Profil użytkownika

Uczę się pisać krótkie formy, potem może powstanie coś większego.

 


komentarze: 79, w dziale opowiadań: 77, opowiadania: 29

Ostatnie sto komentarzy

Naz błędy poprawione choć wiem, że na pewno jeszcze jest ich tam sporo. Okej! Koniec ze sztampowym opisywaniem znanych ras.

Finkla co do tego wykuwania poczytam i zmodyfikuję na tyle na ile to możliwe.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Reg postaram sie zeby tak było. Na pewno nie beda to wyzyny pisarskie, ale licze na to uda mi sie stworzyc coś wyjatkowego

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Reg. Dzięki za wykazanie błahych błędów. Być może będzie mnie już stać na coś więcej.

Mytrix po zastanowieniu masz racje kusza nie strzela tak szybko xD

Piotrek Lecter nie wiem czego się spodziewasz po raczkującej osobie w sztuce pisania.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Mytrix ciekawy pomysł nie powiem xD. Może zrealizuję.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Zostało poprawione i nieco ubarwione o ,,akcję” Dodam że zaistniała sytuacja będzie wyjaśniona w kolejnej historii, o ile powstanie jakaś w mojej głowie.

Pozdrawiam Eryvanik.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Dziękować za opinie i porady usiadexdo tego w wolnej chwili prawdopodobniexdzis wieczorem lub jutro rano

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

NoWhereMan dzięki!

 

Następnym razem serio zaznaczę we wstępie jakie są inspiracje.

Faktycznie! Młody młodzian.. kurcze :P Błachy błąd. zaraz poprawie.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Finkla dziękować za przeczytanie. Mialem juz to pisac wcześniej.. To nie jest Warhammer! Jest to inspirowane. Proces samego wykuwania tak jest szybki ale nie jest aż tak istotny. Wazniejsze jest podejście syna ktory uczy się pod okiem ojca. Moze faktycznie nie dodalem ze sa to początki jego nauki. Chodzi tu tez o relacje ojciec-syn

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Dogsdumpling dzieki za odwiedzenie, przeczytanie i wskazanie uwag. Ciesze sie ze przeczytales i uwazaz to za przyjemny tekst. Popracuje nad uczuciami nastepnym razem i zrobie wiecej akcji.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Viviene przeredaguj sama ten tekst bo sporo jest literówek w całym tekście. ogólnie nie jest źle. Krótkie to i nie nazwałbym tego rozdziałem.

Nie wiem czy to co myśli Viena jest dobrze zapisane jest gdzieś poradnik na tym portalu zerknij do niego.

O co chodzi do końca z tym koniem, nie wiem… nagle znikł i… ?

Skąd podróżuje ta Viena też nie jest powiedziane i po jaką cholerę wchodzi do miasta? Czy nie powinna szukać konia i odjechać gdzieś dalej?

Chyba ze dalej jest to wyjaśnione.

 

PS: Czytało się całkiem przyjemnie pomimo błędów jakie wystąpiły.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Łukasz Kuliński Dzięki za odwiedzenie i kilka uwag. Mam pomysł na coś nie w Warhammerze ale to z czasem. Wiem jedno nikogo tutaj nie zaskoczę bo już ,,tyle” przeczytali różnych dziwactw, że coś kolejnego i podobnego nie sprawi im większego zachwytu.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Powiem tak: Spekulacje spekulacjami, ale moim zdaniem Netflix zaskoczy wszystkich i Geralta, Rzeźnika z Blaviken,  Zabójcę potworów z Rivii zagra ktoś nam całkiem obcy. Dlatego osobiście nie nastawiam się na żadnego z wyżej wymienionych aktorów.

