
komentarze: 177, w dziale opowiadań: 172, opowiadania: 81
komentarze: 177, w dziale opowiadań: 172, opowiadania: 81
Nie wiem czy jeszcze się zgodzicie to doliczyć, ale byłem w trasie i ucięło mi totalnie neta, ledwo wróciłem. Jeśli jednak weźmiecie moje głosy pod uwagę to chciałbym oddać moje 11 głosów na:
ośmiornica: Tatuażysta– 4pkt
Sajmon15 – Inkub – 4pkt
Finkla – Idiotyczny projekt Mefistofelesa – 2pkt
Ambush: Piekło-niebo – 1pkt
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej JPolsky!
Dzięki za miłe słowa! Bardzo się cieszę, że Ci się podobało!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej! Świetne opowiadanie. Mało mam czasu ostatnio czytać, ale cieszę się, że wybrałem akurat to.
Dużo emocji i mocne zakończenie to dla mnie dwa zdecydowanie najlepsze zalety tekstu.
Nie do końca jestem przekonany, czy gdziekolwiek można się dowiedzieć gdzie ktoś zrobił tatuaż (poza mediami społecznościowymi, jeśli się chwalił), a przede wszystkim wątpię, że jest to podane w szpitalu.
Życzę powodzenia w konkursie, przyznam jakieś punkciki w głosowaniu, bo z pewnością jest jednym z lepszych!
Powodzenia!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Finkla!
Porąbany i obrzydliwy, ale świetny.
Dzięki haha!
Mogłabym się czepiać, że bohater bardzo szybko obojętnieje, ale w sumie nie miał dużo czasu do namysłu, do rozwoju, do wewnętrznej przemiany…
W sumie to nie wiemy dokładnie ile decyzji musiał podjąć.
Interesujące jest, że w całej grze najlepsza jest ta decyzja, która w pierwszej rundzie wydaje się najgorsza – nie podejmować żadnej decyzji. Pozwolić, żeby cała trójka zginęła, a gra się skończyła. Chyba jednocześnie to jedyna decyzja poprawna etycznie, ale nie znam się na tym.
To prawda, gdyby tylko wcześniej wiedział…
Czy ja wiem, czy jakikolwiek wybór w tej grze mógł być etyczny?
Dziękuję za miłe słowa. Niezmiernie się cieszę, że Ci się podobało!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej ośmiornica!
Dzięki za ciepłe słowa!
Jedyna rzecz, która lekko mi zgrzytała, to nastrój początku, posępny i refleksyjny, podczas gdy zakończenie skręca w stronę humoru i ironii. Nie do końca mi się to skleiło.
Spodziewałem się, że nie każdemu podejdzie, troszkę eksperymentowałem. Całkowicie rozumiem.
Dzięki, że wpadłaś!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Przyjemny, leciutki szorcik – jakich u Ciebie wiele. Bardzo je lubię!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Gratulacje!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej, bardzo ciekawe, intrygujące opowiadanie. Zgrabnie prowadzisz narrację, lubię to, że Twój bohater jest ludzki, z krwi i kości. Ciekawe zakończenie. Gratuluję.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej chalbarczyk!
Bardzo dziękuję za tak pozytywną opinię!
I dlatego to opowiadanie ma dla mnie wydźwięk symboliczny.
Cieszę się, że to dostrzegasz, rzeczywiście miałem wiele na myśli pisząc ten tekst. Oczywiście prawdziwe znaczenie zostanie tylko ze mną, natomiast niezmiernie mi miło, kiedy ktoś odkrywa jakieś powiązania i symbolikę w tym co napiszę.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
I teraz pojawia się dylemat – czy nie wyciągnąć tego ogryzka z jabłka, które jadłem z rana i nie zasadzić? Może i do mnie jakiś pajabłczek zawita? Przyjemny, ciekawy, lekki szorcik!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Serdecznie zapraszam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Kolejne jest już w poczekalni, chociaż dodałem w momencie jak na tapecie jest finał konkursu, więc widzę, że aktywność przy czymś innym niż „Diabli sługę wzięli” jest znikoma – co rozumiem. Niestety tym razem nie udało się połączyć sił z mamą, ale wierzę, że jeszcze się uda w przyszłości nie raz! Dzięki, pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej regulatorzy!
