
Tak oto, współczesna historia opisuje pracowitego lenia: Dawno, dawno temu... Wczoraj. Spiesząc się powoli, by początek końca nie wyznaczył ochotnika. W białą noc, gdy suchy deszcz ugasił zimne ognie. Głośną ciszę przerwał niemy krzyk. Żywy trup, z wirtualnej rzeczywistości, upuścił bezalkoholowe piwo. Bezgłośny huk odbijał się echem przez długie sekundy. Śpiąc na jawie uśmiechał się smutno, przygnieciony strasznym szczęściem. Nieświadomy granic nieskończonej świadomości posiadł głupią mądrość. Jawnie ukrytą w jego śnie zwanym... Życie - Na co ktoś z lustra: Człowieku, skończ z tą błazenadą i zacznij wreszcie pisać... Normalnie. - Nie będzie lekko. - Nikt nie mówił, że powinno.
komentarze: 61, w dziale opowiadań: 44, opowiadania: 11