Profil użytkownika


ko­men­ta­rze: 33, w dzia­le opo­wia­dań: 9, opo­wia­da­nia: 8

Ostatnie sto komentarzy

szo­szo­on dzię­ki za uwagę a na mar­gi­ne­sie– czemu Bóg nie in­ge­ru­je w naszą bru­tal­ność – kie­dyś też tego nie ro­zu­mia­łem teraz wiem że było by jesz­cze go­rzej gdyby in­ter­we­nio­wał – spójż na to za­gad­nie­nie po­przez in­for­ma­cję że je­ste­smy nie­smier­tel­ni i pobyt na ziemi to nauka .w szwe­ro­kim tego słowa zna­cze­niu

szo­szo­on  jesz­cze jedno – gdy­byś był zdzi­wio­ny że wprost nie od­po­wie­dzia­łem na nie­któ­re twoje py­ta­nia To dla­te­go że od­po­wiedz była by długa i wcze­sniej mu­siał­bym pewne spra­wy na­pro­sto­wać . Na Boga więk­szośc pa­trzy po­przez pry­zmat ko­ścio­ła i re­li­gi . Np. Bóg jest wszech­mo­sny , wszyst­ko­wie­dzą­cy , wtry­nia­ją­cy się w każdą pier­do­łę życia czło­wie­ka i inne bzde­ty. A Bóg to jest Bóg – przede wszyst­kim to nasz stwór­ca i na­uczy­ciel. nie­ste­ty  Re­li­gie wiele na­mie­szał­ły  np. Czło­wiek zo­stał wy­gna­ny na zie­mię bo za­czerp­noł wie­dzę …. Gdy tak na­pra­dę  nasz pobyt na ziemi po­zwa­la nam zro­zu­mieć wie­dzę . wie­dza bez jej zro­zu­mie­nia to tylko kula u nogi – np. ko­lo­ry– wy­tłu­macz slep­co­wi który wie wszyst­ko o ko­lo­rach jak one na­prw­w­dę wy­glą­da­ją!

szo­szo­on wie­dzę o Bogu nie­ste­ty mam jak naj­bar­dziej praw­dzi­wą – po pro­stu jako Ate­ista i czło­wiek wie­żą­cy w "małe zie­lo­ne lu­dzi­ki" z ja­kie­goś po­wo­du tra­fi­łem na jego wolną chwi­lę i uznał że bar­dziej mu się przy­dam do "fak­ty­czje jro­bo­ty" za­miast bawić się w fan­ta­stę . I scią­gnoł mnie do sie­bie na "dy­wa­nik " przed swoje ob­li­cze (lub bar­dziej po­praw­nie obok cen­tral­ne­go or­ga­nu za­żą­dza­ją­ce­go) i wtedy po­czu­łem pełną siłę "ar­gu­men­tów" Boga . Na mar­gi­ne­sie w ni­czym nie przy­po­mi­na czło­wie­ka. Nawet roz­mo­wa z nim bar­dziej przy­po­mi­na in­ter­wen­cję mi­łe­go in­for­ma­ty­ka do upier­dli­we­go pro­gra­mu. A czemu o wszyst­kim nie piszę od razu – spra­wa jest bar­dzo pro­sta KON­TAKT Z Bo­giem to jak zde­że­nie z TIREM po­tzre­bu­jesz czasu by się po­zbie­ra­ać – ja do­pie­ro po 7-miu la­tach byłem w sta­nie (nie ważne czy w for­mie pi­sem­nej czy wer­bal­nej) o tym mówić . Nawet teraz są takie dni że słowa o tym zda­że­niu nie chcą opu­scić mojej krta­ni. I wtedy przy­po­mi­na­ją mi się pierw­sze se­kun­dy z Bo­giem który uswia­do­mił mnie – fi­zycz­nie i jak naj­bar­dziej kon­kret­nie – że ja i moje ciało to nie jest to samo – a nie­zwy­le za­awan­so­wa­na bio­lo­gicz­na sym­bio­za oso­bo­wość i ciała Chcia­łem to opi­sać ale nie wiem czy dam radę w po­rów­na­niu z pi­sa­niem opo­wia­dań fan­ta­stycz­nych tam można pu­scić wodzę wy­obra­zni w tym wy­pad­ku muszę być jak naj­bar­dziej kon­kret­ny a to po­wo­du­ję że muszę za­głę­biać się w wła­sne wspo­mnie­nia z tego" spo­tka­nia"