Dzięki, że wpadłaś! Wszystko poprawione. Cieszę się, że Ci się podobało. Dziękuję za ciepłe słowa i czas poświęcony na poprawki!
Pozdrawiam!
No i witam wszystkich kotkarzy!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Asylum,
Dzięki za tak wyczerpujący komentarz i poprawę części, której w sumie byłem najmniej pewien. Poprawiłem większość wedle wskazówek. Mam nadzieję, że mimo wszystko, opowiadanie przypadło Ci do gustu.
Pozdrawiam!
Marszawa!
Dzięki, że wróciłaś. Głos z głośnika rzeczywiście w zamyśle miał irytować głównego bohatera, więc chyba również czytelnika, chociaż jak tak wypisałaś jedno pod drugim, to rzeczywiście brzmi to jak w zapętleniu haha!
Dziękuję za ciepłe słowa i cieszę się, że Twój pierwszy klik padł na moje opowiadanie! Mam nadzieję, że też dodasz coś w okresie jak ja nabędę tajemne uprawnienia i będę mógł odwdzięczyć się tym samym!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Intrygujące. Nie wiem czy dobrze odczytałem opowiadanie, ale myślę podobnie jak Hesket, choć możliwe jest kilka opcji. Musze przyznać, że pierwszy raz usatysfakcjonowało mnie zakończenie w Twoim wykonaniu, tym razem nie było urwane w niezrozumiałym dla mnie miejscu haha!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Poprawione Zakapiorze!
Bardzo dziękuję za poprawki, przeczytanie i miłe słowa! Za wypisanie minusów również. O ile oderwanie od rzeczywistości, spodziewałem się, że komuś może nie podejść – o tyle nie spodziewałem się, że ta wielka zmiana emocjonalna będzie wygaszać emocje. Muszę to przemyśleć następnym razem, bo to ważna uwaga.
Dzięki jeszcze raz!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Haha, niezłe! Uśmiałem się. Bardzo ciekawy pomysł!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Ach ta Yennefer, książkowa milość. Fajny wierszyk!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej bruce!
Świetnie poprowadzona historia i znowu plusik za to, że z wykorzystaniem prawdziwych zdarzeń.
Ale ich ta babcia wyrolowała. Przejmować się nie powinnaś, brutalne, ale nie jest przesadzone. Bardzo dobrze napisane.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Dziękuję bruce! Za pomoc. Za ciepłe słowa. Za podwójnego klika. Ogólnie dziękuję!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Na parapecie od zewnątrz przysiadł kowalik – harcował, podskakując; zaglądał do wnętrza domku, jakby chciał się przywitać. Po chwili wzbił się w powietrze z gracją, jakiej mógłby mu pozazdrościć niejeden ptaszek.
Drobinki kurzu leniwie krążyły po sypialni – jej jedyni całoroczni mieszkańcy.
Przekręcił się na lewy bok, podniósł prawą rękę i ziewnął przeciągle.
Brakuje podmiotu. Kto się przekręcił? Kowalik? Drobinka kurzu?
Nie miał zamiaru siedzieć z założonymi rękami i czekać na rozwój wypadków.
Brak podmiotu, wcześniejszy dialog kończy Peter, a rozumiem, że “nie miał zamiaru” Frankie.
Myślał nawet, żeby krzyknąć: mam to wszystko gdzieś!
Wcześniej zapisywałeś myśli kursywą, chyba uciekło.
Mam wrażenie, że bohater trochę zbyt spokojnie przyjmował do wiadomości to, co się działo. Bielma na oczach, olbrzymia ryba i jajo – niby się zastanawiał o co chodzi, ale wypierał to.
Zakończenie jest moim zdaniem za szybkie, trochę jakbyś się spieszył.
Ale to takie małe uwagi, ogólnie mi się podobało, bardzo ciekawy pomysł. Z racji, że boję się wszystkiego co pod wodą, udało ci się trochę wystraszyć. Ilustracje świetnie oddają klimat. Gratuluję.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Podobnie jak Zakapior myślę, że rzeczywiście momentami jest przegadane, ale nie psuło mi to całości opowiadania. Trzymało w napięciu, świetne zakończenie. Naprawdę udany tekst. Powodzenia w konkursie!
Pozdrawiam.
