Profil użytkownika


komentarze: 10, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Równowaga między opisami i dialogami zachowana. Fajnie się czytało.
Dałbym 4 ... może nawet 5.

Skoro jest i część pierwsza, zaraz przeczytam.

Przyzwoicie napisane. Chociaż dostrzegłem kilka literówek i błędów przy odmienianiu ...

Jego przyjście znaczyła  - lepiej by chyba brzmiało nadejście. Słowo znaczyła spróbowałbym zastąpić jakimś innym. Może poprzedzała albo zwiastowała.
przestrzegać się hazardu - tutaj chyba chodziło ci o wystrzegać się

Pozdrawiam

@Bohdan:
Dziekuję za wskazanie mi błędów. Co do dialogów, sprawdziłem zasady po przeczytaniu twojego kometarza. Tak więc, nie miałem już szansy, aby je poprawić.

Dziękuję za komentarze.

@Bohdan: co do zapisu dialogów, to faktycznie są błędnie zapisane. Bardziej interesują mnie jednak "inne błędy". Mógłbyś mi napisać w paru zdaniach o co chodzi? Pozwoli mi to uninąć podobnych wpadek w przyszłości.

Słowa połączone w zdania całkiem zgrabnie. Podoba mi się forma, gorzej mi wyszło ze zrozumieniem treści, ale nie czepiam się ... :D

Co do fabuły. W skrócie:
Primo: Dziewczyna nie ma dzieci i nie czuje potrzeby ich posiadania. Pokłosiem jest wybcowanie (świat małych miast), litość i złośliwosći, których doświadcza
Secudno: Pod presją decyduje się na dziecko. Potomek niestety rodzi się kaleki! Smutne .. nieprawdaż?
Tertio: Dziewczyna wciąz jest wyobcowana i budzi litość bo ... patrz punkt 2 + "świat małych miasteczek"
Quatro: Nie wytrzymuje presji i ... zabija siebie i słodkie maleństwo ...

@Bellatrix - słuszna uwaga!

Dziękuję uprzejmie za wasze komentarze!
pozdrawiam

Ps. Następnym razem będzie już bardzie "fantastycznie"!

Słusznośc jest przy Tobie.
Uprzejmie proszę o wybaczenie i pozdrawiam.

Spostrzeżenia i uwagi, chodź bolesne, przyjąłem do wiadomości.
Słowa "bełkot" i "zaimkoza" kołaczą się teraz w mej głowie ...

Dziekuję szczerze za wasz trud włożony w przeczytanie tekstu. Naprawdę to doceniam!

z poważaniem
bubA


Pozwolę sobie na odrobinę uszczypliwości (ehh te ludzkie słabostki) - wybacz mi 6Orson6

"Mężczyzna przeciągnął się, spróbował spojrzeć na siebie z boku oczami wyobraźni i przestraszył się."
- rozumiem, że przeciąganie się umozliwia szersze spojrzenie na własną osobę


"Tomasz dźwignął się na nogi i chciał skierować się w stronę ubikacji, żeby zrobić to, co ostatnio najlepiej mu wychodziło, kiedy nagle przyszedł mu do głowy pomysł" - hmmm ...

 

"Salon, na pierwszy rzut oka, wydawał się niewielki. Gdyby usunąć z niego zajmujący ogromną przestrzeń bar, pianino, stoliki wraz z fotelami, z pewnością jego wielkość zwiększyłaby się wizualnie."
- zapewne tak by się stało :D

Krytykę i uwagi przyjmuję z pokorą.

Dwa pierwsze komentarze przyszpiliły moją radość do ziemi, odbierając chęć do podejmowania dalszych prób.
Światełko w tunelu dostrzegłem, kiedy siadając dzisiaj do komputera przeczytałem komentarz Pontnika. Dziękuję!

Zasmuciły mnie bardzo słowa panów (pań?) 6Orson6'a i Istoty_Neutralnej. Pozwoliłem, zatem sobie podążyć ścieżką państwa twórczości i przejrzeć ją nieco bardziej wnikliwie. Nie „wymiękłem po czterech zdaniach" i dotarłem do końca każdego z „szortów" i opowiadań!

Cóż, urban fantasy nie do wszystkich przemawia w taki sam sposób. Do mnie, z przykrością wyznam, że nie. Ale potrafię docenić warsztat - czasami lepszy, czasami gorszy.

Logika? Zapamiętam! Interpunkcja i fleksja? A jakże, również na to zwrócę uwagę!
Zaimkoza? (ciekawe słowotwórstwo) Nadopisy? Popadanie w śmieszność? Wybaczcie, ale daję odpór takiej argumentacji i mówię stanowcze, Nie!

Istnieją zdania zwięzłe i krótkie, takie, w których dodanie bądź odjęcie kolejnego słowa zepsułoby ich urok. Są również zadania rozbudowane, wielokrotnie złożone, okraszone paletą wyrazów. Zarówno jedne jak i drugie, mogą być wyraziste i przemawiać do czytelnika. Ja osobiście potrafię docenić obie formy. W rękach zręcznego pisarza, takież zdania połączone ze sobą w spójną całość, potrafią zmusić nas, byśmy dotrwali - nie jedząc, nie pijąc - do ostatniej kartki, do ostatniego słowa książki.

Podążanie drogą Orzeszkowej nie jest „faux pas", panowie i panie!

 

 

Nowa Fantastyka