komentarze: 319, w dziale opowiadań: 261, opowiadania: 127
komentarze: 319, w dziale opowiadań: 261, opowiadania: 127
Moim zdaniem to miało tylko zabrzmieć groźnie, bo przecież się nie przyzna, że się jej podobało. Ale to tylko ja to tak odczytałem, może po prostu jestem jakiś dziwny.
You cannot petition the Lord with prayer!
Edytowałem, bo to nie był filmik tylko Hentajec. Ale no widocznie Ewka potrzebowała aż godzinę.
You cannot petition the Lord with prayer!
Ja obstawiam, że jednak Ewka odnalazła to co pokazywała koleżanka i dobrze się przy tym bawiła. XD
You cannot petition the Lord with prayer!
Myślę, że Ewka robiła coś zupełnie innego Finklo hahaha!
Fajne!
You cannot petition the Lord with prayer!
Ja się dostosuję, wpiszcie mnie tam, gdzie najbardziej potrzebujecie.
You cannot petition the Lord with prayer!
Dobra, od stycznia piątek moj
You cannot petition the Lord with prayer!
Jeśli potrzeba dyżurnego to od stycznia chętnie pomogę.
You cannot petition the Lord with prayer!
@cezary_cezary Anonim nie wyobraża sobie gangsterów ponaglających dłużnika bez użycia wulgaryzmów.
Dobrze, że moje pomysły Ci się podobają.
@MichaelBullfinch brak wątpliwości to bardzo mocne stwierdzenie, ale cóż Anonim może poradzić.
Czy Anonim powinien się przejmować kondycją portalu, skoro tylu Użytkownikom podoba się narkoman?
@JolkaK z marsylianką trzeba uważać. Bardzo szybko uzależnia i niszczy wątrobę. Lepiej tego nie ruszaj. Pozostałymi atrakcjami możesz się delektować do woli.
Jeśli nie odpowiadała Finkla, to ja już nie wiem. Chociaż próbujesz wbić mi klina do głowy teraz. Swoją drogą, zaraz, zaraz. Czemu jestem na przesłuchaniu? Haha
Poza tym argument joker, ktoś wyżej przypisał ten tekst mi. Jeśli się okaże, że to tekst Finkli to połechta mi to ego, bo chciałbym, żeby mnie mylono z jej tekstami, są po prostu świetne. Tyle mi wystarczy, żeby stać przy swoim! Haha XD
You cannot petition the Lord with prayer!
Ale (teraz serio) co Was pcha do przypisywania Finkli tego tekstu?
Trochę humoru, tekst jest porządnie napisany, sposób odpowiadania na komentarze, brak komentarza Finki, na pomocy merytorycznej Finkla pytała o coś podobnego. To nie Sędzia Anna Maria Wesołowska, myślę, że tyle dowodów mi wystarczy. XD
You cannot petition the Lord with prayer!
Ja mimo wszystko obstawiam, że „Największe złoże…” to Finkla. Sposób odpowiadania na komentarze, wchodzenie w merytoryczną dyskusję, sam nie wiem, czuję to tak mocno, że pisała to Finkla, że obstawiłbym pieniądze, może mi to kiedyś wypomnicie XD
A jeśli chodzi o komentarze MichaelaB., to nie ma ich pod “Tatuażem z kurzej krwi”, a zasadniczo dużo komentuje. Może dlatego, że “Tatuaż” długi, trzeba zarobić na limit?
Powiem jak Wy, nie potwierdzam, nie zaprzeczam! Ale dodam, że wielu tekstów jeszcze nie komentowałem, bo będę miał czas na czytanie dopiero po 15 grudnia, póki co urlopuję! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
O jakie to świetne, kiedy mogę zobaczyć wstawki z mojego opowiadania scalone z innymi, swoją drogą genialnymi, tekstami z konkurs. Bardzo mi się podoba pomysł. To niesamowicie miłe, że się nim podzieliłaś. Dzięki bruce.
Pozdrawiam serdecznie! 
You cannot petition the Lord with prayer!
Narrator skojarzył mi się z aniołem stróżem, ale one chyba raczej nie zwiedzają sobie świata podczas snu. Pewnie więc nie chodzi o to, ale innego rozwiązania mi nie podsunąłeś, więc pozostaję ze swoimi słabymi skojarzeniami.
Ja w sumie skojarzyłem od razu z duszami. Jakoś mi się to zgrywa całościowo.
You cannot petition the Lord with prayer!
Choć muszę przyznać, że po tym zdaniu alergia na śnieg kojarzy mi się… hmm… dwuznacznie. ;)
Ej, naprawdę nie o to chodziło, nawet na to nie wpadłem pisząc haha! Dzięki wielkie!
Michaelu, spodobał mi się Twój szorcik. Decyzja o przydzieleniu Roztrzepka do jednostki specjalnej “APSIK” prawdziwie świąteczna i Mikołajowa. Fajnie, że utrzymuje się pogodny klimat Kalendarza. :)
Dziękuję bardzo! Taki był zamiar, cieszę się, że wyszło i przypadło Ci do gustu!
Pozdrawiam Was!
You cannot petition the Lord with prayer!
A, i zapomniałam pochwalić obraz mamy, jest bardzo piękny! Nie znam się na malarstwie, ale coś niecoś ze szkoły pamiętam i chyba to jest styl impresjonistyczny…?
Dzięki! Tak, można powiedzieć, że ma sporo elementów impresjonizmu, między innymi te, które wskazałaś. Chociaż ja też szczerze średnio się znam.
A Twoja mama ma jakieś social media, chwali się obrazami?