Moim zdaniem są to spekulacje i nagonka na aktora, który mógłby potencjalnie wcielić się w rolę wiedźmina. Czytałem gdzieś ze twórcy serialu nie zdradzają kto zagra Geralta, ale prawdopodobnym jest, że będzie to ktoś nam całkiem obcy albo bardzo słabo znany.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Wielkie dzięki Tarnina. Skoryguję uwagi. Choć jak zauważyłaś fabuła nie pociąga i brak opisów, wiec może lepiej dać sobie z nim spokój.

Dzięki za odwiedzenie.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Anonimie nie wiem czym się inspirowałeś, ale dostrzegam tu elementy Ex Machiny i Chappie i innych związanych z robotyką filmów.

Nie jest źle. Popracuj nad opisami, bo wg mnie trochę ich za mało. Może to tylko moje odczucie.

 

Nie poczyniłem ,,łapanki’’ bo tekst delikatnie wciągnął (zrobią to inni ).

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Czytałem to trochę jak zbitek obcych dat. Nie bardzo wiem co ma wzbudzić w mojej wyobraźni.

Jeśli jest to próba pisania CV to jak najbardziej za. Parodi moim zdaniem tutaj nie ma.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Twist ciekawy.

Szort nie powala.

 

Tutaj jest jakiś zgrzyt: Czytając świeżą gazetę, nie zwracając zupełnie uwagi, na pełne nienawiści i gniewu. Wpatrzone tylko w niego, oczy chomika syryjskiego.

Po wspomnianych pierwszy raz trocinach i chodzeniu domyśliłem się, że jakiś chomik w klatce :) Swoją drogą jak każdy z nich tak myśli, to boję się pomyśleć co myśli, np. lew :D

Rzuciła się też masa literówek, ale to wyłap sam, skoro to jest tekst z przed 40 minut, mniemam że jeszcze do niego usiądziesz :)

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Pojedyncza scena. Nie urzekło mnie ani słowem.

– Poszli stąd! – krzyczałem ile sił, niewyspanym gardłem. – odsyłam do dialogów w poradniku NF.

 

Nie bardzo wiem, co wnosi twist do całości. Nigdzie nie jest powiedziane, że jest to operacja itp. Fabuły tutaj brak. Jakiegokolwiek opisu też, no może poza tym łóżkiem.

 

Ale to tylko moja opinia

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Stal błysnęła na świetle księżyca – w świetle księżyca

 

…dasz sobie rany – rady literówka

 

…powoli zaczynała tworzyć przywierać do skóry. – nie bardzo wiem o co tutaj chodzi. Powoli zaczynała przywierać do skóry?

 

Z łapanki to chyba tyle co mi się rzuciło w oczy.

 

Powiedziałbym bardziej że to short. Ogólnie nie jest źle, ale ta walka rycerza, który jak się okazuje jest magiem była trochę słaba. Wataha powinna go otoczyć, a nie napierać od przodu, wtedy większa szansa, że odniósłby większe rany. Sam opis bohaterów daje wiele do rzeczenia.

Wiemy, że dziewczyna ma na imię Kevina, bo mężczyzna zwrócił się do niej po imieniu, ale skąd nagle w tekście Arthur? 

Kevina skinęła głową i uśmiechnęła się smutno. – W ogóle jak można się uśmiechnąć smutno?

 

Opisów tutaj prawie niema.

 

Moja rada popracuj nad wyobraźnią tego co widzą bohaterowie. 

Jeśli chodzi o dialogi to odsyłam do poradników, bo niektóre rzeczy są błędnie zapisane: http://www.fantastyka.pl/loza/14

 

Pracuj dalej nad tekstem a będzie lepiej.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Widziałem – chyba Widziałam literówka.

 

Konwencja ciekawa, jednakże postać Psimyszora jakoś nie za bardzo mi tutaj pasuje. Nie wiem dlaczego, może po prostu nie przepadam za tego typu shortami. 

