Aby zaproponować betowanie danego tekstu, kliknij na tytuł, a następnie potwierdź. Dołączysz do grona betujących, kiedy autor zaakceptuje Twoje zgłoszenie.
Aby zaproponować betowanie danego tekstu, kliknij na tytuł, a następnie potwierdź. Dołączysz do grona betujących, kiedy autor zaakceptuje Twoje zgłoszenie.
Zależy mi przede wszystkim na:
A) Łapance (zwłaszcza: literówki, powtórzenia, zły zapis dialogów etc.)
B) Ocenie, czy fabuła ma sens, nawet w kontekście snów :)
Akcja dzieje się w październiku 2017 roku. Jest to delikatny weird, raczej niezabójczy.
Spróbowałam napisać coś po kolei, aby zrozumieć, kiedy tekst jest niejasny. Będę wdzięczna za betę i informację, czy taki szort ma sens.
Pomysł na opowiadanie kręcił się od jakiegoś czasu, konkurs zmotywował mnie do napisania; pytanie, czy tekst trąci pretensjonalnością, czy decyzje bohaterów są wystarczająco umotywowane dla Czytelnika… Dzięki za pomoc i uwagi.
Szort może być nieco naiwny i utopijny, ale jesli ktoś chce sie zapoznać to zapraszam. Niestety, ze wzgledów formalnych do poczeklani on nie pójdzie ;)
BUMP! Po nieudanym falstarcie (KMWTW) powracam z pierwszym-drugim debiutem.
Opowiadanie przygotowane na konkurs o UFO. Utrzymane w stylu space opery, a przynajmniej tak mi się wydaje. Niewiele ponad 30k znaków.
Za wszelką pomoc, wskazówki, konstruktywną krytykę, uwagi – bardzo serdecznie dzięki!
To nie jest opowiadanie. To jest projekt wstępnych ustaleń w kwestii portalowych antologii. Do “bety” zostaną zaproszone osoby, które wstępnie zadeklarowały chęć pracy przy tej inicjatywie na wątku na HP. Jeśli ktoś czuje się pominięty i chciałby się na poważnie włączyć w te prace – proszę o wiadomość na priva. Otwarta dyskusja w wątku – nadal mile widziana!
Krótki szort napisany na konkurs, ale również traktowany jako zwykłe ćwiczenie.
Taki tam króciak. Chyba mniej więcej widać, co chciałam przekazać. Tyle że nie jestem zadowolona z końcówki, zastanawiam się, czy nie potrzeba tu jakiejś, hm, pointy…
(Tytuł roboczy, z braku pomysłu)
Temat organizacyjny dla punkowego konkursu.
Opowiadanie ma być autorską interpretacją mitu o Orfeuszu i Eurydyce, skupiającą się na uczuciach i działaniach syna Apollina. Tekst z pewnością ma wiele błędów. Nie jest nawet dokończony, lecz już na tym etapie zależy mi na opinii innych.
Jest to w sumie moje pierwsze opowiadanie, które kiedykolwiek napisałem (Darkest Minds nie liczę, bo nie ma puenty i dobrego zakończenia) Mam nadzieję, że dobrze przekazałem swoją wizję. Liczę na wszelką pomoc i rady – jeżeli zrobiłem coś złego technicznie lub fabularnie.
Mały opis: Młody ksiądz przybywa na planetę-kolonię, by nawracać mieszkańców, jednak pobyt zmienia jego postrzeganie wiary.
Starożytny Egipt, tajemnicza śmierć faraona, szpiedzy i spisek na dworze hetyckiego króla.
Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc, uwagi i spostrzeżenia :)
Opowiadanie wysłane na konkurs Fantazmatów, ale niczego nie ugrało. Co więcej zdaniem jednego jurora, styl i język zasłużyły na ocenę 2. Chciałabym jeszcze nad tym tekstem popracować, bo inni czytelnicy, którzy mieli z nim styczność przed wysłaniem na konkurs – chwalili go. Może więc uda się z niego coś wykrzesać i wysłać do jakiejś redakcji? Będę wdzięczna za pomoc.