1.Bóg ma się cał­kiem do­brze i do smier­ci ra­czej mu da­le­ko 2. Bóg to nie re­li­gia to zna­czy że re­li­gie pró­bu­ją za­wład­nąc Bo­giem , wy­ko­ży­stu­jąc fakt że Bóg spo­ty­ka się tylko z nie­wiel­ką ilo­ścią osób oraz nie­zwy­kle rżad­ko mak­sy­mal­nie kilka osób na ty­siąc­le­cie. To po­wo­du­ję że :"Słowa Boga" mogą brzmieć tak jak chcą tego ka­pła­ni. 3. co do po­czu­cią po­wszech­ne­go ludzi że Bóg jed­nak może ist­nie­je ?– wy­ni­ka to z faktu że chcąc nie chcąc wi­du­je­my się z nim dosyć re­gu­lar­nie każdy z nas , zaraz po smier­ci ciała oraz przed po­now­nym po­wro­tem na Zie­mię. 4. Co do in­for­ma­cji że Bóg umarł ?– na­le­ży zwró­cić uwagę że każdy przy­bysz z Gwiazd (ko­smi­ta) dla ludzi wy­da­wał­by się bo­giem nawet teraz , nie­ste­ty Bo­giem nie są i umie­ra­ją po­zo­sta­wia­jąc slad w kul­tu­że czy mi­to­lo­go. 5. co do Obec­no­ści Boga w nas ?– nie jest po­trzeb­na w razie pro­ble­mów ko­ży­sta z na­szej za­war­tość i pa­mię­ci , słow­nic­twa i itd. Ma to nie­ste­ty też wadę, wsz­cze­gól­no­ści jesli in­for­ma­cja jest pzre­ka­zy­wa­na w spo­sób bez­po­sred­ni-wpi­sy­wa­na– wtedy fak­tycz­nie jest to mały kosz­mar. 6. Nie ważne czy w Boga wie­żysz, czy nie – ja na­prze­kład nie wie­ży­łem za­kła­da­łem ist­nie­nie i in­ge­ren­cję "ma­łych zie­lo­nych lu­dzi­ków" ale Bóg miał inne zda­nie i dla­te­go mam p…ne 7. dla­cze­go nie pa­mię­ta­my na­szych re­gu­lar­nych spo­tkań z Bo­giem i wcze­sniej­sze­go życia ? bo je nam wy­ma­za­no– dla­cze­go ? – od­po­wież na to py­ta­nie była by dosyć długa.

mógł­bym coś na­pi­sac na temat re­li­gi i Boga - w koncu mia­łem z nim bez­po­sred­nią"po­ga­wed­kę " a może ra­czej we­zwa­nie na "dy­wa­nik" ale zaraz jakiś "k...n" za­cznie mnie ata­ko­wać o błedy or­to­gra­ficz­ne.

A co to miej­sca w któ­rym jest ar­ty­kół . To Fan­ta­sty­ka stoi na re­li­gi i py­ta­niach o Bogu, np. tarot, jezus na mar­sie, itd.

P.S jak wie­liu z waas za­sta­na­wia­ło sie czy Bóg nie jest ko­smi­tą ?

a kogo nor­mal­ne­go ob­cho­dzi or­to­gra­fia jak mam czas zaj­mu­je się tym WORD.

tak jak pi­sa­łem to nie fik­cja - dla­te­go jest to takie trud­ne. od dwuch lat pru­bu­je to opi­sać i mi nie wy­cho­dzi - gdyby mogła to być  fik­cja mach­noł bym ja w "mi­nu­te"

po raz pierw­szy za­czo­łem za­sta­na­wiac sie by nie na­pi­sac tego z kimś .

fan­ta­sty­ka dała mi coś nie­sa­mo­wi­te­go -dzię­ki niej nie zwa­rio­wa­łem w cza­sie kon­tak­tu z Bo­giem

_To nie fik­cja -

.dzie­ki fan­ta­sty­ce mia­łem w miarę otwar­ty umysł Mó­wiąc szcze­że my­sla­łem że nawet bar­dziej otwar­ty i zdol­ny przy­jąć nie­zna­ne. . Ale jak to w życiu bywa rze­czy­wi­stośc zwe­ry­fi­ko­wa­ła moją aro­gan­cję. Kon­takt i wie­dza Boga któ­rej częśc po­zna­łem omal mnie nie po­zba­wi­ła zmy­słów. Jjed­nak prze­trwa­łem ale też po­trze­bo­wa­łem sied­miu lat by To sppot­ka­nie "wchło­nąć" bez szko­dy dla sie­bie.