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Świetnie napisane, chyba zostanie w głowie na dłużej. Duże emocji. Już chyba większość napisała tu to co bym chciał powiedzieć, więc nie będę się powtarzał. Fantastycznie mi się czytało.
Zastanawiam się nad nominowaniem do piórka, pomyślę jeszcze trochę. Zobaczymy, czy naprawdę zostanie w głowie!
Serdecznie pozdrawiam!
EDIT: Widzę, że nie potrzebujesz już mojego głosu, ale wiedz, że jestem za haha!
You cannot petition the Lord with prayer!
O wow, świetne!
Naprawdę fantastyczny przekaz i pomysł.
Szkoda, że nie mogę jeszcze klikać.
Powodzenia!
You cannot petition the Lord with prayer!
Cześć TomaszObłuda!
Gratuluję debiutu, naprawdę dobrze napisany, ciekawy tekst. Ambush już wypisała rzeczy, które mi też wpadły w oko czytając, ale mi podobnie nie zepsuły one odbioru całości.
Pozdrawiam i powodzenia!
You cannot petition the Lord with prayer!
Nova bardzo dziękuję za pozytywny odbiór i komentarz. Jeśli rzeczywiście zostanie Ci w głowie na dłużej niż pięć minut będę usatysfakcjonowany!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Koala75 bardzo dziękuję za tak pozytywną opinię! Od razu wieczór staje się lepszy!
Pozdrawiam serdecznie!
You cannot petition the Lord with prayer!
Po pierwsze myślę, że to nie nowatorskie sposoby życia seksualnego są wulgarne, bo każdy może robić co chce w sypialni, tylko to, że jak tekst nie zawiera nic więcej jak opis takowych to może zostać odebrany za niesmaczny i przede wszystkim o niczym. Filmy (+18) też są dla ludzi, ale nikt nie nominuje ich do Oscarów, co nie?
A wulgarny dla mnie był Twój komentarz w stosunku do Zakapiora, tylko tyle albo aż tyle.
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Nova, dzięki za komentarz!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Chyba nie do końca załapałem sens tekstu, ale niestety podobnie jak innych ani mnie nie rozbawiło, ani nie przekonało. I skończyłbym na tym gdyby nie Twój obszerny komentarz. O ile mieć uprzedzenia do jakiejś religii można, to nie powinno się bez przyczyny komuś takich stereotypowych zachowań zarzucać. A samo bycie wierzącym nie jest niczym złym, jest kilka osób na portalu, które są bardzo wierzące i nie zmienia to faktu, że są świetnymi osobami.
Nie wiem co w komentarzu Zakapiora było aż tak uderzające, ale AP już podał definicję ze słownika.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Nigdy nie mów nigdy, życzę Ci, żebyś kiedyś jeszcze zwiedziła Edynburg!
Co do pubu to nie jestem pewien na 100%, więc nie chciałbym być tutaj wyrocznią.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej bruce,
Bywam regularnie w Edynburgu, kocham to miasto, ale szczerze powiem, że mimo, że słyszałem o tej historii, to zawsze jakoś umykało mi odwiedzenie tego pubu. Nie wiem też czy on nie nazywa się przypadkiem po prostu “Maggie Dickson’s”. Przynajmniej taki pub tam mijałem i na internecie jak sprawdzam to też widzę o takiej nazwie. W każdym razie muszę w tym roku w końcu o niego zahaczyć.
Historia bardzo ciekawa – zarówno prawdziwa, jak i Twoja wersja.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej George,
Bardzo dziękuję za pozytywną opinię i witam na forum!
Pozdrawiam.
You cannot petition the Lord with prayer!
Raczej chodzi o to, że mało kto w klątwę wierzy i myślą, że z dziada pradziada mają manię do uciekania do nowych kobiet
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej GalicyjskiZakapior!
Dzięki za ciepły komentarz! Jak będziesz miał ochotę – zawsze zapraszam do drugiej części z opisu.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Cześć Tarnina!
Dziękuję bardzo za poprawki. Większość poprawiłem, w dwóch miejscach jednak będę uparty na własną odpowiedzialność. XD
Bardzo mi miło, że poświęciłaś czas na sprawdzenie, to dużo dla mnie znaczy.
