Profil użytkownika


komentarze: 391, w dziale opowiadań: 349, opowiadania: 192

Ostatnie sto komentarzy

Hej, regulatorzy, dziękuję za wyłapanie błędów, niedługo poprawię.

Hej, Anet, dziękuję za komentarz.

audaces fortuna iuvat

Hej, cezary_cezary, SNDWLKR, Finkla, Rossa.

Dziękuję za komentarze, cenne uwagi i opinie o opowiadaniu.

Finkla, faceta z białą twarzą zapożyczyłem z jednego z filmów o Bondzie.

Ambush, jeszcze raz dzięki za bętę. Nad dialogami muszę popracować. Źródeł afrykańskich postaci nie zdradzę, chociaż znałem jednego Fymosa z Afryki:).

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Ratltehead.

Nie chcę się czepiać, ale gdzieś spotkałem się z informacją, że w opowiadaniach przypisów się nie umieszcza:).

 

audaces fortuna iuvat

Hej, Marcin_Maksymilian.

Mi chodziło o to, że piszemy z dużej litery:) Ale może mam stary słownik:) No i mam swoje lata, cóż, jak z nazwy tradycyjnej po dwudziestu latach robi się obraźliwa, nie każdy z tym nadąża:), bambusy napisałem z małej, to słowo uważam za obraźliwe.

Rasistą jest bohater opowiadania, nie ja:)

audaces fortuna iuvat

Hej, Reinee.

Dziękuję za komentarz, odnoszę wrażenie, że opowiadanie nie spodobało ci się za bardzo:). Może i wyszedł horror z dawnych lat. szkoda że klasy B.

Marcin_Maksymilian, proponuję sprawdzić w słowniku ortograficznym pisownię:). Używam słowa Murzyn jak i Indianin czy Eskimos i nie widzę w nim nic obraźliwego ani rasistowskiego:). No ale to tak, jakbym nazwał dziecko Alfons, kiedyś było to normalne imię.

audaces fortuna iuvat

Hej, AP.

Pewne fakty są naciągane, mam nadzieję, że nie wpłynie to zbyt mocno na odbiór opowiadania:)

Co ma do tego, ilu ich w Polsce jest? Moim zdaniem w pewnych rejonach świata określenie może być obraźliwe, w innych nie. W Polsce raczej nie jest, co moim zdaniem wynika z faktu, że nie istnieją do czarnoskórych uprzedzenia.

audaces fortuna iuvat

Hej, Bard_Jaskier.

Każdy walczy o zwycięstwo taką bronią, jaką ma (cytat ze starego filmu, coś o starożytnych Egipcjanach). Tekst napisałem jednego dnia, potem poprawiałem. Staram się, staram, ale jakoś nie potrafię napisać arcydzieła:). Pozdrawiam i życzę zwycięstwa w konkursie, ja to raczej o honor walczę, jak Polacy na Euro:).

audaces fortuna iuvat

Hej, Marcin_Maksymilian.

Dziękuję za komentarz i opinię o tekście. Zastanawiałem się, czy nie napisać to, też miałem wątpliwości. Cieszę się, że opowiadanie, chociaż krótkie, jest oryginalne, świeże spojrzenie to chyba mój jedyny atut.

Żyjemy w Polsce, Murzynów jest niewielu, to będę pisał z dużej litery:).

audaces fortuna iuvat

Hej, Ambush.

Zgodnie z prawem Murphyego, Jeżeli będziesz coś dostatecznie długo poprawiał, na pewno to zepsujesz:). Dziękuję za betę, uznałem, że dziś jest dobry moment na opublikowanie tekstu. Wiem że opowiadanie nie jest idealne, ale i tak dużo się przy nim napoprawiałem. Jeszcze raz, wielkie dzięki:).

audaces fortuna iuvat

Hej, Tarnino.

Bajka nowoczesna, w dodatku antybajka, pomysł ciekawy i oryginalny, opowiadanie nawet mi się podobało. Kojarzy mi się z jakąś sztuką nowoczesną wystawianą w teatrze. Klątwa rzucona na królewnę, złe uroki, podróż, w końcu szczęśliwe zakończenie, mimo wszystko raczej nie dla dzieci:). Daję klika do biblioteki.

audaces fortuna iuvat

Rój, który się pojawia, to zapewne z Niezwyciężonego Lema zaczerpnięty:). Trochę też kojarzy się z Matrixem i Terminatorem, może tylko dla mnie:) Ciekawa jest również wizja podróży, koncepcja Fortecy, Obcych i ich walkach z ludźmi.

Muszę chyba na wakacje jechać, bo nie potrafię wymyślić nic innego:).

 

audaces fortuna iuvat

Odetchnąłem z ulgą, bo dzisiaj nie mam siły wprowadzać poprawek, może z powodu upałów:).

Co do veta, wiadomo, że przez zrywanie sejmów Rzeczypospolita upadła:). Ale kilka ciekawostek. W początkowym okresie polskiej demokracji, veto nawet kilkunastu posłów nie było brane pod uwagę. Później to się zmieniło, ale w jakimś tekście źródłowym wyczytałem, że veto było brane pod uwagę dopiero wtedy, gdy zgłaszający dobiegł do pisarza, wcześniej nie będąc ,,na szablach rozniesion”:)).

audaces fortuna iuvat

Hej, pusia.

Nawet mi się podobało, ale dla mnie to jest hard science fiction. Trochę nudne, wielu rzeczy nie zrozumiałem, ale to dobre opowiadanie.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Na Litwie jest fajnie. W Wilnie może nie aż tak, chociaż jak ktoś jest religijny, to zobaczy Ostrą Bramę, kościoły, cerkwie, zapali świeczkę za zdrowie. Jest sławny cmentarz, ale tam nie byłem. Podobało mi się w Mariampolu, mnóstwo pomników, szerokich placów i innych atrakcji, przyjaźni ludzie. Nie wiem tylko jak się królowa Jadwiga dogadywała z Jagiełłą, bo język litewski jest zupełnie inny niż polski, nie rozumiałem ani słowa po litewsku. W sumie jednak wielu ludzi zna polski ( szczególnie starszych), inni rosyjski lub angielski.