I jak tu nie twier­dzić że fan­ta­sty­ka jest boska.

P.S. To nie fik­cja , a Bóg ist­nie­je na­praw­dę- nie­za­le­znie od na­szych wła­snych checi - kie­dyś in­ter­nau­ta na­pi­sał - "to MY wy­bie­ra­my sobie Boga" - nic bar­dziej my­sl­ne­go ,My mo­żemt sobie naj­wy­żej na­gwiz­dać!

wy­daw­nic­two fan­ta­sty­ka to nic in­ne­go jak firma i jako taka jest na­sta­wio­na na zysk czyli jak red. nacz. nie widzi zysku w ja­kims opo­wia­da­niu nie wyda go . I jest to jak naj­bar­dziej na­tu­ral­ne . Ale życie uczy że opi­nia wy­daw­cy a opi­nia pi­sar­ża to czę­sto dwie rózne opi­nie.
dla­te­go też czę­sto pewne grupy pi­sa­ży łaczą się i wspól­nie sami wy­da­ja an­to­lo­gię wła­snych po­wie­ści po­ną­sząc wspól­nie kosz­ty tej in­we­sty­cji- na mar­gi­ne­sie dodam że nie są one wbrew po­zo­rom wcale tak nie­sa­mo­wi­cie wy­so­kie- kilka lat temu pra­co­wa­łem w fir­mie zaj­mu­ją­cej się dru­kiem ksią­zek m.in dla Ole­sie­ju­ka.
Ja rów­nież sam za­sta­na­wiam się nad wy­da­niew wła­snej ksiąz­ki, czy tez zbio­ru opo­wia­dań.

Do Mor­ty­cja­na jego cytat " Teraz na okład­ki daje się high-end-ren­de­red-fo­to­szop-en­han­ced-oko-przy­cią­ging-gra­fics, a nie ja­kieś siud­mak wan­na­be."  - Tak ale to wcale nie gwa­ran­tu­je suk­ce­su nie­kie­dy"brak" okład­ki daje nie­spo­dzie­wa­ny suk­ces czyli jed­no­ko­lo­ro­wa apla a na niej nazwa i krut­kie hasło prze­wod­nie np. fan­ta­sty­ka - re­ak­ty­wa­cja.
A co do Siud­ma­ka to wolę jego okła­ki od mar­nie zro­biontch w "szop­ku"

Do Mor­ty­cja­na jego cytat " Teraz na okład­ki daje się high-end-ren­de­red-fo­to­szop-en­han­ced-oko-przy­cią­ging-gra­fics, a nie ja­kieś siud­mak wan­na­be."  - Tak ale to wcale nie gwa­ran­tu­je suk­ce­su nie­kie­dy"brak" okład­ki daje nie­spo­dzie­wa­ny suk­ces czyli jed­no­ko­lo­ro­wa apla a na niej nazwa i krut­kie hasło prze­wod­nie np. fan­ta­sty­ka - re­ak­ty­wa­cja.
A co do Siud­ma­ka to wolę jego okła­ki od mar­nie zro­biontch w "szop­ku"

dziw­ne za­cho­wa­nie re­dak­cji fan­ta­sty­ki

mogł­bym bez pro­ble­mu podać wasze okład­ki z daw­nych lat ma­ją­ce niie "lep­sze" okładk.

O gra­fi­ce za­miesz­cza­nej w srod­ku nie wspo­mi­na­jąc. Nie bede roz­strzy­gał czy nie­któ­re z tych prac to nie pla­gia­ty bo tego to nie wiem ale po­ziom ar­ty­stycz­ny nie­któ­rych prac jest nie­zły -po­rów­nu­jąc do wcze­sniej­szych nu­me­rów fan­ta­sty­ki czyli od Nr1.