To by było jedenaste pokolenie, a poza tym – jak on ma zostać mleczakiem? ;)
Tak też napisałem! “To by znaczyło, że nawet dla jedenastego pokolenia jest jakaś szansa, jakby się uprzeć.”
Mmm, a co ma klątwa do honoru? Może zależy, za co ta wiedźma go przeklęła, ale wiemy tylko tyle, że przeklęła. Wiedźmy wredne są :)
Raczej myślałem kategoriami, że na pokolenia są przeklęci – co pewnie nie jest pozytywnie odbierane w oczach ludzi (a zaznaczyłem, że we wsi naśmiewają się z ojca) – więc pokonanie klątwy w mniemaniu tego rodu mogło w pewien sposób znaczyć odzyskanie honoru. A tak serio, to tak o rzuciłem. XD
Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz!
You cannot petition the Lord with prayer!
No, wciągnęło mnie, mimo tego, że jest krótkie. Bardzo ciekawy pomysł. Gratuluję. Hesket już pomógł z dialogami. Podobały mi się skoki czasowe.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hmm, może masz rację. Dawno temu czytałem, więc nie będę się kłócił XD
You cannot petition the Lord with prayer!
Niby tak, ale “Limes inferior” zawierał dużo znamion okrutnego kapitalizmu, różnic społecznych, wyścigu szczurów itp.
No i był przesiąknięty złymi ludźmi XD
You cannot petition the Lord with prayer!
Hmm, w sumie racja. Przeoczyłem. Wybacz!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej!
Bardzo ciekawa historia. Uczyniłaś z Luty intrygująca postać przez większość opowiadania – chociaż pod koniec mam wrażenie, że trochę straciła na znaczeniu. Ale to nic, bardzo dobrze poprowadzona historia. Powodzenia w konkursie!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej bruce,
bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie. Też trochę się zamotałem o co chodzi z tą pomocą innym. Ale ogólnie bardzo intrygujące. Szkoda, że nie wiemy czemu mąż pomyślał, że żona go zdradza.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Finkla czy ja wiem. Zajdel już w latach 80’ wchodził w coś takiego o czym piszesz. Chociaż fakt faktem, teraz jest to często motyw przewodni, jeśli o to Ci chodziło.
You cannot petition the Lord with prayer!
Jedź tam koniecznie i przywieź nam po sadzonce, proszę! Nie jestem fanem słodyczy, ale mięta czekoladowa brzmi dobrze! Fajny szorcik.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Aa, teraz rozumiem. Chociaż z tą kwestią dialogowa bardziej chciałem pokazać, że bohater zrozumiał co robił, kim był – i dlatego podjął taką decyzję o zakończeniu życia. Niekoniecznie był brzydki haha.
Dzięki za miły komentarz!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Cześć AP,
dziękuję za opinię, dobre słowo i klika. To bardzo dużo dla mnie znaczy!
Jakbym miał obstawiać to chyba wybrałbym „brakiem instynktu samozachowawczego”. Niestety syn musiał/chciał podejmować takie decyzje będąc jeszcze gówniarzem.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
marzan zgadzam się całkowicie. Sam dostałem poradę ostatnio, że pisanie jak najkrótszych szortów pomaga, szczególnie jeśli ma się zazwyczaj problem z przedłużaniem w opowiadaniach. Dlatego też dwa pierwsze teksty na tej stronie pisałem w formie bardzo krótkich szortów. Myślę, że dużo mi to pomogło. W każdym razie gratuluję super tekstu i powodzenia!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Jak to GOCHAW napisała – proza poetycka. Szanuję. Bardzo dobrze napisane. Nie jest to mój klimat, ale nie mogę udawać, że sam język i sposób napisania nie zrobił na mnie wrażenia.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Świetny tekst. Rzeczywiście wolno się rozkręca – już inni to napisali. Wyśmienicie napisane, było grane na emocjach, co lubię. Mocne.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Ave!