Muszę zgodzić się z poprzednimi wpisami, że najważniejsze jest jedzenie:). Zwykle wprawdzie wszędzie zamawiałem pizzę, sporadycznie tylko inne potrawy. I zawsze starałem się kupić pocztówkę, czasami nabywałem jakieś pamiątki.

I jeszcze porada. W Wilnie, gdy opłacamy parking przy Ostrej Bramie, nie dostajemy biletu parkingowego. Nie wiem, jak jest na innych parkingach.

audaces fortuna iuvat

Europa Zachodnia, Ameryka Południowa, Izrael. Nigdy tam nie byłem. Ale mogę opisać moją najkrótszą podróż zagraniczną.

Postanowiłem zwiedzić Grodno (Białoruś). Było to jeszcze przed pandemią i wojną. Zatankowałem samochód i pojechałem na przejście graniczne w Kuźnicy Białostockiej. Kilka kilometrów przed nim stała wielka kolejka tirów, zaryzykowałem i ruszyłem lewym pasem pod prąd. Na szczęście nikt z naprzeciwka nie jechał. Dotarłem na przejście, można było skręcić w lewo lub w prawo. Na lewo było pusto, po prawej stało kilka samochodów osobowych. Nagle zauważyłem nad budką napis TAX FREE, więc pomyślałem, że z tej strony wjeżdżają podróżni, którzy opłacają podatek, wjechałem w drogę po lewej. Tam celnik zapytał mnie, czy mam przepustkę. Oczywiście nie miałem, cofnąłem i ustawiłem się w kolejkę. W końcu zaczęła się odprawa, puszczono mnie bez problemu. Dojechałem do białoruskich celników. W odróżnieniu od naszych, którzy byli w średnim wieku i dość ponurzy, tam spotkałem młodych, uśmiechniętych ludzi, mieli też psa, czego nie zauważyłem po polskiej stronie. Podjechałem do kolejki. Facet przede mną zapytał, czy nie odholowałbym jego samochodu do najbliższej miejscowości. Grzecznie odmówiłem. Mężczyzna przepchnął samochód przez granicę i mogłem wjechać. Był tam stolik i białoruski celnik, który znał język polski. W czasie rozmowy okazało się, że nie mam wizy. Powiedziałem, że ktoś mi doradził, że wizę turystyczną można kupić u celników. Białorusin wyjaśnił, że kupić należy ubezpieczenie na czas pobytu na Białorusi, po wizę trzeba natomiast udać się do ambasady. Potem celnik próbował mnie namówić na zakup ubezpieczenia, ja jednak odmówiłem. Porozmawiałem jeszcze z ładną celniczką białoruską po rosyjsku. Facet za mną bardzo się zdenerwował, że nie mam wizy, bo wizy znosi się, jeżeli mniej niż trzy procent podróżnych zostaje zawróconych z granicy. Wróciłem do Polaków. Tam celnik zaczął oglądać samochód, kazał otworzyć bagażnik. Pytał, w jakim celu jeździłem na Białoruś. Powiedziałem, że jestem turystą, Białorusinom też tak wcześniej tłumaczyłem, i że chciałem zwiedzić stare polskie miasto Grodno. Celnik na to: ,,polskie’’?, więc mu odpowiedziałem, że przed wojną było to polskie miasto. Funkcjonariusz chciał jeszcze wiedzieć, ile mam paliwa w baku, oznajmiłem, że pół zbiornika i pokazałem polski paragon. Celnik powiedział : Możesz jechać. Nigdy więcej nie podróżowałem na Białoruś.

Pozdrawiam, Feniks 103.

 

audaces fortuna iuvat

Napisałem jeden zbyt odważny tekst, ale szybko go ocenzurowałem. Ale odważny w złym słowa tego znaczeniu:).

Gdy Shinet Oconor przerwała na koncercie zdjęcie papieża, fani się od niej odwrócili.

audaces fortuna iuvat

To taki przytyk do tego, że kupujemy broń, a mało jej wytwarzamy, taki miał być przekaz, szkoda, że czytelnik tego nie dostrzega:).

audaces fortuna iuvat

Hej, Ananke.

Wierszy już nie piszę, a przynajmniej nie publikuję na portalu, chociaż mam dwa w szufladzie:).

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, NoWhereMan.

Dziękuję za komentarz i opinię. Rzeczywiście, muszę uważać na to, nie używać zwrotów Bohaterowi było już wszystko jedno albo Bohater był znudzony, bo to udziela się czytelnikowi:).

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Koalai75.

Dzięki.

audaces fortuna iuvat

Matrixa to jeszcze na wideo się oglądało:).

audaces fortuna iuvat

Hej, cezary_cezary.

Dziękuję za komentarz i opinię o opowiadaniu.

Piszę od niedawna (chociaż to już rok) i skupiałem się raczej na formie opowiadań niż ich treści, chociaż w prawie każdym tekście starałem się umieścić jakiś oryginalny, moim zdaniem, pomysł.

Naukowość i pseudonaukowość jest, psychologia, socjologia, filozofia życiowa, zagadnienia kosmiczne:).

Co do drugiej części komentarza. Sam zauważam poprawę warstwy językowej moich opowiadań dzięki: pomocy betującej Ambush, krytycznych komentarzy (dzięki dla Tarniny i regulatorzy), czytaniu portalowych tekstów, książek (staram się czytać opowiadania), wyszukiwaniu błędów do skutku (czyli większej pracy wkładanej w napisanie tekstu). Teraz chcę kupić jakiś wielki słownik synonimów.