Ma instagrama i stronę, ale dopiero się tego uczy, w czym staram się w sumie pomóc, należy też do stowarzyszenia artystów w jednej galerii.
:D Szorcik słodki :) A obraz piękny ^^
Dzięki Tarnino 
Hahaha, a nawet hohoho :) Elf z alergią na śnieg – bardzo ładnie :) świątecznie i milusio :). Z przyjemnością przypnę szort z obrazkiem do kalendarza:)
Dzięki Bardzie, to zaszczyt się tam znaleźć!
You cannot petition the Lord with prayer!
beeeecki,
Czyli bez spiny, są drugie terminy :). Fajne!
Otóż to, dokładnie! Dzięki!
You cannot petition the Lord with prayer!
HollyHell, dziękuję
Takie głupotki, ale mam nadzieję, że się uśmiechniecie na sekundkę.
Kupuję też tę wersję zdarzeń dotyczącą wieży w Pizie, zdecydowanie bardziej do mnie przemawia :)
haha! Pozdrawiam!
widzę, że większość osób wrzuca swoje dzieła tuż po północy, mam nadzieję, że nie będziecie tego samego oczekiwać ode mnie? Bo ja się kładę tak o 22.00-23.00 :P
Sam bym tak zrobił, gdyby nie to, że jeszcze nie spałem, w końcu założenie jest chyba takie, żeby opublikować po prostu w dany dzień.
You cannot petition the Lord with prayer!
Dziękuję bruce
You cannot petition the Lord with prayer!
APSIK
W Akademii Świętego Mikołaja panowało świąteczne napięcie – dziś był dzień egzaminów poprawkowych. Na placu treningowym stał tylko jeden uczeń: Roztrzepek, młody elf z wypisanym na twarzy pechem. Malutka różdżka drżała, odbijając strach swojego właściciela.
– Jesteś ostatni na liście – oznajmił Mikołaj, poprawiając pas. – I jedyny, który nie zdał teorii i praktyki lotu.
– Boję się wysokości – przypomniał zawstydzony Roztrzepek.
– Wiem. Alergia na śnieg też nie pomaga – dodał Mikołaj, a uczeń kichnął tak potężnie, że prawie przewrócił renifery. – Ale dziś ruszasz ze mną. To jedyny sposób, by zdać.
Roztrzepek przełknął ślinę, wspiął się na sanie i uczepił się krawędzi, kurczowo ją ściskając. Start był spokojny przez… trzy sekundy. Potem elf kichnął i mimowolnie odpalił zaklęcie antygrawitacyjne, które sprawiło, że sanie zaczęły wykonywać spirale godne lunaparku. A to był dopiero początek…
Nad Pizą tak kichnął, że zderzyli się z wieżą i teraz jest krzywa. Nad Amsterdamem tak, że wpadli w jakąś dziwną chmurę, co spowodowało, że w Brukseli musieli zrobić natychmiastową przerwę na frytki belgijskie.
Pakunki fruwały, elfy krzyczały przez magiczną linię, a Mikołaj wyglądał, jakby przeżył zarówno huragan, jak i kryzys zawodowy.
W końcu, gdy wylądowali na dachu Akademii, Roztrzepek osunął się na śnieg.
– Zdałem? – wychrypiał, próbując złapać oddech.
Mikołaj przez chwilę milczał. Potem spojrzał na niego jak ktoś, kto dostrzegł rzadki talent.
– Zaliczyłeś – oznajmił wolno. – Nie dlatego, że było dobrze. Ale dlatego, że mimo wszystko… dotarłeś z powrotem.
Roztrzepek uniósł brwi.
– To kryterium?
– W twoim przypadku tak – odparł Mikołaj. – Poza tym elfy twierdzą, że twoje kichnięcia są idealne do szybkich zrzutów prezentów. Podobno to „innowacja logistyczna”.
Roztrzepek zastanowił się chwilę.
– Czyli jestem… przyjęty?
Mikołaj uśmiechnął się szeroko.
– Roztrzepysławie, od dziś masz zatrudnienie w nowej świątecznej jednostce specjalnej, o kryptonimie „APSIK”; Awaryjny Prezentowy System Intensywnego Kichania.
Do szorcika dodaje mały gratis, obraz mamy, czyli zdjęcie pamiątkowe z wyprawy Mikołaja i Roztrzepka.

You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
O kurczę, dużo się dzieje. Ciekawe, krwawe, mocne, wciągające. Ale naprawdę dobrze się czytało. Najbardziej chyba podobał mi się finał, idealnie dopełnienie. Bardzo ciekawy pomysł na mapę, ciekawe jak do tego podejdzie jury, mam nadzieję, że pozytywnie, bo mi to siadło.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w konkursie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Anet,
Bardzo mi miło. Pozdrawiam, dzięki!
Hej MichałBronisław,
Przesłanie? Nie przyklejajcie się do asfaltu jełopy, bo kraken ciężarówka w końcu nie wyhamuje.
haha! :D Pierwszym pomysłem było nazwać tekst “Ostatnie pokolenie”, ale właśnie bałem się, że tak się będzie kojarzyć.
A teraz na poważnie. Jestem po całej sadze pokoleniowej. Dobrze, że cię namówili na drugą część. Wyszło perfekcyjnie. Prawdziwe mniej znaczy więcej.
Gratulacje.
Dzięki wielkie za odgrzebanie starego tekstu, bardzo się cieszę, że Ci się spodobało. Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Anet,
Dzięki, pozdrawiam!