Bardzo dołujący tekst. Strata dziecka to chyba jedna z najgorszych sytuacji jakie może czuć rodzic – dlatego rozumiem działania rodziców. Oj, boję się, że w przyszłości może dojść do sytuacji podobnych. Obym się mylił. Świetny tekst, rewelacyjnie napisany. Gratuluję i szkoda, że nie mogę jeszcze klikać.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Zabawne, intrygujące. Całkiem ciekawe przesłanie. Idealna długość tekstu, przeciąganie mogłoby nie służyć szortowi.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hmm, ciekawe. Nie będę kłamał, trochę ciężko się czytało. Mogło być trochę krótsze, mam wrażenie, że kilka miejsc jest przegadanych. Przekleństwa w pierwszej części opowiadania są jakby na siłę – potem już albo jest ich mniej, albo się przywyczaiłem. Co do języka to myślę, że ktoś bardziej doświadczony niż ja się wypowie.
Sam pomysł ciekawy, zakończenie tym bardziej. Jest trochę humoru, jest tajemniczość. Ogólnie mi się podobało. Powodzenia w konkursie!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Chyba nie do końca zrozumiałem co chciałeś przekazać exedunder. Ale dziękuję bardzo za komentarz. Cieszę się, że humor się podobał!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Witam ponownie Irka_Luz!
Szczerze nie na wszystkie odpowiedzi chciałem odpowiadać. Celowo. Lubię nutkę tajemnicy. :D
Wiem, że takie przeplatanie linii czasowej może denerwować, ale szczerze ja to uwielbiam. Dobrze, że krótki tekst, to mogłaś przeczytać dwa razy haha.
Nie no, serio. Jakiś idiota naraził się wiedźmie i to tak, że go przeklęła do dziesiątego pokolenia. Gdzie tu starania, gdzie tu trud. Ok, zawiódł ojca, ale reszta to raczej jego zawiodła.
Hmm, idiota ten pierwszy, tu się zgodzę. Ale reszta jednak poświęcała się, by w końcu za kilka pokoleń ród mógł odżyć i odzyskać honor. Czy ja wiem czy poświęcanie się w ten sposób przez lata każdego potomka to nie starania i trud. A wszystko, żeby ten gagatek mógł żyć normalnie jako pierwszy, żeby odnowić ród. No i masz Ci los XD
Dzięki za komentarz i klika! Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Dzięki, że wpadłaś Irka_Luz!
Widzę, że skomentowałaś już drugą część, więc tu powiem tylko, że dziękuję za opinię, jak będę miał dostęp do laptopa to spojrzę na uwagi i chętnie zmienię co trzeba, ale na telefonie mam pewne trudności z tym.
Na resztę odpowiem w Jedenastym pokoleniu!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Oo, dziękuję bardzo. Widocznie niewystarczająco szukałem
Chciałbym w takim razie nominować:
GalicyjskiZakapior - https://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/33330 (Mężczyźni wolą alternatywki)
zygfryd89 - https://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/33146 (Park Księżycowy)
You cannot petition the Lord with prayer!
Bardzo mi się podobało, w horrorze naprawdę jesteś w topce tutaj. Jest atmosfera, jest groza, wciąga. Zakończenie moim zdaniem genialne, uwielbiam takie twisty. Nie komentowałem wcześniej, bo czytałem je chwilę przed założeniem konta, ale żeby nominować dodaje komentarz i mam nadzieję, że dostanie piórko!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Czy jeśli nie mogę jeszcze nominować do biblioteki, bo moje konto nie ma trzech miesięcy, to czy mogę tutaj zgłaszać nominację do piórek? Nie widzę nigdzie konkretnych informacji na ten temat, ale wolę dopytać.
You cannot petition the Lord with prayer!
Dawidzie świetne opowiadanie. Na bank przejdzie, sporo tu fantastyki przecież! Bardzo treściwe jak na długość. Gratuluję!
A co do choroby bardzo Ci współczuję. Jedna z najbliższych mi osób, jeśli nie najbliższa, również cierpi na schizofrenię. Byłem świadkiem naprawdę ostrych ataków i ciągle serce mi się kraje, że ktoś może coś takiego przechodzić. Dobrze, że jesteś świadomy i się leczysz, to świadczy bardzo dobrze o Tobie. Najważniejszy krok to zdać sobie sprawę z choroby, przestać się wstydzić i walczyć o swoje życie. Trzymam kciuki, żeby wszystko Ci się udało, a choroba nie stawała na drodze!
Pozdrawiam Cię!
You cannot petition the Lord with prayer!
