Profil użytkownika


komentarze: 35, w dziale opowiadań: 35, opowiadania: 8

Ostatnie sto komentarzy

~Bravincjusz, żeby nie dochodziło do takich nieporozumień, zamieszczę kolejne dwa fragmenty, proszę o przeczytanie, może wtedy dowiesz się dlaczego Rave "nie wywaliła tego pętaka na zbity pysk". Choć wydaje mi się, że prawdziwe relacje między Rave i Retmondem zostały ukazane w powyższym. 

~ Bravincjusz, ja kilkakrotnie natknąłem się na zakończenie zdania "?!?" w literaturze, na przykład w Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego, nie rozumiem dlaczego stwierdzasz, że tak się nie pisze. To, że Retmond nie zawsze przeplata swoje wypowiedzi elokwentnymi wyrażeniami, nie znaczy, że od razu nie jest "mistrzem retoryki". Wyobrażasz sobie, by ktoś do każdego i zawsze mówił idealnym językiem literackim? Zresztą, staram się jak najbardziej urealnić kreowane przeze mnie postacie. Czy nigdy nie miałaś/miałeś styczności z osobami, które na początku denerwują, a później robią się potulne? Zauważam tutaj błąd logiczny. Co miała zrobić Rave, gdy Retmond już przyszedł? Oczywistym jest chyba, że chciała znać tego powód, a wyraziła jedynie przestrogę na następny raz. 

~Bravincjusz, na jakiej podstawie stwierdzasz, że dialogi są "drętwe i suche"? Słownictwo starałem się dopasować do charakterów postaci. Rave nie jest zbyt skomplikowaną osobą, więc używa najczęściej języka potocznego i wulgaryzmów, Retmond z kolei uważa się za mistrza retoryki i stosuje wyszukane słownictwo. 

Tak, więc dodaje pierwsze dwa fragmenty mojego nowego fantasy "czegoś", na dysku mam jeszcze dwa i rozpoczęty piąty podrozdział, jeśli wam się spodoba, dodam je. Wiem, wiem, zbrodnią jest niedodawanie całości, musicie mi wybaczyć. Ach, z góry przepraszam za wszelkie błędy. 

~joseheim, twoje uwagi wydają mi się zrozumiałe. Zaręczam, iż dołoże wszelkich starań, aby się poprawić. Jednak nie wiem o co ci chodzi, wyrażając opinie, że dialogi są zapisane nie prawidłowo, a język mówiony jest sztuczny? 

Kolejne dwa podrozdziały, kontynuacja tamtych poprzednich. Niestety to nadal nie jest koniec. Sorry za akapity, ale nie ogarniam jeszcze tej strony. Z góry przepraszam za wszelkie błędy i obiecuje się poprawić.

Beryl, proszę. Opublikowałem tylko fragment z jednego powodu: chcę żeby ocenili go inni, aby wiedzieć czy kontynuowanie pisanie ma jakiś sens. Gdybym napisał powieść liczącą kilkaset stron i okazało by się, że jest ona wielką porażką, to żałowałbym bardzo czasu jaki jej poświęciłem.

Przepraszam, ale czy Antona Ego mogła by wytłumaczyć mi, dlaczego nazwała mój tekst, cytuję: prezentujesz nam notatki z brudnopisu, które nie przeszły żadnej obróbki i nie nadają się do ukazania ich światu.
Oczywiście, możesz napisać w komentarzach wszystko co chcesz, bez uzasadniania tego. Bo możesz. Ale to działa w obie strony i ja jeśli chcę to mogę publikować nawet takie notatki z brudnopisu. Bo mogę. Bo niby czemu nie? 

Sory, aczkolwiek tytuł powinien być zwieńczeniem tekstu, a nie jego szkopułem. Piszę to co wymyślę na bieżąco, dlatego nie wiem jaki dać tytuł. Jeśli sprawia to komuś problem no to cóż...przykro mi.

Nowa Fantastyka