Ale podejrzewam, że do końca pozostanę portalowym ,,męczybułą’’, ktoś inny potrafi pewnie napisać opowiadanie z marszu i jedynie poprawia literówki:).

Pozdrawim, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, AP.

Nie wiedziałem o tym.

Hej, Anet.

Dziękuję.

Hej, Black Rose.

Dziękuję za komentarz i miłe słowa.

Sorry, że odpowiadam tak późno:)

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Nikolzollern.

Dzięki za komentarz i opinię o opowiadaniu. Ja bym polecił książkę Guya Sajera ,,Zapomniany żołnierz’’ o niemieckim żołnierzu na froncie wschodnim w czasie drugiej wojny światowej.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Tajantaratri.

Dziękuję za komentarz i cenne uwagi. Większość twoich sugestii uwzględniłem. Te rzeczy, które wydały mi się poprawne zostawiłem, jak na przykład Błękitna Planeta, w internecie piszą że można i z małej i dużej, że nie ma tu reguły.

Czy taki sposób budowy statków kosmicznych jest nieekonomiczny? Być może, ale założyłem, że nie liczono się z kosztami. Czy nie starczyłoby paliwa? Moim zdaniem wystarczyłoby, chociaż gdzieś słyszałem, że manewry floty morskiej konsumują tyle paliwa, co żniwa na całej Ukrainie.

Czy ozdrowieńcy byli ciągle uwięzieni? Tu można się zastanawiać, może trafiali na wolność, wracali do nałogów i znów umieszczano ich w obozach? A może pobyt w ośrodkach dla opornych to kara, którą orzekano na trzy lata. Albo po wyleczeniu jeszcze jakiś czas więźniów przetrzymywano, tak profilaktycznie?

Pozdrawiam serdecznie, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, cezary_cezary.

Dzisiaj wszystko jest na raty, nawet duszę diabłu tak się sprzedaje:) Trochę mi cała opowieść przypomina Asimowa, gdzie diabełek mógł zmieniać pewne zdarzenia, tam chodziło o jakieś cechy człowieka, na przykład nieśmiałość. I zawsze coś nie wychodziło, nie było do końca tak, jak sobie to ta osoba wyobrażała.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Porfiry.

Dla mnie jest tu pewna dwuznaczność śmierci bohaterów. Zgasł im kominek, to może obaj po prostu zamarzli, a demon to część snu. Rzeczywiście wojna to nie tylko kule i szrapnele, ale też błoto i mróz. No i jeżeli nawet ktoś zgrywa bohatera i chce koniecznie zginąć za Ojczyznę, to wyobraża to sobie inaczej, niż śmierć od zimna.

Pierwsza wojna światowa skończyła się dlatego, że w listopadzie żołnierze obu stron się zbuntowali, bo nie chcieli spędzić kolejnej zimy w okopach.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Po przeczytaniu shorta nasunęły mi się dwa przypuszczenia.

Pierwsze – to jacyś ludzie prehistoryczni, wędrują w poszukiwaniu pożywienia.

Drugie, że marsz jest skuteczny w zabijaniu uczucia głodu. Coś w tym jest, bo moim zdaniem wędrówka pomaga ograniczyć chęć na papierosa.

audaces fortuna iuvat

Jezus mówił do sadyceuszy: Po śmierci nie będą się żenić ani za mąż wychodzić. I trochę byłoby smutno w niebie, gdyby sympatia lub partner trafił do piekła. To może piekła nie ma?:)

audaces fortuna iuvat

Hej, Koala75.

Dobrze, że piszesz, inaczej nie byłoby co czytać:) Ale czemu takie krótkie teksty?:)

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Skyspire2346.

Całkiem udany opis walki statków powietrznych, tylko trochę nic z niej nie wynika. 

Skąd wiadomo, że ta walka nie toczy się na Ziemi? Space opera charakteryzuje się międzyplanetarnym rozmachem. Tutaj akcja rozgrywa się na jednej planecie:)

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Porfiry.

Opowiadanie w sumie tak się kończy. Minimalizm doprowadził do plagi robotów, których było tak wiele, że się zbuntowały i zamierzają zabijać ludzi (zakończenie tak można zrozumieć). Ludzie są niezadowoleni, powstaje opozycyjna partia Królestwo Boże. Statki udało się zbudować, ale Ziemia została ogołocona z zasobów naturalnych. Jedyny plus to zdobycie Marsa, który jednak od razu się zbuntował.

No ale komu potrzebne kilkanaście par butów?:)

Jeszcze chciałem wyjaśnić, że jeżeli dobrze pamiętam, to minimalizm zakłada, że dostęp do dóbr jest niemal nieograniczony, a ludzkość doszła do najlepszego swego momentu w historii. Czyli jeśli się zastanowić, to teraz będzie już tylko gorzej, może podbój kosmosu jest na to lekarstwem. Jest jeszcze kilka mądrych (albo niemądrych, jak kto woli) twierdzeń minimalizmu:)

Co do bezrobocia, to zakładam, że przy budowie statków kosmicznych jest tyle pracy, że dla wszystkich starczy, bo te są niewyobrażalnie duże.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Nawet mi się podobało. Sympatyczna opowieść o chłopcu kosmicie, który okazuje się groźny. A ludzie jak to ludzie, zabijają się, żeby zdobyć…? Małego kosmitę?:) Walizkę?) Trochę raziły błędy, ale dało się przeczytać.

Czemu zaznaczyłeś w tagach ..absurd”? Jakoś się nie dopatrzyłem:).

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Porfiry.

Dzięki za przeczytanie i komentarz. Rzeczywiście wybrałem trudny temat.

Dlaczego minimaliście godzą się na wybudowanie statków kosmicznych? Może posłużę się analogią:) Czy rozbitkowie na bezludnej wyspie, którym kończą się zapasy, zgodzili by się na wybudowanie tratw, żeby dostać się do kolejnej wyspy, która znajduje się pięć kilometrów od nich?:) Moim zdaniem tak:).