Twist mocno brutalny, a zakończenie wg mnie trochę dziwne.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Dość krótkie. Nim zdążyłem wejsc głębiej w fabułę, to już się skończyła. A szkoda! Tytuł rodem z sagi Sapkowskiego xD zmienione tylko dwa wyrazy. Zastanawiam si3 gdzie tu jest to fantasy? Duch? Tajemnicza śmierć?

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Wszystko bardzo fajnie ocmel, ale gdzie tu fantasy? Jakoś go nie wyczułem.

Fakt jest to fragment. Opisy akurat lubię, wiec przeczytałem bez problemu. Widzę tutaj chęć pisania w pierwszej osobie. Nie czepiałem się błędów, bo i może ich nie było, albo ja ich nie wykryłem. Ogólnie spoko.

 

PS: Fajny avatar XD

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Naz dzięki!

WIele porad i wskazań co porpawić!

Częśc zastosuję nad częścią się zastanowię.

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Nie musi się zgadzać z moimi łapankami :)

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

W ciągu kolejnych godzin prawdopodobnie zginę. literówka.

Może za kilka minut. Może tuż…– powtórzenie. 

 

tutaj: 

Naprawdę? Mogę robić cokolwiek, będę ciężko… – zacząłem, ale mężczyzna wszedł mi w słowo.

– Co się mówi?  Fajne urwanie wypowiedzi chłopakowi :)

 

Tyle znalazłem.

Ogólnie spoko, ale czuć tu na kilometr inspirację Igrzyskami Śmierci.

Ciekawa krótka lektura :)

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Naniosłem poprawki. Dodałem trochę od siebie kilka nowych rzeczy. jednakże tekst może ulec jeszcze zmianie.

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Finkla, dziękuję.

Nie siadałem jeszcze do tego.

Nie mam ostatnio czasu może w najbliższych dniach.

 

Hmm. Mnie też na kolana nie rzuciło. Ale nie obrażaj się. – Nie zamierzam spokojnie! Zrozumiałem swoje błędy, które popełniłem i postaram się ich nie powtórzyć lub chociaż zniwelować do minimalnego minimum.

Poprawię wszelkie błędy i nieco inaczej przedstawię pewne fakty.

 

Jeszce raz dziękuję za przeczytanie.

PS: Możliwe, że jest to właśnie zaczątek na coś nowego, ale jak potoczy się historia węglarza… tego sam jeszcze nie wiem.

 

Pozdrawiam Eryvanik :)

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Berciku, dzięki za przeczytanie. 

Specjalnie dla ciebie w kontynuacji przedstawię zażartą, dynamiczną scenę walki!

Ale najpierw poprawię to opowiadanie, bo mam parę pomysłów!

 

Na kontynuację będziesz musiał nieco dłużej poczekać!

 

Jeszcze raz dzięki. Bercik ,jeśli chcesz jakieś porady odnośnie scen walki, pisz :)

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Jestestwo na początku Więzienie jest głębokie, jest z kamienia, jest kształtu niemalże doskonałego sześcianu. Podłoga – również kamienna – jest mniejsza niż sufit

Kolejna rzecz to pojedyncze literówki, np. a zamiast ą 

Za pomocą tej łaski zdołałem uciec od wszystkiego, od czego uciec chciałem. – powtórzenie.

Tyle dąłem rade wyłapać, bo tekst nieco mnie nużył. Trochę przy długi i zbyt filozoficzny ten opis, ale to tylko moje zdanie. 

 

Pozdrawiam

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Anonimie, historia złupienia Altdorfu epicka! Jako zagorzały fan uniwersum Warhammera Jestem na duże TAK! Jednakże pojawia się masa literówek, np: Boris Tobringer  powinno być Boris Todbringer

Jest też wiele innych, ale po przeczytaniu całości jakoś mi umknęły, wybacz :/ 

Moja rada przeczytaj to na spokojnie ewentualnie sprawdź w jakimś programie czy to na internetach czy w wordzie chociażby. 

