Profil użytkownika


komentarze: 138, w dziale opowiadań: 110, opowiadania: 46

Ostatnie sto komentarzy

Dziękuję! :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

@lakeholmen: To: A. Jakbym miała na myśli Á, to bym napisała Á.  :P Muszę sobie wyobrazić, co mam powiedzieć i ułożyć gębę, a dopiero potem mogę mówić. :D

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ehehehe, okazuje się, że Beryl jest surowszym sędzią od MC. :P

 

Mnie tam dobijają zwłaszcza samogłoski. Jak mam powiedzieć “a”, to się zawsze muszę skupić. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Jej, jej, dziękuję za gratulacje. ;)

@beryl: Akurat to opowiadanie, Berylu, chyba czytałeś w ramach prywatnej korespondencji okołokawkowej, nawet mi napisałeś, że jest bardzo dobre, ale się nie nadaje i odrzuciłeś. Może i dobrze się stało… :P

A po Komudę sięgnij koniecznie, bo jest mocno nie-komudowy w tym numerze, przynajmniej w moim odczuciu.

@ beryl vol. 2 – wymowa węgierska jest najgorsza na świecie. Gimnastyka buzi i języka dla każdego.  A potem po każdej konwersacji twarz jak z drewna. :D Ale próbuj: http://pl.wikibooks.org/wiki/W%C4%99gierski/Alfabet_i_wymowa :P 

@ _mc_: Racja, przepraszam.

@ DJ Jajko: A ja mam takie zdjęcie, jak jakieś 25 lat temu rozrzucam kilka roczników “Fantastyki” po całej podłodze i tarzam się w nich, śliniąc się z radości. Warunkowanie od małego. :D

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Tzn oczywiście gratuluję lakeholmenowi, ale miałam na myśli, że też się chcę pochwalić opowiadaniem. :D

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

No to i ja się ujawnię. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Przykro mi, chyba rzeczywiście przeceniłam powszechną znajomość tematu. Mea culpa. :(

 

Regulatorzy: zasadniczo nie ma, ale forma liczby mnogiej występuje w języku potocznym i niektórzy uznają ją za dopuszczalną na zasadzie ususu albo celowego zabiegu.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dzięki za rozbudowane uwagi, śniąca. :) Czyli wiem, nad czym mam pracować. Więcej dosłowności, mniej dalekich skojarzeń. Zabawne, że pisząc, najczęściej mam przeciwne obawy: “no przecież nie mogę kawy na ławę, bo się czytelnik zanudzi”. Wygląda na to, że sytuacja jest dokładnie odwrotna. :D

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Poprawiłam sporo rzeczy, w tym te nieszczęsne podmioty domyślne. Zaraz zrobię porządek z dialogami, dzięki za zwrócenie uwagi.

 

Droga kiedyś prowadząca do ludzi – ma sugerować, że ludzie tam mieszkali, ale już nie mieszkają. Wyginęli, wynieśli się, wszystko jedno. Stąd czas przeszły.

 

Zapomniał – ma sugerować, że przebrał się za kogoś, kim nie jest.

 

Płyty – podobnie jak kot z Cheshire to celowy zabieg, mający umieścić akcję poza czasem. Będę go bronić. :D

 

“Zdobył” miało być parafrazą cytatu z filmu Jerry Maguire, pomyślę nad lepszym tłumaczeniem.

 

Teoria – tzn jego poprzednia wypowiedź w temacie.

 

Hmm, ogółem chciałam mocno nawiązać do skandynawskiego zabytku literatury, “Wieszczby Wolwy”, ale widzę, że odniesienia są za dalekie… Etymologia imienia Sygin, nawiązanie do trzyletniej zimy Fimbul, do innych, konkretnych wydarzeń Ragnaroku. 