Hej MichałBronisław,
Dzięki za przeczytanie, jesteśmy Krakenomaniacy! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Marszawo,
Całość wyszła zabawnie i pomysłowo, a przy tym nie zabrakło przewrotnej refleksji. Nawet niebo w tym świecie wydaje się niezorganizowane, a dla niektórych jest jak więzienie.
Dziękuję za ciepłe słowa, cieszę się, że Ci się podobało i przede wszystkim, że Cię rozśmieszyło!
Trochę gryzło mi się, że Klaudiusz, wiedząc o pościgu, zupełnie się nim nie przejmował i oddawał zabawie z barmanką–zakonnicą… Ale może nie mógł się jej oprzeć?
Troszkę miałem na myśli, że właśnie Klaudiusz pływa w tym chaosie i dalej się śmieje. Czyli on nawet chciał tego pościgu, bo była to pewnego rodzaju zabawa, a nie złota klatka jak w niebie. Ale szczerze też mi się to trochę gryzło jak czytałem, po dodaniu na stronę, więc rozumiem. A barmanka-zakonnica to był już podstęp Kuśki. Pytał Antoniego o słabości Klaudiusza, dowiedział się, że zakonnice, poprosił barmankę żeby wybrała ten konkretny strój i masz Ci los… Klaudiusz nie dał rady się oprzeć haha.
Fajnie wyszło!
Dziękuję bardzo, pozdrawiam Cię serdecznie, cieszę się, że zawsze mogę liczyć, że wpadniesz przeczytać!
You cannot petition the Lord with prayer!
Teraz tylko liczyć na to, że bard zaśpiewa! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
Ślimaku, no co tu dodać. Genialne. Świetny pomysł, ale wykonanie… chylę czoła.
bruce, „fryz to sople” haha! Super wierszyk.
Święty Mikołaj, stary dziwak z wielkim worem
Czekam, aż Holly napisze: „czy tylko mnie ten wers bawi?” 

You cannot petition the Lord with prayer!
HollyHell91: Burdel King [16+]
You cannot petition the Lord with prayer!
Hmm, a jakby dać proste widniał, to wtedy już by Ci się nie gryzło?
Tak, w moim odczuciu byłoby to logiczniejsze.
O rety, to jeszcze nie jest w bibliotece? Wybacz, oczywiście klikam, byłem pewien, że po prostu się spóźniłem z klikiem.
EDIT: no tak, bo nominacje pękają w szwach, więc dobrze myślałem. Ale symbolicznie napisałem! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
aż takim zwyrolem nie jestem, żeby patrzeć, jak się misie prują
haha! Moje ulubione zdanie z całości. Genialne!
Miśka ciągle patrzyła mi oczy.
Tu chyba “w” uciekło i się schowało w pokoju 101.
W jego szklanych oczkach już nie odbijał się wstyd, tylko…. rozbawienie?
Mogę się mylić, ale jakoś gryzie mi się to, że rozbawienie lub wstyd posiadacza owych oczu się w nich odbija. To chyba strach Burdel Kinga mógłby się odbijać w cudzych oczach? Nie jestem pewien, więc tylko postawię tu flagę.
Co do całości to jestem naprawdę fanem pomysłu i świata misiaków. Świetne nawiązanie do Puchatka, Karibo też mnie rozwaliło. Wciąganie Coco Lino genialne haha. Do momentu wejścia do pokoju bawiłem się super. Mam wrażenie, że ten finał był trochę streszczony, czegoś mi zabrakło, albo przez to, że reszta tekstu była tak świetna, to liczyłem na więcej na koniec.
Ale to tylko taka jedna dygresja, ogólnie naprawdę świetnie napisany, zabawny i oryginalny tekst. No i chyba nikt nie powie, że nie jest wystarczająco dziwny. Powodzenia w konkursie!
Pozdrawiam serdecznie!
Zwłaszcza gdyby ksiądz przybył z Dąbrowy Górniczej…
Holly… to było złeeee… haha! Uwielbiam 
You cannot petition the Lord with prayer!
Ej, rzeczywiście. Chyba byłem już w jakimś romantycznym amoku przez tekst bruce, że tak to odebrałem czytając. No, ale przynajmniej podzieliłem się z Wami jakimś ciepłym wyznaniem i życzeniami! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
bruce, ciepłe, wzruszające. Świetne, idealne na ten świąteczny czas!
Przytulenie sią zimą do niego – trudno porównać z czymkolwiek.
Wzruszające słowa, to naprawdę piękne, że po latach małżeństwa ta miłość nie wygasa. Życzę takiego podejścia wszystkim i sam mam nadzieję, że takie słowa będę mówić z moją kobietą po wielu latach.
Bardzie, wyśmienite! Bardzo mi się podobało.
You cannot petition the Lord with prayer!
Nie mogę się doczekać bruce.❤️
You cannot petition the Lord with prayer!
Oj tam, oj tam. Dałbyś się na chwilę pocieszyć, że ktoś pomyślał, że tekst Finkli jest mój. To komplement był! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
No to teraz też już nie mam żadnych wątpliwości, bo oprócz tego, że jest świetnie napisane, ostatnio uważnie obserwowałem wątek wspólnej pomocy merytorycznej, dzięki czemu jestem pewien co do tożsamości anonima. :D
Ale pomijając zgadywanki, jest to naprawdę udany tekst, narkoman bardzo intrygujący, czytałem zaciekawiony.
Pozdrawiam serdecznie! Powodzenia w konkursie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Coś niesamowitego, dogsdumpling wymiata! A Cezary powinien mieć takie profilowe jak wstawia tak śmieszny tekst jak ostatnio! Nie no, cudo. Wszystkie piękne, to naprawdę świetna inicjatywa.
