Profil użytkownika


komentarze: 9, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Jeżeli chodzi o nick, to długa historia, ma już z dziesięć lat (ma z tym  związek gadu gadu, moja siostra i Czomolungma – nie każcie mi tego rozwijać!). 

Już niedługo w poczekalni powinno pojawić się moje pierwsze opowiadanie. 

Tak jak kolega powyżej – lepsze zakończenie, które wydaje się być pisane na szybko – aby tylko skończyć. Z tego co widzę  zakończenia to największy ból autorów na tym portalu. Ale samo opowiadanie jest jednym z lepszych, jakie udało mi się tu przeczytać. No i ogromny plus za steampunk, ponieważ mało jest historii w tym klimacie, a jeszcze mniej dobrych. Pozdrawiam i oczekuję kolejnej części stunożnego miasta. :)

Czytało się bardzo miło, przede wszystkim szybko (za szybko moim zdaniem, to opowiadanie powinno być co najmniej dwa razy dłuższe!) – bohaterowie nie są nadzwyczajni, nie mają ciekawych charakterów a dialogi miejscami są okropne. Ale to wszystko zostało zamknięte w takim ładnym opakowaniu, że musi się podobać. Na plus oczywiście opisy, bo to one mnie zachwyciły i gnały ku końcowi. :)

Powodzenia w dalszej twórczości, będę śledzić z zainteresowaniem. 

Przeczytałem. Nie spodziewałem się tak dobrego tekstu bo ciężko mnie przestraszyć, a o wiele trudniej rozśmieszyć. Ale parę razy uśmiechnąłem się podczas czytania, co można uznać za całkowity sukces. Może tego humoru aż za dużo, praktycznie w każdym akapicie musiała być jakaś dowcipna wstawka. Zabrakło mi trochę morału, końcówka zdecydowanie za szybka i pokręcona, można by ją nieco rozwinąć. Zagubiłem się w niej i musiałem czytać dwa razy, żeby ogarnąć, co tam się w ogóle dzieje. 

Ogólnie tekst ze swojej strony oceniam na 4-.

Dlaczego ,,-“? Za żart z pavulonem. Nie śmieszny. Ze wszystkich żartów o polskiej służbie zdrowia musiałeś wybrać ten? Nie sądzę!

 

No to i ja się przywitam. Konto założyłem już nie pamiętam kiedy, ostatnio czytam sobie teksty i komentuję te, które naprawdę mi się podobają. 

Jestem Adam, mam 25 lat i mieszkam w niewielkim mieście na Mazowszu. Interesuję się wszystkim po trochu, od ukulele, przez harmonijkę przez historię II wojny światowej, gry komputerowe, filmy – no i oczywiście KSIONSZKI (nie potrafię inaczej napisać tego słowa, jak dla mnie jest takie słitaśne). Przede wszystkim czytam SF, kryminały, thrillery, fantastykę, ale nie pogardzę jakąś literaturą piękną. 

Kiedyś pisałem aforyzmy, ale przestałem, bo… Zabrakło pomysłów. Mimo wszystko na jednym z portali mam ich całkiem niezłą kolekcję i zainteresowałem swoimi poglądami kilkoro ludzi, co mnie bardzo cieszy do tej pory. Jeśli kogoś to interesuje, to zapraszam na http://echo3.cytaty.info/ 

A przede wszystkim jeszcze raz witam! Szukam tutaj motywacji do pisania, ludzi, którzy ocenią później moje wypociny oraz rozglądam się za nowymi, wartościowymi ludźmi do poznania. 

Pomysłów mam od cholery, lecz żaden nie jest dokończony. :(  

Pozdrawiam!

Jak dla mnie tekst ciekawy. Często sobie myślę, że w tematyce horrorów właściwie wszystko zostało już powiedziane, czytam je jednak nadal, aby poczuć ten dreszczyk strachu z czasów, kiedy miałem dwanaście lat i brat przynosił mi Kinga z biblioteki dla dorosłych. Ostatnią książką, podczas czytania której naprawdę się bałem było ,,To!”. 