Oto one "42 , 29 ,23, nawet 04, w 39 trze­ba by wy­ciąc mar­nie zro­bio­ną ko­bit­kę i było by OK!.ewen­tu­al­nie za­ma­zać twarz i tylko od­blask osło­ny.

do Dj Jajko - po­mysł na ob­ra­zek - z po­pio­łów i ognia po­ja­wia sie numer nowej fan­ta­sty­ki. :)
co do po­my­słu na współ­two­rze­nie przez uzyt­kow­ni­ków tego por­ta­lu "nowej Fan­ta­sty­ki"  juz dawno go tutaj za­pro­po­no­wa­łem co nie było wcale bez­pod­staw­ne. Jako dłu­go­let­ni czy­tel­nik Fan­ta­sty­ki i to od pierw­sze­go nu­me­ru z łezka w oku wspo­mi­nam tamte opo­wia­da­nia. I z pełna swia­do­mo­scia musze przy­znac że ła­twiej tutaj czyli na tym por­ta­lu o dobre opo­wia­da­nie SF niz w obec­nej "Fan­ta­sty­ce" za która jesz­cze muszę za­pła­cić. Cza­so­pi­smo "Fan­ta­sty­ka" ma być roz­ryw­ka do któ­rej sie ucie­ka a nie na­step­nym "cięz­kim" dzie­łem które czy­tel­ni­ka przy­gnia­ta. 

co do in­ter­punk­cji - nie je­stem ko­rek­to­rem, po­lo­ni­stą rów­nież nie, wo­la­łem matmę.

na­praw­dę nie do­my­sla­cie się czym jest Arena?

Do Snow - "Ge­ne­ral­nie pierw­sza moja myśl to "czemu ju­dasz nie da się roz­szar­pać/zjeść jeśli chce umrzeć" i od­nio­słem wra­że­nie, że tobie też taka myśl za­świ­ta­ła, więc do­rzu­ci­łeś na ko­niec coś o sza­cun­ku do ciał."

Nic bar­dziej myl­ne­go - To nie sa tchó­rze cho­ciaż mają już dośc TA­KIE­GO życia ale to nie zna­czy że się pod­da­ją. Iich CIAŁA tak do­brze im słu­żą­ce mają prawo życ jak naj­dłu­żej. Nie za­po­mi­naj­my że DUSZE Ju­da­sza i Sa­la­dy­na są nie­smer­tel­ne. Przy­naj­mniej oni tak uwa­ża­ją.

Do Efe­re­lin Rand - "Co do tre­ści to nie za bar­dzo kumam, kim był Ju­dasz (Sa­la­dyn zresz­tą też) - wskrze­szo­nym ory­gi­na­łem? klo­nem? ro­bo­tem? ska­zań­cem z prze­ro­bio­ną pa­mię­cią?"

prze­czy­taj jesz­cze raz ale uważ­nie -

" Le­d­wie udało mu się zbiec i skryć w nie­wiel­kiej pie­cza­rze, li­cząc że ukry­je się tam na jakiś czas. Ze zmę­cze­nia usnął twar­dym snem. Nawet nie wie kiedy go za­bi­li. A tak mu­sia­ło być. Ina­czej nie byłby tutaj, w tej prze­ra­ża­ją­cej bieli."

-" A prze­cież wy­raź­nie czuł, że stoi na ziemi, a nie unosi się w po­wie­trzu. Stał tam prze­ra­żo­ny. Prze­cież jesz­cze nie­daw­no był w Je­ro­zo­li­mie. Jego ubra­nia wciąż prze­peł­nio­ne były jej za­pa­chem i uwię­zio­nym w nim pia­skiem i zie­mią, która przy­cze­pi­ła się w cza­sie jego ucieczk"

Tak trud­no zro­zu­mieć że zo­stał po­rwa­ny ze swo­je­go czasu i wrzu­co­ny do swia­ta Areny?

ma­ru­dzi­cie i ma­ru­dzi­cie a Jakby nie było NF daje spora szan­sę na za­ist­nie­nie , Oczy­wi­scie sa inne mo­zli­wo­ści jak za­wsze ale ilu z was może sobie po­zwo­lic na wy­da­tek kil­ku­na­stu tys na za­ist­nie­nie sa­me­mu? I to w na­kła­dzie ok 17 tys ?

Ja wysle jedna ze swo­ich po­wie­ści na kon­kurs (cie­ka­we tylko którą po­wieśc zdązy po­pra­wic mi żona ja nie­ste­ty mam pro­blem z or­to­gra­fia i sty­li­sty­ka . w dużej mieże dkla­te­go że nie na­dą­zam z za­pi­sy­wa­niem słów kóre same po­ja­wia­ja mi sie w gło­wie w trak­cie pi­sa­nia.)