Roboty zaś budują statki kosmiczne, są lepsze do tej pracy.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Reinee.

Wyszedł horror harlequin, co nie oznacza, że zły:) Oszust i naciągacz został ojcem demona, grozę zapewniają morderstwa. Na plus wprowadzenie i zakończenie historii, trochę jak w filmie Titanic:). Czego to ludzie nie opowiadają w pociągach?:)

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Duago_Derisme.

Nie czytam raczej fantasy, ale tekst mi się podobał. Romantyczna opowieść, taka jak za dawnych czasów. Nieszczęśliwie zakochany młodzieniec jest gotów na wszystko, żeby uratować ukochaną. Trochę straszne te tortury w pociągu, groza jest:). Ale sam nie wiem, czego bać się bardziej, sekty stosującej tortury czy szalonego młodziana wysadzającego pociąg:)

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Rossa.

Ciekawe opowiadanie, groza na początku i końcu opowiadania była wyczuwalna, środek tekstu nie przerażał tak bardzo. Nieśmiertelność, a raczej niezniszczalność wampira trochę daje do zastanowienia, spotykam się z tym po raz pierwszy, chociaż już nie uważam, że Blade Wieczny Łowca to jedyny dzienny wampir:). W horror zręcznie wpleciony wątek romantyczny, mięsożerna lokomotywa nie przeraża tak bardzo, może dlatego, że jak to się mówi, jedna śmierć to tragedia, kilkaset to statystyka. 

Nie chcę chwalić opowiadania ani go krytykować, bo sam zamierzam wziąć udział w konkursie.

Taki komentarz na początek, ciekawy jestem, co inni mają do powiedzenia o tekście.:)

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, grzelulukas.

Dzięki za przeczytanie tekstu i komentarz. Rzeczywiście wojną interesuje się teraz mało ludzi, kiedyś to była popularna tematyka.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, AdamKB.

Może nie palisz papierosów, to temat cię nie zainteresował:). Czy postęp przychodzi w opowiadaniu za szybko, być może, ale moim zdaniem zmiany będą zachodzić w coraz większym tempie. Co do nieprawdopodobieństw, to może mało realne, ale możliwe, a ja chciałem trochę wszystko ,,przerysować”:).

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Finkla.

Rzeczywiście, świat bez alkoholu i papierosów nie byłby taki sam, ale są kraje, gdzie obowiązuje prohibicja, i jakoś sobie radzą.

Johnny Walker chciał dobrze, ale się rozpędził i doprowadził ludzkość na skraj upadku:).

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, SNDWLKR.

Dzięki za komentarz i cenne uwagi. Zmienię kursywę, którą zapisałem monologi. Rzeczywiście użycie terminów dragi i prochy w formalnej sytuacji może trochę nieprawdopodobne, ale z doświadczenia wiem, że profesorowie lubią się popisywać znajomością nazw potocznych. Harrego i Garrego na razie zostawię, w internecie spotkałem się z takimi zapisami.

O co chodzi w dialogu, na który zwróciłeś uwagę? W założeniu miła to być wskazówka, w jaki sposób przebiegają badania nad nałogami, skąd się biorą pacjenci.

Arresa i Terrę na razie zostawię, może wypowie się jakiś autorytet:).

ONZ nie ingeruje w politykę suwerennych państw, one wprowadzają Nową prohibicję z własnej woli, może to mało realne, że wszystkie się zgodziły.

Co do tego, że człowiek źle się czuje po spożyciu alkoholu lub zapaleniu papierosa, to trochę źle to sformułowałem, psychicznie jest mu dobrze, ale chodzi chwiejnym krokiem, bełkotliwie mówi, kaszle, boli go głowa.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Dziękuję serdecznie.

Też się skłaniałem do użycia wielkiej litery, w internecie spotkałem się z zapisem Ziemia Jeden ( ale to tytuł filmu) i Rudy Sto Dwa (ale artykuł był po angielsku), wiec miałem wątpliwości.

audaces fortuna iuvat

Hej.

Mam problem, jak zapisać nazwę statku kosmicznego nazwanego Arka 1. Arka Jeden czy Arka jeden, bo nie chcę używać cyfry.

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, cezary_cezary.

Opowiadanie poprawne językowo, na początku czułem grozę, potem coraz mniej, ciekawe podejście. Może gdyby nie wyjaśniać, o co w tym wszystkim chodzi, byłoby jeszcze ciekawiej?:)

Pozdrawiam, feniks103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Bardjaskier.

Wciągnęła mnie szybka akcja utworu, grozę zapewniały: doberman i zombie. Rewolucja pożera własne dzieci, ciekawy pomysł.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Z wiarą w wieczne potępienie obecnie jest gorzej, bo Kościół uznał, że samobójca może być zbawiony. W dawniejszych czasach, choćby nie wiem jak był dobry, trafiał do wiecznej otchłani:). I podejrzewam, że istniały inne najcięższe przewinienia, które powodowały taki koniec po śmierci. W niektórych wierzeniach protestanckich jest to bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu.

audaces fortuna iuvat

Hej, Wilk który jest.

Ciekawe opowiadanie, groza rozpędza się powoli, ale pod koniec tekstu jest na dużym poziomie:). Czy Patelnia z opowiadania ma coś wspólnego z ,, patelniami” na zakopiance?

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Storm.

Dość ciekawa wizja piekła, raczej oryginalna. Główny bohater, chociaż miał ciężkie grzechy, nie uważa ich za zasługujące na wieczne potępienie, co mnie dziwi. Z tą równością trochę też trochę niewiarygodne, w końcu szatan ma jakieś moce, a z drugiej strony jest przywiązany łańcuchami, a potępieni nie i mogą sobie wskoczyć w dowolne płomienie.

