Twononepos, jest mi niezmiernie przykro, ale nie mogę taić, że to jedno z najgorzej napisanych opowiadań, jakie zdarzyło mi się przeczytać na tym portalu.
W zasadzie mogę obiema rękami podpisać się pod komentarzem Ślimaka Zagłady, a od siebie dołączyć wybiórczą łapankę. Wybiórczą, albowiem poprawy wymaga tu niemal każde zdanie, każdy dialog, że o zlekceważonej interpunkcji nie wspomnę.
Mam nadzieję, że dołożysz wszelkich starań, aby Twoje przyszłe opowiadania były znacznie ciekawsze i zdecydowanie lepiej napisane. Powodzenia.
…i wzbogacił tą część Grecji… → …i wzbogacił tę część Grecji…
…mury zbudowane przez Teodozjusza, a najwyższy poziom inżynierii budowlanej… → Nie brzmi to najlepiej.
Proponuję: …mury wzniesione przez Teodozjusza…
…uczynił z niego najpotężniejszą fortecą w Europie. → Literówka.
Tak wiele wrogich armii próbowały ją zdobyć, ale polegli. → Piszesz o armiach, a te są rodzaju żeńskiego, więc: Tak wiele wrogich armii próbowało ją zdobyć, ale poległy.
Niemniej patosowa sytuacja między Osmanami a Bizantyjczykami sprawiła… → Co to jest sytuacja patosowa? Czy ma coś wspólnego z patosem?
A może chodzi o sytuację patową?
…dopóki Konstantynopol był w rękach Greko-Rzymian. → Kim byli Greko-Rzymianie?
…więc nosił ubrania zwykłego podróżnika… → …więc nosił ubranie zwykłego podróżnika…
Ubrania wiszą w szafie, leżą w szufladach i na półkach. Odzież, którą mamy na sobie to ubranie.
„Tak ciemne jaka jest przyszłość Konstantynopola” – Myślał ponuro Konstantyn. → Didaskalia małą literą.
Tu znajdziesz wskazówki, jak można zapisywać myśli bohaterów.
Owinął się płaszczem chroniąc się przed… → Nie brzmi to najlepiej.
Proponuję: Owinął się płaszczem chroniącym przed…
Nagle usłyszał czyjeś głośne rozmowy. Chciał zignorować rozmówców… → Ile rozmów usłyszał? Skoro Konstantyn z nikim nie rozmawiał, nie mógł zignorować rozmówców.
Proponuję: Nagle usłyszał czyjeś głosy. Chciał zignorować rozmawiających…
…ale kiedy padły słowa „Nasze Miasto”… → Dlaczego wielkie litery? Czy to nazwa własna? Uwaga dotyczy także miasta pisanego wielką literą w dalszym ciągu tekstu.
…sędziwy brodacz z wielką fałdą brody… → Nie brzmi to najlepiej. Czy broda na pewno jest fałdą?
…doświadczyć przeżycia… → Jedna spacja wystarczy.
Poza tym od czasu do czasu śpiewał. Raz Konstantyn usłyszał śpiewane opowieści… → Nie brzmi to najlepiej.
– Przepraszam państwa. Czy mogę dołączyć do was? → Czy do pasterzy zwracałby się per państwo?
Proponuję: – Przepraszam, czy mogę do was dołączyć?
-Hm! Jesteś z Morei czy z innego miejsca? → Brak spacji po dywizie, zamiast którego powinna być półpauza. Ten błąd pojawia się wielokrotnie także w dalszej części tekstu.
Winno być: – Hm! Jesteś z Morei czy z innego miejsca?
Tu znajdziesz wskazówki, jak zapisywać dialogi.
– Nie dziwisz się, że tu jestem? – Zapytał podgrzewając… → Didaskalia małą literą.
Ten błąd pojawia się też kilkakrotnie w dalszej części tekstu.
– A co tam? Teraz w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi! – Wzruszył ramionami starzec wykazując swoją obojętność. Wino stało się bardzo ciepłe i nalał go do kubków towarzyszy. → Dość koślawy zapis. Czy zaimek jest konieczny – czy mógł wykazać cudzą obojętność? Piszesz o winie, które jest rodzaju nijakiego. Narracji nie zapisujemy z didaskaliami. Winno być:
– A co tam? Teraz w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi! – Starzec wzruszył ramionami, wykazując obojętność.
Wino stało się bardzo ciepłe i nalał je do kubków towarzyszy.
Słysząc te słowa Konstantyn wzburzył się. Chciał głośno sprzeciwić się tym słowom… → Powtórzenie.
Napił się ciepłego wina. Gorący płyn rozgrzał wnętrze zmarzniętego ciała w zimowe dni. → Kiedy wino z ciepłego stało się gorące? W trakcie picia? Ile dni pił rzeczone wino?