"Wieszanie portretów Lożan" pędzla Barda :). A mówili "nie pchaj się do funkcji publicznych, bo zawiśniesz".
Pięknie powiedziane haha!
You cannot petition the Lord with prayer!
W sumie beeeecki ostatnio w przedmowie napisał “(wiem, że długie tytuły są domeną jedynego Cezara x2, ale mój ma tylko dwie linijki, zatem chyba trudno mnie posądzić plagiat tego, skądinąd znakomitego i świetnie wykonywanego przez wyżej wymienionego, pomysłu ;) )”
Ja więc zostanę przy tym, że tekst konkursowy jest dziełem cezary_cezary.
You cannot petition the Lord with prayer!
MichałBronisław też w sumie się przez przypadek odkrył ze swoim ‘Krakenem Bałtyckim”, dodając fragment reprezentatywny.
You cannot petition the Lord with prayer!
Dodam, że “Ofiara” wydaje się należeć do frekiego, mimo stwierdzenia w przedmowie, że to pierwszy tekst anonima.
“Wszystkie róże są wyjątkowe” – tutaj obstawiam HollyHell, nie wiem czemu, przeczucie i styl odpowiadania na komentarze.
Co do wcześniejszych obstawień, nie będę powielał, bo się zgadzam. Przynajmniej w tych, które do teraz zdążyłem przeczytać.
You cannot petition the Lord with prayer!
bruce: Spóźniona rada dla naiwnego Zbycha
You cannot petition the Lord with prayer!
Super! Jak zwykle zresztą. Ale dzień, dwa teksty od bruce zaliczone, bo jeszcze świąteczny! I czekam na kolejny przy “pojedynku” ze Ślimakiem. Oczywiście klik.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Anonim – Paragrafówka
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
Bardzo dobry tekst. Już przedmówcy napisali to, co sam bym napisał, więc szkoda się powtarzać. Dodam tylko, że lubię takie niejasne zakończenia, to wyszło naprawdę świetnie. Powodzenia w konkursie.
Serdecznie pozdrawiam i oczywiście klikam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
Świetny pomysł na “mapę”. Opowiadanie wciągnęło od początku do końca. Bardzo dobre opisy. Na minus jednak, że tak szybko się kończy, mam wrażenie, że historia mogła pochłonąć więcej znaków, było pole manewru na to. Życzę powodzenia w konkursie.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Bardjaskier – Hodowcy dusz
You cannot petition the Lord with prayer!
Dzięki HollyHell, no to lecę!
You cannot petition the Lord with prayer!
Jeśli chodzi o humor, to już dawno pogodziłem się z tym, że lepiej mi wychodzi straszenie.
Udowodniłeś, że nawet w tak zakręconym konkursie można napisać świetne opowiadanie: mroczne, straszne i trzymające w napięciu, więc nie ma czego żałować.
You cannot petition the Lord with prayer!
Bardjaskier – Hodowcy dusz
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
Genialne. Ze mną, myślę, że też zostanie na dłużej. Tak nieoczywiste, do tego z dreszczykiem emocji ciągle towarzyszącym mi podczas czytania. Czułem taki dziwny dyskomfort jakby ktoś za mną podążał. Postać Kronosa, który jak rozumiem, w domyśle nie miał „duszy”, był wypłukany z uczuć – fascynująca. O ile wiele osób chce uderzać w tym konkursie w humor – i słusznie, Ty postawiłeś na horror w klimacie postapo, co w takim wydaniu jakie zaprezentowałeś, było strzałem w dziesiątkę. Zwróciłem też uwagę na przedstawiony przez Ciebie świat, jest tak dziwny, ale tak ciekawy, słusznie niedopowiedziany, że naprawdę moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach. Jak tylko powstanie wątek do nominacji grudniowych od razu nominuję do piórka. Gratuluję, powodzenia w konkursie. Oczywiście klikam też do biblioteki.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
I moim zdaniem dobrze, że poszłaś w tę mniej oczywistą stronę. :D
You cannot petition the Lord with prayer!
Mam nadzieję, że jeszcze nie jeden raz wpadnie mi podpowiedzieć Finklo. :D
You cannot petition the Lord with prayer!
No to zaczynamy na wesoło, świetne! ❤️
You cannot petition the Lord with prayer!
Może i nie próbował, ale wiadomość z brakującym fragmentem mi dostarczył. :D
You cannot petition the Lord with prayer!
Finkla – Międzygwiezdna czekolada
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Bardzo ciekawe podejście do hasła. Jak widziałem, że je zaklepałaś, to zastanawiałem się, co z tego wykombinujesz. Nie zawiodłem się. Lekkie, przyjemne. Tekst jest świetnie napisany. Powodzenia w konkursie.
Pozdrawiam i oczywiście klikam!
You cannot petition the Lord with prayer!
beeeecki: Krótka opowieść o promowaniu stabilnego zatrudnienia oraz wróżbie na kolejny rok pracy
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Ciekawy, lekki szorcik. Fajna fuzja biurokracyjno-fantastyczna. Bardzo przyjemnie się czytało.
Oczywiście klikam!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Ja tak samo, jeśli zostaną dziury, moja mama ma dwa zimowe obrazy, którymi chętnie zapełnię luki. Jak dziur nie będzie to po prostu dodam do swoich dwóch terminów! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Finklo,
Niezmiernie mi miło, że Twój odbiór jest tak ciepły i pozytywny. No i, że udało mi się Ciebie rozśmieszyć. Co ciekawe, na scenę kulminacyjną z wysłaniem „zakonnicy” do nieba wpadłem czytając Twoje opowiadanie o Hermesie. Dziękuję Ci bardzo.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Robert!
