Profil użytkownika


komentarze: 13, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0

Ostatnie sto komentarzy

PS2. Nosiwodo, chciałeś? Dlaczego w tekście Reynoldsa jest  – „z Pasu Kuipera Słońce wygląda jak…”? A nie lepiej brzmi – „z Pasa Kuipera”?

 

Hm. Paczpan. To ja sprawdzę w prawdziwym, papierowym słowniku i wrócę. Bo na internetach piszą i tak, i tak.

Ale chyba miałeś rację, i lepiej jest pasa. http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Kuipera-pas;3954727.html

No to kopniak zaliczony.

Przyjmuję kopniaki za tłumaczenie Reynoldsa, gdyby kogoś nóżka świerzbiła.

To był mój bodajże piąty tekst tłumaczony dla NF. Następny w maju.

A nie, przepraszam, siódmy! Sprawdziłem na fantasta.pl. Czyli majowy będzie ósmy.

Aha, przeszkadzała mi w opowiadaniu Bradbury’ego maniera rozpoczynania zdań po dwukropku z wielkiej litery.

Zrobiłem tak z uwagi na formę quasi-scenariusza.

Tak, zdecydowaliśmy o zamknięciu forum DOF. Aktywnych osób było już tylko kilka, nie opłacało się płacić za utrzymanie domeny, a ze znajomymi kontakt pozostał na innych polach sieciowej aktywności.

Przyjmuję kopniaki za ewentualne niefajności w tłumaczeniu Bradbury’ego. Nie, że chętnie, ale przyjmuję, w celach szkoleniowych.

@Staruch – organizacja parasolowa to taka, która skupia mniejsze niezależne organizacje o podobnym profilu, np. Fundacja Uniwersyteckich Poradni Prawnych (http://www.fupp.org.pl/) jest organizacją parasolową, skupiającą niezależne i o różnych formach poradnie prawne na wydziałach prawa różnych szkół wyższych. Albo np. “Związek Stowarzyszeń Forum Lubelskich Organizacji Pozarządowych (FLOP) jest organizacją parasolową skupiającą 68 organizacji z Lublina i terenu woj. lubelskiego“ (http://www.flop.lublin.pl/pages/o-nas/historia.php). Albo z naszej działki – Związek Stowarzyszeń „Fandom Polski” jest parasolówką, zbierającą lokalne kluby fantastów (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zwi%C4%85zek_Stowarzysze%C5%84_%E2%80%9EFandom_Polski%E2%80%9D).

A, i mam pytanie do mz. Gdzie u licha jest ten polski wątek? Obozy były niemieckie – Buchenwald i Dachau, Aldersonowie w Polsce nie walczyli… Nie wiem. Może mi umknęło?

Wprawdzie nie jestem malakhiem, ale mam wrażenie, że mógł podczas lektury oryginału pomyśleć, że chodzi o brzozy (Birke->Birkenau), a chodziło o buki (Buche->Buchenwald). I to byłby ten polski ślad.

Mam wrażenie, że tłumacz młodym człowiekiem jest i nie wie, co to „sekundnik”. Bo owa „druga wskazówka” z tekstu (w naszym języku nie ma pierwszej ani drugiej wskazówki, jest tylko duża i mała, ewentualnie minutowa i godzinowa), wydaje się być po prostu sekundnikiem.

Oj, zarumieniłem się. Takie komplementy… Teksty o młodym wieku od 20 lat przyjmuję z ochotą. :)

 

Złapałeś mnie. Uświadomiłeś mi w tej właśnie chwili, że tak zafiksowałem się na pierwszym znaczeniu słowa “second” (czyli druga/drugi), że kompletnie umknęło mi znaczenie “sekunda”. I to pomimo to, że zastanawiałem się nad tym, że przecież wskazówka druga (czyli minutowa) nie porusza się jakoś zauważalnie. Przepraszam i kajam się. 

A przypis o USO był, bo go napisałem, i faktycznie zawieruszył się w którymś momencie obróbki tekstu. A wyglądał tak:

1) United Service Organizations – parasolowa organizacja pozarządowa, zapewniająca – we współpracy z armią USA – rozrywkę dla oddziałów stacjonujących poza granicami USA podczas działań wojennych (przypis tłumacza).

“Dodatkowo w tłumaczeniu tekstu Liu jakieś koszmarki, typu “nauki komputerowe” (błędna dosłowna kalka, ”informatyka” po prostu) czy “finansowością ilościowymi” (WTF, to nawet nie wiem, co tam mogło być w oryginale, może “computational finanance”? – informatyka finansowa)”

“W pętli” Kena Liu, jak już zauważył przedmówca, cierpi na koszmarki w tłumaczeniu. Kurczę felek, dygresja – kolega, tłumacz, potrafi mnie zaczepić o możliwie branżowe tłumaczeniu dosłownie JEDNEJ kwestii dialogowej tylko po to, żeby nie strzelić kiksa, a tu przykłady przytoczone przez dziko wręcz kłują w oczy.”

 

Hej, tu tłumacz. Wielkie dzięki za uwagi, serio. Informatyka – faktycznie, byłoby prościej, mój kiks. Natomiast “finansowanie ilościowe” w oryginale to “Quantitative Trading”. Jeśli istnieje polski odpowiednik, którego nie znalazłem, to poproszę, wklejcie. Oczywiście, nie naprawi to opublikowanego tekstu, ale będę wiedział na przyszłość.

 

Jeśli zauważyliście jeszcze jakieś błędy w moim tłumaczeniu, to możecie mnie tu chłostać bezlitośnie przykładami. Będę się kajał i poprawiał.

 

Pozdrawiam,

nosiwoda

 

PS. aha, a z tą Elizabeth/Elisabeth to błąd na etapie wlewania tekstu. 

PPS. “Naliczyłem 14 literówek” możecie podać, w których tekstach są litrówki? W polskich czy zagranicznych?

Nowa Fantastyka