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Tak się zastanawiałam, ryzykować i dawać podmiot domyślny w zdaniach o Sygin, czy pisać “kobieta” etc. Mówisz, że jest źle? To przeredaguję.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Podobało mi się. Ładnie zrobiony research – to procentuje. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Zdecydowanie seria o Honor Harrington. Grę Endera też chyba można by podciągnąć pod gatunek.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Zrobione, przepraszam za niedopatrzenie. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dziękuję za wszystkie uwagi. Między jednym a drugim mazurkiem spróbuję się ustosunkować. :)

Niestety, wychodzi na to, że to, czego się obawiałam stało się głównym mankamentem opowiadania. Otóż piszę sobie piszę i nagle przyszła mi do głowy straszna myśl: a jeśli jest ustalony mały limit znaków? Zaglądam i trach, rzeczywiście, 10k, więc zaczęłam się nagle streszczać. Morał: jeśli przy pisaniu wydaje ci się, że coś może wyjść kiepsko, to to popraw, bo na pewno będzie kiepsko. ;)

W oryginalnej historii "Dziką Kobietą" muzułmanie nazwali swoją sąsiadkę, Francuzkę, właścicielkę wyszynku, z powodu oburzenia wywołanego prowadzeniem przez nią sprzedaży alkoholu. Na jej "pamiątkę" właśnie została nazwana uliczka w Algierze. Cóż tu jeszcze wyjaśniać; bohater dał się schwytać upiorowi do małego, prywatnego piekiełka, bo saquar to właśnie jedno z określeń, pod jakim w Koranie występuje piekło.

Zygfrydzie, przecinki izolują wtrącenie. Gdyby usunąć wtrącenie, zdanie przybierze postać

Zostawiłem samochód na opustoszałej ulicy, po której wiatr przeganiał tumany piachu i ruszyłem na poszukiwanie ducha.

W tej postaci widać, że przed "i" brak przecinka jest prawidłowy.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Nie lubię takich opowiadań. Zbyt rubasznie. Mało fantastycznie. Przeczytałam do końca w nadziei na powalającą pointę – niestety zawiodłam się.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Bardzo, bardzo ładne. Baśniowe. Magiczne. Szkoda, że takie krótkie.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Hmm. Niby poprawne, ale mnie coś nie podeszło. Może za mało fantastyki? No i zabrakło zaskoczenia na koniec. A o tych wszystkich "cnie" i "wgle" było fajne opowiadanie chyba w lutowym papierowym… Tam był bardzo fajny przykład sci-fi z użyciem języka Internetu.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Almari: mnie się też skończyły pomysły, więc krótko: dzięki. :)

Finklo: myślę i myślę. Tę puszkę?

Maueo: pomyśl, bardzo chętnie dowiem się, co jeszcze trzeba doszlifować.

Bohdanie: a to, jak mówisz do swojego sierściucha, to już kwestia między panem (przepraszam, otwieraczem do tuńczyka), a kotem.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Moja branża, a i tak pojęłam sens dopiero za trzecim podejściem. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dzięki za uwagi. :)

 

Finklo: nie wiem, pomyślę. Tuńczyka puszkowanego? ;)

Jerohu: cieszę się, że się podobało.

Diriadzie: taka byłą wersja pierwotna, obawiałam się, że bez wyjaśnienia będzie za mało czytelne. Wiem, wiem, za mało patosu i etosu w pierwszej części, ech… ale zostanę nowym Tolkienem, na pewno, jak tylko skończę pierwszy rozdział mojego wiekopomnego dzieła o elfach. ;)

Fishu: Tak to już z sierściuchami bywa…

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ajj, dopiero dziś  zauważyłam, jaki kreatywny konkurs. Może zdążę? :<

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Może marudzę, bo technicznie bez zarzutu, a do czegoś się trzeba przyczepić. ;) Więc uwaga, narzekam:

Eee, było. :/ Kojarzy mi się z motywem nakichania z premedytacją i mieszania prętem w powstałej kałuży.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

O, to o tej działalności ideolo p. Łukjanienki nie słyszałam. No to faktycznie warto by go z lekka zbojkotować. W temacie: Pilipiuki lubię, a "Dnia Wskrzeszenia" nie czytałam, zajrzę. Cykl o Achai czytałam, do kontynuacji nie zaglądałam, a skoro tak mówisz – to chyba warto. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ha, ha, bemiku, pierwsza! ;P

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Chyba zrolował albo zwinął w rulon? Nie jestem pewna, czy pojęłam pointę… :(