Lubię jak ktoś udowadnia, że wiedzę, którą posiada potrafi użyć nie tylko do poprawy prac innym, ale też do napisania swojego dzieła. Tak też zrobiłaś, bardzo dobre, lekkie opowiadanie. Fajny przekaz, świetnie napisane. Zaśmiałem się kilka razy, bardzo mi się podobało.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Czołem Robert,
Dzięki wielkie za tak ciepły komentarz!
Nie wiem, nie wiem – się okaże!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Uuu, fajne. Niby pasuje do pozostałych ale jest inny, chyba najbardziej mi się podoba. Gratuluję.
Czy inspiracją było opowiadanie Dawida o polowaniu na stygmatyków? Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Już wiem czemu tak pozytywne opinie tu były. Przeczytałem w końcu – świetny tekst. Gratuluję. Zdecydowanie zasłużone piórko!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Aha, czyli tak kończy się próba tworzenia futurystycznych imion. XD
Wybacz haha, miałem trochę vibe Simpsonów XD
You cannot petition the Lord with prayer!
Po chwili zauważyła jednak coś, przez co kre odpłynęła jej z twarzy.
Brakuje „w”.
Kurczę, Gryzoku…
Bardzo mi się podobało. Zachęca do refleksji. Może nie, żeby od razu wierzyć, że jesteśmy symulacją, ale jednak daje do myślenia. Świetny tekst. Smaczku dodaje też to, że wszyscy bohaterowie nazywają się jak w kreskówkach XD
Gratuluję tekstu, szkoda, że nie mogę dać jeszcze klika.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej AS,
Dzięki wielkie! Serdecznie zapraszam do zeszłych i przyszłych tekstów.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
ten fragment Twojego komentarza zapisuję jako złotą myśl
Haha, proszę bardzo. Mam nadzieję, że wykorzystasz w czymś równie dobrym, bądź jeszcze lepszym!
Ale poczekaj trochę, bo nie mogę jeszcze klikać XD
You cannot petition the Lord with prayer!
Choćby nawet nas zobaczyły, to co niby moggły zrobić?
Literówka?
Ciekawe, mroczne. Może lepiej, że tak się skończyło dla bohatera. Oczywiście nie dla Williama.
A może bohater też stracił pamięć jak Mary. Fajny szorcik.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hmm, musiałem próbować dodać komentarz jak były problemy z serwerem, bo teraz widzę, że go nie ma. Pisałem w każdym razie, że lubię te historyjki z Danu, chociaż w tej chyba już dla mnie za dużo absurdu. Nigdy nie śmieszył mnie też mem “z jakim sosem, wariacie?”, więc może po prostu nie trafiłeś tym razem, ale to mocno subiektywne. Ale czekam na kolejne dziwne przygody Danu, chętnie poczytam.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hmm, nie jestem pewien czy zrozumiałem wszystko. Sam pomysł z szachami fajny, ale jakoś chaotycznie jest to napisane. Regulatorzy, widzę, już poprawiła sporo, super.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Interesujące, emocjonalne, tajemnicze, ale niektóre elementy są dla mnie zbyt chaotyczne. Zabrakło fantastyki. Pisz dalej!
Pozdrawiam.
You cannot petition the Lord with prayer!
Ciekawe wierszyki, ciekawe. Szczerze nie wiem o kogo chodzi, ale to nic. Ta moja niewiedza nie psuje odbioru całości.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
No to nieźle je załatwiła, ale przy okazji – samą siebie. Ciekawe, ładnie napisane. Uwielbiam te Twoje szorciki na dobranoc. Kiedyś leciały „Smerfy”, dzisiaj czytam bruce.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Krokus,
Jasne, rozumiem podejście. Nie miałem zamiaru oczywiście, żeby wyśmiać gwałt. Wręcz przeciwnie, mimo humoru, tekst w zamyśle był smutny. Dodałem tą scenę, żeby między innymi pokazać jak bardzo mnie gwałt rusza. Ale tak jak mówię, byłem gotowy, że ktoś może to tak odebrać, rozumiem. Mam nadzieję, że mimo wszystko jeszcze wrócisz w przyszłości jak coś dodam!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej freki.
np zastanawiałem się, po co ci ludzie ustawiali się w kolejce, skoro na końcu czeka ich kara? Rozumiem, że chodzi o to, że nie było nic innego do roboty, a nuda jest najgorszą torturą? Jakbyś to jakoś zabawnie uzasadnił, to byłoby ok.