Moje pytanie do ciebie Anonimie ( :/ ) : Powiedz mi pisałeś inspirując się grą Warhammer Total war? czy może książkami, bo jakoś nie przypominam sobie zniszczenia Altfdorfu.

 

Jeszcze raz ogromny plus! Bardzo mi się podobało! Dałbym 6 ale za błędy w nazwach własnych i literówki spada do 5.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

NoWhereMan, dzięki za przeczytanie, stokrotne dzięki za wszelkie uwagi.

Super że ujrzałeś potencjał w wydarzeniach na Pustkowiach.

Zrobię też, tak jak radzisz z odłożeniem tekstu.

Co do interpunkcji – zgadzam się w pełni, nie da się wyłapać błędów.

Na powtórzenia stosuję słownik synonimów – też z niego korzystam!

 

Bo pisanie to wieczna nauka. Nie tylko ortografii, ale jak opisywać uczucia postaci, wydarzenia, jak komponować utwór. Co ludzi ciągnie, a co się nie podoba. To też zrozumienie, że nie każdego się da zadowolić. I że trzeba cierpliwości, bowiem nikt od razu nie pisze po mistrzowsku ;) – jak polecasz pisać jaką narracją?

Co do poprawek i wytknięć. Kurczę uznałem, że pewne rzeczy są oczywiste, ale jednak się myliłem więc poprawię pewne rzeczy więc tekst może w wielu miejscach ulec zmianie.

 

Dzięki jeszcze raz za opinię! :)

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Kibolska rozróba, ot co!

Pomysł może jest i wart uwagi, ale jako autor i tudzież naoczny świadek mogłeś wprowadzić coś fantastycznego od siebie. xd

końcówka iście jak z filmu jakiegoś, nie wzbudziła we mnie szczególnego czegoś.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Przeczytał dokładnie to samo co wy tutaj!

 

Czytam i widzę. Nie koniecznie komentując, to co ludzie piszą. Nie wiem, czy to dobrze czy źle.

kolejna sprawa mówicie wszyscy ze interpunkcja leży. To pomóżcie wskażcie jakiś tekst w którym jest jej dużo żebym mógł się wzorować.

 

Reagulatorzy, muszę się dobrze zastanowić czy jestem gotowy na falę krytyki i rozdzieranie moich opowiadań i teksów.

Nie wiem z czego korzystać, żeby było dobrze. Jaki słownik, jak sprawdzać pisownię (Word to jednak za mało) Załamuję ręce, bo same chęci i czytanie to chyba za mało.

Nawet nie próbuję pisać fanfiku w świecie Warhammerowym lub Dzikich polach.

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Heh… Być może źle się zabieram w pisaniu. 

Regulatorzy piszesz żebym poczekał na opinie ale jak tekst spadnie niżej to juz raczej nikt go nie czyta bo poleciał dalej na następne strony.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Kumpel czytał pustkowia i otwarcie powiedział ze wiele zmieniłby w opowiadaniu, jednakże taka wizja mu się podobała.

Regulatorzy spójrz na wszystkie komentarze ludzi przy moich tekstach. Nic nikomu nie leży, bo nie nie ma wartkiej fabuły, bo brak dobrych wyjaśnień i opisów bohaterów. 

To co mam napisać opowiadanie na stronę?, i liczyć na to że będzie to dobre? Naprawdę?

Nie chodzi o niedocenianie i jakieś super pisanie. Chce się uczyć pisać i robić to lepiej z każdym zdaniem, ale jak mi ludzie wytykają ze teksty są,, do dupy” mówiąc w prost to odechciewa się czegokolwiek.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Regulatorzy, czytałem to na samym początku. Zdawałem sobie z tego sprawę. Jednak nie spodziewałem się takiego zbombardowania.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Wtedy byłem zdruzgotany – Tak się teraz czuję. Jutro usunę wszystko, bo to nie ma w tym momencie sensu. 

tylko elitarnym bossom – Szczerze? Elitarnym bossem dla mnie jest śp. J.R.R. Tolkien idąc dalej Grzędowicz, który napisał nieziemskiego Pana Lodowego Ogrodu czy też nawet wspomniany, wyżej Robert M. Wagner. Bez urazy dla Loży.

