Profil użytkownika


komentarze: 21, w dziale opowiadań: 20, opowiadania: 17

Ostatnie sto komentarzy

Zgrabnie stworzony klimat. Jak na temat dotyczący wampirów, w którym nic więcej już powiedzieć nie można, to jestem mile zaskoczona :) Zwłaszcza zakończeniem, uwielbiam takie kąski!
pozdrawiam

Hahaha!! Jak zaczęłam czytać, to się przestraszyłam jakiegoś patetycznego szajsu, ale na końcu wielki PLUS!
pozdrawiam


Styl nie w moim typie, ale zdania bardzo zgrabne. Jeśli już tak misternie budujesz mroczną atmosferę uważaj, żeby nie zburzyć jej nieodpowiednio dobranym słowem lub zdaniem. Niczego nie sugeruje - przeczytaj opowiadanie jeszcze raz powoli i zastanów się czy w pewnych momentach nie jest ona zaburzona. Lekkostrawne, to plus, nie należę do ludzi cierpliwych w czytaniu, więc jeśli dobrnęłam do końca to oznacza, że jest bardzo ok :)

O raju.

Tekst jest krótki, jest to fragment, w dodatku kontynuacja poprzedniego tekstu (jak widać posiada magiczne znaki CD1).

1)Zaborczo pociągać można jak najbardziej, użyj swojej wyobraźni, ja to widzę jako natarczywe chwytanie całą dłonią i mocne zaciskanie oparcia, po czym nagłym ruchem przyciąganie ku sobie :D
2)Owszem, mikroklimat zmienia się co 72 ziemskie minuty - w części pierwszej zostało to napisane.
3)Podobnie jak można zaborczo za coś pociągać, tak też można hipnotyzować na czymś wzrok, a jeśli nie można, to po to są opowiadania fantastyczne żeby można było :)
"oznaczało by to usypianie swojego wzroku leżącego na zjawisku atmosferycznym, co jest nie bardzo praktyczne."
Za to jakie przyjemne! Twoja definicja oddaje doskonale, to co miałam na myśli!
4) Niebrzydka w sensie zgrabności - nogi, pośladki - cięzko coś powiedzieć na temat twarzy.
5) Nie wspomina o tym bohater ani narrator i jest to celowe, styl nawiązuje do "Autostopem przez galaktykę" a definicje to odpowiednik międzyplanetarnego przewodnika.

Dzięki za komentarz, w wolnej chwili zaczerpnę twojej lektury! pozdrawiam!

Dzięki wielkie za taki miły konkurs i za docenienie mojego opowiadania :)
Ciężko stwierdzić czy to dobry znak, niemniej jednak jeszcze raz wielkie dzięki i gratulacje dla pozostałych zwycięzców! ;)

Z trwoga otwieram wątek, już myślę, że to subrealistyczne (skąd ja wzięłam to słowo?) nawiązanie do co dopiero wrzuconego przeze mnie Zabójczego prowadzącego (:P)... To zapewne majaki wywolane brakiem snu i komentarzem niewyspanej koleżanki, która zupełnie nie wie o co w prowadzącym chodzi... (możliwe, iż skojarzenie to łączy się również z egocentrycznym spojrzeniem na świat)
Ale ze mnie zrobiła flaka ta kosmikomika, kładę się spać na 100 lat świetlnych.
Swoją drogą aż mnie zaciekawiła sztuka, o ktorej tu piszecie :P sam pseudonim skąposzczet nad wyraz do mnie przemawia.

pozdrawiam

Cóż... fatalnie się składa, robisz konkurencje mojemu „Wojownikowi Północy". Rewelacyjne.

Moje ulubione:
Droga wiodła długo.
Demon zaciągnął dziewczynę po schodach do piwnicy.
Mogłeś zawładnąć moim sercem - krzyknęła, - ale nie pozwolę ci zniewolić świata!

;)


Jeśli chodzi o uwagi:

- Poszukuję Smoczej Księgi
Popraw sobie błąd, brakuje Ci literki „j".