Do Dj Jajko - swiet­ny po­mysł z tym kon­kur­sem , na­praw­dę dobry tym bar­dziej że na tym por­ta­lu jest sporo swiet­nych opo­wia­dań znacz­nie lep­szych niz zda­zy­ło mi sie prze­czy­tać w NF 10/2012 (tak sła­bej to jesz­cze nie czy­ta­łem!!!) taki do­da­tek to była by miła od­mia­na. pro­po­nu­je po­wta­żac ja co kwar­tał ?

A co do resz­ty uczest­ni­ków tego forum ja zgo­dził­bym sie nawet za darmo na wy­druk mojej po­wie­ści. Gdyz mam po­ję­cie ile kosz­tu­je druk a do­my­slam sie ile kosz­tu­je wy­sta­wie­nie , co do pro­mo­cji to ten koszt krak­tycz­nie juz nie wy­ste­pu­je :)

Wielu za­zdro­ści Sap­skow­skie­mu - ale gdyby nie opo­wia­da­nie za­miesz­czo­ne w fan­ta­sty­ce (nota bene wtedy za­gra­nicz­ne były przez czy­tel­ni­ków bar­dziej ce­nio­ne) nie było by pie­ciok­się­gu Wiedz­min.

cytat " w tym sen­sie wy­bra­niec: i on wy­brał, i zo­stał wy­bra­ny) znaj­dzie się w takim miej­scu, że... Po­tra­fi tylko spu­ścić głowę. Zda­rzy się coś, cud, który od­mie­ni jego życie? Wy­pad­nie sto pięć­dzie­siąt szó­stek z rzędu? Prze­cież to nie­moż­li­we. I co? Ma te swoje sto pięć­dzie­siąt szó­stek

Za­po­mi­na­łes o jed­nym BOGU - on nasze ar­gu­men­ty może mieć gdzie­śmo­że za­wsze zro­bic to co lubi naj­bar­dziej

sCIĄ­GNĄC DE­LI­KWEN­TA DO SIE­BIE (WY­BRAŃ­CA" I TAK NA­MIE­SZAC mu w gło­wie że nie bę­dzie bie­dak miał naj­mniej­szych wąt­pli­wo­ści że BÓG ist­nie­je . Tak samo jak od­po­wie­dzi na po­sta­wio­ne przez cie­bie py­ta­nia staną się lekko mó­wiąc bła­che. Po­zo­sta­wia­jąc jedno -DLA­CZE­GO JA i i nie mniej istot­ne Dla­cze­go mam Przej....ne

nie jest złe ale na­praw­de wy­ma­ga do­pra­co­wa­nia , kon­ców­ka nie­zła. po­czat­ko­wo do­brze się czyta ale dalej zbyt łatwo mozna prze­wi­dziec resz­tę tek­stu.

nie ro­zu­miem za­chwy­tu nat ta bajką ? po­mysł nie­zły ale wy­ko­na­nie juz nie. zle się czyta , wkon­cu prze­la­tu­jesz po kilka linii a nie o to cho­dzi . jak­bym miał prze­czy­tac tego wię­cej to bym padł. to na­praw­dę musi zo­stac po­pra­wio­ne ten po­mysł jest tego warty by po­pra­co­wac nad nim. Po­rząd­nie!!!

za bar­dzo skon­cen­tro­wa­łeś się na po­pra­wia­niu błę­dów or­to­gra­ficz­nych a to mało istot­ne to może zro­bic pierw­szy lep­szy ko­rek­tor przy wy­daw­nic­twie.
ku­le­je na­pię­cie i zle się czyta mu­sisz po­zmie­niać tro­chę ko­lej­nośc np. po­cza­tek -naj­pierw ops z konca pierw­szej czę­sci by wpro­wa­dzic czy­tel­ni­ka w temat, pu­zniej roz­mo­wa ko­za­ków. tro­che wię­cej opi­sów lub skruc roz­mo­wy zle się czyta , czło­wiek się gubi i nudzi

Ar­ty­kół cie­ka­wy ale z za­ło­że­nia błęd­ny . Od­no­sząc sie do książ­ki "co nas czeka" au­to­rzy za­kła­dam że po­lo­ni­sci wy­cią­gne­li złe, bo naj­prost­sze wnio­ski.