Po pierwsze chyba zapominasz, że to fantasy, nie trzeba wszystkiego tłumaczyć, od tego jest wyobraźnia. Za bardzo chyba próbujesz znowu historię brać na logikę. Skoro wszyscy stoją, bo takie dostali wytyczne, to się słuchają – są w piekle, nie na wakacjach. Wokół śmierć, jęki, żal i cierpienie, roi się od diabłów, a bohater miałby zwiedzać w tym czasie? XD Rozumiem o co Ci chodzi, ale przecież to jest historia z oczu bohatera, on nie musi wszystkiego wiedzieć, jest w piekle pierwszy raz, więc opisuje co widzi i sam robi, reszcie pozwól zachować trochę tajemnicy.
. Z tym śrubokrętem dla mnie wyszło dość sztucznie, bo tłumaczenia typu "ona chciała” oprawcy stosują raczej w sytuacjach, kiedy nie było żadnych specjalnych śladów przymusu, a użycie śrubokrętu wyklucza taki obrót spraw. Taki delikwent raczej twierdziłby na przykład, że to nie on.
Wiesz, mam przyjaciela lekarza, nie takie rzeczy ludzie używają podczas zabaw i kończą w szpitalu. A tak na poważnie to nie jestem specem od tego, co mówią gwałciciele, jednak w piekle raczej wiedzą, że to Ty, bo tam trafiłeś. Bardziej logicznym zachowaniem, moim zdaniem, jest bronienie się, że “ona tego chciała”, albo “źle to odebrała”, nawet jeśli był śrubokręt. Ale to tylko moja wizja tego.
Jeśli chcesz, żebym ja również uznał, że coś jest paskudne, to musisz mi to odpowiednio opisać, a nie mówić, że jest paskudne.
Ale ja nie chcę, żebyś uznał, że jest paskudny – to są myśli bohatera. Masz dokładny opis, a na jego podstawie bohater stwierdził, że diabeł jest paskudny, takie wtrącenie, pasujące do poprzednich jego myśli. To nie znaczy, że diabeł rzeczywiście jest obrzydliwy, ale widocznie bohater tak pomyślał – tylko tyle, albo aż tyle.
Bardzo dziękuję za przeczytanie i komentarz.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Robert,
Dziękuję za ciepłe słowa, bardzo mi miło.
może fragment z gwałtem śrubokrętem był dla mnie trochę zbyt mocny
Rozumiem, ale, żeby nie było, ostrzegałem w przedmowie haha!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
A, no chyba, że tak. Myślałem, że to było na zasadzie, że sama złapała się,że użyła złego słowa – ale po fakcie.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Pełno tam dziedzińców z dzikimi zielskam… roślinami
Zjadło Ci literkę.
Bardzo ciekawy pomysł. Udany tekst. Ciekawe co rośliny mu powiedziały.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej. Bardzo emocjonujący szort. Podoba mi się czas przyszły, świetnie użyty, przy tym temacie opowiadania. Gratuluję tekstu.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Marszawa!
Miło, że wróciłaś. Bardzo dziękuję za opinię, pozytywny odbiór i małą poprawkę – naprawione.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Finkla
You cannot petition the Lord with prayer!
Cześć Dawid!
Dziękuję Ci bardzo za tę opinię, bardzo mi miło.
Cieszę się, że Ci się podobało!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Finkla!
Lekki, bo chciałem Was może trochę zaskoczyć tym przejściem po tak mrocznym początku? A może nie dołować, aż tak bardzo na wieczór? Sam nie wiem haha.
Wiesz, myślę, że Boruta doskonale sobie radzi, może wysyła swoje kopie do karania innych grzeszników, a sam zajmuje się tymi najgorszymi? Kto wie, kto wie…
Mam nadzieję, że mimo wszystko się podobało, dziękuję za komentarz!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
No kto by pomyślał, cóż za przypadek. Super tekst Gryzoku.