Na początku bohater nic nie widzi, potem może zobaczyć wędrujące postacie, z jakiego powodu?:) Może coś przeoczyłem:).

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Pomysł dobry, świat jest iluzją stworzoną przez jakąś istotę wyższą, w końcu ludzie to odkryli. Chyba  już pewien filozof twierdził, teraz hipotezę dowiedziono naukowo. Ja mam trochę inną koncepcję wszechświata. Że najmniejsze cząstki, jak i największe obiekty określa nieskończoność. Człowiek ze swoim mózgiem tego nie ogarnia, sam jest skończony, jest istotą, która powstaje i umiera. Wiara podpowiada nam, że mamy początek, ale końca już nie, bo będziemy żyć wiecznie. Albo nawet, że istnieliśmy zawsze w planie boskim, nasze powstanie nie było przypadkiem. Tylko z takim podejściem można polemizować, w Triduum Paschalnym, chyba w Wielką Sobotę ksiądz mówi przecież Alfa i Omega, początek i koniec. Tu jednak można się wybronić tradycją, Kościół tłumaczy wiernym, że owszem, na Ziemi człowiek rodzi się i umiera , ale w Bogu, który zawsze istniał i będzie istniał wiecznie. 

Zawiłe to wszystko i nic z tego właściwie nie wynika:). Może po śmierci się okaże. A może i nie.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, kalinowski100mk.

Zainteresował mnie nawet opis planety, jest bardzo tajemniczy, niewiele się dowiadujemy o niej, ale to chyba wyszło opowiadaniu na dobre. Rzeczywiście, składający raport chce za bardzo zainteresować swoją opowieścią słuchaczy, jak zauważyła już Tarnina, można zastanawiać się czemu. Poleciał do panny i teraz stara się przekonać przełożonych, że wypełniał obowiązki?:) Trochę cała sprawa jest podejrzana:)).

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Andrzej Pietrzak.

Ciekawy i ponury opis człowieka wykluczonego społecznie i świata, w którym żyje. Opowiadanie nie jest złe, tylko trochę przygnębiające. Jak życie bezrobotnego. Szczególnie polecam wszystkim, którzy lubią mierzyć swoje IQ. Chociaż Forest Gump miał siedemdziesiąt, i jakoś sobie w życiu radził:)

Pozdrawiam. Feniks 103.

 

audaces fortuna iuvat

Twój rozdział liczy ok 10 tys. znaków. To 6 rozdziałów daje 60 tys. znaków. Nie wiem czy 180 tys. znaków można publikować, czy to nie za dużo, najdłuższe z jakim się spotkałem to chyba 90 tysięcy znaków.

audaces fortuna iuvat

Hej, synthetize.

Nie lepiej rozdziały połączyć i opublikować jedno opowiadanie złożone z 6 części?

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, pusia.

W wojsku jest mało kobiet, to brak też delikatności i taktu.

Cześć Finkla.

Znałem trochę inną wersję tego dowcipu.

Hej, Tarnino.

A gdzie jest mem? :).

audaces fortuna iuvat

Hej, TheEagle.

Lubię piłkę nożną, więc podobało mi się opowiadanie. Ciekawy pomysł na sport pozaziemski. Tekst bardzo zabawny, trochę moim zdaniem przydługi wstęp, ale jak ktoś włącza transmisję piętnaście minut przed meczem, to pewnie jest przyzwyczajony do tego. Wychwyciłem ,,Najsłabsza pierwsza połowa w tym meczu”, kojarzę trochę, ale kto i kiedy tak powiedział, nie pamiętam:).

Pozdrawiam serdecznie. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Postanowiłem jeszcze zmienić fragment tekstu:

Młodej parze urodziła się wkrótce czwórka dzieci

na:

Po kilku latach młoda para miała już czwórkę dzieci.

Nieprecyzyjnie napisałem, mogły powstać nieporozumienia, rzeczywiście dla autora coś jest oczywiste, ale już dla czytelnika nie musi.

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, pusia.

Na statku kosmicznym panują warunki, jakie mogą panować w raju:). Pasażerowie podlewają kwiatki, uprawiają pomidory i ogórki, pracują maszyny rolnicze. Akcja rozwija się stopniowo, nie za wolno, nie za szybko. Później pasażerów atakują pająki, rozpętuje burza. Trochę się dowiadujemy o Ziemi, co tam się dzieje, że była wojna. Nie do końca jasny jest los wyrzuconego w próżnię pasażera i innych zabitych przez pająki, zrozumiałem, że ich umysły są w komputerze. Ktoś umiera, opowiadanie kończy się pogrzebem. Tak bym streścił, co zapamiętałem.

Dość ciekawe połączenie dwóch kierunków, na których koncentruje się fantastyka naukowa: kosmos i komputery. (przynajmniej na portalu). Zazwyczaj opowiadanie jest o jednym albo drugim, tobie udało się to połączyć. Z naukowych smaczków wychwyciłem jeszcze szczególną teorię względności, próbujesz się zmierzyć z dylatacją czasu i zakrzywieniem przestrzeni.

Opisy przyrody są doskonałe, jednak fanom kina akcji mogą się nie spodobać:)

No i teraz androidy i ludzie będą sobie tak lecieć, aż spotka ich statek kosmiczny wyposażony w nowo wynaleziony napęd kosmiczny i zabierze ich ze sobą albo weźmie na hol.smiley

Podsumowując, dobre opowiadanie, nawet mi się podobało.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Tarnino.

Czy porwanie narzeczonej przez piratów na kilka dni przed ślubem to nie perypetia?smiley

Na czym się znam,? Na wielu rzeczach, ale tylko ,,powierzchownie’’. Ale najbardziej to chyba na historii.

 

audaces fortuna iuvat

Hej, Finklo.

Niestety nie mam dzieci, to nie znam się na tych sprawach.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Ślimaku Zagłady.