Cesarstwo Rzymskie nadal istnieje od tysięcy lat! → Zbędne dookreślenie – skoro istnieje, to zrozumiałe, że nadal/ w dalszym ciągu.
– Ma niezwyciężone mury. → Czy dobrze rozumiem, że mury brały udział w walce?
A może miało być: – Ma niezdobyte mury.
Murów nie można zwyciężyć.
…każda twierdza, nawet ta uznawana za niezwyciężoną pewnego dnia upadnie. → …każda twierdza, nawet ta uznawana za niemożliwą do zdobycia pewnego dnia upadnie.
Słyszałem opowieści o tym jak Jego Cesarska Mość Jan VIII Paleolog… → Słyszałem opowieści o tym, jak jego cesarska mość Jan VIII Paleolog…
Formy grzecznościowe/ tytuły piszemy wielką literą, kiedy zwracamy się do kogoś listownie.
Wszyscy byli zapatrzeni we własne granice i nie wierzyli w tureckie zagrożenie. – → Czemu służy półpauza po kropce?
-Był jeden, który chciał odeprzeć agresję Osmanów… – Chłopiec powiedział i zamilkł. → – Był jeden, który chciał odeprzeć agresję Osmanów… – powiedział chłopiec i zamilkł.
…jednak jego wiara w ludzi którzy go oszukali doprowadziła do jego przedwczesnej śmierci. → Czy wszystkie zaimki są konieczne?
Obawy w oczach ojca były wielkie… → Czy na pewno miał w oczach wielkie obawy?
-Nie po to zmarła moja żona, szczęść jej Boże, rodząc mi syna… → Obawiam się, że w sytuacji zmarłej żony, życzenie jej szczęść Boże nie odniesie żadnego skutku.
Sprawdź znaczenie zwrotu szczęść Boże.
https://wsjp.pl/haslo/podglad/30033/szczesc-boze
Jeśli będę musiał dołączę do rozbójników, gdzie prawo nas nie dosięgnie.– → Czemu służy dywiz po kropce? Ten błąd pojawia się bardzo wiele razy także w dalszej części tekstu.
Chwilę zajęło, zanim ojciec się uspokoił. → Minęła chwila, zanim ojciec się uspokoił.
Przestał dygotać i wypuścił syna ze swojego uścisku. Dopiero gdy usłyszał, że już normalnie oddycha mając ślady po zbyt mocnym uścisku… → Zbędny zaimek – czy mógł go wypuścić z cudzego uścisku? Czy to celowe powtórzenie?
…i nie chciał na nikomu patrzeć w oczy. → Coś się tutaj przyplątało.
…czy po prostu na to zasłużył? → Piszesz o ewentualnym upadku miasta, więc: …czy po prostu na to zasłużyło?
Starzec popatrzył w góry. Popatrzył na orły… → Można pójść w góry, ale patrzymy na góry. Czy to celowe powtórzenie?
Proponuję: Starzec popatrzył na góry, na orły…
…wydawało się być czymś odległym, bo leżącym za wieloma wzgórzami od nas… → Czym są wzgórza od nas?
A może miło być: …wydawało się być czymś odległym od nas, leżącym za wieloma wzgórzami…
Wolą inaczej nas nazywać, żeby odróżnić nas od… → Czy oba zaimki są konieczne?
…żeby na koniu odejść od nich. Zbliżył się do konia… → Powtórzenie. Wiemy, że przyjechał konno, więc zrozumiałe, że tak odjedzie.
Proponuję: …żeby odjechać. Zbliżył się do konia…
Spośród skał i wysokich traw wypełzł wąż. → Wąż pełzający w grudniu??? Na mrozie???
Podniosło przednie nogi do góry… → Masło maślane – czy mogło unieść nogi do dołu?
Koń wyrwał lejce z rąk Konstantyna… → Konstatnyn jechał wierzchem, a lejce służą do powożenia zaprzęgiem, więc: Koń wyrwał wodze z rąk Konstantyna…
…ukazując podróżującemu otwór w skale. → Konstantyn nie był w podróży.
Proponuję: …ukazując wędrowcowi otwór w skale.
…otwór w skale. Był wystarczająco duży żeby mogło tam wejść po kilka osób. → Przez niewielki otwór też może wejść całkiem dużo osób, o ile będą wchodzić kolejno.
A może miało być: …otwór w skale, będący wejściem do groty, na tyle dużej, że mogła pomieścić kilka osób.
…nie wierzył dziwnym czarom, które go tam zaprowadziły. → …nie wierzył dziwnym czarom, które go tu przyprowadziły.
Nie zrobiłby w ten sposób! → A w jaki sposób by zrobił?