Za­ło­zy­li mia­no­wi­cie że au­to­rzy(nowi) to idio­ci. Co jak wia­do­mo rzad­ko ma racje bytu. Chcia­no od nich do­stać cie­ka­we nie­ba­nal­ne -patrz ni­g­dzie jesz­cze nie wy­ko­zy­sta­ne ele­men­ty na po­wieśc lub opo­wia­da­nie. Brak bytło za­ło­że­nia że jesli frag­ment po­wie­ści czy opo­wia­da­nia jest "ty­po­wy" to i resz­ta pi­sar­stwa au­to­ra po­dą­ża tymi sa­my­mi utar­ty­mi szla­ka­mi. pelna na­iw­nośc. A po dru­gie ko­ży­sta­nie z go­to­wych wzo­rów w fan­ta­sty­ce jest na po­żad­ku dzien­nym .

Np. "So­jusz­ni­cy -Fo­ste­ra", i "Pierw­sze Ude­rze­nie -J. Ringo" . "Era­gon" to nie­udol­na kopia "Jeżdz­ców smo­ków" . itd

A co się tyczy oto­gra­fi , prze­cin­ków itd , to wbrew po­zo­rom nie sa to kwe­stie naj­waż­niej­sze( mam podać ksiąz­ki zna­nych wy­daw­nictw gdzie tez sa takie wpad­ki?) jesli ksiąz­ka nie wcią­ga to nic nie po­mo­że nawet ide­al­ny warsz­tat pi­sar­ski.

Jak w ksiąz­ce Wrota Pie­kieł tom II- nie­złe­go do tej pory D. We­be­ra.

Wielu z czy­tel­nii­ków wcale nie za­kła­da­ło że speł­ni się ich sen o "wy­daw­cy" ich dzieł. Jedni zbyt do­brze znają Hi­sto­rię i biz­nes. In­nych prze­sla­du­je strach przed suk­ce­sem i nie­wia­ra że to jed­nak Oni moga byc nie­żli.

I mała dy­gre­sja z mojej czy­sto biz­ne­so­wej stro­ny . Jakim trze­ba być ge­niu­szem i ge­nial­nym kry­ty­kiem by z mi­lio­na czy­tel­ni­ków zo­sta­ło rap­tem nie­csa­łe 25tys. Z do­swiad­cze­nia wiem że życie jest pro­ste na­le­zy do­star­czas to czego chca lu­dzie nie my.

Czło­wiek wy­bie­ra czy chce wie­rzyć w Boga ale to Bóg de­cy­du­je z kim chce roz­ma­wiać.

"Wy­bra­niec" wcale nie musi byc osobą wie­rzą­cą, ani szczę­sli­wą po wi­zy­cie. Na pewno jest to nie­zły szok, a to czy wdzie­je habit za­le­ży min od tego jakim jest czło­wie­kiem i jaką po­siadł "wie­dzę"

Cy­tu­ję ve­slao: "...Bóg wy­bie­ra­jąc wy­brań­ców byłby nie­spra­wie­dli­wy - nie da­wał­by szan­sy innym..."

"Od­zwie­dzi­ny" Boga to nie na­gro­da a za­da­nie i ol­brzy­mia od­po­wie­dzial­ność. Nie każdy jest na to gotów.To tak jak­byś żoł­nie­rzom, któ­rych w cza­sie wojny wy­sy­łasz na szpi­cę po­wie­dział że są wy­brań­ca­mi.

Wy­bra­niec nie zna­czy zba­wio­ny. Zba­wie­ni je­ste­śmy już od za­wsze my wszy­scy - nie­za­leż­nie od tego czy i w kogo wie­rzy­my.

Co do świę­tych uzna­wa­nych przez spo­łe­czeń­stwo, czy też czę­sto na­rzu­ca­nych przez Ko­ściół - je­stem cie­kaw czy rów­nież Bóg uzna­je ich świę­tość :) Bóg to nie de­mo­kra­cja.

Pro­blem w tym że Bóg ist­nie­je i bez pro­ble­mu mozna go objąc umy­słem, pro­blem to kon­se­kwen­cje. - czyli czas na doj­scie "do sie­bie" i jest to coś przed czym nie uciek­niesz.

Co do wy­brań­ców to tacy są i . I nie sa to zadne znaki, głosy itd . a zwy­kła wi­zy­ta na dy­wa­niu­ku i "pro­gra­mo­wa­nie".