Dziękuję za komentarz i cenne uwagi. Początek opowiadania zawsze mi nie wychodzi, rozkręcam się zwykle dopiero później. Rzeczywiście można go rozbudować, przerobić, ale wtedy wyszedł by długi tekst, a chciałem napisać krótki. Taka zaprawa przed poważnym pisaniem, dla odmiany zamierzam teraz napisać długie opowiadanie.

Moja wiedza o genetyce pochodzi z książki 50 teorii genetyki, była kiedyś tak seria, teraz niedostępna, chyba że w antykwariatach. Dziękuję ci bardzo, że rozjaśniłeś mi trochę temat dziedziczenia genów, bardzo ciekawie o tym piszesz.

Jak już napisałem, tekst ten był takim treningiem opisów, pokazywania i didaskaliów, nie wiem czy choć trochę mi się udało. Nie skupiałem się zbytnio na fabule, ani na wiarygodności opisywanych wydarzeń, na research poświęciłem może 15 minut. Dlaczego nie piszę o sprawach, które znam? Jeżeli to robię, to zwykle nie dostaję punktów do biblioteki, a jak całkowicie coś wymyślę, wtedy zazwyczaj ktoś mi przyznajesmiley

Jeżeli chodzi o humor, to wzorowałem się trochę na Andrzeju Pilipiuku, ale sam też trochę dodałem od siebie.

Napisałeś długi komentarz, do tych uwag, które zapamiętałem, odniosłem się. Dziękuję za życzenia i również pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, dawidiq150.

Zgrabnie napisana opowieść o chuliganie, który zatruł ryby w jeziorze. A ja właśnie jutro wybieram się na ryby:). Zamiast magicznych substancji bohater mógł użyć zwykłych chemikaliów. 

Trochę niewiarygodne jest to, że zatruł całe jezioro, ale może było małe:).

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Finklo.

Albo piraci są mało rozgarnięci, albo Sabrina piekielnie sprytna. Może przemycenie telefonu przez więźnia wyda się mało prawdopodobne, ale moim zdaniem nie można tego całkowicie wykluczyć. Rzeczywiście fantastyka stanowi tylko tło opowiadania, skupiłem się na walkach z kosmicznymi rabusiami i perypetiach Donalda i Sabriny. Czy pokonanie piratów idzie Śmiałkowi za łatwo? Piraci atakowali statki cywilne w celu zdobycia bogactw, walki z jednostkami wojennymi raczej unikali.

Dziękuję za komentarz i cenne uwagi.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Tarnino.

Dziękuję za łapankę i odnalezienie błędów, wkrótce poprawię.

Nigdzie nie napisałem, że pannica się puściła. Tekst jest pełen dwuznaczności w warstwie obyczajowej. Taki humor raczej dla mężczyzn, spodziewałem się, że kobietom się nie spodoba. Te wyjaśnienia Sabriny jednym wydadzą się nieprawdopodobne, innym prawdopodobne, zawsze jest dylemat, komu wierzyć .Skąd wiadomo, czy geny różnych ras się nie wymieszają za kilka tysięcy lat. Pomysł zaczerpnięty z niewolnicy Izaury, był kiedyś taki serial. Była białą niewolnicą, potomkiem czarnoskórych.

Po przeczytaniu całości postanowiłem napisać, że informacja od Samanty o Czarnobrodym była fałszywa, widocznie nie zauważyłaś:). Wiec niektórych uwag nie trzeba uwzględniać. Edward Teach to postać historyczna, bardzo sławna w tamtych czasach. Miał też bardzo potężny okręt. Był początkowo korsarzem, później stał się piratem.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, aker.

Jakoś mi się wierzyć nie chce w te całe SI czy też AI. W to, że w dwie minuty napisałeś szkic, a resztę napisał program komputerowy. Moim zdaniem to tania reklama opowiadania.

Pozdrawiam, Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

A jak się można wspomagać AI przy pisaniu, są jakieś specjalne programy do tego?:) Nie mówię, że będę używał, ale zawsze można sprawdzić, co to takiego.

audaces fortuna iuvat

Hej, regulatorzy.

Dziękuję za komentarz i wskazanie błędów, już je poprawiłem. Dobrze wiem, że każdego interesuje inna tematyka utworów, ja akurat lubię czytać książki o wojnach i bitwach. A jeżeli jeszcze w kosmosie, to więcej niż lubię:).

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, frekik.

Szkoda rzeczywiście, że tego opowiadania nie umieściłem jako konkursowe.

Wyjaśnię wolne mijanie gwiazd i galaktyk z nadświetlną prędkością. Z Ziemi do Słońca jest osiem minut z prędkością światła. Do Plutona mamy ok czterech godzin.. A do najbliższego układu planetarnego cztery lata świetlne. Czyli raczej długo się tam leci. Ale nie o to mi chodziło. Opisuję wyświetlacz umieszczony na mostku dowodzenia, gdzie jest podgląd na kosmos. Jeżeli gwiazdę mijamy w dużej od niej odległości, to raczej jej obraz będzie się przesuwał wolno na ekranie. Zresztą moim skromnym zdaniem, nie na ekranie też dalekie ciało niebieskie będziemy mijać wolno.

Zaznaczyłem, że jest to space opera, która koncentruje się na kosmicznych bitwach, cechuje międzygwiezdnym rozmachem i romantycznymi przygodami

Poza tym jest jeszcze dylatacja czasu, a to komplikuje sprawę jeszcze bardziej.

Dziękuję za komentarz i opinię.

Pozdrawiam, Feniks 103. 

audaces fortuna iuvat

Hej, Koala75.

Pewnie bym się wspomagał, ale nie wiem jak to zrobić. Program (edytor tekstu) podświetla błędy na czerwono, zaś złą interpunkcję na niebiesko, o innych sposobach nie słyszałem nawet.