A w tym shorcie na sam koniec poczułem nie tyle dreszczyk, ale miłe ukłucie w sercu i za nie pragnę gorąco podziękować. Potrafisz zainteresować czytelnika i jak było powiedziane wyżej – ,,gdyby opowiadanie było pełniejsze, dłuższe…”

Z rzeczy, który mi nie pasowały, to właśnie kucająca na piętach (?!) postać oraz pomysł z zostawieniem informacji o swoim pobycie – trochę od czapy, od razu można się domyślić jakie będzie zakończenie. Lśniąca krew daje nam dowód, że ktoś tam ostatnio był – co się z nim stało? Bohater nie zauważył śladów ingerencji w otoczenie? Skoro był, jak sam myślał pierwszą osobą od II wojny światowej,  to zakładając że ktoś tam był przed nim musiał się tam jakoś dostać. Inną drogą? Nie widział śladów butów w świetle latarki? Ilu było jeszcze przed nim? Ale tego już się nie czepiam, bo jak wiadomo, horrory nie muszą kierować się logiką, więc na zakończenie jeszcze raz dzięki za możliwość przeczytania historii. 

Jak dla mnie mocna czwóreczka się należy, a osobiście piąteczka. Przybij!

Jeśli chodzi o tytuł – Kolej Cmentarna, Ostatni przystanek, Złoty pociąg koloru karmazynowego, Skarb dla nikogo, Rubinowe złoto – itd. Tytuły to nie problem!

Kinga poradnik czytałem i jak najbardziej polecam. Nie jest to tylko zbiór zasad dotyczących stylu itd. ale także wielka dawka motywacji do pisania samego w sobie. Gorąco polecam! Ja ze swojej strony mogę polecić ,,Morfinę” Szczepana Twardocha. Jest to jedna z niewielu książek, która jest napisana strumieniem świadomości. Jest to styl cholernie ciężki i wielu pisarzy na nim poległo na całej linii, ale Pan Szczepan wychodzi obronną ręką, czego dowodem jest uczestnictwo w finałowej siódemce Nike 2013.  Sięgnijcie, bo warto! 

Pomysł jest super, opowiadanie na poziomie. Ale mam jedno ,,ale”. Jak tylko zacząłem czytać, pierwszą rzeczą jaką pomyślałem było niech tylko nie chodzi w tym wszystkim o kobietę, niech tylko nie chodzi w tym wszystkim o kobietę… – powtarzałem to w głowie jak mantrę i połowie tekstu, gdy było zdanie oznajmiające, że szkielety zyskują formę pozwalającą na określenie płci, już wiedziałem o co chodzi. Wątek tajemnicy wynurza się z opowiadania jak spławik wraz z rybą, czyli rozwiązaniem. Bardziej pasowałby mi tutaj jakiś ciekawszy wątek, może córka? Ten główny wątek był nie dość, że przewidywalny, to także mało uwydatniony. Po tekście wiemy jak, ale nie wiemy dlaczego. To mnie nieco sfrustrowało, ale w ogólnym rozrachunku zaliczam spędzony przy Twoim dziele czas na plus. Pozdrawiam!

 

Ps. Poszperałem trochę w necie i według różnych wyliczeń na świecie zmarło 107 miliardów ludzi (dokładnie 107602707791, taką liczbę znalazłem) – czyli na jedną żyjącą osobę przypada ok. 15 zmarłych. Niezły tłok. Fajnie byłoby przeczytać taką informację w Twoim opowiadaniu. 

Jak dla mnie bomba, w sam raz na krótki relaks przed pracą. Czytało się szybko i przyjemnie, choć jak ktoś zauważył wyżej, ta murawa nieco kłuje w oczy. :) Pozdrawiam serdecznie, to było moje pierwsze przeczytane opowiadanie na tym portalu. Czekam na dalsze teksty natury słowiańskiej i nie tylko.

Nowa Fantastyka