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ojoj, końcówka powala! ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ajaj, moje oczy! Nie dałoby się tego podzielić na akapity? Bo w tym formatowaniu sorry, ale chyba nie podejdę… :(

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

W pierwszej chwili myślałam, że ktoś postanowił powalić grafomanię na kolana. Brak dopiska zauważyłam dopiero potem. :/ Przykro mi, ale nawet nie wiem, od czego zacząć krytykę, bo nie łapię, o co w tym tekście chodzi. Aha, i jest literówka. Tych, a nie tcyh.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Powiem tak: brr! Obłędnie, tyle tych zjaw i wątków, no i cudny, klasycznie miejsko-legendarny motyw wyłupanych oczu. Jestem na tak. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Opisy bardzo sprawne, przemówiły do mnie. :) Niestety akcja jakaś taka niemrawa, ale to już może kwestia charkteru bohatera…

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Shizuku, nie, nie jesteś przewrażliwiona. Masz wyważoną reakcję na krytykę. A rady zostały już napisane wyżej, poczytaj ze zrozumieniem komentarze np jjerzego. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Spróbuj korzystać z opcji edycji błędów w edytorze tekstu. Wyłapie ortograficzne i część literówek. W której jesteś klasie? Jeśli w podstawówce lub wczesnym gimnazjum – nie jest źle. ;) Ale proponowałąbym Ci oderwanie się na razie od fan-fiction i spróbowanie sił we własnych wprawkach. Pisz dużo, wszystko jest do wyćwiczenia. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Kongratulejszyns, sukcesu życzę i jeszcze stu powieści!

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

@Adam: będę się upierać, bo kaligrafia to moja działka. :D Znaczenia czasownika są dwa: ładnie pisać, albo pisać pismem kaligraficznych. Wzorów nie muszę szukać, bo je mam. ;P @joseheim: dzięki za poświęcenie czasu na lekturę. :) Właśnie miałam taki pomysł, żeby ten android był "pierwszym człowiekiem", Adamem (nie mylić z AdamemKB :D ) i pierwszym filozofem, ale, jak widać, miałam problem z przekazaniem wizji. Muszę popracować. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dziękuję za uwagi. Poprawiłam interpunkcję. Kaligrafować znaczy "pisać starannie, ładnie", więc mam wrażenie, że pismo techniczne pasuje w tym zwrocie. To "paliwo" miało zasygnalizować, że mamy do czynienia z androidem a nie z człowiekiem. ALe może nie wyraziłam się dośc jasno… :(

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dziękuję za szczerą krytykę, przyjęto, postaram się poprawić literówki a perspektywie pracy nad warsztatem – się. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dziękuję za wypunktowanie błędów, poprawione. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Sympatyczne opowiadanko z ciekawym pomysłem. Przeczytałam do końca bez zmuszania się. Kilka rzeczy zabrzmiało trochę niezręcznie, parę dziwnie użytych przymiotników (bojaźliwe opowieści, płochliwy zew), ale nie popsuły ogólnego wrażenia na plus.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Nie przeczytałam regulaminu dokładnie. Taki ze mnie prawnik. :/

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Sethraelu, albo efekt 'a la renesansowy gęsi brzuch.

 

Na marginesie, na poważnie: ponawiam pytanie o cechy charakterystyczne narracji kobiecej i męskiej. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

@Sethrael: jak np. Pani (Pan?) Magdalena Kozak ;P

@Adamie: przeklinają wyłącznie gdy jest to nie do uniknięcia, np w opisie czynności przeklinania? ;P

Wy, mężczyźni, nie wiecie, ale my, kobiety, wiemy, że stanik jest taki wystający, bo jest wypchany płatkami róż, a te "wystające na ce" istnieją wyłącznie w męskiej wyobraźni. :D

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Aha, jednak liczy się do piątego, ale od pierwszego, moje niedopatrzenie, racja. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Jej, jej, dziękuję bardzo! :) Ale gwoli formalizmu, to opowiadanie chyba liczy się niestety za luty… :<

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

<Myśli> Może za mało cyckowatye?