Co do wyłapanych usterek:

lekkie gwałtowne drgania – niezręcznie to sformułowałem, zmienię na nagłe lekkie drgania.

leciał z nadświetlną prędkością, mijając wolno gwiazdy i planety – wszystko jest względne, jakby lecieli sto km/h, to wcale by nie mijali.

ser – rzeczywiście, powinno być sir.

Dziękuję za przeczytanie opowiadania i komentarz.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, AdamKB.

Miło mi że przeczytałeś opowiadanie. Tematyka podróży kosmicznych i kosmosu nie jest obecnie modna, ale czytając wiadomości dochodzę do wniosku, że wraz z rozpoczynającym się ponownie wyścigiem kosmicznym (tak przynajmniej uważam), powróci do łask. Chińska sonda wylądowała na ciemnej stronie Księżyca i powróciła z ładunkiem dwóch kilogramów próbek, kapsuła wielokrotnego użytku Boeinga, mimo wycieku helu, zadokowała szczęśliwie na stacji kosmicznej, odkryto nową planetę podobną do Ziemi, te wiadomości wychwyciłem w ciągu tygodnia.

Końcówka opowiadania miała rozbawić czytelnika, cieszę się, że mi się udało.

Dziękuję za komentarz i opinię o tekście.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Wierzyć się nie chce, że amerykański miliarder oglądał Seksmisję. To aż taki popularny film za granicą?:)

Do pozostałych ocalałych bohater ma trochę daleko. Od Francji oddziela go ocean. Ale przynajmniej porozmawiać przez radio będzie mógł.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Finklo.

Ludzie niszczą planetę, to można ich porównać do drobnoustrojów pasożytujących na Ziemi. No i marzy się im ekspansja na inne planety. 

Miałem kilka pomysłów na zakończenie szorta. Jeden to taki, że czarna dziura to pojazd ludzi zamieszkujących inne planety, pilot je sobie pomidory. Drugi taki, że czarna dziura to inteligentna istota zjadająca planety. Trzeci taki, że to istota nieinteligentna, takie olbrzymie kosmiczne zwierzę. Wybrałem trzecią opcję.

Tłumaczenie odpowiedzi o obcych nie jest dosłowne, biolog zrozumiał jej sens, nie potrafi przetłumaczyć jej dosłownie.

No to wychodzi na to ,że równanie kwadratowe może mieć trzy rozwiązania, tylko nie jednocześnie :)

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

To moje pierwsze opowiadanie, nic dziwnego że jest mocno chaotyczne i w męczącej formie. Czy ruscy są okrutni? Na pewno. Pierwotny zamysł był taki, że początkowo chcą go zabić, ale uznają że szybka śmierć to niska kara. Rzeczywiście herbata z polonem być może sprawę by załatwiła, nie pomyślałem o tym.

Dziękuję za komentarz i opinię o tekście.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Witam.

Zazwyczaj do opowiadania daję jeden komentarz. Punkt do biblioteki przyznałem, niedługo powinien się pojawić przy opowiadaniu.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Bartkowski.robert.

Opowiadanie świetne, bardzo mi się podobało. Wreszcie zrozumiałem, jak pokazywać, a nie streszczać, polecam tekst dla początkujących autorów. Oczywiście trochę streszczania też było, ale niewiele. Ciekawy pomysł na umieszczanie infodumpów na końcu, nie początku tekstu. Niektóre trochę raziły, inne nie. Czytałem komentarze, krytyka dotyczyła głównie treści utworu, nie formy, moim zdaniem to duży plus opowiadania. Były literówki w utworze, głównie ,,ą” zamiast ,,ę”, trochę innych też było. Przeczytałem tekst za jednym razem, chociaż był długi.

Nie wiem dlaczego, ale jak mam pomysł na opowiadanie, to po czytaniu portalowych tekstów dochodzę do wniosku, że ktoś mnie wyprzedził :). Pomysł na futurystyczny ustrój , tutaj ,,zamordyzm” (który moim zdaniem przypomina komunizm), teraformacja innej planety, trudno wymyślić coś oryginalnego.

Rozważania nad naturą ludzką jak najbardziej trafne, tutaj dotyczą ,,planety bez przyszłości’’, ale mogłyby dotyczyć również jednostki. Gdy ciało niebieskie jest zagrożone zagładą, to wszyscy myślą, jakie dobra można jeszcze zagrabić, nikt niestety z pomocą nie śpieszy. 

Miałem jeszcze kilka uwag więcej, ale po przeczytaniu komentarzy gdzieś uleciały:). Punkt do biblioteki się należy, więc klikam.

Pozdrawiam. Feniks 103.

Ps. Liczebniki piszemy słownie :).

audaces fortuna iuvat

Hej.

Całkiem dobre opowiadanie, czytało się z zaciekawieniem.  Na skutek walk obcych statek zostaje przeniesiony w nieznaną część wszechświata, motyw czasem spotykany w filmach. W książkach pewnie też, ale nie czytałem takiej. Może to nie takie złe, znaleźć się daleko od Ziemi i żyć na obcej planecie, zostawiając wszelkie problemy. Moim zdaniem zostanie wysłana misja załogowa na Marsa w jedną stronę, bez możliwości powrotu jej członków. Pewnie znajdą się chętni.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Cześć.

Myślę, że książki dopasowane do preferencji czytelnika mogłyby kiedyś powstawać. Już teraz smartfony wybierają na YT filmy i reklamy, tak aby użytkownik jak najdłużej korzystał z urządzenia. Jest jedno ale. Czy w przyszłości ktoś będzie czytał książki, albo chociaż słuchał audiobooków? Może. Ale to będzie raczej tak jak teraz teatr. Książki mają coraz większą konkurencję w postaci mediów społecznościowych, filmów, gier i piosenek. I pewnie będą inne rozrywki, które w przyszłości ludzie wymyślą.

Pozdrawiam. Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Cześć.