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i klika. Cieszę się, że wpadłeś przeczytać i, że udało mi się Cię rozśmieszyć!
Pozdrawiam serdecznie!
Ave!
Bardzo dziękuję, że wpadłeś, za tak pozytywny odbiór i klika! Może to ten uśmiech Klaudiusza ich onieśmielał? :D
Teraz, jak rozumiem, czekamy na część trzecią? ;)
A kto to wie, kto wie… :D
Pozdrawiam serdecznie!
Hej gwidon!
Bezelbud brzmi jak jakaś polska firma budowlana XD Dzięki, że wpadłeś i dałeś szansę, wybacz, że Cię wynudziłem.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Zakapiorze,
Tekst warsztatowo stoi na dobrym poziomie, jest też niemała dawka humoru, który czasem jest całkiem bystry, więc przy czytaniu bawiłem się nieźle. Ogólnie jest to udany tekst.
Bardzo mi miło za tak ciepły odbiór.
Zabrakło mi tu czegoś w rodzaju stawki, która by faktycznie przykuła mnie do lektury i nadała całości “kopa”. Jedyną stawką rozgrywki jest tu bowiem awans na wyklętego i wcale nie miałem wrażenia, żeby sam Kuśka jakoś rozpaczliwie tego awansu pragnął, więc czytając nie miałem tego kluczowego wrażenia, że koniecznie muszę się dowiedzieć, co jest na następnej kartce.
Bo w sumie nie pragnął, chyba raczej chodziło o to, że w końcu miał jakiś cel. Ale rozumiem co chcesz przekazać, rzeczywiście było to bardziej na zasadzie “niech będzie”.
Druga uwaga, dialogi ze świętym. Rozumiem, że trochę o to chodziło, że piekielna drużyna nie miała dobrych argumentów, ale za każdym razem, gdy próbowali przekonać Klaudiusza do powrotu, wypadali tak nieporadnie, że aż nienaturalnie. Musisz, no bo musisz, no. Niestety robiło to takie wrażenie, jakby sam autor nie wiedział, co włożyć w usta bohaterów.
Jasne, rozumiem. Zamysł był taki jak piszesz, wykonanie… no cóż, chyba rzeczywiście czasem sam nie wiedziałem co mogą powiedzieć.
Dzięki za przeczytanie, pozytywny odbiór i poprawkę. No i za klika.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
Wątpliwości co do autora nie ma! Trochę to zagmatwane, zgadzam się z poprzednikami. Dużo rzeczy opisanych na początku nie jest kontynuowana dalej. Sam pomysł ciekawy, potwór też. Szkoda, że nie wykorzystałeś limitu znaków, żeby historia była pełniejsza.
Powodzenia w konkursie!
Miałem taką koleżankę z szachów i raz będąc w Krakowie poszedłem się modlić przed Święty obraz Maryi. Podobno ona wszystkich próśb słucha, i ja o tym wiedziałem. Zacząłem prosić by została moją żoną :))))))
I w tym również powodzenia, jeśli tego właśnie pragniesz.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
Mi się bardzo podobała forma pamiętnika, ciekawy zabieg. Też na początku gubiłem się w czasie, ale to nic. Opowiadanie mnie wciągnęło, porządnie poprowadzone. Spóźniłem się na klika. Powodzenia w konkursie!
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Ale się cieszę, że moim pytaniem zacząłem tak ciekawą dyskusję. Za wszystkie odpowiedzi i rady bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że dyskusja będzie się dalej rozwijać, bo czytam z zaciekawieniem.
You cannot petition the Lord with prayer!
beeeecki: Kieruj się na południe (https://fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/32438#koniec)
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
bardzo ciekawy tekst, przyjemnie się czytało. Problem nadal aktualny.
Chętnie dobiję do biblioteki.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Podsumowując – twarde SF nie jest lepsze tylko dlatego, że jest twarde. Jeśli to się przysłuży historii, którą chcesz opowiedzieć, to możesz mieć nawet Gwiezdne Wrota :)
Oznaczę tylko ostatnie słowa, ale będzie to odpowiedź do całej Twojej wypowiedzi. Myślę troszkę nad tym i masz rację. Wszystkie te szczegóły są mi potrzebne (albo jak się okazuje wcale nie są), żeby zbudować jakiś świat w którym tak naprawdę ma to drugorzędne znaczenie. Chyba rzeczywiście za bardzo skupiam się nie na tym co powinienem. Chcę, żeby mój świat był spójny, ale nie potrzebuję do tego przecież wiedzy wszystkich mędrców i na siłę robienia z tego wywodu naukowego o teleportacjach. Dzięki Tarnina, to dużo pomogło – serio!
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Jeśli chciałbyś faktycznie ewakuować cały kraj razem z zasobami, to raczej powinieneś celować w jakieś tunele czasoprzestrzenne. Choć też do końca ciężko mi sobie wyobrazić, jak miałoby to działać – ale tunele czasoprzestrzenne mają tę zaletę w porównaniu z kwantową teleportacją, że są hipotetyczne, więc w sumie mogą działać mniej więcej tak, jak fabuła potrzebuje xd
O to, to, to! Przyjrzę się temu dokładnie, wielkie dzięki!
Na ile rozumiem, kwantowa teleportacja przenosi tylko stan obiektu a nie sam obiekt, więc żadnych surowców ani niczego użytecznego przenieść nie da, albo przynajmniej nie ma to żadnego praktycznego sensu – żeby kwantowo teleportować toster, musiałbyś wszystkie cząsteczki potrzebne do zrobienia tostera mieć i tak na miejscu, więc nieskończenie taniej i łatwiej byłoby zrobić nowy toster.
