Profil użytkownika


komentarze: 17, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 9

Ostatnie sto komentarzy

Opowiadanie naprawdę wysokich lotów! Klaustrofobiczna atmosfera, poczucie beznadziei i dołująca samotność robią klimat. Motyw komunikacji za pomocą systemu rur przy użyciu kodu Morse'a, według mnie, dodał historii realizmu. Podsumowując: -… .– .-. -.. --.. – / – .. / … .. . / .--. – -.. – -… .– .-.. ---

Wyjątkowo nieśmieszne, błahe, tandetne i kiepsko napisane opowiadanie… musiało być przed przejściem przez czarną dziurę do naszego świata, bo tutaj błyszczy, świetnie się czyta i sprawia, że przypomniałem sobie niejeden pijacko-kuriozalny powrót z imprezy na chatę! Winszujeę pomysłu i życzę powodzenia!

Jak dla mnie to plus za oryginalny pomysł z mapą i Studnią. Już Iluvatar Tolkiena stworzył świat z muzyki, a i nasza rzeczywistość to hipotetycznie jedna wielka symfonia strun :P a może za bardzo odjechałem, podobało mi się Twoje opowiadanie! Gratuluję!

Opowiadanie z mrocznym klimatem, spacerowanie szlakiem po zmroku to istny rollercoaster dla wyobraźni. Podejrzewam, że pomysł na opowiadanie wpadł właśnie w trakcie takiej przechadzki. Nie dziwię się bohaterowi, że "dla kurażu" cyknął co nieco ;) Plus za upiorną dziewczynkę w lesie, to chyba mój czuły punkt na mapie grozy. Gratuluję i pozdrawiam spod Szyndzielni ;)

Opowiadanie mega przypadło mi do gustu. Lubię Sci-Fi, a Ty w dodatku wykorzystałeś bardzo ciekawy pomysł na zaszyfrowanie informacji w DNA i okrasiłeś go wartką akcją i solidnym światem przedstawionym, jak na tak ograniczoną długość tekstu. 

Nie zrozumiałem tylko, dlaczego korpo z Ziemi miałoby odnaleźć złoża, a nie ktoś miejscowy? Może po drugim czytaniu znajdę ten wątek! 

Gratuluję i życzę powodzenia!

Ja tu widzę polskiego nastoletniego Nathana Drake, gdyby tylko mógł dorastać w rodzinie wielopokoleniowej; młodego Roberta Langdona z polskim, oldschoolowym dziadkiem o konwersji do rozszerzenia .ai…

Czytałem Twoje opowiadanie na wielkim luzie i za to wielki plus!

Nie wiem dlaczego, ale podświadomie przypomniałem sobie serial “Tajemnica Sagali”. To chyba sprawka wylewającej się z opowiadania nostalgii…

Dzięki :)

Cześć!

Dziękuję za poprawki i wytknięcie błędów. Poprawiłem już wszystkie, które mi wskazaliście (mam nadzieję, że nic nie pominąłem).

Co do tempa to sądziłem, że jest wystarczająco wartkie. Chciałem ukazać, jak osobowość głównego bohatera zmienia się na skutek śladowych zmian, jakie wywołała transmisja, więc naturalnym było to, że Wolski będzie wodził go za nos, by również zmienił się pod ich wpływem. Szkoda, że było to momentami nudne, ale popracuję nad tym w przyszłości!

Jestem szczęśliwy, że jednak sam pomysł z reguły się Wam podobał. To dobry prognostyk!

Dziękuję za poświęcony czas!

Przeczytałem z uwagą i zaciekawieniem. Choć początek nieco mi się dłużył, to końcówka była bardzo dobra i trzymała w napięciu. Nie poczułem do końca tej ponurej atmosfery horroru, jednak może była to wina otoczenia, w jakim czytałem Twój tekst.

 

W każdym bądź razie gratuluję udanego tekstu!

 

Czy Las Vegas zostanie zaliczone jako element z grupy III?

Suchar, wiem. Wybaczcie ;)

Ciekawy konkurs. Chętnie dołączę ????

Bruce, dziękuję za sugestie, ocenę i tak rzetelne sprawdzenie tekstu pod kątem błędów i nieścisłość. Wprowadziłem korektę na tyle, ile pozwalał mi czas dzisiejszego dnia.

Tekst nie zwojował konkursu, ale lubię go, więc chciałem podzielić się nim w szerszym gronie. 

I oczywiście pochylę się nad poradami!

Dziękuję bardzo za uwagę i czas!

Nowa Fantastyka