Też nie jestem pewien czy to nie jest już realizm, oby nie.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej, pierwszy raz chyba trafiam na coś od Ciebie, ale też nie jestem tu długo. Super opowiadanie, jest spora dawka grozy. Raczej jestem fanem gorzkich zakończeń, ale to nic – tekst naprawdę udany.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej, ciekawy szorcik. Rzeczywiście wulgaryzmy nie przeszkadzają. Daleko mi do informatyki, więc chyba nie wszystko rozumiem, ale czytało się płynnie.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Świetny tekst, dziwię się, że nie został jeszcze dodany do biblioteki.Super napisane.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Przeczytałem poprzedni tekst i ten, jeden po drugim. Uśmiałem się niesamowicie. Absurd goni absurd, uwielbiam to. Dodatkowy plusik za wpomnienie o punkowych zespołach, przede wszystkim Lej Mi Pół, które umilało mi niejeden wieczór z kolegami, na koncertach. Czasem trzeba się odmóżdżyć i posłuchać głupot. Szkoda, że nie mogę jeszcze klikać. Powodzenia w konkursie.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Wzruszające. Poświęcenie to jedna z rzeczy, którą szanuję najbardziej u ludzi. Nawet takie małe, dnia codziennego. Jeśli życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniadę – jeśli jakaś historia pasuje do tego powiedzenia, to bez wątpienia Terryego! Gratulacje za pomysł i wykonanie.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Powodzenia w turnieju! W konkursie również!
You cannot petition the Lord with prayer!
Ave!
To chyba pierwszy raz, jak goszczę Cię u siebie, bardzo mi miło. Ciesze się z pozytywnego odbioru. Ja też bym kliknął Twoje opowiadanie… gdybym już mógł haha.
Serdecznie pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Chrum, chrum. Fajne, ciekawe.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Ambush!
Cieszę się, że trafiło do Ciebie. Mam nadzieję, że chociaż w niektórych miejscach się uśmiechnęłaś!
Team Judas!
https://youtu.be/wagn8Wrmzuc?si=WLcKqrAVp4VSFtsD
Pozdrawiam, dzięki za klika i dzięki temu szybkie dostanie się do biblioteki!
You cannot petition the Lord with prayer!
Leciutkie, zabawne, w sumie zaraz czerwiec i dzieciaki mają wakacje. Fajnie pokazuje, żeby cieszyć się młodymi latami, na pracę będzie czas. Uśmiałem się.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hmm, zabolało. Niestety mam doświadczenia z tym co opisujesz (może nie ja ale ktoś mi bliski, gdzie byłem świadkiem…), niekoniecznie aż tak brutalnymi, ale… przypomniałeś, chociaż wiem, że to nie Twoja wina. Może dlatego opowiadanie do mnie nadzwyczajnie trafia. Przykro mi, co nie zmienia faktu, że uważam szorta za udanego.
Pozdrawiam Cię i oby ten z obrazka, jeśli istnieje, pomógł takim ludziom, bo jest ich więcej niż mogłoby się wydawać, a wystarczającej pomocy nie otrzymują. Co najwyżej drwiny i wyzwiska.
You cannot petition the Lord with prayer!
Niech Ziguar będzie z Tobą! A co do wieku, to daleko Ci do starca Dawidzie, głowa do góry!
You cannot petition the Lord with prayer!
Cześć AP.
Bardzo dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że się podobało.
Hmm, nie sądziłem, że tak namieszam z tym Doppelgängerem. Może macie rację. Za bardzo zaufałem swoim skojarzeniom z tym słowem.
Pozdrawiam i dzięki za klika!
GOCHAW niezmiernie mi miło za tak ciepły odbiór. To naprawdę duży komplement dla mnie. Betujący dużo pomogli, szczególnie, jeśli chodzi o moje braki techniczne w dialogach, poradniki nie wystarczyły, ale mam nadzieję, że lekcja zostanie ze mną na przyszłość i przestanę się bać gębowych i niegębowych zapisów.
Dzięki jeszcze raz za komentarz i klika. Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
No, ciekawe. Dobrze, że starzec i z nami się podzielił listem. A może to siostra?
Przyjemnie się czytało, chętnie zagrałbym w patyki, jeśli nic by mi nie groziło.
Świetny pomysł na bestię, szczególnie sprawa z oczami na twarzach.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej chalbarczyk!
Bardzo dziękuję za komentarz i klika. Cieszę się, że treści między wierszami są wyłapywane, chociaż nie są też jakoś ukryte.
Dziękuję za miłe słowa!
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
Hej Sajmon15,
Dzięki za ciepły odbiór i klika.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!