Nie rezygnuj więc tak szybko z pisarskiej kariery. Ćwicz, pisz, czytaj… – Łatwo ci mówić. Dla kogoś, komu polski nigdy nie leżał, zaczyna pisać wstawia tekst i od razu kłoda pod nogi. Okej porady i wskazywanie błędów są jak najbardziej adekwatne i w pełni je doceniam.

Czuję, ze mieszają mnie z błotem, bo są wyjadaczami. 

PS: Lożo jeszcze raz bez razy.

PS2: Moja charyzma i zapał spadła poniżej dna i spada dalej…

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Trzy teksty które były wrzucone mają więcej niż dwa miesiące, np opis narodzin, Tajemnicza relikwia i pustkowia. Dobrze w takim razie zostawię tylko relikwię. Dodam, że czytałem je wielokrotnie. Tajemniczą relikwię sprawdzałem ja i kolega który jest na dziennikarstwie. Uczę się i staram, ale jak widać bez efektu.

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Każdego nowego na forum tak traktujecie?

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Po czterech tekstach nie widzę tego w odczuciu komentujących. Po prostu kicz i gówno, tak to czuję.

Czytam niemal codziennie. obecnie książkę Roberta M. Wagnera, ale jak znam życie nikt nie słyszał.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Widzę, że czegokolwiek nie napiszę, od razu jest krytyka.

Bonaventura to błąd, nie zamieniłem nazwiska z pierwowzoru. Z resztą po co się tłumaczę, jak jest wszystko źle :/ 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Dzięki Blacktom. Poświęcę opisowi i całej narracji nieco więcej uwagi. 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Reg to jest opis retrospekcji ktora miala miejsce kiedys. Moge oczywisciedodacpoczatek rozdziału jesli to bedzie pomocne

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Dobra, zobaczę co da się zrobić. xd

W ogóle miałem wstawić opowiadanie ale nijak się ono ma do fantastyki, wiec zaniecham tego pomysłu.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Mam pytanie: czy w opisie zniszczonego podczas wojny muszę szczególnie jakoś opisywać w jakiej sytuacji się miasto znajduje,np po bombardowaniu lub zajęciu miasta przez oddziały wroga, etc?

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Finka przecież oznaczyłem, że short i inne. Tu nie ma fantastyki. Wszędzie musi być?

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Żongler, dzięki! Ujmę to w poprawkach. być może zmieni to nieco fabułę. xd

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Przeczytawszy, stwierdzam co następuje:

Nie wiem droga Julio, jak u ciebie z elokwencja podczas rozmów z rówieśnikami.

Po drugie tyle już było o miłostkach związanych z wampirami ( Zmierzch, Pamiętniki wampirów, Dom nocy), że tekst był dla mnie do przewidzenia od momentu:

Jessica patrzyła na niego urzeczona bo, coś go do niej pociągało. Nie wiedziała co, ale jak popatrzyła na te jego czarne oczy to już wiedziała, że on też jest wampirem.

Kolejna rzecz. Pomimo wieku jaki masz domniemywam, tak jak moi przed mówcy, że pisałaś ten fragment jak i całą książkę bez sprawdzania pisowni i gramatyki. Mimo wszystko fajnie się czytało. Uśmiechnąłem się kilkukrotnie czytając proste wyrazy z tak oczywistymi błędami: połam, spodka, męszczyzna, mógłbym tak wymieniać dalej.

Końcówka w ogóle mnie nie zaskoczyła i nie roniłem też łez, bo po co. Ten twist był zbyt płytki. Tak jak zauważył El Lobo Muymalo, grafomania wyszła subtelnie i z pełnym naturalizmem.