Tekst na konkurs “UFO”. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i opinie.
Po prostu napiszcie co o tym sądzicie i wytykajcie wszelkie błędy, jakie tylko znajdziecie. Używajcie sobie, ile się da. Dziękuję z góry.
Bardzo stary tekst, który dawno temu skreśliłem, bo temat stał się modny i bałem się, że będzie się “kojarzył”. Opowiadanie zrewidowałem, skróciłem i poprzestawiałem akcenty.
Pragnę wiedzieć, czy coś z tego wyszło. Na tym etapie nie interesuje mnie łapanka – tylko uwagi strukturalne i fabularne.
Bez pośpiechu, nie goni nas żadne UFO.
Oczekuję krytycznego spojrzenia na tekst. Bardzo dziękuję za wszelkie uwagi. Jest to też moja pierwsza próba z narracją w pierwszej osobie.
Jest to tekst weird, który powstał jakiś czas temu i został natychmiast spisany na straty. Dobrze jednak byłoby się dowiedzieć, co ktoś o nim sądzi. Tematem przewodnim jest tak zwane Oświecenie.
Takie sobie opowiadanie na słynny konkurs “Pomieścia”. Niestety, teksty konkursowe nie są moją mocną stroną, i z tego powodu byłoby fajnie, gdyby ktoś przeczytał, zanim zdecyduję się wysłać. Dałbym więcej tagów, ale chcę uniknąć spoilerów.
Opowiadanie “Lokal numer 24” to moje drugie opowiadanie na Fantastyce. Wcześniejsze niestety pozostało bez większego odzewu, zasugerowano mi aby spróbować pisać na betaliście.
“Lokal numer 24” to opowiadanie tajemnicze, stawiające znaki zapytania. Chciałbym dodać więcej bohaterów, różne relacje niewytłumaczalnego zjawiska, oraz ich różne podejścia do zagadnienia.
Dziwny tekst. Szykuję go do wysłania na Pomieścia. Humorystyczne sociological fiction.
Raczej ponura historia dark fantasy, zapraszam do ocenienia czy jest wystarczająco dark i wystarczająco fantasy.
Krótka historia o zblazowanych, znudzonych elitach przyszłości, którym wszystko wolno. Jak zwykle opowieść z twistem. Wszyscy chcący wtrącić choćby dwa zdania od siebie, mile widziani. Potrzebna korekta techniczna. A więc wyłapanie wszelkich lapsusów językowych, literówek, powtórzeń i zbędnych/brakujących przecinków. Nie pogardzę też kilkoma uwagami na temat stylu i konstrukcji poszczególnych zdań, bo momentami się rozłazi.
No i wreszcie, najważniejsze pytanie: czy historia jest angażująca, a finał satysfakcjonujący?
Pomysł na tekst powstał w związku z konkursem Fantastyczne Gody, ale dopiero teraz miałem czas na jego realizację.
~26,5k znaków (ze spacjami).
Kryminał noir, retro science fiction. Z radością powitam uwagi dotyczące konstrukcji świata, kwestii technicznych, bohaterów i logiki wydarzeń. Opowiadanie wymaga miłości i dopieszczenia. Jestem otwarty na sugestie przycięcia, bo wyszło bardzo długie.
Tłumaczenie szorta “Smutek Prezesa”; kłaniam się chętnym do pomocy.
Fragment jest wyrwany z kontekstu dlatego może nie być zbyt ciekawy. Wrzucam go w celu uzyskania waszej opinii odnośnie techniki i języka ( czy ma to po prostu ręce i nogi ) niż samej historii. Wszelkie uwagi mile widziane. Z góry dziękuje.
Opowiadanie skupione na psychiatrze oraz trzynastoletnim chłopcu, którego pasją od niedawna jest rysowanie osób z pajęczym łbem :D Zależy mi głównie na tym, aby historia nie była zbyt przewidywalna i trzymała w napięciu.
Tłumaczenie szorta “Quahtla” na angielski. Jeśli ktoś miałby ochotę zajrzeć i pomóc z językiem, serdecznie zapraszam :)