Ii tyle jesli cho­dzi o wasze wat­pli­wo­ści. Na razie mój zna­jo­my po­trze­bo­wał 7 lat by się z tym upo­rać może po na­step­nych 7 da radę "TO" opi­sać

P.s. Piszę to pod wła­snym na­zwi­skiem więc nie licz­cie na wię­cej. i jesz­cze jedno "juz ode mnie."Klien­tem" Boga był ate­ista i fan­ta­sta w jed­nym, ktory pre­dzej uwie­zył by w małe zie­lo­ne lu­dzi­ki niz w niego.

do kom­ple­tu bra­ku­je jesz­cze książ­ki "Dokąd je­dzie ten tram­waj". nie­ja­kie­go Zaj­dla.
P.S - Limes in­fe­rior to nie­wąt­pli­wie jego naj­lep­sza ksiąz­ka i jedna z naj­lep­szych pol­skich.

do­ło­że i ja opo­wia­da­nie - tam tez smok ma jedna z głów­nych ról , ale be­dzie to nie­ste­ty tylko frag­ment więk­szej ca­ło­ści - za­wdzie­czam to Pa­row­skie­mu który tak skry­ty­ko­wał moje opo­wia­da­nie "A to pol­ska Wła­snie" że mnie pod­krę­cił i po­ja­wił mi sie cał­kiem mocno roz­bu­do­wa­ny po­mysł na ksiąz­ke ,chwi­lo­wo po­wsta­je pod ro­bo­czym ty­tu­łem "Swia­ty czy­śc­ca".

mam wra­że­nie że tylko osoby wy­sta­wia­ją­ce się zi­mie­nia i na­zwi­ska po­win­ny móc wy­sta­wiac oceny innym
Dla­cze­go - zbyt łatwo stwo­życ "lewe" oso­bo­wo­ści w sieci by pro­mo­wac swoje opo­wia­da­nia i "kry­ty­ko­wać " "za­gra­ża­ją­ce" im opo­wia­da­nia.
je­stem pewny że i na ła­mach NF sto­su­je się zwy­kłe stan­dar­do­we "lan­so­wa­nie" utwo­rów.
jesli ja mam od­wa­ge pod­pi­sac się pod swo­imi pra­ca­mi to i inni po­win­ni iśc w moje slady . Bo w koncu czy na­le­zy wsty­dzic się swo­ich prac.?  Gwa­ran­tu­je wam że czy­ta­łem znacz­nie gor­sze i to nawet na ła­mach NF w for­mie dru­ko­wa­nej.

chcesz dam ci całą liste
1/ wnuk Anny mc caf­frey czyli tood mc caf­frey kom­plet­ny brak zna­jo­mo­ści ksią­żek swo­jej Babki na­ra­cja leży błedy lo­gicz­ne , Bio­rąc pod uwagę ksiąz­ki babki to po­rów­nu­jąc z nim zgro­za.!!
2. De­li­rium Tre­mens jak ci się uda tra­fic spru­buj prze­czy­tac au­tor­pi­sząc je miał n iezły odlot - wszyst­ko mu sie mie­sza­ło.
Go­ra­ca linia z Wę­żow­ni­ka - dno
Wrota Pie­kieł dawid weber - tom I i II gdyby prze­ro­bic je na mi­kro­po­wieśc dało by sie prze­czy­tać a tak tom II może stre­ścić dwoma sło­wa­mi jada i ga­da­ją zero akcji . Po­musł super wy­ko­na­nie Denne.

Era­gon. dobre do po­dusz­ki usy­piasz juz po pierw­szej stro­nie.
i tak mógł­bym jesz­cze wy­mie­niac ale musze le­cieć
po­le­cam za to
Wiecz­na Wojna, Stare jest pięk­nę , Bo­go­wie Wojny, Jezus na Mar­skie, Li­mens in­fe­rior,Wojna swia­tów w rów­no­wa­dze. gwiaz­dy moje prze­zna­cze­nie, Swiet­nie się je czyta .

ok do 15 wrze­snia wy­ro­bie z po­my­sła­mi to dro­biazg Funky jest tego wart dro­ole rów­nież.

Ps. 25000 zna­ków ile to jest stron Worda krój Arial wy­miar 12.?

Hi­tler i ko­man­dos Bun­de­swe­ry są jak naj­bar­dziej na miej­scu , to wy­ni­ka z dal­szej czę­sci książ­ki na mar­gi­ne­sie dodam że Johan Ja­rosz uro­di­ził się w la­tach 60 XXw i ską­czył stu­dia in­ży­nier­skie
P.S.. To jest ppo­cza­tek ksiąz­ki nie cała ksiąz­ka.

Nowa Fantastyka