 

Zastanawia mnie czy rzeczywiście grafomania jest aż tak pospolita. xd

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Dzięki za cenne uwagi NoWhereMan. Sprecyzuję wspomniane przez ciebie rzeczy dokładniej.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Ciekawe masz sny, muszę przyznać. :) Jakież to fantazje płata nam ludzka wyobraźnia podczas śnienia xd

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Zabawne. Krótko, zwiezle i na temat. Dobrze, że autor nie jest dyslektykiem xD

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Regulatorzy, trzeba wszystkiego spróbować, czyż nie?

 

Domniemywam ze jest dużo lepiej jeśli chodzi o pisownię, niż w porównaniu z opowiadaniem.

Dzięki za pokazanie błędów to zdanie Wywiad… faktycznmie nie brzmi tak jak powinno.

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Z przymrużeniem oka stwierdzam, że uśmiechnąłem się kilka razy czytając tekst :) Ciekawy lek dla mężczyzn xD. Masz bujna wyobraźnię, haha. Dwie uwagi:

 

W zaciemnionym, cichym i pachnącym dziecięcą oliwką pokoju, niebieskawa łuna, bijąca od telewizora – Nie wiem, czy nie powinno być przecinka.

 

Trochę mnie sutki bolą, mały dziś je gryzł jak żelki. – Tutaj może warto coś dodać miedzy, np: ,,bo, ponieważ etc bolą, [ ] mały dziś je gryzł.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

,,…Gór Ogromnych , trakty były pokryte pokruszonymi skałami wapiennymi co znacząco utrudni mu tropienie. Na dodatek Góry Ogromne to teren…”– powtórzenie nazwy własnej. Zamiast tego można użyć łańcuch górski, pasmo górskie.

 

,,Z podręcznej torby wyciągnął mały flakonik, w którym była zielona mikstura , wypił ją.” – Może lepiej …zielona mikstura, odkorkował i wypił zawartość. Nie da się wypić naczynia. Poza tym przed który, w którym itp stawiamy przecinek.

 

,,Po dokładnym zapoznaniu się z zapachem ruszył dalej , po przejściu kilometra stwierdził że ścigani zeszli z głównego traktu.” – zapachem, ruszył dalej. Potem nowe: Po przejściu kilometra stwierdził że ścigani zeszli z głównego traktu. Chyba, że jakoś zgrabnie połączyć całość spójnikami :)

 

Na nieszczęście Vareka usłyszał rozgadanych – zbędny przecinek.

 

Varek wskoczył między krzaki, aby uniknąć dostrzeżenia przez patrol. – literówka:) i przecinek.

 

Gdy krasnoludy się zbliżyły zrozumiał że źle przypuszczał, to byli łowcy orków , tylko że młodzi i mało doświadczeni którzy chyba nie wiedzieli że w pobliżu jest wyjątkowo agresywna grupka zielonoskórych. – to mi jakoś nie brzmi. Brak tu przecinków po czasownikach, które dzieliłyby zdania nadrzędne i podrzędne.

 

…natomiast przy pasie miał przyczepiony pistolet… – nie wiem jak można do pasa przyczepić pistolet. Zwykle to ma się broń za pasem. Może lepiej natomiast za pasem miał pistolet.

Teraz został mu ostatni, sądząc po wyglądzie najbardziej doświadczony z grupy , głowa wygolona i pokryta tatuażami , nosił lekką zbroje co świadczyło o jego odwadze i oczywiście całe ciało miał w bliznach. Varek jako pierwszy zadał cios który został odbity przez krasnoluda , a potem kolejny i kolejny, uderzenia zadawane przez Vareka zdawały się nie robić wrażenia na krasnoludzie. – przeczytaj sobie na głos pierwsze zdanie. Brzmi fatalnie. Lepiej brzmi: Teraz został mu ostatni z tropicieli, sądząc po wyglądzie najbardziej doświadczony z grupy, którego wygoloną głowę zdobiły tatuaże. Nie, zaraz, chwila! Głowa w tatuażach okej, ale całe ciało w bliznach? Jeśli miał ubranie (zakładam ze mieli nawet jakieś zbroje) to nie widać blizn, chyba ze obserwator widzi przez ubranie XD. Z tego zrobiłbym nowe zdanie Nosił lekką zbroje co świadczyło o jego odwadze, a w kilku miejscach można było dostrzec na ciele liczne bliny.