Tego się właśnie obawiałem.
Dzięki wielkie za tę odpowiedź, bardzo mi pomoże!
You cannot petition the Lord with prayer!
Z tym, że kobiety faktycznie raczej nie lubią wąsów. Ostatnio miałem już naprawdę długie (i połączone z brodą!), więc małżonka przy każdej okazji zwracała mi uwagę na konieczność przystrzyżenia. Z kolei jak je później skróciłem o dobre 1,5 cm, to nawet nie zauważyła, więc chyba trzeba było je zostawić… :D
Na przykładzie własnego bohatera dobrze wiesz, że każdy chce to czego nie ma – mimo, że ma to, co chciałby ten, co ma to, co chcemy my. Aż sam się zakręciłem pokrętnością tego zdania. Powinienem być w części szczęśliwy, że moje golenie się zabiera mi średnio trzy minuty, co trzy dni, ale no widzisz…
…ale nigdy, przenigdy, nie zwycięży w starciu z kaprysami własnej żony.
Pozdrów małżonkę, tak już jest. Kiedyś jak nie wytrzymasz i zgolisz całkowicie, dostaniesz ochrzan, że teraz to też jej się nie podoba!
You cannot petition the Lord with prayer!
cezary_cezary: Wąsy w prezencie dla żony, czyli…
You cannot petition the Lord with prayer!
Ave!
No coś niesamowicie dziwacznego, pokrętnego i zarazem fantastycznego stworzyłeś. O słodki Jezu, jak ja się dobrze bawiłem. A scena u wiedźmy po prostu majstersztyk! Ja nie wiem co więcej dodać. Człowiek wstaje, je śniadanie, pije sobie spokojnie kawę – dzisiaj wolne, o jak super. Bierze laptopa, “a przeczytam jakieś opowiadanie, może sam coś nabazgram”, myśli. A potem trafia na Twoje opowiadanie. I na twarzy ma po prostu IKS DE. Nie wiem jak ma wyglądać dalsza część dnia, bo jestem pewien, że będzie dziwnie. Aż podszedłem do lustra, żeby poużalać się nad swoimi trzema włoskami nad ustami, nigdy nie będę mieć tak cudownego wąsa jak bohater.
Gratuluję i trzymam kciuki o wygraną, a jak reszta opowiadań w konkursie będzie chociaż w połowie tak dobra, to kolejne dwa tygodnie naprawdę umilą mi czas.
Serdecznie pozdrawiam i oczywiście klikam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej,
mam plan na stworzenie świata sci-fi, bardzo prosiłbym o pomoc osoby z większą wiedzą niż moja o odpowiedź:
– Czy po wykryciu asteroidy na tyle wielkiej, żeby zniszczyć Ziemię, jest taka możliwość, żebyśmy mieli około 10 lat na reakcję, jako Ziemianie. Internet podpowiada, że teoretycznie nawet i więcej, ale chciałbym wiedzieć, czy jest to wiarygodne.
– Czy pomysł, który narodził mi się w głowie, a dokładnie: “masowa teleportacja kwantowa, zdolna przenieść całe państwa wraz z ludnością, armią, infrastrukturą i surowcami” jest jakkolwiek wiarygodny, jeśli chodzi o przeniesienie danego kraju na inną planetę. Nie znam się na rodzajach teleportacji, oczywiście posługując się fantastyką, mogę sobie wymyślić, że coś takiego zostało stworzone, natomiast zastanawia mnie, czy “kwantowa” to dobra droga zakładając, że państwo A ewakuuje się z Ziemi na inną, obcą planetę. Może jest tu ktoś, kto mógłby mi wskazać drogę, lub jakieś źródła na których mógłbym bazować opisując tak skomplikowany proces.
– Czy teleportowanie żołnierzy w konkretne miejsce musi zakładać port teleportacyjny w miejscu, gdzie żołnierze “wylądują”, czy da się to jakoś obejść?
Bardzo dziękuję z góry za wszystkie opinie.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Anonimie!
Wcześniej podróżowały sam i z chęcią pokonałby resztę wyprawy
Literówka.
Towarzysz był mu jednak potrzebny również z jeszcze jednego powodu, któremu ustępowały wszelkie prozaiczne względy.
Spojrzał jeszcze raz na skały, przypominały teraz złowrogo wymierzone w niebo sztylety.
Powtórzenie.
Jednak jaką wyznaczyłyby mu za to cenę? Przecież jeszcze nie spłacił pierwszego długu.
Wcześniej i później kursywą zapisujesz myśli bohatera w pierwszej osobie, więc rozumiem, że to tylko literówka.
Kersen nie zdziwił się, kiedy sylwetki przybrały formy jego bliskich. Zalana krwią głowa jego brata spoglądała z ukrycia, zamglone, niewidzące oczy wierciły w Kersenie dziury.
Trochę gryzie mi się “spoglądająca” głowa, kiedy ma niewidzące oczy. Może jakoś można to zamienić?
Kersen napierał z całej siły na ofiarę. Po dłuższej chwili woda się uspokoiła a ciało pod nim zwiotczało
Mężczyzna zaciągnął truchło do wody, by ta w pełni je pochłonęła
”Zaciągnął” kojarzy mi się bardziej z pokonaniem jakiejś odległości. Tutaj tak naprawdę ofiara była już do połowy w wodzie. Może zepchnął? Do tego przecinek po “uspokoiła”.
Czekał kolejne cztery dni na jakikolwiek znak. Każdego dnia nic nie jadł, pił jedynie wodę z jeziora.