Wąż, który spłoszył konia, wypełzł z zarośla i czołgając się… → Czy tam było jedno zarośle? Obawiam się, że wąż nie mógł się się czołgać.
Proponuję: Wąż, który spłoszył konia, wypełzł z zarośli i sunąc…
…czołgając się, wszedł do jaskini. Konstantyn zauważywszy węża, wzdrygnął się i chciał nadal ubić go z gniewu, jednak po wyciągnięciu miecza zamyślił się. Popatrzył na okolicę nadal zamgloną. Zastanowił się przez chwilę. Miał dziwne wrażenie, że odkąd odłączył się od grupy… → Lekka siękoza.
Modląc się do Maryi Dziewicy z podniesionym mieczem wszedł do jaskini. → Pierwszy raz czytam o Maryi Dziewicy z podniesionym mieczem.
A może miało być: Modląc się do Maryi Dziewicy, z podniesionym mieczem wszedł do jaskini.
Rękami opierał się po ścianie. → Opieramy się o coś, nie po czymś.
Proponuję: Rękami opierał się o ścianę. Lub: Rękami wodził po ścianie.
…bo takie rzeczy akurat były w bagażach konia. → O ile mi wiadomo, konie nie mają bagaży, bagaże może mieć jeździec podróżujący konno.
…chyba przeszedł kilkadziesiąt metrów. → Obawiam się, że to niemożliwe, albowiem w czasach tej opowieści nikt nie wiedział, czym jest metr.
Przede mną stał na ogromnej hali, stworzonej przez naturę… → Zdaje mi się, że rzecz ma miejsce w jaskini, nie na hali. W jaskiniach nie ma hal.
…krople wody kapiące z stalaktytów… → …krople wody kapiące ze stalaktytów…
Czas też zerwał przedmiot i część jego prawej ręki. → Skoro czas coś zerwał, to skąd wiadomo, że tam był jakiś przedmiot, w dodatku taki który miał prawą rękę?
…rzeźba przedstawiała mężczyznę zmierzającego się do rzutu… → Pewnie miało być: …rzeźba przedstawiała mężczyznę zamierzającego się do rzutu…
Konstantyn wzdrygnął się i podniósł miecz. Patrzył jak pełzający wąż zbliżał się w stronę ołtarza. Wtedy zjawiła się z cienia kobieta w białej szacie z kapturem nałożonym na głowę. Uklęknęła i wyciągnęła rękę. Wąż zbliżył się do jej dłoni i bez strachu owinął się wokół ramienia, by zamienić się w brąz. → Lekka siękoza.
Jeśli to była jej sprawka, to czemu ona go tutaj sprowadziła? → Czy drugi zaimek jest konieczny?
Ucieczka konia i mogła nie mgła być przypadkowa. → Czy tu aby nie miało być: Ucieczka konia i mgła nie mogły być przypadkowe.
Kobieta uśmiechnęła się i odwróciła się w stronę głowy posągu. → Nie brzmi to najlepiej.
Tajemnicza kobieta zamilkła na chwilę by zaśmiać się. → Skoro zaśmiała się, to nie zamilkła.
Mogę tylko użycz miecza. → Pewnie miało być: Mogę tylko użyć miecza.
Zrobiliśmy wszystko aby poprosić państwa zachodnie, ale oni nic z tym nie robią. → O co prosili państwa zachodnie? Państwo jest rodzaju nijakiego, więc pewnie miało być: Zrobiliśmy wszystko, aby poprosić państwa zachodnie o pomoc, ale one nic z tym nie robią.
– Rozumiem twój brak zaufania z Wenecjanami. → – Rozumiem twój brak zaufania do Wenecjan.
Zaufanie można mieć do kogoś, nie z kimś.
Popatrzył na rękojeść swojego miecza i odpowiedział. → Zbędny zaimek.
Nie jestem wykonawcą woli bogów. → Piszesz o kobiecie, więc: Nie jestem wykonawczynią woli bogów. Lub: Nie wykonuję woli bogów.
-Nie nazwałbym to porażką. → – Nie nazwałbym tego porażką.
Tą samą praktykę też uczyniono wobec rzymskich cesarzy. → Tę samą praktykę zastosowano też wobec rzymskich cesarzy.
-Nie do mnie należy to pytanie. → Raczej: – Nie mnie należy o to pytać.
…został tam w Hagi Sophii… → …został tam w Hagii Sophii…
Z tych opowieści powstała idea odrodzenia Hellady jak feniks o wolności. → Nie rozumiem zdania. Feniks odradzał się z popiołów. Co to za idea, że Hellada odrodzi się jak feniks o wolności???
…prości i wykształceni w Grecji i Anatoli… → …prości i wykształceni w Grecji i Anatolii…
Z słów powstaje ciało… → Ze słów powstaje ciało…
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.