W drugim masz powtórzenie krasnoluda– krasnoludzie. Skoro byli to też łowcy to można użyć tego słowa. Myślę, że, Varek nie będzie miał nic przeciwko :)

W końcu weteran zaczął zadawać ciosy z niewiarygodną siłą i prędkością , końcowy cios zadany przez krasnoluda wytrącił ciężki miecz z rąk człowieka. Znowu krasnolud – może oponent, przeciwnik. Znowu powtórzenie ciosy cios. Można użyć uderzenia, cięcia itp. Może lepiej: W końcu weteran zaczął zadawać ciosy z niewiarygodną siłą i prędkością, z których końcowy okazał się zgubny dla człowieka, bo zadane uderzenie wytrąciło oręż z dłoni Vareka.

Poczytaj sobie jakieś opisy scen walki. Występują: ciecia z boku, sztychy, finty, zamachy, bloki, cięcia, uderzenia, ataki na odlew, itp.

Ten wykonywał uniki na kolejne ciosy krasnoluda , aż go trochę zmęczył , potem Varek wyciągną pistolet ukryty za plecami i wystrzelił długobrodemu między oczy. – no dobra czyli miał dwa pistolety xD. Zastanawiam się tylko czy nic go nie uwierało w plecy xD. Powtórzenie krasnoluda. Użyłeś długobrodemu! Można zastosować wcześniej na równi z łowcą i tropicielem chyba ze któryś krasnolud nie miał brody, co się bardzo rzadko zdarza. podejrzewam ze nasz Varek był na tyle zmęczony, aby celować z taką dokładnością. Trochę to aż nazbyt niemożliwe Może zamiast tego zakończ: i wystrzelił do długobrodego.

I tak zapadł już zmierzch więc mógł pozwolić sobie na chwilę odpoczynku bowiem zielonoskórzy i tak nie lubili podróżować nocą. - Od spójnika chyba lepiej nie zaczynać zdania. Kiedyś mocno oberwałem za to od swojego kumpla, który sprawdzał mi trzy teksty. Zamiast tego: Zapadł zmierzch, więc uznał, iż może chwilę odpocząć, wiedząc, że orki nie przepadają za podróżami nocą.

 

Ogólnie czytało się lekko. Tekst trochę ubogi. Tak jak wspomniała finkla, przecinki skaczą po całym tekście. W ogóle zbędna spacja przed samymi przecinkami. Nie wiem jakie książki czytałeś i w jakie gry grywałeś, ale krasnoludy zazwyczaj nienawidzą zielonoskórych.

Nasunęło mi się jeszcze, jak masz te powtórzenia to możesz użyć: łowca, tropiciel, oponent, przeciwnik, rywal etc.

Jak wspomniałem walka. Ta potyczka jakaś mocno statyczna. Zabił jednego z pistoletu innego sztyletem. Wybacz, ale te krasnoludy to jakieś głupki? Po zabiciu pierwszego powinny wszcząć jakiś alarm (zwykle tak się robi w oddziałach, nawet czteroosobowych) Najlepsze jak się Varek ukazał w pełnej krasie, a krasnale: ,,O siema pozabijaj nas" ekhem, ale NIE. To nie przystoi krasnoludom. Mimo braku doświadczenia wiedzą jak się walczy i wywija toporkiem! Powinny całą trójką rzucić się na niego. Więcej dynamiki w walce! Przeczytaj sobie ta scenę i wyobraź.  Zabija jednego sztyletem, drugiego z pistoletu. Następnemu ucina głowę jednym cieciem? No nie, bez przesady. Krasnoludy są dość niskie i uciąć takiemu głowę na dość krótkiej szyi, to musiał się nieźle nagimnastykować i wymierzyć cios. Na końcu walczy z ich dowódca. Tutaj kompletnie brak realizmu. Od niechcenia wyciągnął ten pistolet i strzelił do krasnoluda?  Mógł to przecież od razu zrobić nim dowódca dobiegłby do niego i po kłopocie.