A tak na poważnie, czytałam kiedyś, że proza kobieca jest mocniej nasycona przymiotnikami, a mężczyźni dają więcej czasowników.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

O, ciekawe spostrzeżenie. :) Narracja zapewne jest kobieca, bo ja jestem kobietą. A jak osiągnąć efekt narracji "męskiej"?

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Jej, jej Regulatorzy się podobało! Dziękuję! :D Zaraz pęknę z dumy!

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

To był konkurs portalu Artefakty, na temat "Gdy rozum śpi, budzą się demony". Podbudowałeś mi trochę samoocenę. Dzięki :)

Ojej, ojej, ale wstyd! Na klawiaturze mam taki głupi układ, że "7" często wchodzi mi razem z enterem i tropię ją potem po tekście… Przegapiłam. :D

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Lubię taką reakcję na krytykę. :D

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Co to za dziwna forma gramatyczna: wykonując stając? ;)

Poza tym, kupa powtórzeń. "Smutków" i "pogodzeń", "śmierci" nawet nie chce mi się liczyć. W tak krótkim tekście każdy z tych wyrazów ma prawo wystąpić góra raz.

Troche kuleją przecinki w waznych miejscach. Ale to jest do poprawienia. Na przykład przecinek jest konieczny przed który.

 

Ogólne wrażenie: krótko, nudnawo i niezbyt porywająco.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Na początku akcja rozpędza się rozpaczliwie powoli. Cóż mnie obchodzi, jakiego batonika lubi twój bohater? Całe akapity bzdur niewnoszących ani nic nowego ani w kwestii charakteru bohatera, ani fabuły.

Nie wykorzystujesz możliwości technologicznych nowego świtata, tylko mechanicznie kopiujesz współczesne poranne rytuały, okraszając je szczyptą sci-fi.

Poza tym, rozpaczliwie naiwne zachowanie bohaterów. Dialogi i opisy drętwe, sztuczne, wymuszone. Ludzie tak nie mówią ani się nie zachowują. Może spróbuj poćwiczyć dialogi, np  "jak by to samo powiedziała moja Mama/dziewczyna/nauczycielka, etc."? No i te sceny seksu, moim zdaniem w złym guście, wulgarne i niepasujące do niczego. Czytasz za dużo Piekary, za mało Hemingwaya. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dziękuję wszystkim za uwagi. :)

Co do krótkich zdań – Adam przejrzał mój zamysł: chodziło o precyzje i skuteczność działań bohatera. O nieludzkie podejście do uczuć i zalotów. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ups, rzeczywiście, zaraz coś z tym powtórzeniem zrobię. :)

Cieszę się, ze się podobało. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dziękuję. :) Niedookreślenie było zamierzone. :) Nie, nie czytałaam. ALe zajrzałam do Gugli i doszłąm do wniosku, że chyba powinnam. ^^

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Bardzo straszne opowiadanie. Brr. Tylko dwa zdania mi zgrzytają. Demon, jakaś siła, coś astralnego? To tylko moje przypuszczenia, ale niech ktoś się tym zainteresuje! Wyrzuciłabym, bo psują klimat, są zupełnie w innym stylu, niż całe opowiadanie i, IMHO, zbędne.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Opowiadanie było pisaane na konkurs, ale zostało odrzucone, dlatego proszę, pomóżcie mi na nim popracować nad warsztatem. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Zaraz, zaraz. Czytałam kiedyś, chyba w NF, opowiadanie o dziewczynce, która mieszkała na terenie dawnego getta i chodząc na spacery, napotykała na duchy (?) dawnych mieszkańców, tak jakby przenosiła się w czasie i widziała scenki ze swojego sąsiedztwa sprzed wojny. Miała tam znajomych, w tym "drugim świecie", czy coś takiego. Nie wiedziała, że dzieje się cos niezwykłego, że spotyka tych ludzi, myślała, że to zwykli sąsiedzi. Ale nikt nie chciał jej powiedzieć niczego o Żydach. I nikt poza nią ich nie widział.