Marc ściągnął rozciągnięty na posadzce niewielki dywan, wyciągnął z cholewki wysokiego buta cienki, długi i niezwykle ostry sztylet, którym rozciął naskórek na dłoni dziewczyny, która jęknęła z bólu. - Rozbiłabym na dwa zdania, żeby nie powtarzać słowa „które", tj. zmieniłabym na: „ ...którym rozciął naskórek na małej dłoni. Dziewczyna jęknęła z bólu."

...ale miał już doświadczenie w zmuszaniu duchów aby były mu posłuszne. Nie prościej byłoby „...w zmuszaniu duchów do posłuszeństwa"?

 

Czekam na część drugą :D

 

Zabawne, dobrze się czyta. Wciągnęło mnie i powiem szczerze, że poczytalabym jeszcze, a tu "Świat zalała ciemność." :)
Zgadzam się jednak, że jak na kicz to za dużo "głowy" w tym ;)

Jak dla mnie kiczowate wystarczająco :) podobało mi się - lekkie, zrozumiale czyli spełnia wymogi kiczu.

Jedyne, co mi do kiczu nie pasuje, to wtrącenia niemieckie - są wymagające, a kicz ponoć ma być maksymalnie prosty w przekazie. Nawet jeśli słowa są podstawowe, powinieneś zamieścić ich tłumaczenie poniżej.

" Ale ruska załatwił, PKP go posłał, nigdy do Berlina nie dojedzie.

Nic dziwnego, że tak złośliwy dzieciak nie miał kolegów. "

Renald za ten komentarz jestem twoją fanką :D

(to zapewne tak jak tlk z krakowa nad morze :P - bezcenne, choć nie polecam)

Jak dla mnie opowiadanie jest dobre. Może rzeczywiście nie na kosmikomikę, bo długość zdań nurzy, ale zdania są poprawne gramatycznie i to właśnie one budują cały klimat tekstu.
Uważam, że w opowiadaniu nie zawsze chodzi o to, żeby czytało się łatwo i przyjemnie. Dziwactwa, zawirowania i inne mdłe kąski dodają apetytu (jak tylko uda się je przełknąć, czasem się nie udaje). Czytelnik potrzebuje chwilami podania na tależu ryby z dużą ilością ości :D


Mam tylko jedną uwagę. Bardzo proszę następnym razem rozdzielaj fragmenty tekstu pustymi wierszami (np. dialogi). Tekst stanie się bardziej czytelny, nie będzie się zlewał.



"Dlaczeg twórca nie miałby bronić swojego dzieła? Ma stać ze spuszczoną głową i słuchać w pokorze krytyki? Dlaczego? Kim jest krytyk? Ostatecznym wyznacznikiem prawdy absolutnej? A co do toporności języka... no cóż de gustibus non disputandum est, czy jakoś tak." - Urzekł mnie ten komentarz. Kłaniam się nisko z zesztywniałą od rechotu szczęką ;)

O, przykro mi, ale to na pewno nie jest kicz :D
Lekko głupkowate, zakręcone, wymagające uwagi, przejaskrawione i trochę mdłe. Ciekawa mieszanka, mnie posmakowała :)

A to chyba za sprawą pana Lues.
Zastanawiam się, kto jeszcze się zorientował: Lues, czyli kiła, choroba weneryczna leczona penicyliną.... "...jak się panu znudzi, to wymieni ją pan na penicylinę.- Uśmiechnęła się nieśmiało."  - zaśmiać się trzeba, tym bardziej, że odniesienie prawdopodobnie zostanie niezauważone.
Przy tym ten cały piesek, którego nie wiadomo czy kastrują, czy odkażają :P

Dziękuję za cenne uwagi. Rzeczywiście znalazłam zabłąkane "północy" z małej litery.
Wydaje mi się, że zarówno w zdaniu a, jak i w zdaniu c może być przecinek lub też może go nie być - zależy od kontekstu. Pewna nie jestem, bo ortografia i interpunkcja to mój odcisk na pięcie.
Myślę, że 'plac bitwy' jest tu ok, ponieważ bitwa rozgrywa się na statku kosmicznym :D

Poza tym niezmiernie cieszę się, że się spodobało jako kiczowate. Nie łatwo było to wyprodukować :)

Nowa Fantastyka