Powtarzam bardziej dynamicznie w walce!

 

Z jakich gier komputerowych czerpałeś inspiracje?

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Poprawie prawdopodobnie jutro,

Mam nadzieję, że to nie będzie futro.

Niechaj nic złego nie wyniknie,

Upraszam niech ten post nie zniknie.

Bo co ja zrobię biedny,

Jak ktoś będzie taki wredny xD.

Dziękuję za uwaę drodzy mili,

Proszę abyście mnie spać już puścili. xD

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Reg, dzięki za kolejne wytknięcia. Pracuje cały czas nad tą interpunkcją. Błedy oczywiscie poprawię.

Mam pytanie do ilu powiedzmy wyrazów jest przewidziany short? bo na obecna chwilęę tworzę coś calkiem innego ale chyba juzto jest za dlugie.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Tekst trochę się różnił od tego który sprawdzałaś. Dzięki z a opinię i wszelkie uwagi. Poczynię poprawki oraz dam elfce więcej pewności siebie i mniejszej naiwności. Odpowiada na pytania, hmm… fakt trochę za dużo tego . Poprawię co się da. Pozmieniam tez trochę dialogi.

Chcę te losy pociągnąć dalej. Co do interpunkcji cały czas to poprawiam przecinki w jednych miejscach znikają a w innych się pojawiają, a i tak jest źle ;/. Wypracuję to może na czymś krótszym.

I jeszcze jedno. Napiszę coś krótszego w między czasie od poprawiania tego opowiadania. Może pójdzie mi lepiej.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Spoko,śniąca. Czekam na opinię i ewentualne sugestie co do korekty.

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Wiesz, Finkla te przecinki i wielkie litery, a Word robi co mu się żywnie podoba, pomimo tego ze pisze coś mała literą on zamienia je z automatu itp.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Jeśli chodzi o te byki sa to istoty człekopodobne, na dwóch nogach i mają normalne dłonie jak ludzie Są to zwierzoludzie inspirowani z warhammera. Odsyłam do linku: http://pl.warhammer.wikia.com/wiki/Zwierzoludzie. Są tam zarówno wojownicy jak i oddziały strzelające. Dopracuję szczegóły .

Finkla co mam zrobić z tymi dialogami?

Wyzbędę się także tej byłosci!

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Ciekawy short. Jestem zdania, że można by to pociągnąć do jeszcze kilku epizodów, teżw podobnym stylu. Łowca zrobił robotę xD!

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Mogę zamienić ten istniejący tekst bo sporo już na tym etapie doszło i się zmieniło.

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Pytanie poprawione opowiadanie w całoći podmienić tutaj czy dodać jako nowy tekst?

 

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Popracuję nad tym o czym wspomniałaś Finkla. Wstawię za jakiś czas pełne opowiadanie.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Skorzystam z poradników, bo dostrzegam sam co leży i nad czym muszę pracować. Oczywiście za jakiś czas tekst ulegnie edycji.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Skull Dzięki za opinię. Tak wiem ze leży styl. Super, że pojawiły się uwagi i szereg pytań. to mi tez bardzo pomoże w dopracowaniu. Postaram się też rozwiać niejasności.

Czas i przypływ nie czekają na nikogo, nawet na ciebie.

Nowa Fantastyka