Kiedyś Indianie łapali dzikie mustangi pasące się na prerii. Może jak samochody staną się inteligentne, to tak jak kiedyś uciekły konie Hiszpanom i się rozmnożyły, tak i auta będą hasać na wolności. To by Apaczom ułatwiło sprawę.

Pozdrawiam.  Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Pomysł na opowiadanie mam, postaram się napisać i opublikować na portalu. Ale czy będzie 75 tys. znaków, wątpię :)

audaces fortuna iuvat

Hej, Mesembri.

Pewna oryginalność tekstu jest odmianą, może za dużo tylko tych wymyślonych słów. No ale dobrze wiedzieć, że tak też można pisać, wymyślając terminy na określenie różnych pojęć. W zasadzie uważam twój tekst za eksperyment, dlatego trudno mi coś napisać więcej. Poza tym, że jeżeli dobrze zrozumiałem, to ludzkość zjednoczyła się, obawiając się ponownej odsieczy. Odsiecz to chyba przyjście zaatakowanemu z pomocą, więc dlaczego ludzi miała skłonić do zjednoczenia, skoro mogli mieć nadzieję, że ktoś im pomoże. Raczej zjednoczyli się bojąc, że odsiecz nie nadejdzie, albo przynajmniej dlatego, że może nastąpić ponowny atak.

Popraw mnie, jeżeli źle coś zrozumiałem:).

Pozdrawiam.

Feniks 103.

 

audaces fortuna iuvat

A skąd mam wiedzieć, może kokony obcych albo piramida zbudowana przez kosmitów?:)

A swoją drogą to oglądałem kiedyś film, w którym pokazano, że statki i samoloty znikające w trójkącie bermudzkim stoją po ciemnej stronie Księżyca.

audaces fortuna iuvat

Hej, darek71.

Kolejna opowieść o Apaczu, czytałem w dzieciństwie dużo książek o Indianach. Absurd o parzeniu przez czerwonoskórego herbaty wyszedł całkiem dobrze. Wredna ta jego squaw.

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Bolly.

Miła i przyjemna opowieść o chłopcu drzewie, być może wzorowana na Pinokiu. Jakoś nie zmusiła mnie do rozważań, taki wybryk natury jakich wiele. Kiedyś oglądałem film Człowiek słoń albo Człowiek lew, o nastolatku, który miał zdeformowaną głowę. Temat podobny.

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, cocofrut.

Po dłuższej przerwie w czytaniu portalowych tekstów w zasadzie podobają mi się wszystkie. Kiedyś czytałem opowiadanie o monolicie odnalezionym na Księżycu. Tam zadaniem tego artefaktu było wysłanie sygnału w kosmos. Miał on zawiadomić kosmitów, że ludzie zdołali opuścić swoją planetę. Ty idziesz dalej, zaniepokojeni kosmici atakują Ziemian. To mi przypomina taki dołek, z którego ludzie próbują się wydostać. Gdy już komuś się prawie uda, ktoś go spycha z powrotem na dno. Albo kociołek w piekle, którego pilnuje diabełek z widłami i spycha z powrotem do gorącej smoły:).

Jeżeli miałbym wskazać na jakieś niedociągnięcia, to tekst wydaje się za bardzo oficjalny, napuszony, sztampowy, chodzi mi o używane słownictwo. Mógłbyś pisać bardziej ,,zwyczajnym’’ językiem.

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, szoszoon.

Temat śmierci i pogrzebów jakże aktualny w Wielki Piątek. Z tego co wiem, to kiedyś uznawano, że nienarodzone dzieci trafiają w całkiem odrębne miejsce, ponieważ nikt ich nie ochrzcił, ale wiedzę o tym czerpię z filmu, to pewności nie mam. Aniołkami stawały się zmarłe dzieci przed pierwszą komunią. I spostrzegam też jedną kwestię, która mnie nurtuje. W wyznaniu wiary mówimy, że zmartwychwstaną ciała. No to jak to ma wyglądać? Ktoś będzie niemowlęciem, ktoś młodzieńcem, a ktoś stuletnią babcią? Czy wszyscy będą mieli ciała zdrowych dwudziestopięciolatków?

Generalnie dobrze się czytało.

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Outta Sewer.

Fajny szort, przyjemnie się czytało. Rozważania nad samotnością i obcością niczego sobie. Rzeczywiście, ktoś, kto jest sam, zawsze jest wszędzie obcy. Przypomina mi się jakiś tekst Dicka o przebywaniu nocą w pojedynkę w pustym mieszkaniu. On chyba pisał, że każdy odgłos brzmiał nieziemsko, kosmicznie, nie pamiętam już, dawno czytałem.

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Eldil.

Szort bardzo krótki, chociaż pomysł na byty energetyczne całkiem ciekawy. Spotkałem się z takim wprawdzie raz czy dwa, tutaj te istoty mają jakieś materialne ścieżki energetyczne, co sugeruje, że wymyślone przez ciebie istoty żyją w komputerach. Jak się z takimi porozumieć? Lem pisał Porozumcie się najpierw z bakteriami czy zwierzętami. W każdym razie jakoś tak:). A co dopiero zrozumieć kosmitów:).

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Hej, Krzysztof Szczechowski.

Dobrze jest poczytać kogoś, kto ma ,,świeże spojrzenie’’ na fantastykę. Wplecenie Polaka, Twardowskiego, w wyprawy Kolumba, całkiem ciekawe. Zastanawia mnie, czy może są jakieś zapomniane legendy na ten temat. O tym, że o wyprawie Twardowskiego na Księżyc istnieją, to wiem. Szkoda, że czytelnik musi się sam domyślać, co zobaczyli astronauci w kraterze, przydała by się jakaś wskazówka, ster czy metalowa kotwica, która ocalała.

Opowiadanie ogólnie dobre, przyjemnie się czytało.

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Nowa Fantastyka