieć pisać w takim stylu. Genialny pomysł, jak dla mnie wykreowany tu świat stanął na głowie bardziej niż w ,,Roku 1980”.
Scio me nihil scire
To znaczy, że takich ukrywających się smoków jest więcej ? Ciekawa perspektywa, nie powiem.
PS. Brr, ten klimat na początku, aż mi się zimno zrobiło, uczucie jak przy Metro 2034.
Scio me nihil scire
Muszę przeczytać twoje opowiadanie :) Co do zakończenia, masz rację, jest niedorobione, głównie dlatego, że pisałem je w dzień zakończenia konkursu około godziny 22.00. Co poradzić, że za wszystko zawsze zabieram się na ostatnią chwilę :) Dodatkowe dwa – trzy dni na dokończenie i poprawki naprawdę by mi się przydały. Tytuł to drobne odniesienie do zakończenia, gdzie bohaterowie pojawiają się w dziwnej budowli (przyznaję, gdybym zrobił je porządnie, byłoby to bardziej widoczne), lecz nie tylko, nie tylko…
PS. Dziękuję za komentarz, to mój pierwszy tekst na tej stronie, w dodatku od razu na konkurs, nie spodziewałem się, że ktokolwiek przyjmie go tak ciepło. Czekam z niecierpliwością na opinię jurora.
Scio me nihil scire
Dzień wiecznej pełni to jakaś nazwa własna ? Pytam się z ciekawości, bo gdyby był z wielkiej litery, to zadnie na początku byłoby bardziej zrozumiałe :)
Scio me nihil scire
Po tytule spodziewałem się reinterpretacji ,, Wyspy doktora Moreau”, a tu coś jeszcze bardziej oryginalnego. Gratulacje za koncepcję i wykonanie.
Scio me nihil scire
Mój ci on !
No nie, chyba znowu wziąłem niebieską i czerwoną na raz.
Scio me nihil scire
Przede wszystkim poleciłbym cały ,,Świat Dysku” Terrego Pratchetta (przeczytałem wszystkie części cyklu, wszystkie moim zdaniem są dobre, chociaż trzeba przyznać, że naprawdę świetnie zaczyna się robić od ,,Eryka”) co już stanowi solidną porcję czytania :)
Oprócz tego:
-opowiadania Lovecrafta ( kolejny plus dla Terrego za nawiązania)
– ,,Piknik na skraju drogi” Strugackich
– ,,Kantyk dla Leboiwitza” Waltera Millera
– ,,Metro 2033” Dimitrija Glukhovsky’ego
– cykl o goblinie, zwłaszcza ,,Wojna goblina” Jima C. Hinesa
– opowiadanie ,,Przez wszechświat gnam, szubiduba” Karla Michaela Armera
– z Tolkiena, nie wiedzieć czemu najbardziej urzekł mnie nie Hobbit, nie Władca Pierścieni, nie Silmarillion, a ,,Rudy Dżil i jego pies”
– ,,Wokół księżyca” Verne’a
– ,,Wehikuł czasu” ; ,,Wyspa doktora Moreau” ; ,,Ludzie jak bogowie” Wellsa (litości, skoro Wehikuł to nie są jakieś prapoczątki SF, to ja już całkiem tej genologii nie rozumiem)
– nie wiem, czy to się liczy jako fantastyka, ale opowiadania Franza Kafki
– ,,Cyberiadę” Lema
-,,Rzeczy ulotne. Cuda i zmyślenia” Gaimana
Scio me nihil scire
Temat jakże przyjemny, jeszcze przyjemniejsze nagrody, to i dużo zgłoszeń.
Scio me nihil scire