Usunąłbym “Każdego dnia” i zaczął zdanie od “Nic nie jadł…”
To takie poprawki, które mi się rzuciły w oko najbardziej, bo trochę ich jeszcze jest. Ja dobry w przecinki nie jestem, więc pozostawię to innym do oceny.
Fabuła ciekawa, jest motyw zemsty, walki o swój ród, dużo tajemnicy. Nie porwało mnie, chociaż byłem szczerze zainteresowany motywacjami głównego bohatera. Nie za bardzo mi się klei to, że roczny ogier to większa ofiara, niż śmierć człowieka, nawet jeśli później jego krwią należy wysmarować żołnierzy. Końcówka najmniej mi przypadła do gustu, nie jest zbyt wytłumaczone co przez ten czas miał robić, żeby zaspokoić żądze bogów/duchów. Lubię gorzkie zakończenia, ale czegoś zabrakło, mogłeś może bardziej rozwinąć, w końcu do limitu znaków jeszcze daleko.
Ogólnie pomysł naprawdę ciekawy, szczególnie jak na pierwszą publikację, nie chciałbym wyjść na marudę. Gratuluję debiutu i życzę powodzenia w konkursie!
Serdecznie pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Do napisania natchnął mnie teledysk do utworu “Raido” Wardruny.
No, kupiłeś mnie tym, jako, że uwielbiam Wardrune, a i muzykę od rocka po mocny metal. Nic tak nie motywuje do pisania, a i nie daje inspiracji według mnie, jak muzyka. Sam kiedyś napisałem szorta, jak siedziałem wieczorem sam, a na słuchawkach leciała “Łza dla cieniów minionych” Kata. Ale to tak na marginesie tylko.
Nie znam się na poezji, na pisaniu tekstów piosenek też średnio, więc ciężko mi się wypowiedzieć odnośnie konstrukcji wiersza/pieśni. Ale jeśli chodzi o wydźwięk, to podoba mi się. Pasuje do klimatu jaki oddaje Wardruna. Klimatyczne.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Robert Raks – Pierwszy oddech (https://fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/33985#koniec)
You cannot petition the Lord with prayer!
Robert Raks – Pierwszy oddech (https://fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/33985#koniec)
You cannot petition the Lord with prayer!
Bardzo mocny, emocjonalny tekst. Trafił do mnie. Niespodziewany przebieg wydarzeń, myślałem, że pójdziesz bardziej w horror psychologiczny, że to mąż ją tak naprawdę zabił, a córka zdradzi prawdę, też byłoby to ciekawe. Ale Ty poszedłeś w inną stronę, która również do mnie trafiła. Zgadzam się trochę, że Adam za szybko stał się taki jaki się stał, myślałem przez chwilę, że “wskrzesił” ją tylko po to, żeby tak naprawdę mieć darmowego pracownika, ale na szczęście szybko myśl porzuciłem, jak dowiedziałem się więcej, czytając dalej. Bardzo ciekawe podejście do przyszłości AI, do tego całkiem realne, czego się obawiam. Nie było tu dużo akcji, większość była przegadana, ale też opowiadanie skupiało się na dialogu wewnętrznym bohaterki. I uważam, że jest to duży plus, ten tekst właśnie taki miał być. To nadało tej emocjonalności. Gratuluję Ci pomysłu i wykonania, nie rozumiem, jakim cudem to nie jest jeszcze w bibliotece. Klikam oczywiście, a nawet nominuję do piórka. Nie wiem, czy jest to opowiadanie piórkowe, wahałbym się, ale mam nadzieję, że dzięki tego podwójnego klika więcej osób wpadnie przeczytać, bo warto.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Zgadzam się z przedmówcami, średnio idzie się połapać o co tu dokładnie chodzi. Może gdybyś rzeczywiście bardziej rozwinął i użył górnej granicy limitu znaków, byłoby czytelnikowi prościej, bo pomysł naprawdę jest ciekawy i wart uwagi. Dlatego nie wiem co więcej napisać, jedynie życzyć powodzenia!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
bruce: Czterodrzwiówka
You cannot petition the Lord with prayer!
– Najwyższy czas – skwitował ponurym tonem dziadek. – Już dawno wydoroślał! Musi, ja i my kiedyś…
Chyba zjadło literkę i miało być “jak”.
Rzeczywiście, mnie ciężko przestraszyć, ale była taka dziwna niezręczność podczas czytania tego opowiadania. Świetna robota. Jeśli się nie mylę już kiedyś pisałaś o umarłych na cmentarzu, którzy również się rozpadali (a z tego co pamiętam nawet jedli nawzajem), miałem wtedy podobne emocje, jak je czytałem. Powodzenia w konkursie i klik ode mnie.
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Gratulacje!
You cannot petition the Lord with prayer!
maciekzolnowski: Pod Czarną Granią
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Świetny klimat, ciekawe, nastrojowe opisy. Krótka historia a zdążyła wciągnąć!
Klikam i pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Nie ma problemu, to i tak był tylko strzał, generalnie termin jest mi obojętny. Powodzenia wszystkim!
You cannot petition the Lord with prayer!
No zaproponowaliśmy 20 grudnia, ale jak wpisałeś już dogsdumpling to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby było to 22. :D
You cannot petition the Lord with prayer!
Ja bym stawiał na 20 grudnia, ale niech HollyHell się wypowie jeszcze, czy pasuje jej taki termin i przeciwnik! :D
You cannot petition the Lord with prayer!
Ja chętnie porzucam się z Tobą śnieżkami HollyHell! Akurat zajmę drugi termin i tyle wystarczy. Oczywiście jeśli można tak szybko wziąć dwa terminy.