Ale nie pamiętam tytułu. :(

Ups, chyba nie za bardzo pomogłam. :(

To może ja już pójdę. <wstydzi się>

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Drabble bardzo dowcipny, podoba mi się i moim skromnym zdaniem nie, nie uraża niczyich uczuć religijnych. Jeden szkopuł: trochę pod koniec pogubiłam się w postaciach. Kto ma inż, a kto wertuje papiery, kto stworzył świat, a kto krytykuje, etc.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Adamie, lubmy jałowe spory. Bez jałowych sporów nie ma cywilizacji. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Potwory, jak można było oglłosić ten konkurs?? Siedzę teraz i bredzę o elfach w kosmosie, zamiast robić coś pozytecznego. Zgroza. O.o Pomysłodawcę na stos.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Hm, hm. Argument "w dobrej literaturze wolno używać nielogiczności, a w złej nie wolno" moim zdaniem jest mocno nieścisły. Skąd autor, tworząc, ma wiedzieć, czy tworzy dobrą literaturę i może przepuścić taką "Leię"?

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Jeżeli test ma lukę, to o teście. :) Ewentualnie o wynalazcach testu.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Czyli: niezamierzone – nieakceptowalne? A jeśli brak logiki wynika z braku doświadczenia życiowego lub wiedzy pisarza? Czy nie można kreowac świata w ten sposób? Służę przykładem: w "Mężczyznach, którzy nienawidzą kobiet" bohaterka jest nazwana "psychopatką". Jej zaburzenie polega na tym, że nie ujawnia nigdy emocji, choć je odczuwa. Tymczasem osoby zdiagnozowane jako psychopaci cierpią na odwrotną przypadłość: nie mają emocji, a jedynie udają je dla osiągnięcia swoich celów. Zatem autor ewidentnie, z niewiedzy czy też nie, kreuje świat w tym aspekcie fałszywy, w krzywym zwierciadle. Czy przeszkadzałoby Wam to w opowieści, że tam, gdzie pretenduje do realizmu, jest nieprawdziwa?

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ha, ha, rzeczywiście, twardziel z tej księżniczki! :) Nigdy nie zwróciłam na to uwagi.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ponadto, Test Turinga krytykuje się za metodę tzw. "chińskiego pokoju" jako wytrycha i niestety, ale Cleverbot zdał test własnie tym "oszukanym" sposobem. :/

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Fajne. :) Notabene, któryś z ostatnich botów z dostępem do zasobów Internetu zdał już test Turinga.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Weszłam zachęcona tytułem. Wychodzę przekonana, że Tuwim też by wyszedł.

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Bałam się, że będzie potrzebna dodatkowa podpowiedź, ale cieszę się, że jednak nie. Niech Moc będzie z Wami. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Absurdalność? Absurdalność? Dobry pedagog nie krzyczy, dobry pedagog zawstydza samą swoją obecnością. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Dziękuję za przeczytanie. :)

 

Hmm, tę "sylwetkę" poprawiałam kilka razy, nie mam pomysłu, jak to zrobić, żeby brzmiało dobrze. :(

"Korzystanie" już poprawiam.

Herbata bierze się stąd, że baśń ma być wschodnia, ale dopisek "wschodnia baśń" nie zmieścił się w tytule. Aha, racja, zmieniam zawody w tytule.

 

Dialogi. No tak. Staram się, ale ciągle o tym zapominam. Popoprawiam, dzięki za zwrócenie uwagi.

 

Baśń w zamierzeniu miała być naiwna. Jak to baśń. ;) Mam dosyć opowiadań, w których ciągle jest tak poważnie i poważnie, krew, śluz, flaki i zgwałcone pastereczki. Potrzebowałam odreagować. :)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Ha, a o to juz trzeba by zapytać Namiestnika. Generalnie wydaje mi się, że Budowniczy był lubiany, a poza tym potrzebny Namiestnikowi, więc chciał uniknąć morderstwa, dopóki nie pojawi się realna groźba, że Budowniczy wygra wyścig. :) A może był po prostu na to za głupi. ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

więc, czy scyfi jest dopuszczone, bo chciała bym bardzo wygrać jakiś konkurs bo bardzo dużo piszę dzieł  na konkursy o kosmitach, i nie wiem czy bynajmniej fantazy czy scyfi też?

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

A może to jest właśnie ten nieuchwytny wątek fantastyczny? <myśli> ;)

And the world began when I was born/ And the world is mine to win.

Nowa Fantastyka