You cannot petition the Lord with prayer!
Poproszę o 6 grudnia – na mikołajkowego szorta!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Ambush,
Musiałem niestety szukać poświętnika w internecie, ale to chyba dobrze, bo zainteresowało mnie na tyle, żebym to zrobił. Ponure, ale naprawdę ciekawe!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Anonim: Wszystkie róże są wyjątkowe
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Uważał, że ja rysuję od niego o wiele lepiej, choć ja się z tym nie zgadzałem.
Jedno “ja” myślę, że jest niepotrzebne.
Bardzo ciekawy pomysł na losy Małego Księcia, gdy już dorośnie. Czasem wyrzucamy sobie sytuacje w których zawiniliśmy, kiedy druga strona, teoretycznie pokrzywdzona, nawet pięciu sekund o nich nie myśli.
Kto by pomyślał, że Mały Książę będzie wpisywał się w definicje Geografa o dorosłych, czyli życie mottem “ile”.
Klikam.
– Tysiąc pięćset sto dziewięćset – odparowałem złośliwie.
Śmieszna wstawka. :D
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
fanthomas: Tajemnicze osoby odwiedzające nas nocą, gdy śpimy
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Bardzo intrygujący tekst, nie jestem pewien, czy HollyHell, czy Zakapior, czy bruce mają rację z przesłaniem, ja chyba najbardziej skłaniałbym się do wersji Zakapiora, ale tak czy inaczej bardzo ciekawy szort. Jakby nie było, główny bohater wyszedł na całej sytuacji nieproporcjonalnie dobrze do zamiarów.
Pozdrawiam i klikam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Chwilunia! Żubrówka to z sokiem jabłkowym. Z kolą najczęściej pije się chyba rum, można łychę…
Może i z sokiem jabłkowym, co nie zmienia faktu, że mam nadzieję, że bardziej się postarają niż nawet Żubrówka z sokiem! :D
A bogowie to w ogóle chyba mogą płacić złotem i drogimi kamieniami – w końcu mój Hermes zainwestował w kolczyki, żeby przychylnie nastawić Afrodytę…
Zależy jak leży, jak to mówią. A już na pewno nie stoi w przypadku jegomościa. Chociaż pewnie nie jedną uwiódł na buty ze skrzydełkami.
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Koalo!
Ale byłby to plot twist, jakbyś jednak napisał opowiadanie na konkurs, a tym tekstem odsunął od siebie podejrzenia, by nikt Cię nie wykrył. W głębi serca na to liczę!
Fajne, przyjemne, uśmiechnąłem się!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Finklo!
Bo był już tak wyposzczony, że zaczynała go pociągać własna małżonka. Poślubiona millenia temu, kłótliwa, wredna, zazdrosna i mściwa Hera. Coś okropnego!
Uśmiałem się, jakże taka myśl pasuje do ogółu męskich charakterów w tym tekście.
A pozostałe kobiety? Cóż, mężczyźni błyskawicznie doszli do wniosku, że drink to godziwa zapłata za seks, i wszystko wróciło do normy.
Miodzio zakończenie haha!
Zabawny tekst, lubię, że potrafisz balansować idealnie na tej granicy braku tabu, a wulgarności. W punkt napisane tak, żeby było zabawnie, nie zamykając się na tematy życia codziennego, które wcale nie powinny być “zakazane”, a często tak się do nich podchodzi. Oczywiście świetnie napisane, ale nie spodziewałem się niczego innego po Tobie.
Mam nadzieję, że bogowie przynajmniej będą fundować jakieś porządne drinki, a nie Żubrówkę z colą. XD
Pozdrawiam Serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
GOCHAW: córka Wiktora F.
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej GOCHAW!
Ciekawe podejście do Frankensteina wrzucając go w poezję. Coś co na pierwszy rzut oka wydaje się pochodzić z innych światów Ty zgrabnie połączyłaś i wyszło naprawdę super.
Klikam i pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Wracam, bo opowiadanie zapadło mi w głowie i myślałem o nim troszkę, co dziwne, bo już późno, a sam poprawiam swoje wypociny, więc jest to dość niezręczne, że myśli odbiegły mi na chwilę w kierunku Twojego tekstu. No, ale muszę wybaczyć, w końcu to znaczy, że opowiadanie jest dobre, nie chce wyleźć z łba. Nie pozostało nic, jak tylko nominować do piórka. :D
Pozdrawiam raz jeszcze!
You cannot petition the Lord with prayer!
HollyHell91: Cogito ergo stultus sum
You cannot petition the Lord with prayer!
beeeecki: Pochwała głupoty
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej beeeecki!
Wciągające opowiadanie. Ambush fajnie skwitowała:
Wyszło Ci takie pomieszanie wiedźmina i Oliviera Twista
Ciekawie zarysowani bohaterowie. Nie czytałem wcześniejszej wersji, ale bez perspektywy Fryss wierzę, że nie sprawiłoby takiej satysfakcji. Podoba mi się to, jak wygląda Twój świat w tym tekście – trochę tajemniczy, fantastyczny, mroczny. Naprawdę dobrze spędziłem czas czytając. Spodziewam się, że przygody Zavii wydają się czekać na kontynuację. Chętnie wejdę w ten świat raz jeszcze!
Pozdrawiam i klikam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Koalo!
Zupełnie przepadł mi gdzieś Twój komentarz, bardzo przepraszam, bo staram się odpisywać na wszystko!
Dziękuję, że wpadłeś, mimo, że nie lubisz horrorów, to dla mnie wiele znaczy. Cieszę się, że Ci się podobało.
Serdecznie pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!